skoro nie podbija pewnych zakresów, to nie daje wrażenia "analogowości"
Może działa z zestawami gdzie jest za dużo pokręteł? Gdybym poszedł na koncert i dostał taki płaski dźwięk to bym wyszedł
Płaska charakterystyka nie oznacza automatycznie płaskiego dźwięku. Ja generalnie z pokręteł w torze korzystam tylko z pokrętła głośności (oraz tych od ustawień wkładek MC w przedwzmacniaczu, ale to nie ten przypadek) i daleki byłbym od stwierdzenia, że Grace F9 to płaski dźwięk.
The story so far:
In the beginning the Universe was created.
This has made a lot of people very angry and been widely regarded as a bad move.
― Douglas Adams, The Restaurant at the End of the Universe
Wkładki wróciły do Cantilevera.
Dobre doświadczenie poparte odsłuchami.
Temat można zamknąć bo już sam tytuł jest mylący.
Dzięki wszystkim, a szczególnie Cantileverovi za możliwość zwrotu.
Pioneer PL50L, Glanz G-40EX, AN clone, Primaluna Prologue Premium, Klipsch Forte III, CA 840C.
Normalnie chyba złapię drugą Grace F-9, żeby zobaczyć jak brzmi z Shibatą
The story so far:
In the beginning the Universe was created.
This has made a lot of people very angry and been widely regarded as a bad move.
― Douglas Adams, The Restaurant at the End of the Universe
Ja preferuję wyważone wkładki, z bardziej wysublimowanymi szlifami niż sferyki czy nawet proste eliptyki, ale jestem w stanie sobie wyobrazić, że komuś może pasować granie wkładki z prostym sferykiem. Mam u siebie na stanie między innymi at12e z wsadzoną oryginalną iglą sferyczną w miejsce eliptyka, i taka wkładka gra bardzo poprawnie. Szczegółowość oczywiście jest niska, ale dzięki temu wkładka nie męczy nawet przy długim słuchaniu. Może o to chodzi? Może Jarekf40 ceni sobie właśnie taki prosty, ale dzięki temu "skuteczny" przekaz? Nie każdy musi lubić wyłapywać smaczki i niuanse, czasami właśnie chodzi o dynamikę bez niepotrzebnego rozpraszania szczegółami. Miałem kiedyś kolumny - jakiś wyższy model eltaxa, generalnie grały nieźle ale dla mnie miały jedną wadę - bardzo szczegółową górę. Na początku mi się to podobało - ta rozdzielczość ta masa dźwięków, których wcześniej nie słyszałem, jednak po jakimś czasie taki dźwięk mi po prostu obrzydł. Przez tą szczegółowość kolumny traciły na muzykalności. Obecnie słucham na dali 350 których góra jest po prostu poprawna, ale za to kolumny są mega muzykalne i mogę na nich słuchać godzinami.
sony ps-x75, shure V15 V SAS, Audio-technica AT20SLa, at30e, empire 4000d III, shiit mani, Hypex Ncore nc252mp, DAC topping dx7 pro
Wiktor, co innego preferencje, a co innego "nie słyszę różnic" albo "gra gorzej", bo to trochę jakbyś postawił tą swoją AT12 ponad AT20 czy V15 V jako "ta lepsza wkładka"
No i koniec końców Grace F9 z Shibatą trafiła do mnie. Już dawno temu, ale na pandemicznym wygnaniu nie miałem jej na czym powiesić.
W domu też mam akurat niedobór headshelli, więc po prostu przełożyłem igłę do poprzedniej F9.
Zgodnie z oczekiwaniami — gra inaczej. Precyzyjniej i bardziej drobiazgowo, z nieco cofniętymi średnimi, przez co można odnieść wrażenie, że mniej dynamicznie. Ale jak się posłucha uważniej, to się okazuje, że nic nie zginęło, tylko trochę inaczej ułożyło się na scenie. Jeśli ktoś zestawiał ją z bardziej „mięsistymi” wkładkami i takie właśnie wkładki preferuje, to mogła mu nie przypaść do gustu.
The story so far:
In the beginning the Universe was created.
This has made a lot of people very angry and been widely regarded as a bad move.
― Douglas Adams, The Restaurant at the End of the Universe