Warsztat Martynki

[Martynka]

Więc oto one, naprawdę dobre wczesne lata 70-te. Napęd to klasyka gatunku z tamtych lat i myślę że nawet @Wojtek nie powinien z tym akurat dyskutować. Więc te "legendy" to:
góra - Celestion HF2000
środek - Celestion MF500
dół - Philips AD1056
dopełnienie dołu - KEF BD139

Góra i środek dokładnie ta sama co w Celestion'ach Ditton 66, dół to jeden z ostatnich wooferów Philipsa z magnesem Alnico (aluminium, nikiel, kobalt), KEF to radiator pasywny jak w moich byłych KEF'ach 104aB.

Jak to gra i czy jest lepsze od M70 ?? Ja tego nie powiem, jest inne i zależy czego oczekujesz. Bas jest trochę słabszy ale gra też inaczej, określa się go jako leniwy gdy w M70 uderza w punkt. Góra za to jest wyraźniejsza, czystsza, jak w moich wcześniejszych KEF'ach. To tak jakbym wziął moje stare 104aB i dołożył im basu którego brakowało i przez co wróciłem do M70. Od 2 tygodni mam jedne i drugie, słucham na przemian, czasem nawet mieszam i nie znalazłem zwycięzcy. "Nowe" Beovox'y epokowo za to z czasów mojego Beosystemu i dużo trudniejsze do dostania. Szukając na hifishark'u w ciągu ostatnich paru lat były na sprzedaż tylko 4 sztuki, dlatego je właśnie zostawiam.

Moje nowe Beovox 5702:

- tutaj prosto po przywiezieniu z UK.

do tej pory wyszlifowałem stary lakier i nałożyłem olej i wosk, wymieniłem szmaty w maskownicach, wywaliłem oryginalne cienkie i połamane przewody głośnikowe, które po prostu wychodziły przez dziurkę w obudowie i zainstalowałem pozłacane terminale na banana lub przykręcane widełki, wymieniłem też wszystkie przewody pomiędzy zwrotnicami i głośnikami, uszczelniłem nową taśmą piankową wszystkie głośniki do obudowy, wymieniłem wypełnienie skrzyń, zamówiłem też elektrolity do zwrotek w FalconAcoustics i czekam na dostawę Alcap'ów żeby je wymienić. Reszta poliestrowych kondensatorów zostaje bo to niezniszczalne tropikalne rybki Mullard'a.

Teraz 5702 wyglądają tak:

Oddaję głos loży szyderców.

[Martynka]

5702 to bliźniaki 5700, różnią się tylko pasywnym radiatorem, w 5702 był KEF BD139 a w 5700 okrągły jak w Ditton 66 tylko że mniejszy. Róznica w ABR wynikała prawdopodobnie z przepisów podatkowych Wielkiej Brytanii, która kolumny z głośnikami powyżej 10" uznawała jako profesjonalne przez co był na nie niższy podatek, pasywny KEF'a miał wymiary 12x8.25” co mogło by sprawić że przepis ten by je obejmował natomiast ABR w 5700 miał jak woofer Philips'a 10" i kwalifikował je na pewno jako kolumny domowe.

Poniżej recenzja i test ze "Stereo review"

Co do "legend" to poniżej trochę ich będzie wymienionych w cytatach, które wyniosłem z rozmów z człowiekiem, który sprzedawał w salonie audio w tamtej epoce. Cytaty już były w innym wątku ale żeby trzymać się jednego tematu wrzucam je i tutaj:

"5702 were better smoother highs, lower distortion bass and a glorious midrange that Cornwalls and Kornerhorns colored."

"The ML-1c and B&O 5700 were our best Book shelf speakers, the Macs had better bass below 60 HZ but from there up the 5700 was the clear winner."

"When Bose and B&W came calling try to sell their wares they all stuttered after hearing their speakers fail miserably when auditioning against the 5700. ADS/Braun, Yamaha NS 1000 and 690 speakers weren't even in the same league. Only a Symphony could compete, but didn't have the sweet highs unitil the 200Z tweeter came along, and by then big speakers were on the way out and were not popular. We kept a few 5700 pairs around as reference speakers just to keep Snell, EPI, and other sales reps honest."

"The 5700 really didn't need 100 watts per channel but that said we sold a bunch with MC 2505 and MC 2105 Mac power amps."

"I know the M150 was supposed to be superior to a 5700, but when connected via a B&O comparator with the levels set the same using a General radio Sound level meter and 1 KHZ octave band pink noise driven with a Mac 2505 power amps our techs and sales staff all thought the 5700 easily won using Sheffield recordings as a reference. Female vocals were more natural and the Drum track record was so much more."

[Martynka]

[Martynka]

A tutaj różnica w fornirze: lata 60-te vs 70-te :

[Martynka]

Witam ponownie Panowie i Panie.

Zaczęło się w temacie od Fikimiki a zostało prywatnym kącikiem Beovox. Tak więc żeby tradycji stało się zadość oto kolejne odkrycie... świeżo sprowadzone z UK "Brytyjskie Beovox 3800"

Brytyjczyk bo :
- kupiony w UK
- zaprojektowany specjalnie dla UK ze względu na przepisy podatkowe ( 12 calowy woofer )
- przetworniki Goodmans'a
- i wielki napis MADE IN ENGLAND na wooferze.

Oczywiście nie był bym sobą gdybym nie relacjonował przebiegu odbudowy

[Martynka]

Nie dodałem na początku, że zakupu dokonałem przede wszystkim dla trąbek, które coraz trudniej spotkać. Zamierzam ich użyć do moich Beovox 5702 które oryginalnie posiadają otwory montażowe dokładnie pod ten model. Zacząłem więc dziś od standów.

Nie były w najlepszym stanie, rysy płytkie na lakierze, rysy głębokie do aluminium, wgniotki.

Wgniotki usunąłem młotkiem przez kawałek teflonu a potem zeszlifowałem cały lakier wraz z rysami.

Następnie całość wyszkiełkowałem aby uzyskać jednolitą powierzchnię

Potem kolejne zabiegi czyli szczotkowanie wszystkich elementów talerze na wiertarce, wsporniki na tokarce

aż do uzyskania zamierzonego efektu

Ostatni etap musiałem powierzyć komuś innemu ze względu na brak lakierni proszkowej, ale trzeba przyznać że kolega się spisał. Ogarnął szybko temat z wygrzaniem i lakierowaniem i w ciągu paru godzin były już gotowe. Efekt... przeszedł najśmielsze oczekiwania. Akryl bezbarwny idealnie dobrany do przygotowanego przeze mnie szczotkowanego aluminium sprawia wrażenie jakby stojak był w stanie płynnym nieznaną siła skupiony w kształt trumpetów. Wszedłem na halę i szczena mi opadła

w domu poskładałem wszystko do kupy i popadłem w samozadowolenie. Oto skończone stojaki

I moje 5702 w komplecie

[MDMA66]

Bardzo dobra renowacja. Daleko mieszkasz? Masz coś na zbyciu?

[Martynka]

Czy daleko to zależy gdzie Ty mieszkasz ja Śląsk. Mam Beovox 3800 które kupiłem razem ze stojakami. Wczoraj gdy skończyłem stojaki podłączyłem je pierwszy raz. Zaskoczyły mnie bardzo na plus. Do tej pory słyszałem i czytałem o nich a jako że to produkt na UK nie miałem możliwości doświadczyć. Goodmans 12 calowy robi robotę a góra jest bardzo przyjemna. Ogólnie mówią że to jeden z najprzyjemniejszych monitorów jakie BeO zrobiło. Mimo, że gra naturalnie dołu mu nie brakuje. Przy podłączeniu razem z moimi 5702, przy niższej głośności gdy moje 5702 grały głównie górą i środkiem to 3800 już ładnie grało dołem. Dziś podłącze je na wieczór na stałe i posłucham bo wczoraj późno wróciłem z lakierni i nie było warunków. Co do stanu to jeszcze w tym tygodniu chcę zrobić drewno na cacy i zamówię elektrolity do zwrotnic. Może w weekend odtworzę od nowa maskownice. Myślę że w ciągu tygodnia będą wyglądały jak wszystkie moje głośniki. Co do dźwięków, jak zawsze trzeba to rozpatrywać subiektywnie.

[MDMA66]

ja Oświęcim. Bardzo chętnie bym je posłuchał w realu

[Martynka]

To blisko, możemy się umówić jak tylko je ogarnę.

[Martynka]

Posłuchałem i to właśnie te kolumny które podłączasz, puszczasz muzykę i czujesz się jakbyś słuchał ich od zawsze, jak stare kapcie, wygodne i komfortowe, nic nie razi i nie przeszkadza, jest tylko błogość. Ale to wszystko subiektywne jak odbiór muzyki. Powiem, że byłem dziś na odsłuchu Tannoy Precision 6.4 i raczej bym nie kupił, komfortu było brak.

[Martynka]

Wziąłem się w końcu za brytole.

Z tyłu zamiast kabelka z supełkiem od środka weszły terminale na banan z możliwością przykręcania gołych przewodów i widełek:

Do samego tyłu jeszcze wrócę bo czarna płyta nie jest atrakcyjna więc... ale to zaraz.

Przetworniki wróciły z przeglądu. Niby Bang a tutaj :

12" Goodmans

środek również

i góra starego Philips'a

Więc słuchowo nie ma się czego wstydzić.

Zwrotnice już z nowymi przewodami i elektrolitami Jantzena i wszystko można składać i posłuchać tego brzmienia... ale to zaraz, bo niech najpierw wyglądają.

Co do wyglądu więc:
Stara dykta z maskownic była załamana, obita, materiał z plamami i przetarciami.

Zrobiłem więc od początku nową : tutaj obok starej

i standardowo z nowym materiałem:

I na głośnikach:

Jak widać fornir już po szlifie, niestety paru poprzedników przez ostatnie 50 lat malowało je różnymi kolorami, przez co sam fornir jest odporny na przyjęcie oleju i ma dużo przebarwień. Postanowiłem więc zrobić całkowicie fornir na nowo. Oprócz wszystkich boków również i tył gdzie teraz jest czarna sklejka pokryty będzie... naturalnym hebanem makkasar. Fornir już pocięty na kawałki czeka na klejenie.

Trzymajcie kciuki...

[Myszor]

Pięknie
Czy to że głośniki goodmansa były w bo to standard ?

[Martynka]

Ogólnie w latach 60 / 70 to naprawdę był dobry sprzęt. Nie wkładali przypadkowych przetworników tylko studiowali parametry i wkładali jakość i do tego później projektowali zwrotnice.

W Beovox 3800 Goodmans były standardem. Tym bardziej, że to monitory tylko na Brytyjski rynek. 12 cali woofer wrzucił te kolumny na półkę profi i pozwolił ominąć dodatkowe podatki doliczane do ceny. Słuchałem ich tylko przez chwilę zanim nie zacząłem remontu ale jest w nich właśnie to coś co sprawia że chcesz słuchać więcej i więcej. U mnie szacun dla kolejnej Brytyjskiej marki.

Ale Goodmans nie był wyjątkiem. W 5700 były Celestion'y a w 5702 do nich również KEF. Oprócz tego ITT, Peerles, Seas i inne.

[Myszor]

Czyli korzystali z dobrych źródeł. Kolega ma goodmansy magistry i fajnie brzmią.
Szacun za Twoją pracę w przywracaniu piękna tym zacnym sprzętom.