Winyl vs CD

Wszystko razem
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
tuczi77
Posty: 1675
Rejestracja: 26 paź 2017, 15:16
Gramofon: Kenwood KD-7010
Lokalizacja: Wrocław

Re: Winyl vs CD

#91

Post autor: tuczi77 »

zelazny pisze:
17 lis 2020, 16:27
Masz na myśli biedronkowych straceńców?
Mam na myśli tych, którzy zatracili się w pogoni za króliczkiem, zapominając o samym króliczku.
Kenwood KD-7010 | Goldring 1042 | Schiit Mani | Kenwood KA-801 | Canton GLE 100
Awatar użytkownika
koscidogitary
Posty: 1335
Rejestracja: 23 cze 2017, 13:20
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Winyl vs CD

#92

Post autor: koscidogitary »

Wojtek pisze:
17 lis 2020, 16:15
Też nie wiem po co jest ten temat roztrząsany na różne strony, tym bardziej że sam autor chyba już sobie odpuścił udział.
Co racja to racja, mówiąc za siebie, ja tak tylko chciałem se pogadać. Człowiek tak sam siedzi, nie ma do kogo ust otworzyć... ;)
wiktorsam
Posty: 302
Rejestracja: 06 lis 2010, 18:52

Re: Winyl vs CD

#93

Post autor: wiktorsam »

Ale dywagacje ;). Dla mnie winyl brzmi lepiej od CD, ale tylko dlatego, że niesie ze sobą tą całą otoczkę i magię słuchania z czarnej płyty. Kiedyś praktycznie zawsze przegrywał u mnie z CD czy nawet MP3, ale kiedyś miałem też dużo słabszy sprzęt. Teraz na gramofonie i wkładkach które mam zbliżył się jakościowo bardzo do CD, a są wydania które obiektywnie lepiej brzmią z czarnego krążka.
I taka jedna dywagacja na temat formatów cyfrowych. Jak MP3 dopiero zaczynały stawać się popularne, to udało mi się zdobyć program dosowy do konwersji wav na mp3 stworzony przez samych twórców formatu mp3 czyli stowarzyszenie Fraunhofer. Pliki przez niego wyplute, kodowane nawet w 128kbitach brzmiały znacznie lepiej niż 160 kbit wyplute przez późniejsze popularne konwertery jak LAME. Dlatego przy porównywaniu jakości winyla do CD czy MP3 trzeba brać pod uwagę wiele czynników, bo może się okazać, że nawet dobry zestaw do odtwarzania formatów cyfrowych polegnie z słabym winylem przez to, że ktoś po drodze coś skopał w ścieżce audio na nośniku. I w drugą stronę, może się okazać, że dobrze skompresowane MP3 zagra lepiej niż średnio zrealizowana płyta winylowa.
sony ps-x75, shure V15 V SAS, Audio-technica AT20SLa, at30e, empire 4000d III, shiit mani, Hypex Ncore nc252mp, DAC topping dx7 pro
Awatar użytkownika
koscidogitary
Posty: 1335
Rejestracja: 23 cze 2017, 13:20
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Winyl vs CD

#94

Post autor: koscidogitary »

wiktorsam pisze:
18 lis 2020, 00:44
Pliki przez niego wyplute, kodowane nawet w 128kbitach brzmiały znacznie lepiej niż 160 kbit wyplute przez późniejsze popularne konwertery jak LAME.
Mam takie samo doświadczenie. Empetrójka-empetrójce nie równa - mówię o tym samym pliku źródłowym WAV a wynikowych kompresjach mp3.
Używałem dziesiątki programów do kodowania mp3, faktycznie, te stare pod-DOSowe działały najlepiej. Zapomniałem nazwy takiego najprostszego programiku do odtwarzania mp3 - był już dla win95, a może i nawet dla win3.11 - może ktoś mi odświeży pamięć "NAND" czy coś takiego - powstał jeszcze przed winampem - tam każde cpyknięcie, każdy jitter i błędy kodowania było słychać - ale jak nie było błędów na utworzonej mp3-ce to brzmiał jak naprawdę dobre ówczesne cedeki albo inaczej - trzeba było mieć naprawdę dobry odtwarzacz CD z wysokiej półki żeby próbować powiedzieć, że mp3 grane z dobrej ówczesnej karty dźwiękowej komputera na tym samym wzmacniaczu i kolumnach będzie gorsze i będzie słychać kompresję. Porównywaliśmy to w kilka osób i nie było jednoznacznych wniosków co brzmi lepiej a co gorzej.
Awatar użytkownika
daru0105
Posty: 1350
Rejestracja: 17 paź 2018, 19:24

Re: Winyl vs CD

#95

Post autor: daru0105 »

cichymen 63 pisze:
12 lis 2020, 15:50
tr000tyl pisze:
12 lis 2020, 15:20
nadal słychać trzaski,
Owszem,na płytach które były źle używane lub ze względu na ilość odtwarzania i swoje lata mogą pojawić się trzaski [smażenie] ale na nowych jak jest wszystko ok to raczej nie powinno to występować
Na nowych też są trzaski i to często z różną częstotliwością.
Zdarzają się nawet na nowych MFSL, AP a nawet na UDS1 od MFSL, które są w cenie 150 $ szt w USA :(
Po myciach na tych nowych zazwyczaj trzaski przestają, ale nie zawsze. To jest taki urok winyla i trzeba z tym żyć.
Thorens TD160B MkII, Jelco 750D, Ortofon Jubilee, AT-OC9ML/II, Gold Note PH-10 + PSU-10,Burmester 870, Mark Levinson No 27.5 ,Loudspeakers Manufacturer
Awatar użytkownika
daru0105
Posty: 1350
Rejestracja: 17 paź 2018, 19:24

Re: Winyl vs CD

#96

Post autor: daru0105 »

Myszor pisze:
12 lis 2020, 19:33
Lukasz31 pisze:
12 lis 2020, 19:30
Dobra cyfra tez tania nie jest :D
W sensie sprzętu nie. Ale dostęp do muzy jest tani.
Tak, tylko ten tani dostęp z Tidala też z jakością nie ma dużo wspólnego. Lepsze są płyty CD, już nie wspomnę o wydaniach Japońskich, SHMCD, DCC ,MFSL czy XRCD czy innych audioifilskich. Za te płyty już się grubo połaci
Porównując do Tidala czyli dla mnie najgorsza nieskompresowana cyfra, to w analogu taki zwykły remaster, winyl najczęściej z toru cyfrowego zrobiony a dopiero dalej droższe stopniowo wyadania z epoki i audiofilskie, które też są drogie jak cholera.
Więc tania cyfra w sensie nośnika też nie jest za dobra
Thorens TD160B MkII, Jelco 750D, Ortofon Jubilee, AT-OC9ML/II, Gold Note PH-10 + PSU-10,Burmester 870, Mark Levinson No 27.5 ,Loudspeakers Manufacturer
Awatar użytkownika
daru0105
Posty: 1350
Rejestracja: 17 paź 2018, 19:24

Re: Winyl vs CD

#97

Post autor: daru0105 »

koscidogitary pisze:
18 lis 2020, 09:04
Jaki kolega ma DAC?


W moim torze, na moje ucho, winyl gra lepiej od cyfry. Tor gramofonowy widać jaki mam.
Oczywiście przyrównuje tu winyle z epoki, a nowe to tylko z MFSL cz AP. Nie biorę reedycji ostatnich pod uwagę, chociaż niektóre potrafię dobrze zagrać
A jeżeli chodzi o tor cyfrowy, to u mnie gra już tylko z plików (ripy z orginalnych CD). Tidal jest za słaby, gram tu tylko to co nie mam na winylach i plikach.
Pliki grają z transportu od Auralica i dalej na daca CEC DX71 w wersji pierwszej, gdzie były aż 4 kości przetwornika PCM 1704 w najlepszej gradacji K. Te przetworniki są w topologii R2R. Ta kość jest uważana przez niektórych do dzisiaj najlepsza w dacach jak i technologia 2R2, PCM 1704 K już mało która firma wykorzystuje w nowych dacach. Są już nieprodukowane czyli mało dostępne i jeżeli jakaś firma w nowych dacach jest stosuje, to takie daci kosztują sporo.
W takiej debacie powtarzam: gra lepiej winyl. U moich znajomych, którzy przychodzili do mnie porównać to samo zdanie. Reszta toru nie ważna, bo gra ten sam dla analogu i cyfry
Ale....jakbyśmy chcieli przyrównać to na tor gramofonowy, u mnie jest więcej kasy wydane, więc tu może być problem z jakością cyfry. Mój dac kiedyś z wysokiej półki, ale dziś już leciwy. Nowy dac Abrahamsena V6 nie miał startu do CECa. Do innych nowych (chińskich młodych wilków, które robią karierę) nie porównywałem.
Thorens TD160B MkII, Jelco 750D, Ortofon Jubilee, AT-OC9ML/II, Gold Note PH-10 + PSU-10,Burmester 870, Mark Levinson No 27.5 ,Loudspeakers Manufacturer
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10450
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Re: Winyl vs CD

#98

Post autor: Myszor »

daru0105 pisze:
19 lis 2020, 03:00
też z jakością nie ma dużo wspólnego. Lepsze są płyty CD
https://support.tidal.com/hc/pl/article ... IDAL-HiFi-
Awatar użytkownika
koscidogitary
Posty: 1335
Rejestracja: 23 cze 2017, 13:20
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Winyl vs CD

#99

Post autor: koscidogitary »

daru0105 pisze:
19 lis 2020, 04:00
Jaki kolega ma DAC?
W sumie mam słaby DAC, ale jeszcze się broni, bo jest lekko modyfikowany: to jest ASUS Xonar Essence One Muses Edition MK II.
Moim zdaniem robotę robią tam nowe kondensatory (lub ich brak bo część usunąłem), poprawienie zasilana a przede wszystkim mnogość opampów, które dobierałem na dziesiątki jak nie setki różnych kombinacji - do tego założone są tam /oryginalne!/ unikaty jak OPA128, OPA121, MUSES02/01 i jeszcze kilka innych.
Sygnał cyfrowy dostaje z hata Malinki (u Ciebie Auralic więc petarda) obecnie gram z Tidal 44.1k/16b + upsampling w Malince do 24b/48k lub pliki cyfrowe z dysku (najczęściej hi-res) przez Malinkę. Hat daje niewiarygodnie lepszy drajw dla Ausua niż coax z napędu CD/DVD, nie mówiąc o sygnale po toslinku, który jest słaby.

To u mnie gra dużo lepiej od winyla.
Tor winylowy myślę, że miałem jeśli nie na wypasie to co najmniej bardzo dobry. Victor QL-A75, ramię proste + ramię S, preampy: Nuda, Macabriaa, iPhono2, Buphono, jakieś inne DIY, wkładki nie najtańsze MM i MC.
Ale może diabeł tkwi w szczegółach - może masz za dobry = za ostry DAC, który podkreśla "cyfrowość" dźwięku.
Słyszałem kilka dobrych DACów - np. słynnego Myteka (najtańszy i średni model: Brooklyn i New York? - musiałbym sprawdzić nazwy) - i nie podszedł mi, chociaż klasę dźwięku naprawdę było czuć. Bardzo dużo harmonicznych nieparzystych, mega detal i timing - wszystko w punkt, ale chłodno, detalicznie, analitycznie, niemuzykalnie (wzmacniacz Struss R500, a kolumn już nie pamiętam - jakieś hi-endowe wynalazki).

Za to najlepszy dac jaki słyszałem to był THETA, max 24b/48k - i do dzisiaj nic lepiej brzmiącego nie słyszałem.
Swojego Asusa, na ucho "stroiłem" tymi opampami właśnie pod tego Theta.

Ja podejrzewam, też że u mnie robotę robi KRELL i kolumny na wstęgach - po prostu to jest dla mnie absolutna referencja (kolumny) do tego KRELL dodaje swój kolor i przestrzeń ponadprzeciętnie. Owszem, KRELL ma jakieś tam "wady" inaczej cechy brzmienia, np. lekko swobodny bas, ale szybkie Revelatory 22cm idealnie się z tym zgrały. Winyl (płyta) musi być naprawdę idealnie zrobiona, a wydanie cyfrowe potraktowane po macoszemu, żeby powiedzieć, że winyl zagrał lepiej. Kilka razy mi się to zdarzyło, kilka osób też to u mnie słyszało, że winyl vs. cyfra na tym samym utworze zgrał lepiej. Ale to naprawdę wyjątki.

Twojego toru nie znam, prócz Auralica, Alepha i Abrahamsena, który, ten ostatni, moim zdaniem jest słabiutki.
Znam też akustyk RR2 i powiem, tylko nie odbieraj proszę tego jako krytyki, bardziej jako ciekawostkę, że o ile Pan Kisiel (dla mnie to jest guru od kolumn, a czasopisma z jego artykułami trzymałem pod poduszką) przetworniki dał kapitalne (mam podobne kolumny na 1xRevelator 18 +1xIlluminator kopułka), to zwrotnię potraktował "po staremu", stara, zupełnie inna szkoła strojenia - zwykłe poprawne granie a te głośniki potrafią 2x więcej. Nie krytykuję Twojego sprzętu - po prostu porównywałem 1:1 konstrukcję Kisiela i LM Audio / YB Audio (w dobrych warunkach odsłuchowych w tym widziałem schematy i same zwrotnice - a najciekawsze jest to, że podział na zwrotnicach był identyczny) i słuchałem jeszcze dwóch innych konstrukcji Akustyka w tym RR2.
Moje, w zasadzie takie same (jak wersja Akustyk RD12 z Illuminatorem kopułką), grają lepiej: więcej przestrzeni, dźwięk bardziej poukładany, nie ma "rozjaśnień", idealnie klei się się ze sobą, nie słychać, że są dwa głośniki, wszystkie pasma przenikają się nawzajem.
Mówię o takich: https://www.facebook.com/permalink.php? ... 4427080103

Swoją drogą, zobacz na Huracana od YB Audio, to dopiero popis strojenia zwrotnic.

Jeśli Tobie winyl gra lepiej to w sumie powiem Ci, że zazdroszczę. Może coś się jeszcze nie zgrywa w Twoim torze cyfrowym. Może dac jest zbyt mało muzykalny. Co najdziwniejsze masz Alepha w klasie A więc cyfra na tym powinna lać się mlekiem i miodem na uszy... A może ja jednak mam słaby tor winylowy. Jedno jest pewne, jak dla mnie, te same kolumny i wzmacniacz nie zawsze zgrają się jednocześnie z cyfrą i winylem.

Tak nawiasem, ja np. mam pomysł, żeby poskładać sobie Zen 4 (25W), zrobił na mnie większe wrażenie niż Aleph, który jest o wiele bardziej popularny.

Co do analogu - może też kapitalnie zgrały Ci się te Thorensy/Wkladki itd.

Chętnie bym się spotkał i "obadał"/osłuchał Twój system bo widzę, że jest przemyślany. Jedyne, co napisałem wyżej, może dac jest "za suchy", za mało muzykalny, a przy tych przetwornikach Scan-Speaka zwrotnice trochę "sypią dźwięk", Pan Kisiel nie odstroił wszystkich śmieci (faza, impedancja, rezonans, baffle step, etc.).
W branży mówią, że mu się już po prostu nie chce ;)
Awatar użytkownika
daru0105
Posty: 1350
Rejestracja: 17 paź 2018, 19:24

Re: Winyl vs CD

#100

Post autor: daru0105 »

koscidogitary pisze:
19 lis 2020, 08:19
daru0105 pisze:
19 lis 2020, 04:00
Jaki kolega ma DAC?
Twojego toru nie znam, prócz Auralica, Alepha i Abrahamsena, który, ten ostatni, moim zdaniem jest słabiutki.
Znam też akustyk RR2 i powiem, tylko nie odbieraj proszę tego jako krytyki, bardziej jako ciekawostkę, że o ile Pan Kisiel (dla mnie to jest guru od kolumn, a czasopisma z jego artykułami trzymałem pod poduszką) przetworniki dał kapitalne (mam podobne kolumny na 1xRevelator 18 +1xIlluminator kopułka), to zwrotnię potraktował "po staremu", stara, zupełnie inna szkoła strojenia - zwykłe poprawne granie a te głośniki potrafią 2x więcej. Nie krytykuję Twojego sprzętu - po prostu porównywałem 1:1 konstrukcję Kisiela i LM Audio / YB Audio (w dobrych warunkach odsłuchowych w tym widziałem schematy i same zwrotnice - a najciekawsze jest to, że podział na zwrotnicach był identyczny) i słuchałem jeszcze dwóch innych konstrukcji Akustyka w tym RR2.
Moje, w zasadzie takie same (jak wersja Akustyk RD12 z Illuminatorem kopułką), grają lepiej: więcej przestrzeni, dźwięk bardziej poukładany, nie ma "rozjaśnień", idealnie klei się się ze sobą, nie słychać, że są dwa głośniki, wszystkie pasma przenikają się nawzajem.
Mówię o takich: https://www.facebook.com/permalink.php? ... 4427080103


Chętnie bym się spotkał i "obadał"/osłuchał Twój system bo widzę, że jest przemyślany. Jedyne, co napisałem wyżej, może dac jest "za suchy", za mało muzykalny, a przy tych przetwornikach Scan-Speaka zwrotnice trochę "sypią dźwięk", Pan Kisiel nie odstroił wszystkich śmieci (faza, impedancja, rezonans, baffle step, etc.).
W branży mówią, że mu się już po prostu nie chce ;)
Bardzo fajny i rzeczowy wpis. Dzięki.
Te RR2 kupiłem z drugiej ręki i wiem po rozmowie z Kisielem, że są na specjalne zamówienie. Inny całkiem fornir i bassreflex z przodu :shock:
Ten bassreflex zatykam, bo lepiej mi graja na zatkanym. Ale nie wiem jak ze zwrotką.
Ale już nie ma co rozwijać się nie w temacie. Uderzam na słówko na PW
Thorens TD160B MkII, Jelco 750D, Ortofon Jubilee, AT-OC9ML/II, Gold Note PH-10 + PSU-10,Burmester 870, Mark Levinson No 27.5 ,Loudspeakers Manufacturer
marian07
Posty: 162
Rejestracja: 30 gru 2019, 17:15
Gramofon: Uniwersum f 2002
Lokalizacja: Zajezierze

Re: Winyl vs CD

#101

Post autor: marian07 »

Mógłbym się powtórzyć z tym co już napisane ale powiem od siebie. Tak to tłumaczę znajomym: winyl pozwala "dotknąć muzyki". Płytę trzeba wybrać, delikatnie zdjąć z półki, arcydelikatnie położyć na talerz, zakręcić, zapaść się w fotel kolejny raz studiując szczegóły okładki podczas słuchania.
To nie to samo co włączyć start w cyfrze.
Awatar użytkownika
Zbyszek 1963
Posty: 864
Rejestracja: 25 kwie 2019, 19:11
Gramofon: Sansui SR-838
Lokalizacja: Żory

Re: Winyl vs CD

#102

Post autor: Zbyszek 1963 »

marian07 pisze:
24 lis 2020, 11:40
To nie to samo co włączyć start w cyfrze.
Zgadzam się z kolegą :clap:
Sansui SR-838,Sansui SR-212,Sansui SR-535,Sansui 7000,Sansui SD-7000,Sansui SC 700,Sansui A-80,Sansui T-80,Sansui D-100,Sansui LM-330,Sansui HS-200
Nakamichi BX-300E,Nakamichi CDP-2E - mod by Martynka,Dual CD 5150 RC - mod by Martynka.
Awatar użytkownika
koscidogitary
Posty: 1335
Rejestracja: 23 cze 2017, 13:20
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Winyl vs CD

#103

Post autor: koscidogitary »

marian07 pisze:
24 lis 2020, 11:40
To nie to samo co włączyć start w cyfrze.
Ja też się zgadzam :clap:
tristan86
Posty: 209
Rejestracja: 21 gru 2018, 15:33
Gramofon: Pioneer PL-112D
Lokalizacja: Wrocław

Re: Winyl vs CD

#104

Post autor: tristan86 »

marian07 pisze:
24 lis 2020, 11:40
To nie to samo co włączyć start w cyfrze
Każdy do tego pochodzi inaczej, każdy ma swoją filozofię. Ja, co do zasady celebruję to, co jest zapisane na danym nośniku - czyli muzykę. Tak samo zasiadam wygodnie w fotelu odpalając dobre wydanie na CD, jak w przypadku winyla. To i tak jest jakieś zaangażowanie i czynność w świecie streamingu:) Ważne, żeby mieć dobre wydanie, które pozwoli wyłonić z nagrania to, co najlepsze. Uważam, że dobre CD brzmi równie dobrze (jak nie lepiej) w porównaniu do dobrego wydania na LP (biorąc pod uwagę posiadanie dobrej wkładki i rozsądnej reszty toru). Teoria jest taka, że CD daje dużo większe możliwości w zakresie dynamiki, separacji, detali oraz kreowania sceny. I to się sprawdza na starych tłoczeniach z epoki. Nowe wydania, zarówno wznowienia, jak i bieżące wydawnictwa brzmią co najwyżej znośnie. Nie wiem, jak wydania audiofilskie - takim znawcą nie jestem. Nie wiem również, jak brzmi tor analogowy z wyższej póki, być może z tego wynika moja konkluzja.
Ostatnio zmieniony 24 lis 2020, 15:19 przez tristan86, łącznie zmieniany 1 raz.
Pioneer PL-112D + AT VM-95ML | Denon PMA 880R po tuningu | Denon DCD 1460 po tuningu | Pylon Audio Pearl 27 | Sennheiser HD 280 Pro
zbyszek1982
Posty: 5029
Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11

Re: Winyl vs CD

#105

Post autor: zbyszek1982 »

tristan86 pisze:
24 lis 2020, 15:17
Nie wiem również, jak brzmi tor analogowy z wyższej póki,
Tak, że z kapci wyrywa :lol:
ODPOWIEDZ