Tytuł animowanego filmu muzycznego? Pomocy

Tematy wspólne dla wszystkich gatunków muzycznych
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Reymont
Posty: 1550
Rejestracja: 17 lut 2012, 10:41
Lokalizacja: Łódź

Tytuł animowanego filmu muzycznego? Pomocy

#1

Post autor: Reymont »

Jakiś czas temu oglądałem polską animację-musical. Nie była to bajka. Jeśli miałbym ją datować to strzeliłbym 1985. Pamiętam, że film był chyba o jakiejś parze a akcja działa się w przyszłości/równoległym świecie/na innej planecie (?) wszystko w nieco w orwellowskim klimacie, były też chyba jakieś odniesienia biblijne.

Jakieś pomysły na temat tego co to mógł być za film?
Awatar użytkownika
kebabożerca
Posty: 218
Rejestracja: 07 mar 2014, 16:41

Tytuł animowanego filmu muzycznego? Pomocy

#2

Post autor: kebabożerca »

Aj du not baj dys rekord, it is skraczt.
Awatar użytkownika
Reymont
Posty: 1550
Rejestracja: 17 lut 2012, 10:41
Lokalizacja: Łódź

Re: Tytuł animowanego filmu muzycznego? Pomocy

#3

Post autor: Reymont »

To nie to, ale widzę, że Chronopolis też może być niezłe ;)

Tamten był chyba pełnometrażowy i technicznie była to klasyczna animacja rysunkowa - taka jak np. Smerfy czy Pszczółka Maja.

Nie chcę dodatkowo mieszać, ale może nie był to polski film a jedynie dubbingowany?
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41635
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Tytuł animowanego filmu muzycznego? Pomocy

#4

Post autor: Wojtek »

Też jestem ciekaw.
Reymont pisze:ale może nie był to polski film a jedynie dubbingowany?
Jest szansa.

Może przypomnisz sobie coś więcej z fabuły? Musical? Odniesienia biblijne?
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
Reymont
Posty: 1550
Rejestracja: 17 lut 2012, 10:41
Lokalizacja: Łódź

Re: Tytuł animowanego filmu muzycznego? Pomocy

#5

Post autor: Reymont »

Czarna dziura w głowie, dlatego nie mogę go namierzyć :(

No więc tyle pamiętam:

klimat orwellowski: świat był podzielony na zwykłych, szarych, zmęczonych ludzi pracujących w fabrykach jak żywe roboty przy taśmie od 8-16 później w autobus (czy jakąś futurystyczną kolejkę) i do domu. Zrutynizowane, smutne życie. Nad wszystkim czuwała jakaś elita, ale to już chyba nie byli ludzie tylko humanoidy o jednym oku. Siedzieli przed monitorami i kontrolowali. Architektura miasta to wysokie budynki ruchome chodniki itp.

motywy biblijne: para chodziła po tym mieście i chyba ukrywała się przed Jednookimi. Może z niemowlęciem na rękach i może szukali schronienia.

Animacja może być jeszcze starsza. Nie jestem pewien, ale mogła śpiewać tam Anna Jantar.

Ogólnie film miał smutny i lekko depresyjny klimat.
ODPOWIEDZ