wkładka/igła do duala 604

[Wojtek]

Wszystkich na pewno nie ale słyszałem na tyle dużo różnych wkładek, że potrafię ocenić co ciekawie gra a co gra nieciekawe.

Tylko zdajesz sobie sprawę, że porównania "przez komputer" nie są jakieś absolutne?

Ja bym polecał, przed zakupem, poszukać w internecie, na stronach gdzie sympatycy winyli dzielą się swoimi zgraniami, zgrań na różnych wkładkach. Mówię tutaj o stronach, "nawiedzonych" winylomaniaków a nie żenujące przypadki z googli lub youtube. Można wtedy wyrobić sobie jakiś obraz, pewnie nie doskonały, ale dający pojęcie o tym co jak gra, za jaką kasę.

Nazywajmy tych "sympatyków" bardziej po imieniu. To są piraci.
Gnoje, to też dobre określenie.

Sam przetwornik AD, też ważny jest, ale poza przypadkami kiepskich przetwornik, tych starszych, wszystkie inne posiadają na tyle dużo zapasu "mocy" że spokojnie dadzą radę.

Te "wbudowane w komputer" to nadal jest słabizna.

Rankingu nie mam, nie prowadzę, nie mam zamiar prowadzić. Zupełnie mnie to nie interesuje.

A mimo to potrafisz wskazać "jedyną słuszną" wkładkę, a resztę zepchnąć do rowu?
Genialna głupota, muszę przyznać.

Wypowiadam się tylko na temat, tych wkładek które słyszałem.

Poprzez odtwarzanie pirackich zgryw na komputerze, no tak...
Nie ma to jak doświadczenie w piractwie i brzmieniu wkładek z komputera.

Mógłbym na tym forum podesłać kilkadziesiąt zgrań na różnych wkładkach gramofonowych, ale lepiej będzie jak sami sobie takowe znajdziecie.
Nie jest to trudne,

Nie każdego interesuje piractwo.

Swoją drogą ciekawe, kiedy Admin ukróci to nasze głupie przedrzeźnianie

W tym momencie.

Chcecie dalej o tym debatować to przenosimy dyskusję, nie ma bata, a Damianus póki co czeka na przesyłkę z nową wkładką

[Damianus]

Czeka i to bardzo intensywnie. Dziś powinna dotrzeć
Póki co, po wczorajszym myciu płyt nie ma zmian w kwestii syczenia. Co ciekawe, po myciu myjką Knosti i załączonym do niej płynem igła zbiera bardzo dużo zanieczyszczeń, o wiele więcej niż przed myciem (po przesłuchaniu połowy jednej strony igła jest już "pełna"). Może robię coś źle, to na prawdę dziwne. No ale to już temat do innego wątku.

[Analogowe ucho]

Tylko zdajesz sobie sprawę, że porównania "przez komputer" nie są jakieś absolutne?

A jakie są absolutne? Takie porównanie daje jakiś obraz tego jak co gra. Ani ono lepszy ani gorszy od innych.

Nazywajmy tych "sympatyków" bardziej po imieniu. To są piraci. Gnoje, to też dobre określenie.

To zależy, jak leży, a poważnie co w tym złego gdy ludzie wymieniają się miedzy sobą takimi zgraniami na zamkniętych dla googli forach?

Te "wbudowane w komputer" to nadal jest słabizna.

Co to znaczy wbudowane? Karty dźwiękowe do komputerów są bardzo różne, złe i dobre. Jest w czym wybrać.

[Wojtek]

Damianus, jeśli chodzi o to syczenie Twojej obecnej igły to tak jak już wspomniał Robert wcześniej, może ona być po prostu już nieco zużyta.

Co ciekawe, po myciu myjką Knosti i załączonym do niej płynem igła zbiera bardzo dużo zanieczyszczeń, o wiele więcej niż przed myciem (po przesłuchaniu połowy jednej strony igła jest już "pełna"). Może robię coś źle, to na prawdę dziwne. No ale to już temat do innego wątku.

To normalne dla płynu Knosti. Wczytaj się w wątki o myjkach i czyszczeniu płyt.

A jakie są absolutne? Takie porównanie daje jakiś obraz tego jak co gra. Ani ono lepszy ani gorszy od innych.

Odsłuchy na żywo, chociażby. "Jakiś obraz" to dobre określenie. Aproksymacja, biorąc pod uwagę wszystkie czynniki pośrednie (różnorodność sprzętu w torze czy też sama konwersja AD). Wiedząc to, raczej nie można mówić, że nie ma lepszych czy gorszych porównań.

To zależy, jak leży, a poważnie co w tym złego gdy ludzie wymieniają się miedzy sobą takimi zgraniami na zamkniętych dla googli forach?

Zależy od sumienia i podejścia do sprawy.
Prawo autorskie nadal obowiązuje, obojętnie czy na otwartych, ale anonimowych blogach czy w zamkniętym "klubie Pickwicka" na jakimś forum.
Sam doskonale sobie z tego zdajesz sprawę, bo inaczej nie byłoby po co się z tym kryć.

Co to znaczy wbudowane? Karty dźwiękowe do komputerów są bardzo różne, złe i dobre. Jest w czym wybrać.

Dosłownie wbudowane. Już od ponad dekady komputery stacjonarne są sprzedawane z zintegrowanymi kartami dźwiękowymi, które zwyczajowo nie oferują takiej jakości co karty dedykowane, montowane wewnątrz blaszaka czy też przyłączane zewnętrznie.

[Analogowe ucho]

Odsłuchy na żywo, chociażby. "Jakiś obraz" to dobre określenie. Aproksymacja, biorąc pod uwagę wszystkie czynniki pośrednie (różnorodność sprzętu w torze czy też sama konwersja AD). Wiedząc to, raczej nie można mówić, że nie ma lepszych czy gorszych porównań.

Lepsze takie porównanie, niż żadne.

Dosłownie wbudowane. Już od ponad dekady komputery stacjonarne są sprzedawane z zintegrowanymi kartami dźwiękowymi, które zwyczajowo nie oferują takiej jakości co karty dedykowane, montowane wewnątrz blaszaka czy też przyłączane zewnętrznie.

Dziś jest zdecydowanie lepiej, a w zasadzie to jest bardzo dobrze w przypadku kart zintegrowanych, o ile nie trafi się na coś bardzo złego.

[Winters]

Lepsze takie porównanie, niż żadne.

Jak dla mnie to żadne porównanie w Twoim wypadku byłoby lepsze, bo może nie pisałbyś takich kocopołów i ich uzasadniał wspaniałym doświadczeniem.

Reszty nie chcę mi się komentować, bo Wojtek już to doskonale podsumował. Strony, z których czerpiesz swoją bezcenną wiedzę to klasyczne rosyjskie trackery pirackie. W zasadzie to za udostępnianie linków do pirackich treści na większości forów, które czytuję dostałbyś banicję bez ostrzeżenia.

Generalnie - pozdro600

[Analogowe ucho]

Strony, z których czerpiesz swoją bezcenną wiedzę to klasyczne rosyjskie trackery pirackie. W zasadzie to za udostępnianie linków do pirackich treści na większości forów, które czytuję dostałbyś banicję bez ostrzeżenia.

Mogłem podać adresy stron fanów winylowych, ale są to zamknięta fora, więc nie dostałbyś się.
Oczywiście, że są to pirackie fora.
Chodziło mi oto, że pojawiają się tam zgrania z płyt winylowych, znanych płyt, na różnym sprzęcie, nie rzadko bardzo dobrym.
Można wiec na podstawie tych zgrań wyrobić sobie opinię, co jak gra w świecie winylowym Przykładów jest dużo.
Z wszystkimi zastrzeżeniami, co do takich zgrań. Nie każdy ma możliwość posłuchania, w salonie za rogiem, jak dana wkładka gramofonowa gra.

Karwa twa, zawsze to lepsze niż odsłuch patefonu na youtube, na oficjalnym, największym pirackim serwisie świata. Tam na ogół nic nie słychać.

[Winters]

http://forums.stevehoffman.tv/threads/p ... ee.282651/

Drugi raz już podaję ten link.

Na tym forum jak i na Audiokarmie jest chyba największe skupisko wiedzy dotyczącej szeroko pojętego odtwarzania i nagrywania muzyki. Warto jeszcze też dorzucić Analog Planet Michaela Fremera, to już tylko i wyłącznie kompendium okołowinylowe.

Tak więc nie potrzeba żadnych ruskich trackerów, albo zamkniętych forów dla mistrzów tematu. Swoją drogą, to ciekawy jestem tych elitarnych enklaw. Tam piszą to samo, co Ty nam tutaj przekazujesz?

[Analogowe ucho]

Drugi raz już podaję ten link.

Bardzo dobre forum, z tego co przeczytałem, na piechotę, ale ja nie znam angielskiego na tyle aby sprawnie to czytać, w przeciwieństwie do rosyjskiego. Coś po polsku to jest w tym temacie? Wolałbym po polsku.

Tak więc nie potrzeba żadnych ruskich trackerów, albo zamkniętych forów dla mistrzów tematu. Swoją drogą, to ciekawy jestem tych elitarnych enklaw.

Tam na ogól nic nie piszą, za to można posłuchać. Każdy wyrobi sobie opinię sam.
Podałem to jako przykład do zapoznania się, a nie temat do dyskusji, bo to nie to forum aby o tym dyskutować.

[Sindsoron]

Dziś jest zdecydowanie lepiej, a w zasadzie to jest bardzo dobrze w przypadku kart zintegrowanych, o ile nie trafi się na coś bardzo złego.

Dziś wszystkie integry w kompach działają pod sterownikami Realtek'a, czyli na takim samym poziomie jak od dobrych 10 lat :3 Jeśli chcesz mieć dobrą kartę dźwiękową, z porządnymi opampami to musisz zapłacić >500zł za nówkę :3

Tam na ogól nic nie piszą, za to można posłuchać. Każdy wyrobi sobie opinię sam.

Wyrobi sobie opinię na podstawie zniekształconego przez wzmacniacz i kartę dźwiękową dźwięku który ni jak się ma do faktycznego brzmienia danej wkładki.

Podałem to jako przykład do zapoznania się, a nie temat do dyskusji, bo to nie to forum aby o tym dyskutować.

To do czego twoim zdaniem to forum jest?! Zaśmieciłeś wątek swoimi "rewelacjami" i swoją "wiedzą", więc nie dziw się że jest taki a nie inny odzew na twoje wynurzenia :3

[Stelma]

a się off top zrobił...

wracając do tematu poluję na ebayu na wkładkę shura m75 typ D , (bo mam taką ale typ II w innym gramofonie na mocowaniu 1/2 z igłą od JICO)

Mógłbym mieć przez to bezpośrednie porównanie brzmienia dual-a z pioneerem PL-112D.

Na szybko zamontowałem wkładkę shura z mocowaniem 1/2 w dualu i już na pierwszym odsłuchu wolę brzmienie duala z tą wkładką - bardzo mi podpasiło (jakieś czytelniejsze jest i

bardziej szczegółowe inne lepsze na duży +)

Chciałbym też dorwać igłę do wkładki dualowej DMS 240 E, na oryginał pewnie nie ma szans ale jakiś przyzwoity zamiennik byłbym chętny - ktokolwiek widział proszę o info

Pytanko jescze mam: czy każdy headshell dualowy (mam na myśli np TK 120, TK 182)podejdzie do zamontowania w moim D 604 - ja mam TK 231?

[vinylpiotrek]

Taniej będzie kupić w kraju uszkodzonego Duala z taką wkładką, a resztę albo wybebeszyć na części, albo popchnąć dalej do ludzi za część wyłożonej kwoty.

[Damianus]

No i nadeszła oczekiwana Alpha.
Wizualnie prezentuje się wyjątkowo skromnie, aż za. Wiem, że nie ma to istotnego znaczenia ale takie było moje pierwsze wrażenie.
Co do syczenia... Zero poprawy Słychać za to dwa razy więcej trzasków, co można rozpatrywać jako bardziej szczegółową górę
Póki co z racji "dość" pesymistycznego rozwoju wydarzeń powstrzymam się od dalszego rozstrzygania czy wkładka okazała się warta pieniędzy.

[Winters]

Jak dla mnie to to "syczenie" to sybilanty wynikające ze złego ustawienia wkładki, a nie jej samej. Ustaw to porządnie, a nie na raz ciach. Trzaski mają pewnie to samo źródło.

[Robert007Lenert]

A moja opinia jest taka. Nie da sie z plyty /i nie jest wazne CD czy LP/ wyciagac w nieskonczonosc...bo w pewnym momencie tam juz nie ma wiecej muzyki. Jesli przekroczymy pewna granice wejdziemy w farfocle Jak ktos pracowal na bardzo analitycznych monitorach w studio , to wie, ze mozna uslyszec np moment bramkowania mikrofonow, zadzialanie limitera itp . W studio takie naddetale sa potrzebne, by pozbyc sie mozliwie najwiekszej liczby smieci. Natomiast w domu naddetalicznosc najzwyczajniej przeszkadza. Przyklad ekstremalny - szelaki najlepiej brzmia na monofonicznych gramofonach z tzw szerokopasmowym pojedynczym glosnikiem o mocno okrojonych skrajach pasma.
Wylaczajac wydania adiofilskie cala produkcja plyt jest kierowana do odbiorcy dysponujacego sprzetem przecietnym/sredniej klasy. I na nim ma to brzmiec mozliwie najlepij.... no dzisiaj to juz troche sie zagalopowali, bo i pod telefony celuja...ale uznajmy to za marginalne.