Co ja się mam starać. Dziwny tok myślenia - ma mi zależeć, by była gorsza oferta? W imię czego?
Dzielę się spostrzeżeniem, może mam rację, może nie - z życzliwości dla kupującego i tyle. Polscy handlowcy nauczyli podejrzliwości, z reguły są kuci na cztery nogi. Przecież gdyby się okazało, że jest inaczej - to tylko dobrze.
Tylko gwoli wyjaśnienia:
Sformułowanie jest wg mnie nieprecyzyjne - można je zrozumieć jako informację, że wsadzono tam igłę "nadel 10 E" jak sobie na innych akcjach wamat z niemiecka nazywa swoje zamienniki do ortofona. Nigdzie nie jest powiedziane, że fotografie przedstawiają konkretny sprzedawany produkt (to chyba zdjęcia katalogowe?).
Powtarzam - chciałbym się mylić.
Może to jest bezmyślnie nieprzetłumaczony fragment informacji z niemieckiego folderu (nb. strona ortofona jest tylko po angielsku, o ile się nie mylę, i operuje tylko terminem "stylus 10").
Może ktoś, kto kupił tam wkładkę mógłby potwierdzić, że igła jest oryginalna?