Squonk_94 pisze: ↑27 paź 2022, 10:16
Ooo, a o tym to bym chętnie poczytał bo brzmi jak typowe voodoo.
Wpływ okablowania na sygnał jaki trafia do preampa gramofonowego lub transformatora jest jak najbardziej mierzalny. Są to często parametry względnie obojętne (albo przynajmniej o marginalnym znaczeniu) przy sygnałach o sporo większym napięciu niż to co generuje wkładka gramofonowa (parę mV albo ułamki mV). Producenci wkładek MM/MI zwykle podają rekomendowaną indukcyjność (w pF). Generalnie celem jest by okablowanie wnosiło tego parametru jak najmniej (dlatego też preferowane są stałe połączenia aniżeli gniazda z tyłu gramofonu oraz jak najkrótszy przewód bo wraz z długością zwiększa się indukcyjność przewodu). Parametr ten można ewentualnie podbić jeszcze po stronie preampa (o ile jest rozbudowany i posiada regulację) lub poprzez dokładanie rezystorów zanim sygnał wejdzie do preampa.
Słowa kluczowe: "phono cartridge loading"
zbyszek rzucił link do pewnego wyjaśnienia zagadnienia i kalkulatora, ale są też strony gdzie ludzie przeanalizowali sobie wpływ poszczególnych parametrów loadingu na sygnał z danej wkładki. Przykład:
https://sites.google.com/site/zevaudio/ ... shure-v15v
Squonk_94 pisze: ↑27 paź 2022, 11:26
Nie jest to opcją - przy przełączaniu A/B trwałoby to za długo.
To kup drugi wzmacniacz, jeden będzie ustawiony na winyl, a drugi na źródło liniowe
Zresztą, jedna płyta będzie bardziej cicha, inna głośniejsza... to taka syzyfowa praca trochę
Można kombinować z wkładkami o wyższym napięciu wyjściowym (klubowe/DJskie) albo zwiększać gain po stronie preampa, ale nie polecam takich ścieżek.
Oczywiście tak ogólnie to śmieję się z tezy że "nie da się" porównać nagrań ze źródła A i B "bo głośność nie jest równa" bo jest to jednak trochę głupota.
Squonk_94 pisze: ↑27 paź 2022, 11:26
Dodatkowo nie muszę się martwić o to że płyta będzie w złym stanie.
Niestety takie proste to to nie jest
Squonk_94 pisze: ↑27 paź 2022, 11:26
Wystarczy choćby taki Topping E50 jak chcesz wybitnie, ale i Topping E30 II w 100% wystarczy.
Komedia
Squonk_94 pisze: ↑27 paź 2022, 12:46
Czyli kupujesz tylko M/NM ? Czy takie podejście wystarczy - nawet w przypadku sprzedawców którzy nie oceniają idealnie?
Odpowiem za Piterskiego z perspektywy kogoś kto kupuje głównie starsze płyty, a nówki to jedynie jak nic innego nie ma (np. zupełnie nowy album).
Są nadal uczciwi sprzedawcy, ale trzeba ich znaleźć albo przez rekomendacje innych albo drogą prób i błędów. Jedni zawyżają noty inni zaniżają. Ci drudzy zwykle robią problem ze zwrotami, więc to łatwo wyłapać.
A jeśli chodzi o nowe wydania to zwykle warto pytać/szukać info czy ktoś już kupił i jak ocenia to konkretne wydanie na winylu.
Dla rozrywki kup sobie kiedyś nówkę jakiejś ulubionej starszej płyty, a do tego jakieś wydanie z epoki - jest to bardzo pouczające.
Ba, żeby nie było łatwo - brzmienie winyli różni się między wydaniami i tłoczeniami, bo ostatnim etapem masteringu winyli jest wytworzenie płyty matki, a ta ma skończoną ilość wykorzystania zanim nie trzeba będzie zrobić nową, a przy każdej takiej matce siedzi inżynier który dba o finalny efekt.
Także co z tego że materiał idzie zawsze z fajnej taśmy prosto ze studia masteringowego jak i potem różne procesy mają wpływ na efekt końcowy (w tym także jakość masy winylowej, kontrola jakości w tłoczni, itd.).
Niemieckie, angielskie czy amerykańskie wydania płyt mogą brzmieć zupełnie inaczej nawet jeśli wszystkie zostały wydane w tym samym czasie.
Produkcja CD jest o wiele prostsza i mniej podatna na różnice choć tu też możemy mówić o różnych masteringach przecież.