Reloop RP-2000MK2 - jaki przedwzmacniacz?

Tematy związane z zakupem wszelkich przedwzmacniaczy i wzmacniaczy
LeeOscar
Posty: 10
Rejestracja: 04 lip 2021, 18:58

Re: Reloop RP-2000MK2 - jaki przedwzmacniacz?

#16

Post autor: LeeOscar »

Nie, nie...:) Nie zamykam tematu, a raczej dopiero się rozkręcam;) Za niecierpliwość trzeba płacić :| . Preamp i tak nie był docelowy. Zostanie w opcji z gramofonem klubowym do screetchu dla córki. Ja widzę, że wcześniej niż później skończy się to drugim gramofonem hifi i do niego pójdzie już właściwy preamp. Zaintrygował mnie ten preamp AK. Chętnie bym go posłuchał. A OM 20 też na bank zdobędę do porównania z 2M Blue. W końcu na doświadczaniu to wszystko polega:) Czy OM 20 wymaga podobnej siły nacisku igły jak 2M Blue - 1,8?? No i co z wkładkami MC, czy masz jakieś swoje typy w tej kwestii?
Wojtku, jeśli zamęczam Cię swoimi pytaniami, to daj znać;) I tak bardzo Ci jestem wdzięczny za Twoją cierpliwość i pomoc, mimo, że jak widzisz nie jestem zbyt zdyscyplinowanym uczniem, ale to przez wrodzoną niecierpliwość, a nie lekceważenie Twoich uwag ;)
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41523
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Reloop RP-2000MK2 - jaki przedwzmacniacz?

#17

Post autor: Wojtek »

LeeOscar pisze:
11 lip 2021, 09:33
Czy OM 20 wymaga podobnej siły nacisku igły jak 2M Blue - 1,8??
1.5
LeeOscar pisze:
11 lip 2021, 09:33
No i co z wkładkami MC, czy masz jakieś swoje typy w tej kwestii?
Spokojnie :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
LeeOscar
Posty: 10
Rejestracja: 04 lip 2021, 18:58

Re: Reloop RP-2000MK2 - jaki przedwzmacniacz?

#18

Post autor: LeeOscar »

Cześć Wojtku:), no i posłuchałem trochę sobie tej wkładki 2M Blue. Odsłuchiwałem swoje stare i bardzo stare winyle. Nie mam póki co żadnych demo płyt, czy też dobrze zrealizowanych nagrań jazzowych na winylu. Jednak mam już jakiś ogólny pogląd na brzmienie, które wydobywa się z mojego zestawu. Generalnie gra przyjemnie, wysokie pasma są przyjemne (na to jestem jakoś organicznie wyczulony), nie grają w zbyt absorbujący uwagę sposób, środek jest bardzo przyjemny, słychać dobrze detale, artykulacje, atak strun, wybrzmienia naciągów perkusyjnych i sprężyny werbla, fajna i szeroka scena.
Zastrzeżenia mam trochę do wokali. Są trochę schowane i trochę bez wyrazu. W porównaniu do odtwarzania z SACD są wyraźnie bardziej cofnięte, gorsze.
No i bas. Niby wszystko się zgadza. Słychać artykulację, ale bas nazwałbym "nieśmiałym". Jest słyszalny, ale ciągle mam wrażenie, że jest go trochę zbyt mało w miksie. Grająca sekcja brzmi dziwnie, bo dużo lepiej słychać stopę z jej "powietrzem" i klikiem, niż bas, w którym wyraźnie słychać punkt, akcent, ale jest przykryty stopą.
Nie wiem co mógłby poprawić. Pewnie muszę posłuchać na winylu płyt, które dobrze znam z SACD i dokładniej porównać te brzmienia. Może ramie gramofonu jest zbyt lekkie, chociaż docisk igły mam zważony (1,9), jest nawet odrobinę więcej niż zalecane 1,8. Może to preamp? Chętnie poznam Twoją opinię. Na pewno u mnie bas nie wydaje się podbity, góra może trochę tak, ale chyba najbardziej górny środek. Jak będziesz miał czas i ochotę to napisz co myślisz:)
Pozdrawiam, GS
ODPOWIEDZ