Z jednej strony faktycznie słabe zagranie, a z drugiej - miał prawo się rozmyślić, przy takich układach.
Co by nie mówić, zejście o 500 złotych czy też o blisko 25% to dość konkretna zniżka.
Przy zakupie jednego sprzętu miałem kiedyś taką akcję:
licytacja na allegro, dzwonię do sprzedawcy pytam ile chce za kup teraz, podał swoją cenę, mówię że biorę, wycofał licytację
czekam sobie na dane do przelewu 2 dni, dzwonię znów
zaczyna mi gadać że ktoś inny się jeszcze do niego odezwał w między czasie i że "moja oferta" jest gorsza
zacząłem się śmiać zarazem przypominając ze to ja przystałem na ofertę sprzedawcy, a nie na odwrót, więc co najwyżej to druga strona się teraz chce wycofać z dealu
Już wiedziałem że mam do czynienia z kimś co słowo honor chowa do kieszeni, dostałem litanię że on żyje z handlu i on w sumie się nie zna na sprzęcie i stąd generalnie obchodzi go kto da więcej - no to pytam ile muszę dorzucić żeby drugą stronę przebić, odparł że 100 złotych, no to ja znów w śmiech i mówię że kładę 200 na stół ale nie chcę słyszeć że on się teraz zapyta tego drugiego zainteresowanego czy mnie przebije.
Potem już sprawa poszła bardzo szybko
