Gramofon do 3 tys

[Pilot]

W końcu do mojego domostwa zawitał Ad Fontes od Andrzeja Analogowego z Włocławka. I to jest to co chciałem. Nie jest to łatwy w obsłudze gramofon ale potrafi odwdzięczyć się super dźwiękiem. Ramie aluminiowe 12", talerz alu-akryl-alu o wadze 4,5-1,8-4,5kg co daje nam razem wagę talerza 10,8kg. Tak się prezentuje:

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=GuLy887zgUs[/youtube]

[Cracker]

Piękna maszyneria , gratuluję.

[Pilot]

Dzięki. Faktycznie, wzrokowo przyciąga uwagę. Ale zostawmy ten temat na ewentualne zakupy szaleńców podobnych do Pilota.

[motown]

Wiedziałem, że gdzieś już na tym forum widziałem podobny gramofon... --> http://winyl.net/viewtopic.php?p=13142#p13142

Stylowy odtwarzacz. A jak jeszcze gra tak jak wygląda.. Przyjemnego odbioru Pilot ;]

ps. jak w tym cudzie zmieniasz prędkość?

[Robertson]

..... alllleee maszyneria !

Edytuję poniważ obejrzałem uważnie filmik do końca i....nie ma wśród nas "kablarzy"

[Wojtek]

ps. jak w tym cudzie zmieniasz prędkość?

Może jest jakiś przycisk albo ręcznie zmienia przełożenie paska, tak przypuszczam.

Edytuję poniważ obejrzałem uważnie filmik do końca i....nie ma wśród nas "kablarzy"

Nie bardzo rozumiem

[Robertson]

He he.... a..... takie tam .Kiedyś się rozpisałem treściwie na temat kabelków po czym stwierdziłeś , że my my tutaj "nie kabelkowi" Oki.... pomyślałem , może to takie towarzystwo Ale po tym co zrobiły moje nowe sreberka głosnikowe z brzmieniem i po tym co zobaczyłem na filmiku czym pilot podpiął sowje kompnenety tooo..... sam rozumiesz. Niby taki kabelek a jaką daje frajdę

[Pilot]

ps. jak w tym cudzie zmieniasz prędkość?

Druga minuta siedemnasta sekunda filmu jest regulator obrotów połączony przewodem z silniczkiem. Na talerz kładę tarczę stroboskopową, żaróweczkę w rękę i ustawiam. AA zapewniał że wystarczy raz na jakiś czas sprawdzić czy się nie przestawiło cosik. Jak na razie się sprawdza. Żarówkę do stroboskopu dostałem luzem, musiałem dolutować przewód, podłączam do sieci i się świeci. Nie jest to najwygodniejsze ustawianie ale jak na razie i nie jest problematyczne. Zmiana obrotów z 33 na 45 przełącznikiem widocznym na filmiku, dół mamy 33, góra 45. Pasek cały czas jest w jednym połozeniu. Wadą oczywiście jest brak pokrywy, myślałem o dorobieniu czegoś ale wysokość mnie przeraża. Przecież to już akwarium by wyszło, musi zostać bez przykrycia.


Wywiązała się dyskusja na temat kabelków więc dodam że te widoczne na filmiku sa produkcji Andrzej Analogowy, dodaje kabelki do sprzętu. Ja kabli nie słyszę. Nawet pierwszy raz kielek jak był u mnie, to mnie za kabelki opr delikatnie. Miałem zwykłe czincze podpięte do sprzętu. Dziś się poprawiłem ale bez szaleństw.

[Kocewicz]

A to nie można materiałem przykryć? Co jest złego w "miękkiej" pokrywie?

[Pilot]

Niby można, najdelikatniejszym elementem gramiaka jest ramie, Rurka alu cienkościenna, leciutka. Materiał gdzieś sie podwinie i przy ściąganiu można je łatwo zagiąć, po drugie mam w domu kota. Wolę zostawić odkryty. Pani twierdzi że kurz schodzi dobrze z niego.

[Kocewicz]

Sposobem na ramię może być zrobienie odpowiedniego stelażu, nachodzącego razem z materiałem. Coś w rodzaju namiotu I to przecież może wcale dobrze wyglądać, gdyby to precyzyjnie i schludnie wykonać.
Na razie to tylko moje teorytyczne rozważania, ale jest szansa, że kiedyś to wdrożę w życie.
A, można jeszcze gramofon wprawić w mebel. Głębokie pudełko z otwieraną górną ścianką. Jak w radioli, tylko niekoniecznie całkiem z drewna.

[JacK]

Audiofile już dawno "wymyślili" że gramofon z pokrywą gra słabo, nieważne czy zakrytą czy odkrytą. Taki bez pokrywy jest już cacy. Z drugiej jednak strony kurzu nawet audiofil nie lubi w związku z tym na audiofilski gramofon nakłada się właśnie takie odwrócone akwarium z wyciętymi u podstawy miejscami na kable. Tworzywo to oczywiście akryl lub dla uboższych pleksa. Dla największych purystów dochodzi jeszcze prostokątna platforma z kolcami troszkę większa od dolnego zarysu gramofonu i dopiero na to od góry zakłada się ściśle dopasowane akwarium. Wtedy już mamy własny eksponat, jak w muzeum.

[Robertson]

A ja proponuję złotą klatkę z jedwabnymi firanami haftowanymi srebrną nicią...... czy was pogięło Pilot ...do sejfu go schowaj i wyciągaj w soboty , niedzielę i od święta A tak na prawdę to nie daj się zwariwoać.Jest śliczny ma cieszyć oko i ucho. Musi być też użyteczny i to na co dzień.Dawać radość z obcowania za jego pośrednictwem z muzą !!!! Amen

A....jeśli chodzi o kabelki......hmmm....to może oddzielny temat ? Powymieniamy się doświadczeniami

[ahaja]

Jak jest kiepska wkładka to nie ma się co rzucać, bo w razie czego mała strata ... ale jak to jest coś z ostrym szlifem z nowej produkcji czy też MCLO to taka pokrywa sprawia, że śpi się spokojniej .

[Wojtek]

Ogółem: lepiej mieć jakieś zakrycie niż go nie mieć, a "pogięło" co najwyżej ludzi bez wyobraźni, próbujących całą sprawę bagatelizować.
A Pilot zrobi jak uważa