Stosowanie tanich kabli i zwiększanie nacisku ponad 2g to dziwne pomysły, natomiast odnośnie chipowanych silników muszę się nie zgodzić
Chipowany silnik będzie żarł więcej jeśli będziemy non stop korzystać z jego zwiększonych możliwości. Przy utrzymaniu rozsądnego stylu jazdy i tylko okazjonalnym depnięciu zużycie paliwa pozostaje na normalnym poziomie lub wręcz spada. Niestety ja mam ciężką nogę więc u mnie pewnie wzrosło
Były: Daniel G 1100-fs, AKAI AC-3800, Fryderyk G-620, Technics SL-231, Technics SL-Q3
Jest: Technics SL-1610 MKII
Obywatel pisze: Przy utrzymaniu rozsądnego stylu jazdy i tylko okazjonalnym depnięciu
Nie po to się czipuje silniki by jeździć
delikatnie, co w przypadku ciężkonogich jest synonimem "delikatnie". Tego rodzaju tuning skraca żywotność jednostki napędowej, ale to nie to forum.
caveas pisze: Nie bójmy się zwiększania nacisku bo DJje grają na naciskach 3-10G i jakoś na chleb zarabiają. Nie niszczy to wcale znacząco bardziej płyt.
Nie masz bladego pojęcia o czym piszesz, z całym szacunkiem
Jest różnica pomiędzy skreczem a puszczaniem muzyki. Pożyczałem płyty od zawodowca z nową "elektroniką" by zmierzyć się z tematem.
Dostałem płyty umyte i były w dobrym stanie.
Blade to mam. (zmienia się kąt natarcia itp)
Ale po zapoznaniu się z ambitną elektroniką mam jej dosyć na przyszłe 30 lat.
Niektóre płyty charczą mi . Wyciągam wtedy ADC K9 albo DL103II ustawiam 3,5g i gra dużo lepiej.
Za następnym razem też i 10 również. Może były przejechane Bambinem albo jakim innym Cyrylem ze zjechaną igłą do postaci frezu?