Dual DTJ-250 USB

Dyskusje techniczne dotyczące gramofonów marki Dual
dorjan
Posty: 8
Rejestracja: 30 gru 2018, 05:24

Re: Dual DTJ-250 USB

#16

Post autor: dorjan »

Piterski pisze:
17 gru 2018, 22:13

kami3n147 mam kilka pytań:
- czym sprawdzasz obroty?
- czy sprawdzałeś jak się ma sprawa ze sztywnością kolumny i czy wyczuwa się jakiekolwiek drobne luzy w ramieniu.
- czy masz jakaś płytę testową by sprawdzić rezonans ramienia i działanie antyskatingu?
- rozumiem że winda nie ma żadnego tłumienia?
- zdejmowałeś może talerz i patrzyłeś jak jest wykonany i czy bardzo mocno dzwoni?
- jak z tłumieniem wibracji z podłoże, np stukając palcem w półkę.
Witam serdecznie. To również mój pierwszy post na forum i spróbuję napisać coś więcej o tytułowym gramofonie.

Kamil prawdopodobnie zwrócił ten nowy „chłam” do Lidla i obecnie zgodnie z sugestiami co poniektórych znawców na tym forum poszukuje jakiegoś kultowego 40 latka z epoki winylu. ;)
No cóż – ja też skusiłem się na tego Duala DT 250 i to całkiem świadomie, bez wspomagania się wypisywanymi tutaj opiniami, bo inaczej słuchałbym nadal muzyki z mojego PRL’owskiego staruszka, Fryderyka G-620. Daleko mi do Waszej wiedzy i „uduchowienia” winyli, ale muzyki lubię posłuchać.

Po co mi drugi gramofon? Unitra Fryderyk G-620 spełnia swoje zadania (z małymi przerwami) od tych kilkudziesięciu lat i z wyjątkiem wymiany wkładek i paska napędu nie miał żadnej awarii. Nie słucham muzyki z płyt winylowych na co dzień, a więcej czasu spędzam przed monitorem i chciałem zawartość płyt zgrać do cyfrowych plików. Niestety podłączenie mojego zestawu do komputera wymagałoby zbyt wiele zachodu.

Zaraz odezwą się głosy, że wbudowany przedwzmacniacz i port USB to samo zło, ale tylko dla tego „zła” skusiłem się na świąteczną ofertę i gramofon kupiłem. Przedwzmacniacz jest odłączalny i można wpiąć się pod wejście „fono” we wzmacniaczu, a w razie jego braku skorzystać z wbudowanego w gramofon.

Obroty wydają się stabilne i łatwe w regulacji, bo stroboskopowy znacznik stoi w miejscu przez cały czas odtwarzania płyty. Lampa stroboskopowa sterowana częstotliwością prądu w sieci podobnie jak w G-620, więc dokładność jest dyskusyjna. Korekta prędkości suwakiem na płycie wierzchniej w zakresie +- 10% jest jak na ten sprzęt aż za wielka. W zupełności wystarczyłaby połowa tego zakresu, bo zarówno przy prędkości 33 i 45 nie przekraczam regulacyjnej „jedynki” z tych 10 kresek w każdą stronę. Talerz bardzo szybko uzyskuje zadaną prędkość.

Zauważalnych luzów w ramieniu nie wyczuwam i całość chodzi płynnie bez oporów. Możliwości regulacyjne istnieją.

Żadnych płyt testowych nie posiadam i takie testy do sporadycznego słuchania płyt nie są mi potrzebne, a antyskating jest i działa w zauważalny sposób przy niedostatecznym nacisku igły.

Winda wyposażona jest w mechanizm miękkiego opuszczania igły. Od momentu zwolnienia dźwigni do styku igły z płytą upływają 2s.

Talerza nie trzeba zdejmować. W stanie fabrycznym nie jest założony i zajmuje w opakowaniu oddzielne miejsce. Aluminiowy talerz nie jest ciężki. Jego waga to 760g, co w porównaniu do 2200g G-620 stanowi zauważalną różnicę. Od wewnętrznej strony talerza znajduje się zintegrowany odlew koła napędowego z założonym paskiem, który należy naciągnąć na kółko napędowe silnika po zamontowaniu talerza. Nie rozumiem co to znaczy „dzwoni”. Odlew jest dość masywny i aluminium nawet po uderzeniu nie dzwoni.

Tłumienie wibracji z podłoża jest dobrze rozwiązane. Spód nóżek jest częściowo gumowy i praktycznie przykleja się do gładkich powierzchni jak przyssawka. Całość jest elastycznie zamontowana do obudowy i przy użyciu niewielkiej siły ugina się jakby miała zamontowane amortyzatory. Każda z nóżek ma regulację wysokości do 5mm. Stukanie palcem w półkę nie zakłóca odtwarzania, chociaż na mojej półce to i walenie pięścią niczego nie zmieni. Spód obudowy jest lekko profilowany ze specjalnymi zagłębieniami (uchwytami) pod palce dłoni dla bezpieczniejszego przenoszenia.

Szumu pracującego silnika po włączeniu napędu talerza nie słychać już z odległości ok. 30 cm. Dopiero przy bliższych odległościach i z uchem przy obudowie daje się zarejestrować lekki szum. Podobnie zachowuje się G-620, więc tutaj jest raczej wszystko w porządku.

Czy ten Dual gra lepiej niż stary Fryderyk? Moim zdaniem – tak. Jest czyściej i dynamiczniej, ale być może to zasługa nowocześniejszej wkładki. W G-620 mam Mf-104.

Kupiłem tego Duala w innym celu. Łatwe podłączenie do komputera i bezproblemowa zamiana plików analogowych na cyfrowe w dowolnym formacie. Te zadania spełnia rewelacyjnie. Wbudowany przedwzmacniacz pozwala na wykorzystanie zestawu aktywnych głośników komputerowych, a intuicyjny program Audacity z polskim interfejsem załatwia resztę.

Z gramofonem otrzymujemy starannie wydaną instrukcję obsługi w języku polskim wraz z informacjami o prawidłowej regulacji ramienia, wymianie wkładki i igły. Plusem nowego sprzętu jest oczywiście 24 miesięczna gwarancja.

Do czego mógłbym to jeszcze porównać? Kolega Piterski oglądał Sony PS-HX500 i jest podobno zdegustowany. Ja też przyglądałem się bliżej PS-HX500 i za taką tandetę bez możliwości korekty obrotów talerza nie dałbym nawet 500zł, a co dopiero 1800 PLN. Ten Dual jest od niego ponad 3x tańszy.
Pozdrawiam.

Obrazek...Obrazek

Obrazek...Obrazek

Obrazek...Obrazek

Obrazek...Obrazek

Obrazek...Obrazek

Obrazek...Obrazek
zbyszek1982
Posty: 5029
Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11

Re: Dual DTJ-250 USB

#17

Post autor: zbyszek1982 »

Piękna laurka. To jest gramofon klasy 100-150zł na alledrogo. USB i sam pomysł zgrywania winyli na komputer w czasach serwisów strumieniujących pominę milczeniem. :morda:

Najważniejsze, że Ci się podoba.
Awatar użytkownika
dot87
Posty: 1458
Rejestracja: 04 wrz 2017, 17:37
Gramofon: Akai AP D33/Technics
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dual DTJ-250 USB

#18

Post autor: dot87 »

Ważne że Kolega jest zadowolony. Nie mówię że to jest najgorszy gramofon jaki można kupić. Po prostu za te pieniądze można mieć duzo lepszą (trwalszą) używkę.
Luxman L230/Rotel RA820Bx3/Wega P120SH/Pickering V15/Stanton 680/Shure m75/Dual CD 1065/HK 27
Philips LFD 3428/Somic V2/AKG 240 Studio/Beyerdynamic DT 770/990 Pro
ISOPHON
Posty: 592
Rejestracja: 23 lis 2013, 12:57

Re: Dual DTJ-250 USB

#19

Post autor: ISOPHON »

Wyrób gramofonopodobny..a to się chińskie "inżyniery" nagłowiły jak by tu silnik zamontować jak najbliżej ramienia :lol:
dorjan
Posty: 8
Rejestracja: 30 gru 2018, 05:24

Re: Dual DTJ-250 USB

#20

Post autor: dorjan »

dot87 pisze:
30 gru 2018, 20:16
Ważne że Kolega jest zadowolony.
Dokładnie tak. Jestem zadowolony. Już od dłuższego czasu szukałem jakiegoś w miarę przyzwoitego gramofonu z portem USB i przedwzmacniaczem, ale jak zobaczyłem ceny nowych urządzeń w sklepach to mi przeszło i zostałem przy starym G-620. Na początku lat osiemdziesiątych wydałem na niego całą wypłatę, ale kolorystycznie pasował do amplitunera Merkury. Później przyszła moda na CD i tak zostało do czasów obecnych. Wiem, że dobry sprzęt służyć może przez dziesięciolecia i mój G-620 i Marantz CD73 jest tego przykładem. Zmieniały się tylko amplitunery, bo pod koniec lat 90-tych przeszliśmy na zachodnie pasmo radiowe.

Gramofon miał mieć możliwość łatwego podłączenia do komputera jako samodzielna jednostka i ten chiński Dual DT 250 spełnia moje oczekiwania. Nie wiem o jakim złomie z Allegro za 100-150 zł pisze zbyszek1982, ale to jego sprawa. Ja widzę zupełnie inne ceny w sklepach i żadnego rupiecia do remontu nie będę kupował. Czym różnią się poniższe modele od tego Duala?

Każdy plastykowy, z podobną elektroniką i możliwościami, a cena … tak jak widać.

https://www.mediaexpert.pl/gramofony/gr ... y,id-17245
https://www.mediaexpert.pl/gramofony/gr ... id-1220152
https://www.mediaexpert.pl/gramofony/gr ... id-1118591
https://mediamarkt.pl/rtv-i-telewizory/ ... y-ps-hx500
https://mediamarkt.pl/rtv-i-telewizory/ ... bhc-czarny


Fotka mojego starego CD, któremu chwilowo miejsce na półce zajął ten „lidlowski” produkt, ale już wszystko wróciło do normy.
Pozdrawiam.
Obrazek
Awatar użytkownika
Obywatel
Posty: 3789
Rejestracja: 02 sty 2011, 18:41
Gramofon: Technics SL-1610MKII
Lokalizacja: Słupsk

Re: Dual DTJ-250 USB

#21

Post autor: Obywatel »

dorjan pisze:
31 gru 2018, 00:24
i zostałem przy starym G-620. Na początku lat osiemdziesiątych wydałem na niego całą wypłatę, ale kolorystycznie pasował do amplitunera Merkury.
Szkoda, że w międzyczasie nie wpadłeś na to, żeby wymienić mu wkładkę.

A do skomunikowania gramofonu z komputerem wystarczy wzmacniacz i dwa przewody jack - cinch. Taki to wielki "zachód" :lol:
Były: Daniel G 1100-fs, AKAI AC-3800, Fryderyk G-620, Technics SL-231, Technics SL-Q3
Jest: Technics SL-1610 MKII
kami3n147
Posty: 50
Rejestracja: 17 lip 2017, 14:16

Re: Dual DTJ-250 USB

#22

Post autor: kami3n147 »

Fotka mojego starego CD, któremu chwilowo miejsce na półce zajął ten „lidlowski” produkt, ale już wszystko wróciło do normy.
Pozdrawiam.
Obrazek
Czyli oddałeś go do sklepu ?
dorjan
Posty: 8
Rejestracja: 30 gru 2018, 05:24

Re: Dual DTJ-250 USB

#23

Post autor: dorjan »

Obywatel pisze:
31 gru 2018, 00:44

Szkoda, że w międzyczasie nie wpadłeś na to, żeby wymienić mu wkładkę.

A do skomunikowania gramofonu z komputerem wystarczy wzmacniacz i dwa przewody jack - cinch. Taki to wielki "zachód" :lol:
No jak to nie wpadłem? Przecież wymieniłem wkładkę i to kilka razy. Fabrycznie była Mf-100, a teraz jest Mf-104. :lol: Widocznie jestem tak głuchy, że lepszej nie potrzebuję, a może spróbować?

Wiem co jest potrzebne do skomunikowania gramofonu z komputerem, tylko że to żadna przyjemność przenosić 15 kg wzmacniacz, odłączać 7 kolumn, antenę, uziemienie, itd. Nie zrobię takich cyfrowych plików z płyt winylowych w ciągu tygodnia. To proces co najmniej na kilka miesięcy i przez ten okres byłbym pozbawiony możliwości korzystania z zestawu. W drugą stronę też jest niewygodnie. Mój komputer ma trochę różnych peryferii, a sama jednostka centralna waży tyle co wzmacniacz. Najprościej było kupić dodatkowe urządzenie dedykowane i tak się stało.

Nie odbierajcie moich tekstów jak „laurki” dla tego gramofonu. Wiem co kupiłem i jestem świadom jego technicznych niedociągnięć. Niestety rynek nowych gramofonów nie oferuje nic lepszego w podobnej cenie i nawet kilkukrotnie droższe modele bardziej uznanych firm proponują dokładnie to samo, albo jeszcze mniej. Natomiast zaawansowane modele z poprzedniej epoki nie mają pewnych „udogodnień” potrzebnych dzisiaj. Zresztą kto w latach 80-tych ubiegłego wieku myślał o portach USB. Wtedy królował w naszych domach ZX Spectrum i Atari 800XL z Commodore C64. Sam jestem fascynatem różnych staroci i całe szczęście, że nie dotyczy to gramofonów.

Ten Dual DT 250 nie zasługuje na tak ostrą krytykę. Jest to całkiem porządny gramofon i spełni oczekiwania zdecydowanej większości użytkowników. Poczytajcie co piszą „znawcy” tematu w sponsorowanych artykułach na temat takich modeli jak wymienione w poprzednim poście. Miód, malina i orzeszki – a jak jest w rzeczywistości?

Oczywiście mojego egzemplarza nie oddałem z powrotem do sklepu. Zmienił tylko miejsce i jest mu z tym dobrze. Trafił do bardziej współczesnego środowiska.
Pozdrawiam.
Obrazek
Awatar użytkownika
MaciejT
Posty: 2032
Rejestracja: 29 sty 2018, 14:49
Gramofon: PS-X70
Lokalizacja: Łódź

Re: Dual DTJ-250 USB

#24

Post autor: MaciejT »

dorjan pisze:
31 gru 2018, 17:35
Widocznie jestem tak głuchy, że lepszej nie potrzebuję, a może spróbować?
spróbuj, może masz kogo pożyczyć na początek jakąś at120e? Usłyszysz ile przez te lata straciłeś.
dorjan pisze:
31 gru 2018, 17:35
Niestety rynek nowych gramofonów nie oferuje nic lepszego w podobnej cenie
może tak być
dorjan pisze:
31 gru 2018, 17:35
Nie zrobię takich cyfrowych plików z płyt winylowych w ciągu tygodnia
tylko po co to robić? w dobie spotify? Zgrasz te płyty i gramofon pójdzie do lamusa, bo będziesz słuchać pliki cyfrowe?
dorjan pisze:
31 gru 2018, 17:35
Sam jestem fascynatem różnych staroci i całe szczęście, że nie dotyczy to gramofonów.
nie wiesz co tracisz. Mój ma ponad 40 lat, ten staroć codziennie mnie zadziwia precyzją wykonania, jakością i wygodą użytkowania.
dorjan pisze:
31 gru 2018, 17:35
Ten Dual DT 250 nie zasługuje na tak ostrą krytykę. Jest to całkiem porządny gramofon i spełni oczekiwania zdecydowanej większości użytkowników. Poczytajcie co piszą „znawcy” tematu w sponsorowanych artykułach na temat takich modeli jak wymienione w poprzednim poście. Miód, malina i orzeszki – a jak jest w rzeczywistości?
zgadzam się że ten sprzęt może spełnić oczekiwania większości użytkowników. A jak jest w rzeczywistości? Obiektywnie za tą samą kasę można nabyć starocia, który bije pod każdym względem tego Duala. Trwałością, jakością wykonania. No nie ma usb, ale dalej nie bardzo rozumiem sens zgrywania całej płytoteki do plików cyfrowych w obliczu dostępności muzyki strumieniowej. No pojedyncze rodzynki, nieosiągalne nigdzie rozumiem, ale reszta? :think:
Życzę Ci by ten sprzęt służył długo i bezproblemowo. Na pewno mogło być gorzej.
Awatar użytkownika
kriss
Posty: 1218
Rejestracja: 05 paź 2017, 17:58
Gramofon: Sony PS-X50

Re: Dual DTJ-250 USB

#25

Post autor: kriss »

dorjan tak czytam i cały czas nie rozumiem co w zasadzie chcesz osiągnąć i do czego zmierzają Twoje kolejne wpisy oraz zdjęcia? Kogo chcesz tu przekonać? Chyba tylko samego siebie w słuszności swojego wyboru.
Awatar użytkownika
Obywatel
Posty: 3789
Rejestracja: 02 sty 2011, 18:41
Gramofon: Technics SL-1610MKII
Lokalizacja: Słupsk

Re: Dual DTJ-250 USB

#26

Post autor: Obywatel »

dorjan pisze:
31 gru 2018, 17:35
Fabrycznie była Mf-100, a teraz jest Mf-104. :lol: Widocznie jestem tak głuchy, że lepszej nie potrzebuję, a może spróbować?
Zdecydowanie warto :!: Mf-ki to były bardzo przeciętne wkładki. Dziś mają wartość jedynie jako zabytek polskiej techniki. Ewentualnie czasami można którąś odpalić dla klimatu. Jeśli ramię trzyma geometrię, to z głupią AT-95e Fryderyk ma szansę zmiażdżyć tego Duala.

Natomiast gwoli sprawiedliwości dla tego Duala z Lidla, to masz rację że nie był to aż taki najgorszy zakup. Jest mnóstwo zdecydowanie gorszego chłamu na rynku wciskanego ludziom po zdecydowanie wyższej cenie. Także tragedii nie ma, ale też nie ma rewelacji.

Jeśli chodzi o cyfryzację winyli, to dla mnie ma to sens tylko wówczas jeśli mamy dobre źródło - czytaj dobrą wkładkę i dobry gramofon podłączony do dobrego wzmacniacza przy pomocy dobrych kabli. Wtedy możemy stworzyć bezstratne pliki, które mają szansę zabrzmieć w sposób zbliżony do oryginału. Idę o zakład, że przetwornik analogowo-cyfrowy i preamp w tym gramofonie nie są najwyższych lotów. Jeśli do tego dodać przeciętnej jakości wkładkę, to jakość plików nie będzie za dobra.
Były: Daniel G 1100-fs, AKAI AC-3800, Fryderyk G-620, Technics SL-231, Technics SL-Q3
Jest: Technics SL-1610 MKII
Awatar użytkownika
Piterski
Posty: 1167
Rejestracja: 17 lip 2015, 23:48
Gramofon: Pioneer PL70LII
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dual DTJ-250 USB

#27

Post autor: Piterski »

Dzięki Dorjan za opis. Takiej właśnie recenzji oczekiwałem. Wynika z niej, że pod wieloma względami ten gramofon jest wykonany znacznie lepiej od Sony którego miałem u siebie na przeglądzie. Sony ma regulacje obrotów ale upierdliwą w użyciu, nie ma za to możliwości wymiany headshela. Talerz też jest wykonany tak jak w Sony i zapewne też dzwoni jak "patelnia". Najsłabszym elementem w tym gramofonie Duala jest wbudowany preamp, nawet to że teoretycznie możesz go pominąć, znacząco sytuacji nie poprawia bo i tak sygnał idzie przez płytkę i wątpliwej jakości przełączniki, a przy okazji zbiera pewnie dodatkowe zakłócenia od zastosowanej tam elektroniki.
Dla ludzi którzy traktują winyl jak swoistą modę na ten nośnik i chcą spróbować jak im to podejdzie, jest to moim zdaniem niezły wybór.
Bowiem by kupić dobry gramofon z epoki to trzeba już być z tymi urządzeniami trochę otrzaskanym na tyle aby nie nabyć szrotu ze śmietnika.
Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.
Awatar użytkownika
olsza84
Posty: 3258
Rejestracja: 09 lip 2015, 10:27
Gramofon: Dual Fever

Re: Dual DTJ-250 USB

#28

Post autor: olsza84 »

Pamiętajmy też, że żeby ocenić awaryjność takiego gramofonu potrzeba czasu i niech pogra kilka miesięcy chociaż albo rok.Wtedy zobaczymy ile jest wart. Silnik nie jest mocną stroną (innymi słowy jest słabiutki) i zobaczymy po czasie jak się będą zachowywać obroty. Póki co niech gra i jak sprawia frajdę to jest ok :) Tylko pamiętajmy, że inaczej ocenia osoba, która miała w ręku jakiś gramofon vintage, nawet ze średniej albo niższej półki a inaczej oceni osoba, dla której to jest pierwsze zetknięcie się z gramofonem albo używała przez lata niesprawny. Czy jest lepszy ten Dual od Sony? Pewnie. Jeszcze ta cena za Sony to przesada. Powinien kosztować ze stówkę taniej niż ten Dual a nie 3 razy drożej.

I jeszcze łyżka dziegciu ode mnie ;) Bo tak patrząc obiektywnie to mamy 2019 rok a te gramofony to jest cofanie się technicznie do ery idlerów albo i gorzej. Lata 60/70. I te idlery wyjdą z pojedynku zwycięsko. Ten Dual jest na granicy normy DIN 45500...wprowadzonej w 1973 która określała, który gramofon może się dumnie szczycić mianem "Hi-Fi' a który nie. Ten Dual się ślizga na granicy tej normy a minęło 46 lat. Kuriozum. W tym czasie sonda New Horizons robi zdjęcia Ultima Thule i wlatuje w obszar Pasa Kuipera ;) Ten Sony to nawet tej normy nie spełnia, więc nie można mu nakleić znaczka "Hi-Fi" co klasyfikuje go bardzo nisko :mrgreen:
NAD 160a / NUDAmini / Philips CD-350 / Braun LS 120
Dual 601, 604, 704, 3x721, 1019, 1209, 1218, 1219, 1229, 1249, Perpetuum Ebner 2020L, Perpetuum Ebner PE 34

FB:Dual Fever
IG:Dual Fever
kami3n147
Posty: 50
Rejestracja: 17 lip 2017, 14:16

Re: Dual DTJ-250 USB

#29

Post autor: kami3n147 »

Tak wygląda plastifon od środka:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
dorjan
Posty: 8
Rejestracja: 30 gru 2018, 05:24

Re: Dual DTJ-250 USB

#30

Post autor: dorjan »

kriss pisze:
31 gru 2018, 18:31
dorjan tak czytam i cały czas nie rozumiem co w zasadzie chcesz osiągnąć i do czego zmierzają Twoje kolejne wpisy oraz zdjęcia? Kogo chcesz tu przekonać? Chyba tylko samego siebie w słuszności swojego wyboru.
Nad czym się tutaj zastanawiać i co jest do zrozumienia? Kupiłem zupełnie zwyczajny plastykowy gramofon z możliwościami regulacyjnymi i nie zastanawiałem się nawet, czy będzie on lepszy od posiadanego starocia z czasów PRL. Żona pochwaliła, że jest „ładny”, a takiego parametru nie brałem pod uwagę przy zakupie i wynika z tego, że może pełnić funkcję ozdobną. :) Druga sprawa to jego możliwości techniczne. Cudów się nie spodziewałem. Jednak za tak niewielką kwotę otrzymałem całkiem przyzwoicie wykonany sprzęt i jestem zadowolony.

Tych moich wpisów to będzie pewnie, aż 4 (cztery) łącznie z dzisiejszym i ich celem było i jest precyzyjniejsze opisanie kupionej „zabawki”. Niestety niewiele jest konkretnych wiadomości o takim chińskim masowym produkcie i nawet tutaj na forum w większości są tylko domysły i gdybania wysnuwane na podstawie doświadczeń z podobnym sprzętem, a że taki sprzęt to najczęściej tandeta, to i opinie najczęściej są negatywne. Jestem bardziej „fotograficzny” i moje fotki lepiej obrazują to „ustrojstwo” niż wypisywanie elaboratów o niczym. Już spełniły swoje zadanie, bo dowiedziałem się o „wadliwie” zaprojektowanym umiejscowieniu silnika napędu i preferencjach związanych z tym dość znaczącym „zaszumiaczem”.

Nie mam zacięcia audiofilskiego i gramofon pracuje daj Boże przez 10% czasu poświęcanego słuchaniu muzyki. Reszta to odtwarzanie z CD i stacje radiowe, dlatego nie potrzebuję wyrafinowanego sprzętu z epoki winyla. Prawdopodobnie nie zauważę „miażdżących” różnic w jakości i szczegółach na różnych igłach, wkładkach, ramionach i ciężkich stabilnych obudowach, chociaż dzięki Wam jestem na etapie zakupu najprostszej wkładki z igłą eliptyczną i będzie to AT95E. W następnym tygodniu napiszę o wrażeniach.

W międzyczasie sprawdziłem jak gra Fryderyk G-620 z wkładką i headshellem od Duala DT 250 i odwrotnie. Obydwie końcówki ramion mają identyczne mocowanie i pasują zamiennie. Długość i kształt ramienia również jest podobna w obydwu konstrukcjach. Jedyną różnicą jest waga obydwu headshelli z wkładkami. Ta od G-620 jest zdecydowanie cięższa, ale zakres regulacji nacisku igły jest w obydwu przypadkach tak duży, że bez żadnego problemu można ustawić odpowiednie parametry nacisku. W tym przypadku czytelna skala na obciążniku DT 250 daje wyraźnie wyższy komfort i szybkość regulacji. Wkładka Audio Technika AT 3600L zastosowana w Dualu ma mniej basów i jest taka bardziej „sycząca”, ale ogólnie dźwięk jest czystszy. Nie są to wyraźnie słyszalne różnice i musiałem kilkakrotnie wymieniać końcówki na ramionach, by dojść do takich wniosków.

Co jeszcze jest na plus w DT 250 w porównaniu do G-620? Ano trochę jest.

Bardzo szybkie ustabilizowanie obrotów. Przy prędkości „33” rozruch trwa ok. 1,5s, a hamulec w silniku zatrzymuje go po ok.2s.
Średnica talerza wynosi 33 cm
Lepiej amortyzowane i łatwiej regulowane nóżki
Wyskalowany anti-skating
Łatwo i lekko podnoszona pokrywa ze wspomaganiem podnoszenia.
Specjalne miejsce na dodatkowy headshell z wkładką
Większy zakres regulacji korekty obrotu talerza.

Pozdrawiam.
ODPOWIEDZ