Lista niepolecanych sprzedawców sprzętu audio

Wszystko razem
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
charliez88
Posty: 798
Rejestracja: 11 lis 2016, 20:26
Gramofon: Luxmany 350 + 300

Re: Lista niepolecanych sprzedawców sprzętu audio

#91

Post autor: charliez88 »

Pawelec pisze:
03 gru 2019, 18:34
Ciekawa dyskusja, ale o co chodzi ...
Tylko i wyłącznie o to, że kolejny klient złomiarzy z JPN narzeka na zakupiony od nich sprzęt.
Nie wiem, czy to wina kabli, zardzewiałych łożysk i kiepskiej pracy ramienia, czy jeszcze czegoś innego... wróżką nie jestem.
Wojtek pisze:
03 gru 2019, 20:42
Też nie wiem, ale się domyślam że: jakiś ktoś oskarża kogoś, ale nikt nie wie kogo, a raczej nikt nie chce jasno powiedzieć kogo, przy czym oskarżenie opiera się o przypuszczenie oskarżyciela.
Może ty Pudelka powinieneś prowadzić, nie winyl.net jak tak Cię do ploteczek ciągnie ?> :mrgreen:
To już 5 osoba o której wiem (a specjalnie się nie interesuję) nie licząc przypadku Hipka, która odsyłała sprzęt bo coś jest nie tak. No, ale dla Ciebie dobry seller bo przyjmuje zwrot - nie no bomba. :doh:

Jak ktoś chce wykazać minimum zainteresowania to szybko połapie się o kim jest mowa, regularnie docierają do mnie informacje o kiepskiej jakości tych gramofonów, więc solidarnie infromuję o tym potencjalnych nabywców i tyle... Ty masz Malkowa ja mam tzw. grupę podkarpacką 8-) :)
Luxmanowe-love: PD 350 | PD 300 | PD 441 | PD 121 | PD 131
Trochę lampek, parę ramion, Husariaa i kilka wkładek puszczanych głównie przez zaskakujące SNELL E3
Awatar użytkownika
Quarter
Posty: 823
Rejestracja: 24 sie 2019, 11:41
Gramofon: Thorens TD-125
Lokalizacja: Warszawa

Re: Lista niepolecanych sprzedawców sprzętu audio

#92

Post autor: Quarter »

Dziś jakiś kiepski dzień generalnie - wybaczcie się, ale podzielę się z Wami historią, która lekko popsuła mi końcówkę podłego dnia.

JAK ZOSTAŁEM FRAJEREM CZYLI O WYŻSZOŚCI BYCIA HARD MADAFAKA NAD BYCIEM MIENTKIM

Nieważne gdzie to się stało - nie chcę sklepowi dokopać, raczej chodzi mi o to czy jestem dziś przewrażliwionym pajacem czy może mam jednak trochę racji w swoim niesmaku bo taki już świat teraz jest a ja chrzęszczę kryształkami lodu ze swoją aksjologią z epoki Odrodzenia.

Kupuję myjkę, płyn do igieł Nagaoki i w agonii finansowej rzucam się jeszcze - dla równego rachunku - na igłę Ortofon 2M Blue. Mam wkładkę 2M Red - wkładka do Red i Blue jest identyczna, wystarczy tylko zmienić igłę. Z racji na moje dość częste odwiedziny ostatnio ( :D ) robią mi niezłą cenę na tę igłę i wszystko gra. Pudełeczko Ortofona (lubię ładne pudełeczka, takie zboczenie jeszcze z czasów współzarządzania agencją reklamową) do plecaka i do domu. W nocy chwila czasu dla mnie więc wyciągam pudełeczko aby zmienić igłę. Otwieram plombę, zaglądam i moim oczom ukazuje się....cała wkładka 2M Blue. Różnica w cenie w tym sklepie pomiędzy igłą a wkładką = ok. 250 zł. Hmmm....
- pierwsza myśl (jak się okazało - właściwa) - pomylili się i zamiast igły dali mi wkładkę
- druga myśl - może w ramach bonusu/promocji dali mi wkładkę w cenie igły? Tylko czemu o tym nie powiedzieli?

No i mam dylemat. Pudełeczko jest moje. Kupiłem, wystawiona faktura, zapłacone, mogę je zdeptać np. butem marki Nagaoka ;) Mogę zrobić z nią wszystko co chcę, mogę nie zaglądać nigdy do pudełeczka. Nawet mogę zamontować zawartość pudełeczka w 1200GR, na co mam cholerną ochotę. I nadchodzi refleksja - a może gość, który się pomylił i dał mi tę wkładkę zamiast igły za to beknie finansowo? Nie wiem ile się zarabia w salonie audio, ale ile by to nie było to 250 zł nie biega nago po ulicach krzycząc "weź mnie!". Co jeśli ktoś będzie musiał z własnej kieszeni te 250 zł dopłacić firmie? W sumie wiem przecież, że dostałem nie to, za co zapłaciłem. Więc może trzeba zacisnąć zęby, obejść się dziś smakiem, nie rozgrzebywać dalej pudełeczka tylko odwieźć je z powrotem i wrócić z należną mi igłą? Tak też zdecydowałem.

Po skromnych 45 minutach w popołudniowych korkach dojeżdżam do salonu (jest mi totalnie tam nie po drodze), robię 2 czy 3 kółka aby zaparkować, w końcu znajduję miejsce i docieram do wnętrza. Wyłuszczam sprawę i proponuję, że za jakieś rozsądne pieniądze do dopłaty mogę tę - otwartą już - wkładkę zatrzymać. Typu - robicie rabat, dopłacam np. 100 zł i zatrzymuję to co pierwotnie dostałem. W odpowiedzi słyszę, że faktycznie dali mi wkładkę zamiast igły, ale jesli chcę ją zatrzymać to muszę dopłacić 250 zł. No nie, decyduję, że chcę w takim razie igłę. 15 minut czekania aż znajdą igłę. Nie znaleźli. W końcu przychodzi do mnie sprzedawca z jakimś zastępczym blistrem oklejonym taśmą, w którym - jak mówi - jest igła wyjęta z wkładki, którą przywiozłem bo igieł solo nie aktualnie nie mają. Wręcza mi to i tyle. Kręcę więc głową, mówię, że mam doświadczenie w handlu i usługach i trochę forma załatwienia tego mi nie pasuje. Że mogłem sobie tę wkładkę zatrzymać, a jedna przeturlałem się przez pół miasta, po czym dostaję jakieś podle wyglądające opakowanie. Na co Pan pyta zirytowany "to czego Pan oczekuje?". Słowa "dziękujemy, że Pan do nas z tym wrócił" - odpowiadam. I dodaję, że nie chodzi o żadne pieniądze czy ekstrasy. I widzę, że Pan (zupełnie fajny gdy wymieniałem 1500C na 1200GR, kupowałem myjkę itp.) patrzy na mnie jakbym się urwał ze Strefy 51 w Roswell. Machnąłem ręką i wyszedłem. Nikomu nie wpadło do głowy aby użyć prostego zwrotu "dziękujemy za zwrot wkładki i związaną z tym niedogodność i przepraszamy za zamieszanie". Kurczę, w moim biznesie (aktualnie usługi, wcześniej handel) za mniejsze historie rozdajemy uśmiechy i rabaty jak szaleni. Oczywiście, byłoby miło i super gdyby np. dali mi ultra zniżkę na tę wkładkę (choć jej nie potrzebuję bo mam Red) albo w ramach dopieszczenia uczciwego klienta zaproponowali kawę, szczoteczkę do płyt albo np. lampowy preamp na tydzień do testowania. Ale szczerze - mam to gdzieś, liczyłem na zwyczajne podziękowanie za trud. Gdyby zamiast blue znalazł w pudełku red to darłbym się i żądał rabatu za stracony czas. A tak to mi....jakoś się dziwnie zrobiło.

Chyba jednak jestem frajerem.

Wybaczcie zjadanie przestrzeni serwerowej przydługim tekstem, ale to był głupi dzień z głupim zakończeniem i gdzieś musiało mi się ulać.

Pozdrawiam :)
Jest: Thorens TD-125 'Frankensteiner' (od Zbyszek1982), Grundig 5200 (od Kukiz 30), ONKYO A-8067, NAMCO NSZ-333, Chromecast Audio + DAC.
Był: Technics SL-Q2, 1500C, 1200GR, Luxman L435, JVC AX1 i AX-330, NIKKO TRM750, Dali Icon 6, Thiel Cs 1.2
Andy05
Posty: 805
Rejestracja: 08 lut 2019, 12:20

Re: Lista niepolecanych sprzedawców sprzętu audio

#93

Post autor: Andy05 »

Ano, d... zawsze z tyłu. Dobrze zrobiłeś. Tylko motywacja siada.
No i gdzie teraz jeździć po zakupy? Na Mokotów?
Awatar użytkownika
charliez88
Posty: 798
Rejestracja: 11 lis 2016, 20:26
Gramofon: Luxmany 350 + 300

Re: Lista niepolecanych sprzedawców sprzętu audio

#94

Post autor: charliez88 »

Quarter pisze:
04 gru 2019, 00:50
Chyba jednak jestem frajerem.
Ha ha ha...

No paskudnie zachował się sprzedawca, wystarczyło rzucić jakiś bon rabatowy, szczotkę do winyli, czy cokolwiek - zawsze są przecież jakieś rzeczy co się półdarmo dostaje na magazyn i można jakiegoś awanturnika 'uciszyć', albo jak w tym wypadku po prostu się odwdzięczyć... Przepraszam, dziękuje i po sprawie.

Generalnie mogłeś po prostu zadzwonić i zapytać co w takiej sytuacji... To oni musieliby Cię prosić o przyjazd, albo wysłać kuriera... a gdyby zachowali się podobnie jak face2face to zapewne nie miałbyś skrupułów, aby cierpliwie poczekać co zaproponują... ;) Szkoda Twojego czasu było. :roll:

W takiej sytuacji możemy Ci przyznać jedynie forumową nagrodę Fair Play :clap: :angelic-flying: , nabiłeś kilka dodatnich punktów do karmy - tego nikt Ci nie zabierze 8-)
Luxmanowe-love: PD 350 | PD 300 | PD 441 | PD 121 | PD 131
Trochę lampek, parę ramion, Husariaa i kilka wkładek puszczanych głównie przez zaskakujące SNELL E3
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41516
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lista niepolecanych sprzedawców sprzętu audio

#95

Post autor: Wojtek »

charliez88 pisze:
03 gru 2019, 23:04
Nie wiem, czy to wina kabli, zardzewiałych łożysk i kiepskiej pracy ramienia, czy jeszcze czegoś innego... wróżką nie jestem.
No właśnie. Nie wiadomo czy w ogóle było coś nie tak czy to tylko klient sobie coś ubzdurał.
charliez88 pisze:
03 gru 2019, 23:04
Może ty Pudelka powinieneś prowadzić, nie winyl.net jak tak Cię do ploteczek ciągnie ?>
Mnie ciągnie do prawdy i faktów.
Plotkarza znajdziesz w lustrze raczej.
W innych kategoriach tych rewelacji nie da się rozpatrywać.
charliez88 pisze:
03 gru 2019, 23:04
Jak ktoś chce wykazać minimum zainteresowania to szybko połapie się o kim jest mowa
Czemu ludzie muszą się "domyślać" czy też zgadywać kogo masz na myśli skoro możesz po prostu wskazać palcem?
charliez88 pisze:
03 gru 2019, 23:04
więc solidarnie infromuję o tym potencjalnych nabywców i tyle...
Nie wiem czy "solidarne szerzenie plotek" kwalifikuje się na bohaterski czyn.
charliez88 pisze:
03 gru 2019, 23:04
Ty masz Malkowa ja mam tzw. grupę podkarpacką
Staram się piętnować każdego oszusta, ale z zasady przedkładam fakty nad plotkami.

Tutaj ani nie wskazujesz kto kogoś "oszukał", ani sam do końca nie jesteś pewien czy w ogóle doszło do jakiegoś oszustwa.

Wybacz Karol, ale to jest gówno, a nie informacja/ostrzeżenie dla potomnych, stąd jak dla mnie te posty nadają się póki co jedynie do kasacji.
A szkoda.
Quarter pisze:
04 gru 2019, 00:50
Nieważne gdzie to się stało - nie chcę sklepowi dokopać
W takim razie to nie jest post na ten wątek, skoro nie chcesz powiedzieć kogo nie polecasz.
Quarter pisze:
04 gru 2019, 00:50
Chyba jednak jestem frajerem.
E tam, nie jesteś frajer tylko porządny gość :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
Quarter
Posty: 823
Rejestracja: 24 sie 2019, 11:41
Gramofon: Thorens TD-125
Lokalizacja: Warszawa

Re: Lista niepolecanych sprzedawców sprzętu audio

#96

Post autor: Quarter »

Andy05 pisze:
04 gru 2019, 01:07

No i gdzie teraz jeździć po zakupy? Na Mokotów?
Chętnie (bo na Mokotowie mieszkam i głównie pracuję, a dojazd po pracy do salonów w śródmieściu to masakra jednak) tylko gdzie jest jakiś przyjazny sklep/salon audio? Jeszcze zielony jestem, pamiętajcie. Tamten salon pojawił się w moim życiu bo mieli 1500C gdy padła nagła i szalona decyzja o przyspieszeniu zakupu gramiaka i byli chętni zaczekać na mnie 15 minut w sobotę po oficjalnych godzinach pracy. Doceniłem i w sumie w dwa miesiące niecałe zostawiłem tam jakieś 9k pewnie - w świecie audio to drobne, wiem, ale jednak jakiś tam obrót na jednym frajerze. Mam słabość do sklepów stacjonarnych, tego zawracania d...y sprzedawcom, spontanicznych pogaduszek z innymi kupującymi. Zazwyczaj zostawiam jednak w zaprzyjaźnionych sklepach jakiś zestaw monet, więc, jak widać, nie tylko żeruję ;)

....
charliez88 pisze:
04 gru 2019, 01:08
Quarter pisze:
04 gru 2019, 00:50
Chyba jednak jestem frajerem.
W takiej sytuacji możemy Ci przyznać jedynie forumową nagrodę Fair Play :clap: :angelic-flying: , nabiłeś kilka dodatnich punktów do karmy - tego nikt Ci nie zabierze 8-)
Wypiąłem pierś do orderu :) Masz rację - czuję się w sumie dobrze z własną reakcją, choć jestem rozczarowany. Lubię przywiązać się do miejsca, które dobrze i podmiotowo mnie traktuje, a ja odwdzięczam się lojalnością i świadomie przepłacam za niektóre rzeczy w podziękowaniu za spersonalizowany serwis. Tam mam ze sklepem spożywczym w mojej okolicy - 9 lat przychodzenia, wchodzę i zabieram z półki ciastko, które zjadam w czasie zakupów (potem oczywiście za nie płacę - oni wiedzą, ja wiem, inni klienci patrzą w lekkim osłupieniu), uczę sprzedawczynie jak robić ciasto na pizzę, albo pół godziny gadam ze sprzedawcą o winach czy polityce. Jak zapomnę portfela, to tylko wzruszają z uśmiechem ramionami. I płacę za to więcej niż w dyskoncie czy hiperze, ale dostaję coś w zamian.

Dzięki Wam za wsparcie - przez moment miałem poczucie starożytności w mojej ocenie sytuacji, więc tym bardziej cieszę się, że nie tylko ja to tak postrzegam. Przy okazji to dobry przykład jak z głupiej sprawy robi się niepotrzebny syf. Celowo nie podaję głośno nazwy bo chodziło mi o zjawisko, a nie o sianie negatywa konkretnemu sklepowi, który do tej pory był ok i to tam kupiłem istotną część toru (gramiak, wkładka).

Dobra, puszczam BiA DS Moffików w ramach ukojenia i siadam do kalibracji wkładki w moim Grundigu dla naszego nowego forumowego Kolegi, który zapragnął Grundiga przytulić. Kurczę, jestem z Wami od 3 miesięcy, a mam wrażenie, że od co najmniej 3 lat :lol:
Jest: Thorens TD-125 'Frankensteiner' (od Zbyszek1982), Grundig 5200 (od Kukiz 30), ONKYO A-8067, NAMCO NSZ-333, Chromecast Audio + DAC.
Był: Technics SL-Q2, 1500C, 1200GR, Luxman L435, JVC AX1 i AX-330, NIKKO TRM750, Dali Icon 6, Thiel Cs 1.2
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41516
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lista niepolecanych sprzedawców sprzętu audio

#97

Post autor: Wojtek »

OK, w wolnej chwili wyciągnę nożyczki.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
charliez88
Posty: 798
Rejestracja: 11 lis 2016, 20:26
Gramofon: Luxmany 350 + 300

Re: Lista niepolecanych sprzedawców sprzętu audio

#98

Post autor: charliez88 »

Wojtek pisze:
04 gru 2019, 01:37
Mnie ciągnie do prawdy i faktów.
Fakty są takie, że ja maiłem w rękach 3 gramofony i 3 były uszkodzone z czego 2 nie nadawały się , żeby cokolwiek z nimi robić, 3ci naprawił mój znajomy i Hipek na nim szczęsliwie gra. Rozmiawiałem z 5 osobami, które gramofony od tych sprzedawców zwrócili.
Wojtek pisze:
04 gru 2019, 01:37
Czemu ludzie muszą się "domyślać" czy też zgadywać kogo masz na myśli skoro możesz po prostu wskazać palcem?
pisałem o tych nickach kilkukrotnie w innych wątkach, po co się powtarzać?
Wojtek pisze:
04 gru 2019, 01:37
Nie wiem czy "solidarne szerzenie plotek" kwalifikuje się na bohaterski czyn.
Jeżeli kupujący cierpią na coś w rodzaju syndromu sztokholmskeigo i nie maja ochoty o tym pisać (albo rejestrować się na forum i o tym pisac) bo czuja wdzięczność, że sprzedawca przyjął towar i oddał kasę to ich sprawa.
Wojtek pisze:
04 gru 2019, 01:37
Tutaj ani nie wskazujesz kto kogoś "oszukał", ani sam do końca nie jesteś pewien czy w ogóle doszło do jakiegoś oszustwa.
Ale ja nie pisałem, że to 'oszuści', tylko że handlują gównem i lepiej trzymać się od nich z daleka - a to spora różnica. Wątek nie traktuje zresztą o oszustach a o niepolecanych sprzedawcach
Wojtek pisze:
04 gru 2019, 01:37
Wybacz Karol, ale to jest gówno, a nie informacja/ostrzeżenie dla potomnych, stąd jak dla mnie te posty nadają się póki co jedynie do kasacji.
A szkoda.
Czy ja wiem? ja bym chętnie na miejscu kupującego takie informacje przeczytał, szczególnie że to nie pierwszy tego typu przypadek.
Jeśli Tobie rdza, niekompletność i niekompetetntność sprzedawców niestraszne to proszę bardzo - mozesz nawet ich polecać - w końcu nikogo nie zabili, ani nie 'oszukali' wysyłając cegłowkę zamiast gramofonu - to fakt :morda:
Luxmanowe-love: PD 350 | PD 300 | PD 441 | PD 121 | PD 131
Trochę lampek, parę ramion, Husariaa i kilka wkładek puszczanych głównie przez zaskakujące SNELL E3
Awatar użytkownika
SimonTemplar
Posty: 3981
Rejestracja: 24 gru 2015, 14:28
Lokalizacja: UK

Re: Lista niepolecanych sprzedawców sprzętu audio

#99

Post autor: SimonTemplar »

Quarter pisze:
04 gru 2019, 00:50
Chyba jednak jestem frajerem
Dobry człowiek jesteś Quarterer :handgestures-thumbupleft: a ludzie to wilcy są ;)
Awatar użytkownika
MaciejT
Posty: 2030
Rejestracja: 29 sty 2018, 14:49
Gramofon: PS-X70
Lokalizacja: Łódź

Re: Lista niepolecanych sprzedawców sprzętu audio

#100

Post autor: MaciejT »

charliez88 pisze:
04 gru 2019, 02:46
handlują gównem
Mój gramofon służy nieco ponad rok. Bezawaryjnie. Ja ze swojej strony mogę jedynie polecić.
zbyszek1982
Posty: 5029
Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11

Re: Lista niepolecanych sprzedawców sprzętu audio

#101

Post autor: zbyszek1982 »

Quarter, jakim cudem sprzedali ci igłę, której nie mieli na stanie? Zaplaciłeś jak za igłę, czy jak za wkładkę?
wojtekf
Posty: 750
Rejestracja: 05 wrz 2018, 20:45

Re: Lista niepolecanych sprzedawców sprzętu audio

#102

Post autor: wojtekf »

Quarter pisze:
04 gru 2019, 00:50
Chyba jednak jestem frajerem.
Zachowałeś się normalnie, a trafiłeś na sprzedawcę o mentalności taboretu. Nie bój nic, karma is a bitch – wróci zarówno do Ciebie (pozytywnie), jak i do niego ;)
The story so far:
In the beginning the Universe was created.
This has made a lot of people very angry and been widely regarded as a bad move.

― Douglas Adams, The Restaurant at the End of the Universe
Awatar użytkownika
konrads0
Posty: 6675
Rejestracja: 16 paź 2013, 12:17
Gramofon: Technics SL 1200Mk2
Lokalizacja: Wielkopolska centralna

Re: Lista niepolecanych sprzedawców sprzętu audio

#103

Post autor: konrads0 »

Quarter pisze:
04 gru 2019, 00:50
JAK ZOSTAŁEM FRAJEREM CZYLI O WYŻSZOŚCI BYCIA HARD MADAFAKA NAD BYCIEM MIENTKIM
Wiesz Quarter, że nie jesteś frajerem. Twoje oczekiwania względem sklepu wcale nie były wygórowane. Przyzwoitość handlowa wymagała mniej lub więcej zachować się właśnie w sposób, jakiego oczekiwałeś. Ja pracuję w szeroko pojętym handlu całe swoje zawodowe życie i niestety takie zachowania są na porządku dziennym.
Tak właśnie zachowują się "marni rzemieślnicy", a nawet w handlu trzeba być artystą... .
Awatar użytkownika
MMarek
Posty: 4730
Rejestracja: 10 sie 2016, 09:08
Gramofon: DP-59L / PS-X50
Lokalizacja: śląskie

Re: Lista niepolecanych sprzedawców sprzętu audio

#104

Post autor: MMarek »

Quarter pisze:
04 gru 2019, 00:50
Chyba jednak jestem frajerem.
Nie, nie jesteś. Zachowałeś się uczciwie, a to nie częste dzisiaj. :clap:
Quarter pisze:
04 gru 2019, 00:50
Nieważne gdzie to się stało - nie chcę sklepowi dokopać
Błąd moim zdaniem.
Skoro przedstawiłeś swoją historię, powinieneś podać tą informację, no chyba, że polecasz ten sklep, to wówczas powinno się to znaleźć w innym wątku.
Ja osobiście czegoś tu nie rozumiem...
Wiem, ale nie powiem - dziecinada jakaś...

Panowie - skoro wątek na tytuł:

LISTA NIEPOLECANYCH SPRZEDAWCÓW SPRZĘTU AUDIO

to jaki macie problem by podawać nazwy, nicki, itp.

Dla mnie jedyną wartość ma informacja od bezpośrednio doświadczonego nieuczciwością użytkownika/forumowicza. Wszystko inne, choć ciekawe i pewnie przykre to jednak wyłącznie jakaś tam historyjka.
Na Śląsku mawiamy: Godka do szkubanio piyrza...
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41516
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Lista niepolecanych sprzedawców sprzętu audio

#105

Post autor: Wojtek »

charliez88 pisze:
04 gru 2019, 02:46
pisałem o tych nickach kilkukrotnie w innych wątkach, po co się powtarzać?
W sensie że piszesz o trudnym do oceny incydencie z jednym handlarzem, ale mamy przyjąć że należy traktować wszystkich trzech jednakowo?
W dodatku trzeba się doszukiwać i zgadywać o kogo Tobie chodzi?

Przecież to jest czysty kretynizm Karol.

Mówiąc prostszym językiem: albo masz odwagę powiedzieć kto "sprzedaje gówno" wg Ciebie albo tej odwagi nie masz i szerzysz plotki.
charliez88 pisze:
04 gru 2019, 02:46
Ale ja nie pisałem, że to 'oszuści', tylko że handlują gównem i lepiej trzymać się od nich z daleka - a to spora różnica.
W sensie że jak ktoś sprzedaje "gówno" oferowane jako sprzęt sprawny i gotowy do użytku to jeszcze nie jest oszustem?
Nie wprowadza kupującego w błąd?
Bo rozumiem że o taki przypadek (czy nawet przypadki) chodzi?
"Spora różnica", rzeczywiście :D

Oczywiście można przyjąć że handlarz sam nie wie o mankamentach sprzętu, ale to nadal nie świadczy o nim przecież dobrze, choć nie wiem czy należy się w takiej sytuacji piętnowanie, że handlarz nie jest znawcą/serwisantem (gorzej jeśli się za takiego podaje).
charliez88 pisze:
04 gru 2019, 02:46
Wątek nie traktuje zresztą o oszustach a o niepolecanych sprzedawcach
... których nie chcesz na łamach wątku wskazywać, co deprecjonuje cały sygnał.
charliez88 pisze:
04 gru 2019, 02:46
Czy ja wiem? ja bym chętnie na miejscu kupującego takie informacje przeczytał, szczególnie że to nie pierwszy tego typu przypadek.
Enigmatyczne informacje że "ktoś komuś" może ("wróżką nie jestem" itd.) sprzedał bubel?
Że mógł to być jeden z trzech ktosiów?

Równie dobrze mógłbyś skwitować "uważajcie na używane gramofony", obojętnie od kogo - siła i wartość przekazu taka sama.

Zadziwia mnie że to jest dla niektórych tak trudne do zrozumienia.
zbyszek1982 pisze:
04 gru 2019, 09:04
Quarter, jakim cudem sprzedali ci igłę, której nie mieli na stanie? Zaplaciłeś jak za igłę, czy jak za wkładkę?
Z tego co rozumiem - zafakturowali igłę, a dali wkładkę, przez pomyłkę.
Jak zafakturowali coś czego teoretycznie nie mieli na stanie? Trudno ocenić, ale pewnie da się :)
MMarek pisze:
04 gru 2019, 09:36
Wiem, ale nie powiem - dziecinada jakaś...
Niestety.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
ODPOWIEDZ