Dziekuję koledzy za opinię,
Zwycięzcą plebiscytu zostal SL-5, za uroczy to on nie jest (jednak cieszą oko klasyczne rozwiązania) ale przemawia za nim gruntowny serwis.
W wypadku pozostałych istniało wysokie ryzyko że go będą wymagały + ew wymiana igły jak nie całej wkładki co oznacza dodatkowe koszty,
zwłaszcza, że moje umiejętności są zerowe w tym zakresie. Tutaj na plus SL-5 przemawia do mnie również wygoda tej automatyki i bezobsługowość spychając na dalszy
plan urodę klasycznych rozwiązań.
QL-Y66F,SL-6,RX-505,SN-6170,RCD991EA,RC995/RB990, mały revelator + węglowa 18-tka od SS w betonie
P4R4D0X pisze: Tutaj na plus SL-5 przemawia do mnie również wygoda tej automatyki i bezobsługowość spychając na dalszy
plan urodę klasycznych rozwiązań.
Plus brak błędu kąta prowadzenia. Tak podpowiada rozum. Ale mimo to wolałbym np. SL-3310
esdarek, gdybyś kiedyś miał po serwisie Technicsa SL-3310 lub inny DD, ze stabilizacją kwarcową, full automat z ramieniem "S", to kupuję absolutnie bez targowania się
Były: Daniel G 1100-fs, AKAI AC-3800, Fryderyk G-620, Technics SL-231, Technics SL-Q3
Jest: Technics SL-1610 MKII
Dzień dobry wieczór. Jako świeży użytkownik witam wszystkich i pokornie proszę o pomoc w wyborze pierwszego gramofonu. Po lekturze forum postanowiłem przeznaczyć na zakup gramofonu 300-600zł. Chciałbym kupić sprzęt który będzie dobrze brzmiał, będzie mi się podobał, oraz nie będzie wymagał ode mnie rozkładania go na czynniki pierwsze w celu identyfikacji problemów z falującymi obrotami itp. Lubię grzebać w różnych maszynach, ale powoli dochodzę do wniosku, że chciałbym, aby chociaż część z nich działała bez mojej ingerencji. Po analizie aukcji allegro, dochodzę do wniosku, że 90% wystawionych gramofonów pochodzi od zawodowych handlarzy. Czyli jak rozumiem, analogicznie do rynku samochodów używanych- przywiezione od Niemca, wyszorowane z wierzchu, a w środku loteria. Biorąc pod uwagę fakt, że nie znam się na gramofonach, a wybierając po samych zdjęciach, to nawet znając się mogę się władować na minę- pytam. Na allegro trafiłem na gramofony "po renowacji"- kosztują na oko 2 razy tyle co ich odpowiedniki bez renowacji. Czy warto się taką opcją zainteresować ? Bardzo przemawiają do mnie te aukcje, ale może po prostu jestem zbytnim asekurantem ? Widzę, że większość świeżych użytkowników kupuje te sprzęty od handlarzy i jakiegoś wielkiego płaczu nie ma, ale z drugiej strony, skąd mogą wiedzieć jak to powinno grać? Obiecuję w następnym poście przejść do konkretów i poprosić o pomoc w wyborze spośród konkretnych modeli. Z góry dziękuję za cierpliwość.
decu pisze:Na allegro trafiłem na gramofony "po renowacji"- kosztują na oko 2 razy tyle co ich odpowiedniki bez renowacji. Czy warto się taką opcją zainteresować ?
To zależy. Jesli czujesz się na siłach, żeby w gramofonie co nie co samemu zrobić, przesmarować, wymienić paski, usunąć jakieś drobne problemy elektroniczne, to możesz próbować zaoszczędzić i kupić gramofon od handlarza wystawkami. Jesli masz dwie lewe ręce, nie masz bladego pojęcia jak się za taki serwis zabrać, kupuj gramofony po serwisie. Tu jednak warto zasięgnąć jakiejś opinii o sprzedawcy, bo często ten serwis sprowadza się do psiknięcia plakiem. Polecanego Allegrowego sprzedawcę porządnie serwisującego gramofony masz dwa posty wyżej.
Dzięki chudy_b. W oczekiwaniu na nowe wypusty esdarka przeglądam allegro i zapoznaję się z ofertą. Trafiłem na: http://allegro.pl/gramofon-thorens-td-1 ... 51641.html
Gramofon nie jest szczegółowo opisany i ogólnie aukcja nie budzi wielkiego zaufania, ale ten model zbiera dobre opinie i bardzo mi się podoba. Dodatkowo widzę, że łatwo znaleźć do niego dokumentację techniczną.
Warto się tym sprzętem interesować ?
SL-D2 albo Sansui SR-212, a jeśli osoba obdarowana jest takim typem, któremu nie bardzo chciałoby się ustawiać ramienia itp. to lepszy będzie "bezobsługowy" SL-QD33.
Yamaha R-N500 ma wbudowany przedwzmacniacz gramofonowy (wejście phono), tak więc wystarczy
QD33 był następcą Q300. Prawie identyczne gramofony.
"Wygrywa" to zbyt mocne słowo. Wyjaśniłem że wiele zależy do kogo to ma trafić. SL-QD33 i SL-Q300 to gramofony na wkładki T4P, a to niesie ze sobą konkretne różnice względem np. SL-D2.
Lekturka: http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=12&t=415
Wojtek pisze:QD33 był następcą Q300. Prawie identyczne gramofony.
"Wygrywa" to zbyt mocne słowo. Wyjaśniłem że wiele zależy do kogo to ma trafić. SL-QD33 i SL-Q300 to gramofony na wkładki T4P, a to niesie ze sobą konkretne różnice względem np. SL-D2.
Lekturka: http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=12&t=415
Gramofon ma być prezentem dla dziewczyny, która raczej nie bierze pod uwagę aspektów technicznych, bardziej chodzi o wygodę i łatwość użytkowania
W sumie jest to dość dobry gramofon - quartz, DD, pełna automatyka. Maksymalna cena to ok. 300 zł za ideał po przeglądzie. Obecnie jest jeden całkiem dobrze wyglądający na Allegro: http://allegro.pl/technics-sl-qd33-gram ... 93712.html
Myślę, że 3 stów nie powinien przekroczyć, a może uda się go wyrwać za całkiem rozsądną kwotę.
Były: Daniel G 1100-fs, AKAI AC-3800, Fryderyk G-620, Technics SL-231, Technics SL-Q3
Jest: Technics SL-1610 MKII