Więc przed wymianą - warto pomierzyć, bo można się zdziwić.
Większość kabli fabrycznych jest spoko i tutaj rozumiem podejście Backa.
Tylko one są wynikiem jakiejś optymalizacji. Jak pojemność niska i gabaryt niewielki bo materiał kosztuje to i żyła musi być cieniutka. I jak bym chciał MC-lo to może lepszy by był przewód o mniejszej rezystancji niż tylko pojemności. Oczywiście gadam o sprawach, które na to czy muzyka gra czy nie gra nie mają wpływu to niuanse. Tylko jak idę w egzotykę bo o coś więcej mi chodzi to lepiej eksperymentować na czymś co ma jakiś wpływ - a kabel gramofonowy ma go w stopniu zdecydowanie większym jak interkonekt np. pomiędzy DAC a Ampli. A ileż to dyskusji w internecie nad wyższością jednych nad drugimi i konstrukcji ze srebra i koralików.
Serwis i projektowanie elektroniki, także audio http://www.ldl-elektronika.pl
Prawo Hofstadtera mówi: skomplikowana czynność zawsze zajmie więcej czasu niż zaplanowano także jeśli planując brano pod uwagę prawo Hofstadtera.
a kabel gramofonowy ma go w stopniu zdecydowanie większym jak interkonekt np. pomiędzy DAC a Ampli.
Oczywiście, tylko że rzadko on jest właśnie wąskim gardłem systemu, chyba że kogoś i nie mówię fabrykę, poniosła fantazja. I pod tym kątem pisałem że kabelkami zajmował bym się wtedy jak już nic innego nie da się poprawić. Bo najczęściej takie zabawy kończą się albo krokiem w bok albo w tył i to za bezsensownie dużą kasę.
czy jest to możliwe żeby zastąpić firmowy kabel zamontowany na stałe , na same złącza RCA
Generalnie jest to możliwe ... oczywiście licząc się w tym, że gdzieś te gniazda trzeba fizycznie wyrżnąć w obudowie gramofonu co czasem może być dyskusyjne wizualnie ... no i dodatkowe połączenie będzie miało jakiś wpływ elektryczny na sygnał ... moim zdaniem w większości przypadków zupełnie pomijalny w odsłuchu ... ale jak widać w dyskusji zdania są podzielone
wszystkie sprzęty mam spięte Melodika (nie jestem z tych co słyszą kable ) , jak muszę odłączyć gramofon to odpinam a tak przewód który jest na stałe mi się ciągnie , więc tak sobie wymyśliłem
Nie no. Jasne sprawa. Sprzęt również gra (przynajmniej w duszy) samym wyglądem więc oczywiście rozumiem. Chciałem ew. zaproponować zastąpienie oryginalnego kabla takim gramofonowym Melodika, ale faktycznie będzie się ciągnął więc też chyba odpada. No chyba, że go zwiniesz i zepniesz ale wiem, że to już nie to. Tak więc do ręki sprzęt typu dremel, pilnik itd. Zainstaluj przyzwoite gniazdo, połącz dobrym lutem z wyjściem z ramienia i będziesz miał co chcesz. Proste