Pomoc techniczna - brumienie/słaby dzwięk

[SzeDodini]

Witam,
Jestem nowym użytkownikiem forum i całkowitym laikiem w świecie gramofonów.
Dostałem sprzęt, który chciałem uruchomić, aby zaznać różnicy w odsłuchu winyli oraz do codziennego korzystania, jednak sprawia mi pewne problemy na które nie jestem w stanie sam odpowiedzieć, ani znaleźć jakiś informacji w internecie (zarówno strony polsko jak i anglojęzyczne).
Owy sprzęt to:
Gramofon AKAI AP-Q41 (jeśli dobrze rozpoznaje po wcześniejszych próbach rozeznania tematu to zamontowana jest wkładka i igła ORTOFON SMB 12), wzmacniacz AKAI AM-U5, oraz radio AKAI AT-S7.
Przy uruchomieniu zestawu i różnych konfiguracjach wszystko działa sprawnie (radio na głośnikach, muzyka z telefonu pod wejściem AUX) - głośność i jakość zadowalająca.
Problem pojawia się przy próbie wykorzystania gramofonu - po uruchomieniu i przy wyłączonym wzmacniaczu słychać muzykę spod igły (wiem że to naturalne i normalne zjawisko), ale przy włączonym wzmacniaczu jest gorzej:
- gramofon podłączony jest pod wejście PHONO i dodatkowym kablem uziemiony pod nakrętką GND (w takim wypadku na tyle na ile wyczytałem w internecie nie wymagany jest dodatkowy przedwzmacniacz - jeśli się mylę to proszę o sprostowanie),
- wzmacniacz jest ustawiony na wkładkę typu MM (przy przestawieniu na MC w ogóle nie działa),
Efekt jest taki że dźwięk jest płaski i cichy (w przeciwieństwie do możliwości regulacji przy innych źródłach dzwięku) , a w dodatku ciągle słychać brumienie (jeśli dodatkowo oprócz zastosowanego uziemienia dotknę ręką wtyków i np. kaloryfera to brumienie ustępuje, ale dźwięk jest dalej cichy i płaski, zupełnie nie proporcjonalny do regulacji). Tak samo słychać w momencie kiedy zamiast kolumn podłączę pod wzmacniacz słuchawki nauszne. Co ciekawe to przy włączonym radiu, ale dalej uruchomionym trybie PHONO przy głośniejszej regulacji przebija się radio, którego nie powinno być słychać.
O samym sprzęcie jest mało informacji w internecie, a ja nie potrafię znaleźć ani źródła problemu, ani rozwiązania.
Mieszkam w Kielcach, ale nie znalazłem żadnego rozsądnego serwisu do gramofonów przynajmniej przy przeczesywaniu informacji w internecie.
Próbowałem różnych winyli, wskazówek z internetu np. do odwrócenia wtyczki w kontakcie, poprawy wtyków z tyłu wzmacniacza (myślałem, że może gdzieś nie łączy).
Będę wdzięczny za wszelkie porady bądź wskazówki,
Pozdrawiam

[pmedela]

Wg mnie raczej szukaj problemu we wzmacniaczu, skoro przebija tuner na wejściu phono.

[kriss]

Nie szukaj problemu w winylach itp.. tutaj może być jakiś problem z masą gramofonu/przedwzmacniacza. Po drugie sam wzmacniacz no cóż... Nie za wysoka liga , nie oczekiwał bym zbyt wiele od tego sprzętu. To, że dźwięk płaski itd... to może być kwestią samego preampu który siedzi na tym klocku.
Jak wypinasz gramofon z wejść we wzkamu to dalej brumi w ustawieniu na phono?

Sam gramofon chyba nie jest taki zły, sprzedaj wzmak i tuner, dołóż stówkę albo dwie i kup jakiś starszy sprawdzony amplituner z w miarę dobrym preampem.

[Wojtek]

Co ciekawe to przy włączonym radiu, ale dalej uruchomionym trybie PHONO przy głośniejszej regulacji przebija się radio, którego nie powinno być słychać.

No nie wiem czy nie powinno - taka klasa wzmacniacza. Cross-talk się zdarza.

O samym sprzęcie jest mało informacji w internecie

Bzdury.

Generalnie brzmi to jak typowy problem z uziemieniem - gdzieś coś nie łączy i w efekcie brumi
Albo dojdziesz drogą prób i błędów z kabelkami do jakiegoś wniosku albo koniec końców będzie okablowanie do wymiany.

Oczywiście jeśli wkładka jest źle połączona w koszyku to też będzie brumiło

[tomek4446]

Witam , nie chce zakładać nowego tematu bo problem jest tak stary jak gramofon. Chodzi o przydźwięk. Gramofon to Yamaha Yp-701 , osobiście wlutowałem nowe IC bezpośrednio do kabli ramienia , wyprowadziłem przewód uziemienia .Od wczoraj stałem się posiadaczem przedwzmacniacza Lucarto Albero P200 i pojawił się przydźwięk i trzaski tak jak bym słyszał obracające się łożysko / nawet gdy igła nie jest opuszczona / , przydźwięk moduluje gdy dotykam plinty. Mam pytanie nim po raz kolejny rozbiorę gramofon , co to może być ? Zadziwiający jest fakt , że jak podłączę gramiak pod Phono w Yamaszce CX-1000 do której był podłączony dotychczas lub do Sony V5 to przydźwięku nie ma , nawet jak dam głośność na full , żadnych trzasków nic. Wychodzi mi , że coś nie tak jest z Albero , z drugiej strony Lucarto go sprawdzało i u nich ponoć było ok. Proszę o sugestie.

[Wojtek]

Wychodzi mi , że coś nie tak jest z Albero

Tak.

z drugiej strony Lucarto go sprawdzało i u nich ponoć było ok

Mogę sobie wyobrazić różne scenariusze w których ich "sprawdzenia" będą miały zerowe przełożenie na Twoją sytuację.

Ciężki problem. Najlepiej byłoby zabrać do nich również Twój gramofon, ale pytanie czy ta lampka nocna jest warta takich poświęceń.

[dot87]

No to dziwna sprawa. Ale jeśli bezpośrednio pod wzmacniaczem nic się nie dzieje to faktycznie logika nakazuje zakładać że to jednak przedwzmacniacz. Najlepiej byłoby chyba teraz poszukać kogoś z forum w okolicy do kogo mógłbyś podjechać z przedwzmacniaczem i sprawdzić czy z innym gramofonem też tak jest.

[tomek4446]

Ciężki problem. Najlepiej byłoby zabrać do nich również Twój gramofon, ale pytanie czy ta lampka nocna jest warta takich poświęceń.

Skontaktował się ze mną właściciel Lucarto , sugeruje , że to pętla masy , jak nie uda się dzisiaj zrobić korespondencyjnie to zabieram Pre na AVS i tam będziemy sprawdzać.
Nie jest to mój pierwszy gramofon i pierwszy przydźwięk , ale z takim się jeszcze nie spotkałem , by po za brumieniem słyszalne były trzaski.

[Wojtek]

Cóż... szopa to szopa.

[tomek4446]

Cóż... szopa to szopa.

A coś jaśniej ?

[Wojtek]

Lucarto to szopowa manufaktura, więc niespecjalnie się dziwię że coś takiego jak Twój problem jest możliwe.

[tomek4446]

Lucarto to szopowa manufaktura, więc niespecjalnie się dziwię że coś takiego jak Twój problem jest możliwe.

Nie bronię nikogo , ale po pierwsze kontakt ze strony tej firmy był natychmiastowy , czego nie mogę powiedzieć o kilku serwisach gigantów audio. Po drugie nie przekreślałbym z góry wszystkich małych firemek , sam wyrzeźbiłem w domu kilka listew zasilających , budowy których raczej się nie wstydzę , szczególnie patrząc na konstrukcje " potentatów". Zresztą tutaj na forum też o ile się nie mylę można , lub można było zamówić u kolegów urządzenia ,które raczej nie powstają w halach produkcyjnych i cieniu biurowca w postaci drapacza chmur , a je cenimy.