Słuchawki bezprzewodowe

[Pilot]

Mam problem. Warunki mieszkaniowe są jakie są, dzieciarnia jest i musi być. W jednym pokoju sprzęt do muzy i TV. Muszę znaleźć kompromis, żeby dzieciaki mogły oglądać TV a i ja żebym mógł posłuchać swoich ulubionych płyt i odwrotnie, zeby dzieciaki mogły spokojnie oglądać TV. Przewodowe nie wchodzą w rachubę ze względu na kabel, który będzie przeszkadzał, szczególnie gdy dzieciaki biegną z pokoju do kuchni po tzw picie itp przekąski. Zbyt łatwo i często by o niego zawadzały nogami. Czasem i po dwa dni muszę wegetować bez słuchania muzyki

Czytałem już o tym, że bezprzewodowe nie są wiele warte, jeżeli chodzi o odsłuchy muzyczne, ale nie ukrywam że czytałem o tym na forum audiofilskim. Czy tu także uważacie że szkoda kasy na taki zakup? Ceny jaką mogę przeznaczyć specjalnie nie podaję, zdaję sobie sprawę że te marketowe czy inne z dolnej półki na wiele się nie przydadzą.
Info dla Wojtka. Nie mam jeszcze żadnych upatrzonych ani nie jestem na 100% napalony na taki zakup, chyba że większość stwierdzi że z braku innej możliwości i bezprzewodowe dadzą sobie radę.
Liczę na spokojna rozmowę jak i polecanie jakiś modeli.

[Winters]

A nie dałoby rady zbliżyć fotela/innego siedziska tak żeby kabel nie był problemem, ew. kupić przedłużacz i tak puścić kabel żeby nie przeszkadzał?

[Pilot]

Myślałem i nad tym, najczęsciej siedzę przy drzwiach na tzw wylocie Nawet puszczając kanał na kabel rozwalą go nogami, chyba żeby robić przelot górą, nad drzwiami. Tu znowu pani wybije mi to z głowy. Zostawmy słuchawki przewodowe. One nie wchodzą w rachubę. Ten temat bedzie odpowiedzią dla mnie jak i dla innych ewentualnie zainteresowanych.
domyślam sie ze jeżeli nawet by się coś znalazło to cena zaczyna się min od 5 stówek. Chyba że jeszcze takich nie wyprodukowano, które nadawały by się do słuchania muzy, wtedy temat takim wpisem możemy zakończyć.

[Cracker]

Ja mam słuchawki bezprzewodowe od trzech lat i jestem z nich bardzo zadowolony.
Używam ich prawie codziennie po ok. dwie godziny. Bardzo wygodne urządzenie.
Marka i model to: Sennheiser RS 180.
Widać je prawie na każdym moim poście w temacie "Co kręcisz ?"
Model ten pracuje w systemie Kleer's uncompressed audio transmission.

Jeśli chcesz więcej informacji albo dokładniejsze zdjęcia , to napisz.

[Pilot]

Już im się przyglądałem na alle jak i RSom170. Dzięki Cracker.

[zbyszek1982]

Ja mam w sumie niewielkie doświadczenie ze słuchawkami bezprzewodowymi, bo ostatni raz używałem takiego rozwiązania pod koniec lat 90. Były to słuchawki Sony na podczerwień. Do jakości dźwięku trudno mi się dzisiaj odnieść, ale zakładam, że wraz z wejściem technologii radiowej nastąpiła znaczna poprawa.

Jak dla mnie główny problem ze słuchawkami bezprzewodowymi jest taki, że płacimy głównie za technologię przesyłania dźwięku, a same słuchawki są tu tylko mniej istotną składową. Za cenę tych Sennheiserów RS180, które jako słuchawki są pewnie w dolnych stanach klasy średniej, można kupić naprawdę bardzo dobre słuchawki przewodowe, które nie pozostawią żadnych złudzeń co do możliwej do uzyskania jakości dźwięku. Słuchawki bezprzewodowe z nadajnikiem radiowym mogą też być podatne na zakłócenia od telefonów komórkowych, myślę, że warto to sprawdzić przed zakupem.

Nie da się jednak ukryć, że możliwość wyjścia do innego pokoju jest dużą zaletą słuchawek bezprzewodowych. Przy grającym telewizorze z przewodowych słuchawek wchodzą w grę tylko takie o zamkniętej konstrukcji.

[Cracker]

Najbardziej mnie wkurzają opinie ludzi którzy nigdy nie mieli możliwości posłuchać jak dane urządzenie brzmi a swoje opinie o nim budują ma podstawie własnych przypuszczeń które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.
Wszystko co napisałeś o zakłóceniach i klasie słuchawek to kompletna bzdura.

[zbyszek1982]

Najbardziej mnie wkurzają opinie ludzi którzy nigdy nie mieli możliwości posłuchać jak dane urządzenie brzmi a swoje opinie o nim budują ma podstawie własnych przypuszczeń które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.
Wszystko co napisałeś o zakłóceniach i klasie słuchawek to kompletna bzdura.

Wystarczy mieć minimalne pojęcie o rachunku ekonomicznym i r&d, żeby wyprowadzić Cię z błędu. Być może w tej klasie cenowej są to bardzo dobre słuchawki bezprzewodowe, ale na pewno nie są to bardzo dobre słuchawki same w sobie.

Same słuchawki do rzeczonego zestawu RS180 kosztują nieco ponad 400zł. (Cały zestaw z nadajnikiem kosztuje ponad 800zł) W skład słuchawek, poza samymi słuchawkami, wchodzi jeszcze odbiornik radiowy, elektronika itd, (wbudowane oczywiście), oznacza to że realna cena tych słuchawek samych w sobie to pewnie jakieś 250-300zł (cena sklepowa). Za 800zł kupię dużo dużo lepsze słuchawki przewodowe od tych bezprzewodowych. To jest fakt. Masz prawo uważać inaczej, ale idę o zakład, że jak podłączysz do wzmacniacza (w miejsce tych RS180) słuchawki takie jak Sennheiser HD598, AKG k601, AKG k271 (zamknięte), czy Grado SR125, to bardzo szybko wrócisz na ziemię.

Co do zakłóceń, napisałem, że warto to sprawdzić. Wystarczy położyć telefon niedaleko nadajnika od słuchawek i sprawdzić, czy w słuchawkach nie pojawia się charakterystyczne burczenie w chwilach kiedy telefon się dowiązuje do btsa. Widziałem już wiele urządzeń, które w teorii były "odporne na zakłócenia", a w rzeczywistości było jak było. Nie wiem jak jest w przypadku słuchawek, dlatego napisałem, że mogą być podatne.

[Pilot]

Zbyszek, dzięki za wpisy. Problemem jest tylko to że słuchawki przewodowe u mnie nie mają żadnego zastosowania. Wiem o tym że przewodowe są dużo lepsze, że bezprzewodowe do przewodowych chowają sie i to dość głęboko.
Jak kupię przewodowe to będą tylko i wyłącznie leżały. Zgadzam się z Twoim wpisem że w bezprzewodowcach płacę za nadajnik, elektronikę itp pierdoły, w które zostały wyposażone, nawet akumulatorki, ale też nie ukrywajmy że kupując w komplecie płacimy mniej, niż gdybyśmy wszystko chcieli kupić osobno. Ale nie o to tu chodzi, raczej bardziej o sens wykładania takiej kasy w bezprzewodowe i to co uzyskamy na odbiorze. Nadajnik w 180 ma zasięg do 100m, u mnie może stać w odległości 1m.

[zbyszek1982]

sens wykładania takiej kasy w bezprzewodowe i to co uzyskamy na odbiorze. Nadajnik w 180 ma zasięg do 100m, u mnie może stać w odległości 1m.

Dźwięk na pewno będzie w porządku, ale trzeba mieć świadomość że technologia przesyłu dźwięku stanowi lwią część ceny. Co do zasięgu, to może i faktycznie jest to 100m na otwartej przestrzeni, w praktyce dwie betonowe ściany w bloku znacznie ten zasięg ograniczą, ale podejrzewam, że i tak można swobodnie chodzić po całym mieszkaniu bez obawy o utratę sygnału.

Pozostaje jeszcze kwestia budowy samych słuchawek. Te sennheisery mają otwartą budowę, więc o komfortowym słuchaniu w pokoju z dziećmi i z włączonym telewizorem możesz zapomnieć. Jeżeli możesz ich używać w innym pomieszczeniu, to technologia bezprzewodowa jest ich dużym atutem, ale jeżeli musisz siedzieć w pokoju z telewizorem, to chyba nie warto się w to ładować. Ew. poszukaj słuchawek bezprzewodowych o zamkniętej budowie.

[Pilot]

RS180 mają otwartą budowę, to fakt. Ale są jeszcze SR170, które mają już konstrukcję zamkniętą. Są też tańsze i pewnie co za tym idzie klasowo trochę niższe.

Ach ten hałas. Ha ha ha. Poza dzieciakami są jeszcze papugi faliste. Te to potrafią dopiero skrzeczeć.

[kielek]

Pilot podejdź do chłopaków z Albatrosa i może będą mieli coś na stanie w celu odsłuchu ze słuchawek bezprzewodowych, a i przy okazji coś doradzą
Sam jak Ci mówiłem miałbym też obawy co do zakłóceń,ale z drugiej strony technika poszła do przodu,Ty nie jesteś audiofilem a chcesz je jedynie do posłuchania sobie muzyczki siedząc przy laptopie,więc nie ma co przesadzać.Kup w zamkniętej obudowie i będzie po problemie z dziećmi,papugami i hałasem dobiegającym z Morskiej.Jak nie kupisz jakiegoś najtańszego badziewia to powinieneś być zadowolony.

[Cracker]

zbyszek1982,
z całym szacunkiem, nigdzie nie napisałem że te RS 180 to niewiadomo jak dobry sprzęt, ponieważ posiadam słuchawki przewodowe z górnej półki i mam z czym porównać.
Napisałem tylko że to bardzo wygodne urządzenie. Natomiast nie zgadzam się że te słuchawki są "w dolnych stanach klasy średniej".
Człowiek pytał więc mu odpowiedziałem na podstawie własnego doświadczenia z tym urządzeniem a nie teorii i przypuszczeń.
Powtarzam, słuchawki nie mają problemu z zakłuceniami (oczywiście jeśli nie włożysz głowy do pracującej mikrofalówki), grający telewizor czy inne głośnie tło nie jest słuszalne gdy się ich używa.
Cena 800zł wydaje mi się sporo zawyżona. Ja je kupiłem nowe, za trochę ponad 500zł na jakiejś świątecznej wyprzedaży.
Wiem że za tę cenę można kupić o wiele lepsze słuchawki przewodowe ale nie o to chodziło pytającemu.

[JacK]

Ja natomiast ze względów użytkowych bardzo polecam słuchawki w technologii BT. Wystarczy do nich dokupić jakiś nadajnik BT i sparować ze słuchawkami. Można również zwykłe słuchawki przysposobić do odbioru BT, w tym celu potrzebny jest jeszcze odbiornik. Niektóre słuchawki BT można też łączyć ze źródłem tradycyjnie za pomocą kabla. Właśnie takie rozwiązanie preferuję. Osobiście używam słuchawek Philips SHB9100, bardzo wygodne, izolują od otoczenia, dźwięk dobry w każdym zakresie. Od kilku tygodni w ofercie Philipsa jest nowy model oznaczony SHB7000, to duże słuchawki, wyglądają na wygodne, niestety nie wiem jak grają. Z doświadczenia wiem że należy unikać zakupu słuchawek "no name" oraz samsunga. Te ostatnie mają wade fabryczną, polegającą na wyłamywaniu się suwaka on/off. Można sobie też darować ekskluzywne wyroby, które pod płaszczykiem elegancji wcale nie oferują lepszych przetworników.

[krolix]

Od czasu do czasu słyszę "wyłącz tę muzykę" i wtedy używam właśnie słuchawek bezprzewodowych Sony MDR-RF810R. Kupując je kierowałem się tym, że będą mi służyły tylko w sytuacjach awaryjnych, nie oczekiwałem od nich zatem jakiejś specjalnej jakości hi-fi, bo nie chciałem wydawać kupy kasy na coś, czego będę używał sporadycznie. Mam te słuchawki od 1.5 roku (wtedy kosztowały 200-250 zł) i jestem z nich całkiem zadowolony. Gra to tak jak miało grać czyli przyzwoicie, zasięg mam w całym mieszkaniu a zakłócenia występują rzadko i tylko w niektórych miejscach.