Granice sztuki.....
- Robert007Lenert
- Posty: 1521
- Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
- Kontakt:
Granice sztuki.....
Od pewnego czasu zastanawiam sie , czy wspolczesna masowa muzyke rozrywkowa mozna jeszcze nazywac sztuka? Chodzi mi o tasmowe produkcje w zasadzie identycznie brzmiacych piosenek w rytmie 4/4 w ukladzie zwrotka refren, powielane na zasadzie kopiuj wklej i tak tez realizowane w studio. Rytm oparty na probce gotowego bitu, barwy i akordy /w mechanicznej, mozliwie banalnej kadencji/ pobrane z gotowego presetu. Do tego wokalik jakiej panny , badz ladnego chlopczyka poprawiony auto-tunem..... ot taka sprawdzona przytupujaca papka rodem z jakiegos rmfka lub zetuni. Co Panie i Panowie na to?
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Granice sztuki.....
Masówka przy gatunkach "popularnych" zawsze była i pewnie zawsze będzie.
Przecież wcześniej też pisano piosenki "na kolanie" i szło nagranie. A to że brzmiało to tak samo jak inne aktualne szlagiery puszczane "bezprzewodowo" bądź na Victroli... to już mniej ważne. Najważniejsze, że się sprzedawało
Czy można te dzieła i dziełka nazwać sztuką? Wg mnie, zapewne tak, ale nie przez duże S.
Przecież wcześniej też pisano piosenki "na kolanie" i szło nagranie. A to że brzmiało to tak samo jak inne aktualne szlagiery puszczane "bezprzewodowo" bądź na Victroli... to już mniej ważne. Najważniejsze, że się sprzedawało

Czy można te dzieła i dziełka nazwać sztuką? Wg mnie, zapewne tak, ale nie przez duże S.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
- vinylpiotrek
- Posty: 2197
- Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
- Lokalizacja: Łódź
Granice sztuki.....
A według mnie nie, tak samo jak nie wszystko co namalujemy pędzlem automatycznie jest formą sztuki.

- Winters
- Posty: 2801
- Rejestracja: 10 kwie 2011, 11:29
- Lokalizacja: prawie Łódź
Granice sztuki.....
vinylpiotrek pisze:A według mnie nie, tak samo jak nie wszystko co namalujemy pędzlem automatycznie jest formą sztuki.

DIOMEDES KATO
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Granice sztuki.....
Tak! tzn. Nie wszystko jest sztuką!
Choć granica sztuki jest szeroka! To co dla jednych jest, dla innych już nie jest... Ale to dotyczy prekursorów nowych trendów...
Powielanie, kopiowanie czegokolwiek często oddala się od pojęcia "sztuki"- pierwowzór jest, a naśladownictwo już niekoniecznie.
Choć granica sztuki jest szeroka! To co dla jednych jest, dla innych już nie jest... Ale to dotyczy prekursorów nowych trendów...
Powielanie, kopiowanie czegokolwiek często oddala się od pojęcia "sztuki"- pierwowzór jest, a naśladownictwo już niekoniecznie.
- dalmatyn
- Posty: 199
- Rejestracja: 30 sty 2012, 09:07
- Gramofon: Grundig PS3500
- Lokalizacja: Stolica Rockandrolla
- Kontakt:
Granice sztuki.....
Jak to ktoś mówił, lubię piosenki, które już znam
Tak samo, jak reklama chipsów: to samo stare gówno w nowym opakowaniu. Po prostu ludzie lubią nowości, ale tylko powierzchowne, a w środku żeby było podobnie. Na szczęście odbiorniki radiowe można przestrajać na ulubioną stację, telewizor ma pilota z wieloma kanałami, a mnie nikt nie zmusza do słuchania badziewia 
Osobiście przechodzę obok tego obojętnie, z lekko szyderczym uśmieszkiem. Choć czasem dotyka mnie fakt, że na popularne spędy właśnie takie coś jest zapraszane, a nie nieco ambitniejsi wykonawcy i te beztalencia dostają większą gażę za "występ" (tutaj słowo występ powinno być kojarzone z występem lub występkiem przeciw prawu - karalnym
)...
Na pocieszenie są jeszcze inne spojrzenia na nowoczesną sztukę. Dostałem od znajomego realizatora bardzo dobrze zrealizowaną płytę z muzyką bluesową polskiej formacji, która gra zupełnie nie jak oklepany "polski blues". Na wkładce jest informacja, że grają żywe instrumenty, nie użyto kopiowania i wklejania ani autotune. Cała sesja nagrana była na setkę, ze wspaniałym oddaniem energii muzyków. Piękna scena, perfekcyjne rozmieszczenie przestrzenne. Byłem też w innym studio gdzie realizator zafascynowany jest starymi dobrymi mikrofonami, preampami lampowymi, itp. Ambient kreuje odpowiednim rozmieszczeniem mikrofonów i analogiem, zamiast wtyczkami imitującymi prawdziwe urządzenia. Po co o tym piszę? Jest popyt - jest podaż. Szkoda tracić energii na analizowanie badziewia, ja skupiam się na szukaniu takiej muzyki, jaką lubię. Discopolo i słaby pop zawsze były i będą zapewne niestety. Szkoda tylko, że próbuje się nas tym cały czas na siłę karmić.


Osobiście przechodzę obok tego obojętnie, z lekko szyderczym uśmieszkiem. Choć czasem dotyka mnie fakt, że na popularne spędy właśnie takie coś jest zapraszane, a nie nieco ambitniejsi wykonawcy i te beztalencia dostają większą gażę za "występ" (tutaj słowo występ powinno być kojarzone z występem lub występkiem przeciw prawu - karalnym

Na pocieszenie są jeszcze inne spojrzenia na nowoczesną sztukę. Dostałem od znajomego realizatora bardzo dobrze zrealizowaną płytę z muzyką bluesową polskiej formacji, która gra zupełnie nie jak oklepany "polski blues". Na wkładce jest informacja, że grają żywe instrumenty, nie użyto kopiowania i wklejania ani autotune. Cała sesja nagrana była na setkę, ze wspaniałym oddaniem energii muzyków. Piękna scena, perfekcyjne rozmieszczenie przestrzenne. Byłem też w innym studio gdzie realizator zafascynowany jest starymi dobrymi mikrofonami, preampami lampowymi, itp. Ambient kreuje odpowiednim rozmieszczeniem mikrofonów i analogiem, zamiast wtyczkami imitującymi prawdziwe urządzenia. Po co o tym piszę? Jest popyt - jest podaż. Szkoda tracić energii na analizowanie badziewia, ja skupiam się na szukaniu takiej muzyki, jaką lubię. Discopolo i słaby pop zawsze były i będą zapewne niestety. Szkoda tylko, że próbuje się nas tym cały czas na siłę karmić.
Pozdrawiam
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Granice sztuki.....
Niby dlaczego nie? Bo obserwator/oceniacz musi nazwać to sztuką? Sztuka musi spełniać pewne standardy/normy jakościowe?vinylpiotrek pisze:A według mnie nie, tak samo jak nie wszystko co namalujemy pędzlem automatycznie jest formą sztuki.
To tak nie działa.
W przeciwnym wypadku... byłoby bardzo debilnie

Malarz może rzucać ekskrementami na płótno, a piosenkarz może trzeć przed mikrofonem papier toaletowy, a i tak przez kogoś może zostać to uznane jako dzieło sztuki/utwór artystyczny.
Pełnoprawnie.
Musicie nieco szerzej postrzegać pojęcie "sztuka" w odróżnieniu od subiektywnej oceny danych przykładów

Nie ma jednej spójnej definicji sztuki, bo jej granice (o ile w ogóle takie istnieją) są ciągle ustawiane na nowo.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
- Winters
- Posty: 2801
- Rejestracja: 10 kwie 2011, 11:29
- Lokalizacja: prawie Łódź
- vinylpiotrek
- Posty: 2197
- Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
- Lokalizacja: Łódź
Granice sztuki.....
Jak namaluję logo Widzewa / ŁKSu na płocie to nie będzie sztuka.Wojtek pisze:Niby dlaczego nie?
Tak samo film jest dziedziną sztuki, a forma filmowa, jaką jest reklama Viziru nie jest, chociaż bywają takie reklamy, o których można by dyskutować.
Architektura może być sztuką, ale śmietnik sąsiada zbudowany ze staroużytecznych kaloryferów i eternitu nie jest.
No jakiś pierwiastek artyzmu musi być.

- TJ61
- Posty: 116
- Rejestracja: 24 wrz 2012, 10:16
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Granice sztuki.....
Dlaczego nie?vinylpiotrek pisze:Jak namaluję logo Widzewa / ŁKSu na płocie to nie będzie sztuka.
Dlaczego nie?vinylpiotrek pisze:Tak samo film jest dziedziną sztuki, a forma filmowa, jaką jest reklama Viziru nie jest
Dlaczego nie?vinylpiotrek pisze:Architektura może być sztuką, ale śmietnik sąsiada zbudowany ze staroużytecznych kaloryferów i eternitu nie jest.
Lepiej spróbuj sobie/nam odpowiedzieć na to kluczowe pytanie, zamiast podawać kolejne, arcy-subiektywne zaznaczam, przykłady "co jest czym".
Brawo, zbliżamy się do jakiejś sensownej przystani.vinylpiotrek pisze:No jakiś pierwiastek artyzmu musi być.
A Robert milczy

Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
- dalmatyn
- Posty: 199
- Rejestracja: 30 sty 2012, 09:07
- Gramofon: Grundig PS3500
- Lokalizacja: Stolica Rockandrolla
- Kontakt:
Granice sztuki.....
A co z naśladownictwem ze szczyptą pierwiastka?
tkwi w szczegółach czy w sposobie pojmowania artyzmu/sztuki/wzorców/bodźców?
Przypomina mi się fragment książki Williama Whartona, jak opisuje swoje doświadczenie z narkotykami. Na haju namalował obraz i płakał jak dziecko ze szczęścia. Na trzeźwo zobaczył, że to jakieś bzdurne bohomazy :] Więc może sztuka to po prostu coś, co porusza odbiorcę? Co w takim razie powiedzieć np. o Abramovic, czy to jeszcze jest sztuka? Granica płynna. Jedni dostrzegą ten pierwiastek inni tylko prowokację.

Przypomina mi się fragment książki Williama Whartona, jak opisuje swoje doświadczenie z narkotykami. Na haju namalował obraz i płakał jak dziecko ze szczęścia. Na trzeźwo zobaczył, że to jakieś bzdurne bohomazy :] Więc może sztuka to po prostu coś, co porusza odbiorcę? Co w takim razie powiedzieć np. o Abramovic, czy to jeszcze jest sztuka? Granica płynna. Jedni dostrzegą ten pierwiastek inni tylko prowokację.
Pozdrawiam
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Granice sztuki.....
Wojtek pisze: vinylpiotrek pisze:Jak namaluję logo Widzewa / ŁKSu na płocie to nie będzie sztuka.
Dlaczego nie?
vinylpiotrek pisze:Tak samo film jest dziedziną sztuki, a forma filmowa, jaką jest reklama Viziru nie jest
Dlaczego nie?
vinylpiotrek pisze:Architektura może być sztuką, ale śmietnik sąsiada zbudowany ze staroużytecznych kaloryferów i eternitu nie jest.
Dlaczego nie?
Lepiej spróbuj sobie/nam odpowiedzieć na to kluczowe pytanie, zamiast podawać kolejne, arcy-subiektywne zaznaczam, przykłady "co jest czym".
Jedni malują inni pisządalmatyn pisze: Przypomina mi się fragment książki Williama Whartona, jak opisuje swoje doświadczenie z narkotykami. Na haju namalował obraz i płakał jak dziecko ze szczęścia. Na trzeźwo zobaczył, że to jakieś bzdurne bohomazy

- Cracker
- Posty: 10288
- Rejestracja: 29 gru 2012, 20:16
Granice sztuki.....
W każdej twórczości jest tak, że mniejszość tworzy sztukę a cała reszta tandetę, szmirę, chałturę i kicz, które oczywiście sztuką nie są ; co nie znaczy że nie mają odbiorców.
Czas doskonale weryfikuje co jest co, i odsiewa ziarno od plew.
Czas doskonale weryfikuje co jest co, i odsiewa ziarno od plew.
Just take those old records off the shelf
I'll sit and listen to 'em by myself
Today's music ain't got the same soul
I like that old time rock and roll
I'll sit and listen to 'em by myself
Today's music ain't got the same soul
I like that old time rock and roll
- dalmatyn
- Posty: 199
- Rejestracja: 30 sty 2012, 09:07
- Gramofon: Grundig PS3500
- Lokalizacja: Stolica Rockandrolla
- Kontakt: