Gramofon + wzmacniacz + wkładka

Tematy związane z zakupami gramofonowymi
ODPOWIEDZ
g88
Posty: 53
Rejestracja: 01 paź 2020, 06:32

Re: Gramofon + wzmacniacz + wkładka

#76

Post autor: g88 »

Mam jeszcze pytanie odnośnie pojemności, przy mojej wkładce zalecana pojemność to 150-250 uF, a większość przedwzmacniaczy ma 100 uF. Na co wpływa ten parametr?
Awatar użytkownika
koscidogitary
Posty: 1335
Rejestracja: 23 cze 2017, 13:20
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Gramofon + wzmacniacz + wkładka

#77

Post autor: koscidogitary »

Przede wszystkim na dobre poczucie słuchającego - i żartem i serio :)
R, C (w praktyce obwód RLC) zmienia charakterystykę częstotliwościową sygnału.
Poszukaj tutaj na Forum - wątek wiele razy podnoszony łącznie z linkami do kalkulatorów.
W praktyce: ja bym nadmiernie nie przeceniał tych parametrów ale są osoby gotowe za takie stwierdzenia zabić ;)
Podnosząc C podbijasz skraj pasma wkładki w okolicach kilkunastu kHz o pojedyncze decybele ("więcej sopranu", "jaśniej" i takie tam przymiotniki).
Wszystko z głową i rozsądkiem.
Ostatnio zmieniony 19 paź 2020, 12:26 przez koscidogitary, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Bacek
Posty: 2600
Rejestracja: 04 gru 2013, 22:06
Gramofon: Kenwood L-07D
Lokalizacja: Poznań

Re: Gramofon + wzmacniacz + wkładka

#78

Post autor: Bacek »

g88 pisze:
19 paź 2020, 11:35
Mam jeszcze pytanie odnośnie pojemności, przy mojej wkładce zalecana pojemność to 150-250 uF, a większość przedwzmacniaczy ma 100 uF. Na co wpływa ten parametr?
Raczej pF a nie uF.

Na tą pojemność składa się nie tylko przedwzmacniacz ale też pojemność przewodów od wkładki do wtyków, która sama będzie pewnie przynajmniej 100 pF. Jak pre ma 100pF to już w całości masz pewnie w granicach 200pF.
Klipsch LaScala i analogowo cyfrowa herezja.
g88
Posty: 53
Rejestracja: 01 paź 2020, 06:32

Re: Gramofon + wzmacniacz + wkładka

#79

Post autor: g88 »

koscidogitary pisze:
19 paź 2020, 11:44
Przede wszystkim na dobre poczucie słuchającego - i żartem i serio :)
R, C (w praktyce obwód RLC) zmienia charakterystykę częstotliwościową sygnału.
Poszukaj tutaj na Forum - wątek wiele razy podnoszony łącznie z linkami do kalkulatorów.
W praktyce: ja bym nadmiernie nie przeceniał tych parametrów ale są osoby gotowe za takie stwierdzenia zabić ;)
Podnosząc C podbijasz skraj pasma wkładki w okolicach kilkunastu kHz o pojedyncze decybele ("więcej sopranu", "jaśniej" i takie tam przymiotniki).
Wszystko z głową i rozsądkiem.
Dzięki za szczegółowe wyjaśnienie :D
g88
Posty: 53
Rejestracja: 01 paź 2020, 06:32

Re: Gramofon + wzmacniacz + wkładka

#80

Post autor: g88 »

Bacek pisze:
19 paź 2020, 12:06
Jak pre ma 100pF to już w całości masz pewnie w granicach 200pF.
Dzięki ;)
g88
Posty: 53
Rejestracja: 01 paź 2020, 06:32

Re: Gramofon + wzmacniacz + wkładka

#81

Post autor: g88 »

koscidogitary pisze:
19 paź 2020, 11:14
Wzmacniacz słuchawkowy jeśli potrzebny to polecam chińskie, gotowe, złożone i uruchomione klony Trilogy, Lehmann, Beyerdynamic, Audio Technica.
Ceny 500-900zł.
Miałem Lehmann, teraz mam Trilogy (~700zł) - czysta klasa A, na tranzystorach - polecam.

Już kupiłem SMSL SP200 i będę go wykorzystywał zarówno do gramofonu jak i DAC'a do komputera, na razie od dwóch godzin go słucham i jest lepiej. niż się spodziewałem. Na razie gra z CA Duo, w środę przyjdzie drugi przedwzmacniacz, więc będę miał bezpośredni porównanie.
Awatar użytkownika
Bacek
Posty: 2600
Rejestracja: 04 gru 2013, 22:06
Gramofon: Kenwood L-07D
Lokalizacja: Poznań

Re: Gramofon + wzmacniacz + wkładka

#82

Post autor: Bacek »

koscidogitary pisze:
19 paź 2020, 11:44
Podnosząc C podbijasz skraj pasma wkładki w okolicach kilkunastu kHz o pojedyncze decybele ("więcej sopranu", "jaśniej" i takie tam przymiotniki).
Wszystko z głową i rozsądkiem.
@g88
Przy dużej indukcyjności i pojemności powiedzmy obydwa trochę > 500mH i 500pF schodzimy z rezonansem poniżej 10kHz.
Problemem jest nie tylko sam rezonans ale też to że po nim charakterystyka spada. Także oprócz podbicia w punkcie rezonansu mamy zbicie za nim.

Samo w sobie nie musi być to negatywnym zjawiskiem. Jeżeli wkładka "mechanicznie" nie wyrabia na wyższych częstotliwościach i wcześnie łapie spadek to taki rezonans może skompensować ten spadek i wypłaszczyć charakterystykę.

Do póki nie jesteś w tym zaawansowany i nie bawisz się w pomiary to trzymał bym się zaleceń producentów.

Jak byś chciał poczytać poobserwować skutki takiego rezonansu to możesz poczytać to co poniżej (pierwszy wykres jest trochę przejaskrawiony do dla 50mH a MM zazwyczaj są powyżej 400mH). Tylko pamiętaj że to efekty w domenie elektrycznej a nie wynikowy zakres charakterystyki wkładki.

http://www.hagtech.com/loading.html
Klipsch LaScala i analogowo cyfrowa herezja.
g88
Posty: 53
Rejestracja: 01 paź 2020, 06:32

Re: Gramofon + wzmacniacz + wkładka

#83

Post autor: g88 »

Wczoraj dotarł Fezz Audio Gaia i na razie jest wygrzewany ;) Przepaści pomiędzy CA Duo nie ma narazie ale sprawdzę to dokładnie w weekend.
@Bacek, dzięki za infomrację. Na razie nie będę się bawił w tak mocną ingerencję przedwzmacniacza. Jak mnie temat Vinyli bardziej wciągnie, to pomyślę o sprzęcie, który zaoferuje większe możliwości ustawień ;)
g88
Posty: 53
Rejestracja: 01 paź 2020, 06:32

Re: Gramofon + wzmacniacz + wkładka

#84

Post autor: g88 »

Już chyba mogę coś więcej napisać o tych dwóch przedwzmacniaczach.
Na początku warto dodać, że wyjście słuchawkowe w CA Duo to zbędny , marnej jakości dodatek. Po podłączeniu do niego słuchawek w tle było słychać szum. Na początku myślałem, że z wkładki, ale później okazało się to z zasilacza. Max Impedancję słuchawek polecałbym do niego 120-150 Ohm - więcej nie pociągnie (Sprawdzone na Bayerdynamic DT 1990 oraz DT 990 - obie pary 250 Ohm).
Znalazłem jeszcze w szafie słuchawki Audio Technica ATH M50 - tutaj z impedancją 38 Ohm radzi sobie nawet na telefon, więc CA Duo też je napędził. Niestety jakość dźwięku przez to wyście słuchawkowe i w tym przypadku okazało się porażką.
Reasumując: Nie polecam go nikomu, kto ma zamiar podpinać do tego słuchawki.

Po podłączeniu CA Duo do zewnętrznego wzmacniacza słuchawkowego ( W tym wypadku do SMSL MP200) Dźwięk wyraźnie się poprawił. Od tego momentu zacząłem testować oba przedwzmacniacze:
Cambridge Audio Duo vs Fezz Audio Gaia MM.

Nie będę się rozpisywał co do wyglądu, bo oba prezentują się bardzo dobrze i są świetnie wykonane, Gaie zamówiłem w kolorze burgundowym i kosztowała 1250 zł (Ca Duo 1190 zł).
Opis dźwięku będzie moim subiektywnym odczuciem i zaznaczam, że Vinyli słucham od dwóch tygodni, więc nie mam dużego doświadczenia ;)

Ca Duo gra bardziej w stylu "V" ma wyraźnie mocniejszy bas oraz podbitą górę.
Bas jest nieco smolisty i ma mniej detalu, nie jest również tak punktowy, jak to mówią: "czuć jebni***e" . Jest na początku widowiskowo, ale po 20 minutach zaczyna to męczyć
Gaia gra trochę bardziej płasko, jest bardziej stonowana i stara się nie faworyzować żadnego pasma. Niskie tony nie są tak mocne, ale są za to bardziej szczegółowe.

Średnica w CA Duo jest nieco bardziej wycofana, ale DT 1990 mają taką przypadłość, więc mogą też to potęgować.
W Gaia jest lepiej, wokale są jakby bliżej ucha i bardziej się przebijają przez wysokie i niskie tony.

Wysokie tony, w szczególności rify gitarowe są na CA Duo trochę zbyt natarczywe. Przy tej samej głośności odsłuch na Gaji jest przyjemniejszy w odbiorze - nie kłuje w uszy.

Ogólnie Gaia nie jest chyba klasę lepszym przedwzmacniaczem, ale różnica w porównaniu z CA Duo jest słyszalna. Szczególnie czuć to na bardziej Audiofilskich utworach, jak np. Pink Floyd "Money".

Scena ma podobną szerokość na obu przedwzmacniaczach, ale Gaia jest bardziej poukładana, każdy instrument ma swoje miejsce, w Duo często dźwięki się nakładają. W tym aspekcie podejrzewam, że lepiej wypadłby CA Duo w Muzyce Pop oraz Techno, Trance - ale ja tego nie słucham ;)
Jedyna płyta, która bardziej podobała mi się w CA Duo, to Daft Punk "Random Access Memories"

Gaia jest bardziej detaliczna, czasami słyszę w niej dźwięki, których na CA Duo nie było. Nie jest też mocno analityczna.

Ogólnie jestem z Gaii bardziej zadowolony, jest dość uniwersalna i jedyne co bym zrobił, to czasami bardziej dociążył dźwięk, ale myślę o zakupie drugiej wkładki w przyszłym roku, więc będzie w czym wybierać.

Dobrą robotę w moim skromnym torze zrobił też wzmacniacz słuchawkowy SMSL MP 200, naprawdę gra rewelacyjnie i jest dość neautralny. Teraz muzyka z Tidala jest jakaś sucha i bez wyrazu, aż ciężko się tego słucha porównując ten sam utwór do wersji na Vinylu ;)
ODPOWIEDZ