Technics Quartz SL-QD33, a Technics SL-3310

Tematy związane z zakupami gramofonowymi
ODPOWIEDZ
Szuta
Posty: 18
Rejestracja: 03 maja 2015, 18:51
Gramofon: Technics SL-QX300
Lokalizacja: Koszalin

Technics Quartz SL-QD33, a Technics SL-3310

#1

Post autor: Szuta »

Kłaniam się uprzejmie,

Poszukuję od pewnego czasu informacji na temat dwóch gramofonów, konkretnie modeli Technics Quartz SL-QD33 oraz Technics SL-3310. Sam właśnie miałem wejść w posiadanie tego drugiego, jednak zalazłem ciekawą ofertę QD33... I zastanawiam się który jest lepszy?

Zacząłem od porównania obu gramofonów w bazie danych: SL-QD33 oraz SL-3310.
Na podstawie tego wiemy, że różnią się one tym iż:
  • Chociaż oba napędzane są bezpośrednio, to system kontroli obrotów w SL-QD33 to Quartz a w SL-3310 jest to Servo
  • W SL-QD33 generowane zakłócenia wynoszą -78dB a w SL-3310 -75dB.
  • Poziom "trzepotania" SL-QD33 to 0.024% wrms a w SL-3310 to już 0.03% wrms
  • SL-QD33 posiada ramię proste, a SL-3310 s-kształtne
  • SL-QD33 jest z 86 roku i waży 4,5 kg, a SL-3310 jest 78 roku i waży 7,1 kg.
Czy na podstawie takich informacji można wywnioskować, który gramofon jest lepszy? Bo na przykład nie jestem pewien czy "-78dB" jest wartością bardziej oczekiwaną niż "-75dB". sŁyszałem też o radzie "wybierz ten cięższy" – jakoby taki miał być lepiej wykonany, jednak kwestia nie pierwszej już młodości SL-3310 każe mi to wziąć pod rozwagę. No i jak zauważyłem, na forum były już ciekawe dywagacje na temat kształtu ramienia. :whistle:

Starałem się wyczytać o różnicach w stabilizacji kwarcowej i Servo na angielskich forach. Niestety opinie są przeróżne... Od zwolenników teorii, że to marketingowa papka i stabilizacja kwarcowa nic nie zmienia, po takie, które sugerują, że taki rodzaj, zapewnia stabilniejsze obroty i powinien być bardziej długowieczny.

Byłbym wdzięczny o opinię w tym temacie, gdyż w tym tygodniu mam sfinalizować jeden z tych zakupów.
Do SL-QD33 dołączona jest wkładka Ortofon 320, do SL-3310 to Shure m75.

W obu będę chciał wymienić igłę, a jeśli chodzi o preferencje brzmieniowe, to słucham jazzu i muzyki klasycznej (o ile Scriabin do takowej się zalicza), uwielbiam też brzmienie solo na kontrabasie, lubię poczucie świeżej, rześkiej i szerokiej sceny. Sporadycznie słucham zespołu Pogodno z powodów których wyjaśnić nie jestem w stanie. :lol:
Technisc SL-QX300 + Shure M105E (czekając na igłę) | KEF 500 + ONKYO INTEGRA A-8850 | Audiotrak Prodigy Cube Black
Awatar użytkownika
tollo
Posty: 1213
Rejestracja: 29 wrz 2013, 23:36
Lokalizacja: Zgierz

Technics Quartz SL-QD33, a Technics SL-3310

#2

Post autor: tollo »

Najważniejsze to byś przejrzał ten wątek: http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=12 ... +i+przeciw i zadał sobie pytania: Czy chce gramofon z takim mocowaniem? Na czym mi zależy?
Szuta pisze:Na podstawie tego wiemy, że różnią się one tym iż:

Chociaż oba napędzane są bezpośrednio, to system kontroli obrotów w SL-QD33 to Quartz a w SL-3310 jest to Servo
W SL-QD33 generowane zakłócenia wynoszą -78dB a w SL-3310 -75dB.
Poziom "trzepotania" SL-QD33 to 0.024% wrms a w SL-3310 to już 0.03% wrms
Zdecydowanie mocnym elementem SL-QD33 jest stabilizacja kwarcowa, był to jeden z wyższych modeli gramofonów z ramieniem T4P. Jednak należy zwrócić uwagę na to, że gramofony z ramieniami T4P nie najwyższej klasy (tutaj myślę o np. Technics SL-MA1) nie miały super napędów. Na pierwszy rzut powalają parametrami. Później jak człowiek pomyśli chwilę może dojść do pytań typu: Ile waży talerz? Czy jak jest lekki talerz to nie przenosi więcej wibracji? Czy napęd z cięższym talerzem nie będzie lepszy? Nawet jak nie ma stabilizacji kwarcowej. Piszę tutaj o tym nie bez powodu, po prostu czasami trzeba zostawić parametry na chwilkę z boku i zajrzeć gramofonowi pod obudowę. Nie twierdzę, że SL-QD33 nie jest dobrym gramofonem, jest to naprawdę fajny model, jednak w zestawieniu z SL-3310, wybrałbym tego drugiego.
Szuta pisze:SL-QD33 posiada ramię proste, a SL-3310 s-kształtne
Nie przypominam sobie żadnego modelu T4P na ramieniu "S" albo "J" kształtnym, w tym wypadku nie można porównywać. Ogółem rozważania nad wyższością ramion prostych albo "krzywych" zostawiłbym. Zdecydowanie bardziej zająłbym się właśnie sposobem mocowania wkładki, na pewno ramię SL-3310 daje dużo więcej możliwości z doborem wkładki. Czy Ci jest to potrzebne? Odpowiedz sobie
Szuta pisze:SL-QD33 jest z 86 roku i waży 4,5 kg, a SL-3310 jest 78 roku i waży 7,1 kg.
Na lata produkcji nie patrz, ma się to ni jak do czegokolwiek, chyba, że jesteś wyznawcą "im starsze tym lepsze" albo "im młodsze tym dłużej podziała", co zupełnie nie ma odzwierciedlenia w praktyce. :) Waga jednak poniekąd odzwierciedla to co napisałem o napędzie.
Szuta pisze:Do SL-QD33 dołączona jest wkładka Ortofon 320, do SL-3310 to Shure m75.
Wkładkę możesz zawsze wymienić. Shure M75 to podstawowa wkładka, można się na niej osłuchać i później wybierać coś lepszego.

Pytania ode mnie:
Ile chcesz wydać? Czemu tylko dwa tak od siebie różne gramofony? Jest to wybór świadomy czy raczej podyktowany nierozpoznaniem w temacie?
Szuta
Posty: 18
Rejestracja: 03 maja 2015, 18:51
Gramofon: Technics SL-QX300
Lokalizacja: Koszalin

Technics Quartz SL-QD33, a Technics SL-3310

#3

Post autor: Szuta »

tollo pisze:Wkładki T4P - za i przeciw i zadał sobie pytania: Czy chce gramofon z takim mocowaniem?
Wiedziałem, że zapomniałem o jakiejś oczywistości... mea culpa.
tollo pisze:Później jak człowiek pomyśli chwilę może dojść do pytań typu: Ile waży talerz?
Więc jednak – dla mnie ma to jakiś intuicyjny sens... Dziękuję za radę.
tollo pisze:Pytania ode mnie:
Ile chcesz wydać? Czemu tylko dwa tak od siebie różne gramofony? Jest to wybór świadomy czy raczej podyktowany nierozpoznaniem w temacie?
Wybór nie jest zupełnie chaotyczny wbrew pozorom.
Przymierzam się do zakupu zestawu w którego cenę wliczony jest sl-3310. Jednakże znalazłem wspomnianego sl-qd33 za 380 zł i zacząłem się wahać, czy nie poprosić właściciela zestawu o odsprzedaż bez gramofonu i zakup tego QD osobno. Jednakże sugestia kolegi (jeszcze raz dziękuję za zainteresowanie) oraz stan pokrywy, której remont stał by się dodatkowym kosztem, faktycznie skłaniają mnie do zostania przy obecnym – chyba nie warto angażować się w taką roszadę. No chyba, że któryś z forumowiczów, chce zwolnić trochę miejsca w szafie i za +/- 350 zł odsprzedać coś ze swojej kolekcji, co pobije sl-3310 w brzedbiegach (ramię 12 cali np :lol: )

Apropos awaryjności starszych modeli... Czy poleci mi może ktoś z tu obecnych warszawski salon naprawy gramofonów? Chciałbym dokonać renowacji sprzętu tuż po zakupie, by wytrzymał ze mną długo. Smary, wypolerowanie pokrywy etc... Przez wzgląd na ograniczone środki, poszukuję raczej drobnego majsterkowicza z sercem do tych urządzeń, niż profesjonalnego salonu.

Jak tylko skompletuję stereo bardzo chętnie poudzielam się na forum, gdyż czytam Was od długiego już czasu (hobbystycznie ;) ). Ciekaw jestem też czy tylko ja, czy to raczej powszechne, zaczynam swoją przygodę z gramofonem, od odnajdywania ukochanych czarnych płyt Deodato i Weather Report, jeszcze przed zakupem sprzętu grającego? :lol:
Technisc SL-QX300 + Shure M105E (czekając na igłę) | KEF 500 + ONKYO INTEGRA A-8850 | Audiotrak Prodigy Cube Black
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41620
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Technics Quartz SL-QD33, a Technics SL-3310

#4

Post autor: Wojtek »

Szuta pisze:Smary, wypolerowanie pokrywy etc... Przez wzgląd na ograniczone środki, poszukuję raczej drobnego majsterkowicza z sercem do tych urządzeń, niż profesjonalnego salonu.
Takie rzeczy to chyba tylko w Erze.

Myślę że ten SL-QD33 z Ortofonem 320 jest jednak wart świeczki, mimo pokrywy do wymiany (choć to kwestia estetyczna, a nie funkcyjna).
Oryginalne igły 320 potrafią być nadal śmiesznie tanie, a to przecież klasa OM20/30. Coś jak akcja z Digitrac 300.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Szuta
Posty: 18
Rejestracja: 03 maja 2015, 18:51
Gramofon: Technics SL-QX300
Lokalizacja: Koszalin

Technics Quartz SL-QD33, a Technics SL-3310

#5

Post autor: Szuta »

Jeśli to jedyny atut, to ja wolałbym chyba na razie kupić sobie na jakiś czas igiełkę z wamatu za 60 zł i dozbierać na JICO SAS – wyjdę chyba na tym lepiej, prawda?
Technisc SL-QX300 + Shure M105E (czekając na igłę) | KEF 500 + ONKYO INTEGRA A-8850 | Audiotrak Prodigy Cube Black
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41620
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Technics Quartz SL-QD33, a Technics SL-3310

#6

Post autor: Wojtek »

Nie, to nie jedyny atut, ale generalnie musisz być przekonany do systemu T4P.
Szuta pisze:to ja wolałbym chyba na razie kupić sobie na jakiś czas igiełkę z wamatu za 60 zł i dozbierać na JICO SAS – wyjdę chyba na tym lepiej, prawda?
Nie/to zależy.

O SASie bym nie myślał, ani do jednego ani drugiego Technicsa :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
ODPOWIEDZ