witam,
właśnie od kilku dni wkraczam w świat winyli, o którym wciąż nie wiem jeszcze praktycznie nic.
Natrafiłem na poważny problem, z którym muszę sobie poradzić, ale też boję się jakiej jest on skali.
Od wczoraj wertuję to forum dość intensywnie, dowiedziałem się wielu podstawowych rzeczy, o których kompletnie nie miałem pojęcia, jednak nigdzie nie trafiłem na opis związany stricte z moim problemem. Dlatego też postanowiłem założyć ten temat, licząc na jakąś szybką odpowiedź, która może uspokoi mnie, że skala problemu nie jest wielka.
O co chodzi?
Dostałem w prezencie nieużywany gramofon DUAL (nie jestem w stanie teraz podać modelu, bo siedzę poza domem). Posiadam też trochę starych płyt.
Oczywiście nie wiedząc nic o gramofonach, gdy tylko dostałem prezent, podłączyłem gramofon i zacząłem odtwarzać płyty.
Nie wiedziałem wtedy tyle o delikatności tego sprzętu, dopiero teraz wyczytuję wszystko na forum. Wkładałem płyty, które były lekko zakurzone i nie najczystsze (po prostu leżały popakowane latami).
Na początku wszystko szło całkiem nieźle, pojawiało się trochę szumów i trzasków, ale były one wręcz minimalne, nie przejmowałem się tym wtedy, zachwycony zajawką. Odsłuchałem bez problemów trzy płyty, po czym włożyłem czwartą i pojawił się problem, który jest teraz przy każdej płycie (również tych, które wcześniej były ok).
Dźwięk odtwarzany przez gramofon jest jakby rozjechany, nie wiem jakiego słowa na to użyć, ale chodzi o to, że partie instrumentalne brzmią jak takie iouoiouiuioioułołouułoiiuiooołoiu natomiast wokal jest prawie że ok.
Czy ktoś z doświadczeniem jest w stanie powiedzieć z czego to wynika? Czy zabrudziłem igłe? Czy zepsułem coś w samym gramofonie?
Proszę o łagodne potraktowanie mnie w komentarzach, przyznaję się do mojej absolutnej niewiedzy, gdyż nigdy nie miałem styczności z winylami, ale próbuję to właśnie na tym forum między innymi nadrabiać.
Problem żółtodzioba - rozjechany dźwięk
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 28 gru 2012, 14:49
- Kocewicz
- Posty: 739
- Rejestracja: 25 lip 2012, 19:12
- Lokalizacja: Zgierz
- Kontakt:
Problem żółtodzioba - rozjechany dźwięk
Obroty zapewne falują. Co znaczy, że gramofon jest nieużywany? Nówka ze starych zapasów? Jeśli to Dual z napędem paskowym, to koniecznie musisz przeprowadzić konserwację. W sumie nawet jeśli to nie paskowiec, to konserwacja przede wszystkim się należy. Zdjąć talerz, przeczyścić i nasmarować łożysko, wymienić pasek, ewentualnie przemyć idler i bieżnię spirytusem. Zresztą, nie ma sensu dywagować w ciemno. Jak wrócisz do domu, to podaj model, ewentualnie zrób kilka zdjęć przedstawiających jego stan (mile widziane od środka).
Are you Shure?
- Winters
- Posty: 2801
- Rejestracja: 10 kwie 2011, 11:29
- Lokalizacja: prawie Łódź
Problem żółtodzioba - rozjechany dźwięk
Bez wiedzy co to za model to możemy w sumie łapać wiatr.
DIOMEDES KATO
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Problem żółtodzioba - rozjechany dźwięk
Ja obstawiam brud na igle ("kołtun")
-wystarczy popatrzeć na grot
zasada nr1, płyty powinny być czyste
zasada nr 2 igła powinna być czysta

zasada nr1, płyty powinny być czyste

zasada nr 2 igła powinna być czysta

- Rycerz Gotyk
- Posty: 27
- Rejestracja: 26 mar 2012, 20:20
Re: Problem żółtodzioba - rozjechany dźwięk
Podobnie jak eenneell obstawiam kołtun na igle.philippe pisze:
Dostałem w prezencie nieużywany gramofon DUAL.
Inna sprawa,że sama igła już może być do wymiany,bo nie wiadomo jaki ma przebieg.