Może zastosowałem za duży skrót myślowy. Nie twierdzę, że problem dotyczy każdego takiego przypadku! Zresztą nie bez powodu użyłem określenia hipoteza robocza. Akurat nie przypominam sobie sytuacji, żeby rzecz dotyczyła płyty noszącej znamiona nowości, ale to o niczym nie świadczy, bo mogłem po prostu na taką nie trafić. Na pewno zależy od egzemplarza, bo dwie identyczne płyty mogą się w tym względzie bardzo różnić. Czasem zdarzało się, że różne płyty z jednego źródła miały identyczny objaw, a wiedziałem, że na sprzęcie HiFi grane nie były. Cały czas zaznaczam, że mam na myśli konkretny przypadek: brak góry (i to drastyczny brak). Nie chodzi o szumy, smażenie, brak dynamiki itp.Wojtek pisze: ↑24 kwie 2018, 12:44Nie wyjaśnisz w ten sposób dlaczego tak "blado" gra wiele polskich płyt z epoki co nigdy nie były grane na kiepskim sprzęciesongo pisze: ↑23 kwie 2018, 18:00Z moich obserwacji wynika, że jest to bardzo częsty przypadek w przypadku polskich płyt. Moja hipoteza robocza jest taka, że nie jest to wina tłoczenia, tylko odtwarzania płyt na gramofonach ze starymi wkładkami o bardzo dużej sile nacisku. Czasami w ogóle w takich płytach nie ma góry i nie nadają się one do słuchania, mimo że wizualnie mogą wyglądać idealnie.
Jak dla mnie to zbyt wybujała hipoteza by wrzucić każdy taki przypadek do jednego worka.
A jeśli to ogólnie znany błąd w produkcji, to mamy wiedzę na czym polegał?