Po prostu nie zdajesz sobie sprawy ze skali procederu wykorzystywania cudzych zdjęć. Ludzie kompletnie nie mają oporów.
I to nie są bzdury, zapoznaj się z prawem autorskim zanim zaczniesz pisać takie rzeczy Jeśli ktoś im raz, drugi, trzeci, czterdziesty czwarty UKRADŁ (nie bójmy się tego słowa) zdjęcia sprzętu i wykorzystał w swoim celu, to można się zirytować. Oczywiście, można w mniej opresywny sposób deklarować prawa autorskie, ale nie zmienia to faktu, że niezależnie od wielkości firmy, przerostu ego, jakości zdjęć i ich subiektywnej oceny przysługuje im ochrona prawna.