Tak sobie czytam te nasze narzekania i zacząłem się zastanawiać - a co właściwie (lub kto) ma decydować o cenie sprzętu czy płyt? Za moment pewnie będę sprzedawał Cd Pioneera PD-107. Kupiłem za 30 zł. Porysowany nieco, nie wszystko odtwarza (rys zbytnio nie lubi), dźwięk jak dźwięk (Grundig od Kolegi Kukiz 30 dużo lepszy), ale gra. Z ciekawości zajrzałem sobie na ebay - o proszę, taki sam, może w ładniejszym stanie, za....395 zł. Zostawiam z boku EUR 22.50 wysyłki z Niderlandów. To ile ten Pionek jest wart? Czy gdybym go wystawił na eBayu za podobne pieniądze i sprzedał jakiemuś Niemcowi czy Francuzowi, to byście mnie zjechali? A może dostałbym dopiero wystawiając go na Allegro za prawie 400 zł? A może on jest wart 400 zł, a ja go mega okazyjnie (świnia ze mnie) kupiłem za mniej niż 1/10 wartości od nieznającego się człowieka na Olx?
Nabijamy się, że ktoś wystawił np. wspomniane AKAI + kolumny za ca. 2 x teoretycznie ich wartość. Ale wiecie co? Ładnie wygląda to Akai na podrasowanych lekko zdjęciach. Budzi pożądanie. I gwarancja jest (a nie "nie wiem, sprzedaż prywatna, nie testowałem, nie mam na czym, wczoraj jeszcze grał") - jak jest, nie wiem, ale z punktu widzenia kupującego ktoś nie boi się czy sprzęt zagra. Da się po takich zdjęciach obhandlować koncept żonie? Da się. Że serwis polegał na odkręceniu śrubek, wsadzeniu odkurzacza i psiknięciu contact-sprayem? Może i tak, w serwisach samochodowych lepsze cuda są na porządku dziennym. Ja dziś nie mam kasy - to rzeźbię, kupuję rzeczy za 30 zł w stanie agonalnym, albo korzystam z nieskończonej szczodrości Kolegów. Ale jak cashu jest dość to potrafię przepłacić - a bo mam ochotę na nuffkę-sztukę, albo mi się podoba mega fajny stan, albo sprzedawca fajny lub budzi zaufanie. Albo właśnie ktoś komplecik ładny złoży. Mam rozum - mogę użyć rozumu i sprawdzić, czy da się (czasami dużo) taniej. Ale mogę olać, przepłacić, bo serce zabiło. Ech, ile ja samochodów sercem kupiłem
To nie wyrzut/zarzut - zabawa przednia, sam się czasem włączam

Ale czasami zastanawiam się, kto się myli: ten, który wystawia za mojego Pionka cenę 30 czy 40 zł czy ten, który wystawia 400 zł. I, jakbym nie patrzył, wychodzi mi na to, że jeśli obaj sprzedali to mądrzejszy był ten, który wystawił cenę 400 i może pokusił się o wysiłek zrobienia fajnych zdjęć.
I jeszcze jedna obserwacja - oglądałem wczoraj jakiś stary odcinek Reduktora Szumu nt. Hi-Endu. Konstatacja - nikt nie zdefiniował hi-endu, więc zasadniczo ja też mam w domu dziś hi-end. I nikomu nic do tego, jeśli tak go zareklamuję na Olx

Powód do krytyki mógłby się pojawić, gdyby ktoś na siłę starał się przekonywać, że jego Mister Hit miażdży Burmestera 175 o każdej porze dnia i nocy. Ale dopóki piszemy sobie "audiofilski"...no cóż, to tak samo, jak ze słowem "kultowe" - każdy ma prawo do własnego kultu.
Wybaczcie, mam dziś dzień słowotoku, do nikogo ani niczego się nie doczepiam, ot, takie obserwacje poczyniłem. Normalnie coś bym oglądał w Netflixie, ale skoro Grundig działa to kręcę cd-ki i zagracam serwer forumowy

Ale oczywiście ciekaw jestem Waszego zdania.
PS. Dobra, zrobiłem przygotowanie artyleryjskie, idę do działu "Sprzedam" wystawić Pionka za 800 zł + KW

Jest: Thorens TD-125 + ramię Micro Seiki (od Zbyszek1982), Arcam FMJ CD23, Grundig 5200 (od Kukiz30), Scott 480A, RA Labs Mini Reference Monitors
Był: Technics SL-Q2/1500C/1200GR, Luxman L435, JVC AX1, NIKKO TRM750, Scott A406, Dali Icon 6, Thiel Cs 1.2