Fajny koncert wczoraj widziałem

Tematy wspólne dla wszystkich gatunków muzycznych
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
JacK
Posty: 2472
Rejestracja: 12 kwie 2011, 11:30
Gramofon: Kuzma Stabi S
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: Fajny koncert wczoraj widziałem

#76

Post autor: JacK »

Nie samą konserwą człowiek żyje więc poszedłem sobie na muzykę na żywo czyli koncert Agi Zaryan ze specjalnym udziałem saksofonisty Janusza Muniaka.
23032013171.JPG
Kuzma Stabi S, Rega RB300, Dynavector DV - 10X5, Sonneteer's Sedley (first edition), AVM Competition, B&W CDM1NT
Awatar użytkownika
vinylpiotrek
Posty: 2197
Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
Lokalizacja: Łódź

Fajny koncert wczoraj widziałem

#77

Post autor: vinylpiotrek »

Obrazek
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
Posty: 1521
Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
Kontakt:

Fajny koncert wczoraj widziałem

#78

Post autor: Robert007Lenert »

W miniony piatek mialem przyjemnosc uczestniczyc w koncercie tego pana i jego zespolu. Bylo mrocznie, poteznie... byly opowiesci o duchach. Mnie sie bardzo podobalo...zakupilem najnowszy winyl formacji.... a klimat byl taki:

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=SQJdfQ1q-Ng[/youtube]

i taki
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=B4FJR-l0hWc[/youtube]
Awatar użytkownika
Sindsoron
Posty: 1346
Rejestracja: 17 wrz 2010, 13:56
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Fajny koncert wczoraj widziałem

#79

Post autor: Sindsoron »

W końcu doczekałem się koncertu Agallocha w Polsce, ba pierwszy raz był tak blisko że dojazd nie kosztowałby ponad 500zł :3

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=a2WNsi98dyk[/youtube]
Collection

Power Amp: Hitachi HMA-7500
Control Amp: Hitachi HCA-7500
Turntable: Rotel RP-3000 + SME 3009 II Non Improved
Deck: Akai GXC-760D
Speakers: Usher S-520 II
Headphones: Audio-Technica ATH-ES700
Sound Card: Asus Xonar Essence ST
Awatar użytkownika
kaZ
Posty: 2019
Rejestracja: 15 lut 2010, 22:22
Lokalizacja: 265 km od Łodzi

Fajny koncert wczoraj widziałem

#80

Post autor: kaZ »

"Bardzo lubię piosenki,
i różne inne dźwięki
szczególnie jak mnie co wzruszy
rzuca mnie się na uszy "
Awatar użytkownika
kaZ
Posty: 2019
Rejestracja: 15 lut 2010, 22:22
Lokalizacja: 265 km od Łodzi

Fajny koncert wczoraj widziałem

#81

Post autor: kaZ »

Noc Jazzu- Kraków-Mały Rynek
BILLY COBHAM

Piękny koncert.Rozpierducha na całego !!!
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=6WcBqg7TazI[/youtube]
"Bardzo lubię piosenki,
i różne inne dźwięki
szczególnie jak mnie co wzruszy
rzuca mnie się na uszy "
Awatar użytkownika
Mr. Moonlight
Posty: 329
Rejestracja: 18 wrz 2009, 22:49
Lokalizacja: Łódź

Re: Zakupy płytowe (temat ogólny)

#82

Post autor: Mr. Moonlight »

Może mało winylowo, ale o Yoko Ono. Przed wczorajszym koncertem w poznańskiej restauracji Toga. Zamówiła tatar.
Załączniki
1.jpg
“Life is what happens to you while you’re busy making other plans.”
― John Lennon
Awatar użytkownika
wb83
Posty: 160
Rejestracja: 08 sty 2012, 18:01
Lokalizacja: Łódź

Fajny koncert wczoraj widziałem

#83

Post autor: wb83 »

Wczoraj w Łodzi gościł BaBu Król, jak zawsze zagrali super koncert. Polecam serdecznie jak będzie u was mieście. :)
Robertson
Posty: 878
Rejestracja: 30 maja 2013, 16:33

Fajny koncert wczoraj widziałem

#84

Post autor: Robertson »

Jutro w Palladium w W-wie Sex Mob ...zapraszam !!!!
Awatar użytkownika
Tyrystor
Posty: 866
Rejestracja: 10 sie 2011, 16:44
Gramofon: SL-1410mk2
Lokalizacja: Lüben in Niederschlesien

Fajny koncert wczoraj widziałem

#85

Post autor: Tyrystor »

Byłem wczoraj na reunion SBB we Wrocławiu. Fantastyczne przeżycie.

Mogę skrobnąć jutro obszerniejszą relację, jeśli brać forumowa sobie życzy ;)
Zestaw L1: Technics SL-1410mk2 + Shure M95HE + Denon PMA-777 + Telefunken TLX
Zestaw L2: Aiwa AD-F810 + Nakamichi OMS-2E + JVC AX-555 + Canton GLE40
Awatar użytkownika
tollo
Posty: 1213
Rejestracja: 29 wrz 2013, 23:36
Lokalizacja: Zgierz

Fajny koncert wczoraj widziałem

#86

Post autor: tollo »

Ja jestem chętny usłyszec trochę bo nie było mi dane jeszcze być na SBB. :)
Awatar użytkownika
Pawelec
Posty: 3217
Rejestracja: 17 gru 2012, 20:18
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Okolice Warszawy

Fajny koncert wczoraj widziałem

#87

Post autor: Pawelec »

Ja byłem trzydzieści lat temu :D . Ciekaw jestem jak się pięknie chłopy posunęli ;) . Pisz koniecznie.
AKTUALNA SPRZEDAŻ - pierwszy post
viewtopic.php?t=15809#p307122

Słuchać możesz jeszcze lepiej i jeszcze piękniej.
https://instagram.com/murasaudio
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
Posty: 1521
Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
Kontakt:

Re: Fajny koncert wczoraj widziałem

#88

Post autor: Robert007Lenert »

Tyrystor pisze:Byłem wczoraj na reunion SBB we Wrocławiu. Fantastyczne przeżycie.

Mogę skrobnąć jutro obszerniejszą relację, jeśli brać forumowa sobie życzy ;)
Pisz nie pytaj :) Ja jestem zdecydowanie na tak.
Awatar użytkownika
zoombie
Posty: 1029
Rejestracja: 06 maja 2013, 21:36
Lokalizacja: Łódź

Fajny koncert wczoraj widziałem

#89

Post autor: zoombie »

Trochę słuchałem w "Trójce". Pisz! ;)
Awatar użytkownika
Tyrystor
Posty: 866
Rejestracja: 10 sie 2011, 16:44
Gramofon: SL-1410mk2
Lokalizacja: Lüben in Niederschlesien

Re: Fajny koncert wczoraj widziałem

#90

Post autor: Tyrystor »

Kajam się za to, że z wtorku zrobił się piątek, zanim znalazłem trochę czasu, by spisać moje wrażenia z niedzielnego reunion SBB. Chociaż może to i lepiej, przynajmniej obejdzie się bez egzaltacji.


Do Wrocławia mam zaledwie 70 km, a ponadto lubię i dość dobrze znam twórczość SBB, toteż wielce się ucieszyłem, gdy doszła mnie wiadomość o planowanym na 13 kwietnia 2014 r. koncercie, wieńczącym jubileuszowy, 50. Festiwal Jazz nad Odrą, tym bardziej, że zapowiedziano występ grupy w oryginalnym składzie, tym samym, który przed niemal równo czterdziestu laty zagrał w warszawskiej Stodole pamiętny koncert, który stał się kanwą pierwszej w dziejach polskiego rocka płyty live. Na miesiąc przed występem zaopatrzyłem się w bilety (150 zł/sztuka - miejsca na balkonie; pozostałe po 200), a w niedzielę punkt 19:00 wkroczyłem do budynku Impartu przy ul. Mazowieckiej 17, mając zamiar wziąć udział w tym epokowym (dla mnie na pewno) wydarzeniu. Pooglądałem plakaty (niektóre nader pomysłowe) z ubiegłych edycji JnO, u siwowłosego właściciela De'Moliki (całkiem fajny sklep płytowy przy Kazimierza Wlk.) zakupiłem za trzy dyszki festiwalowy T-shirt (całkiem gustowne logo ;)), no i zaczęto nas wpuszczać na salę. Sam koncert zaczął się kilka minut po ósmej - a to dlatego, że jego pierwsza część była transmitowana na żywo przez radiową Trójkę i wprzódy musiał zmieścić się serwis.

O 20:07 na scenę w podskokach wpadł Piotr Metz, krótko zapowiedział zespół, nawiązując do występu SBB podczas XI edycji Jazzu nad Odrą (1975 rok), po czym na scenie stawili się: Józef Skrzek, Apostolis Anthimos i Jerzy Piotrowski, występujący z zespołem po raz pierwszy od dwudziestu lat. Od razu zebrali gromkie brawa, które przeszły w burzę, gdy Skrzek ot tak rzucił: Chcieliśmy przedstawić wam muzykę. Na pierwszy ogień zagrali I Need You Babe, a potem poszedł Odlot. Nieco skrócony (ale z improwizowanym środkiem), zagrany dobrze był dobrze, aczkolwiek odniosłem wrażenie, że panowie dopiero po kilku minutach jakby lepiej się zgrali. Lider może i wygląda jak krasnoludkowy, pękaty dziadek, ale na basie grał tak, że mogłem tylko otworzyć usta w niemym podziwie. Podobało mi się, gdy ze swego instrumentu wydobywał niemożebnie przesterowane, dzikie dźwięki. Ponadto głos mu się ostał młodzieńczy - oczywiście śpiew nigdy nie był najważniejszym elementem twórczości SBB, więc i tym razem nie odgrywał dominującej roli, niemniej zauważyłem, że w stosunku do płytowych oryginałów Skrzek zmieniał nieco partie wokalne. Nie wiem czemu, ale nie oceniam tego negatywnie. Lakisowi i zwłaszcza Piotrowskiemu bezsprzecznie należały się duże brawa (które zresztą dostawali raz za razem). Sposób, w jaki muzycy współpracują ze sobą, w jaki płynnie przechodzą od tematu do tematu, w jaki bawią się muzyką, zrobił na mnie - zresztą na innym widzach również - nieliche wrażenie. Ja wiem, niby słyszałem to już na płytach, ale zobaczyć z odległości 20 metrów, jak powstaje Sztuka, to coś zupełnie innego.

Po Odlocie był Erotyk (Skrzek przy fortepianie), potem tempo znów wzrosło: Na pierwszy ogień, Wizje, potem Freedom with Us i Rainbow Man. Jak widać, kawałki żwawsze przepleciono z wolniejszymi. Generalnie jednak było dynamicznie, z przesterem (bas!) i - przynajmniej chwilami - nieco funkowo! Na zakończenie pierwszej części usłyszeliśmy Figo-Fago. Niezbyt długie, za to soczyście rock'n'rollowe, zagrane z takim czadem, że zupełnie nie dziwię się tym widzom, którzy zaczęli przy nim potrząsać głowami. Pamiętam też, że Skrzek pod koniec utworu szukał po kieszeniach harmonijki. Zresztą w ogóle, choć wcale nie odzywał się do publiczności, wyglądał na człowieka, który czuję scenę i potrafi bawić się swoją muzyką - takie odniosłem wrażenie. Lakis i Piotrowski byli znacznie spokojniejsi, ale uśmiechnięci.

Po Figo-Fago na scenę znów wpadł Piotr Metz, by zaanonsować gości zespołu - Marcina Pospieszalskiego (basista - Skrzek przerzucił się na syntezatory, podczas gdy przez całą pierwszą część, oprócz wstawki na Davolisincie (tak, tak!), w ogóle ich nie dotykał), Sławomira Piwowara i Narodową Orkiestrę Symfoniczną PR z Katowic, która zajęła cały tył sceny. W tak rozszerzonym składzie zagrali skróconą wersję Memento z banalnym tryptykiem, wzruszające Z których krwi krew moja (po tym utworze facet z widowni krzyknął: Let's go, Józek, let's go!), skróconą suitę Ze słowem biegnę do ciebie (jak wiadomo, Skrzek, pisząc te kompozycję w 1977 roku, przewidywał jej nagranie z orkiestrą, ale budżet Polskich Nagrań na to nie pozwolił - nic to, teraz już wiem, jak brzmi ów utwór w takiej aranżacji: znakomicie), Walkin' Around the Stormy Bay (rewelacyjne, pełne werwy wykonanie tej świetnej kompozycji), Goin' Away + jakieś dodane motywy i w końcu Odlot (ten wolniejszy fragment, wraz ze śpiewanym Odlecieć z wami), który zabrzmiał zupełnie inaczej niż na początku. I chyba lepiej; w każdym razie mnie się ten fragment ogromnie podobał, i to w nim zastosowanie orkiestry wydało mi się najsensowniejsze. Wiadomo, przy głośniejszych, szybszych kompozycjach orkiestra nieco się gubi w ścianie dźwięku, jednakże ubarwienie Odlotu partiami smyczków wypadło doskonale. Po długiej owacji zespół zawitał na scenę raz jeszcze i wykonał Pieśń stojącego w bramie - melodyjny, spokojny utwór, jedyny spośród zagranych tego wieczoru, który nie pochodził z lat 70. (płyta Nastroje, 2002 r.) Całkiem dobry na pożegnanie z publicznością. Jeszcze gromkie brawa (zresztą w zasadzie po każdym kawałku oklaski trwały i trwały), skandowanie fanów: ES-BE-BE!, ES-BE-BE!, Piotr Metz obwieszczający: Szanowni Państwo, to już wszystko na dziś i koniec. Dwie godziny z kawałkiem minęły błyskawicznie.

Za résumé niech posłuży prosty fakt - przez cały calutki poniedziałek ludzie, z którymi miałem styczność, pytali mnie, czemu się tak szeroko uśmiecham.
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2014, 17:38 przez Tyrystor, łącznie zmieniany 1 raz.
Zestaw L1: Technics SL-1410mk2 + Shure M95HE + Denon PMA-777 + Telefunken TLX
Zestaw L2: Aiwa AD-F810 + Nakamichi OMS-2E + JVC AX-555 + Canton GLE40
ODPOWIEDZ