Jestem na etapie poszukiwania wzmacniacza.
Na celowniku mam dwie konstrukcje: ROTEL RA-1412 (mało o nim konkretnych informacji) oraz LUXMAN L-58A (obecnie ciężki do zdobycia). Połączenie z Klipsch RP-8000F II teoretycznie powinno zagrać bardzo dobrze
Tylko jedno pytanie nie daje mi spokoju: czy Luxman nie „zasapie się” i nie zastrajkuje, kiedy zamiast jazzu wrzucę na talerz „cięższą” muzykę
ROTEL RA-1412 – opinie , choć skąpe, mówią o bardzo szybkim „kopie”, twardym i punktowym basie, wysokim detalu
Dlaczego tylko te dwa modele i tylko te marki? Może dlatego, że liczy się dla mnie nie tylko brzmienie, ale też wygląd vintage – a i Luxman, i Rotel prezentują się obłędnie.
Ostatnie tygodnie spędziłem na szukaniu wzmacniacza i wyciąganiu wniosków. I przyznam szczerze – ilu sprzedawców, tyle historii… Nieraz człowiek już się cieszy, że ma wymarzony sprzęt(plany wyjazdu się układa), a tu nagle okazuje się, że „coś się nie zgadza” i radość przeradza się w mocny wkurw
Będę wdzięczny za Wasze opinie (może inne propozycje).
Proszę tylko nie komentować kolumn – wiem, że często są wyśmiewane. Sam kiedyś miałem podobne zdanie… dopóki ich nie posłuchałem. A ponieważ lubię być zaskakiwany, mam je teraz w salonie i nie żałuję. Kolumna jest szybka, efektywna i bezlitośnie pokazuje zarówno zalety, jak i wady wzmacniacza.
Z góry dziękuję za pomoc i podzielenie się opinią.