Trochę off-topic jesteśmy, ale z sygnowanymi Stratami to nie do końca masz rację. Sygnatury Chris Rea i Mark Knopfler - po 500 sztuk. Ale....Eric Clapton - 100 000+, SRV - 80 000+, Jimmy Vaughn - 50 000+, Buddy Guy - 25 000+, Robert Cray - 50 000+. Tylko kilka było mocno limitowanych, do 500 - 1000 sztuk. Reszta to maszyny do zarabiania kasydarkman pisze: ↑07 maja 2025, 08:04Standard w modelach sygnowanych, mniej więcej tyle się tego wypuszcza lub mniej czasem. Chris dochodu nie wziął, bo mu się nie należał. To produkt komercyjny, kolekcjonerski. Choć być może kontrakt jakieś drobne tantiemy przewidywał, nie o taką tu jednak kasę idzie. Taki chłyt marketingowy PR. Decyduje o tym centrala Fender US, a nie dedykant sygnatury. Tak czy siak Chris zapewne skasował za zgodę na sygnowanie Strata made in Mexico i to nie mało.
Ale Strat bardzo kolekcjonerski. Ból, że się pozbyłeś. Wiem, bo kiedyś opyliłem klasycznego Strata US Blue Metal Gun z 1989 roku (jak sama nazwa wskazujejest zielony.. metalic, coś jak magpull do M16), a wcale nie byłem zmuszony, ot głupota sytuacyjna.

Tak czy owak, żal mi jej, choć Pink to nie jest mój ukochany kolor


