Piwo

[Sindsoron]

od normalnego pszenicznego lepszy jest biały obolon

[Wojtek]

Piwo Żywe to ja mam nawet w delikatesach pod swoim blokiem, ale faktycznie Stelma wpadł na dobry pomysł z tym podawaniem "źródeł zbytu" wyszukanych trunków

[Stelma]

ech , to Ci zazdroszczę Wojtku "Żywego" w sklepie pod blokiem

P.S. W Tes..o mają dość duży wybór browarków regionalnych

[JacK]

Dla mnie odkryciem tego sezonu jest właśnie "Żywe" , pewnie dlatego jak mi się zachce zrobić żywnościowe zakupy to jakoś zawsze parkuje pod tesco

[Jaskier]

Jak ktoś lubi "słodsze" klimaty, polecam piwo "Maćkowe" z delikatną nutą miodową

[nawalonych7krasnali]

Z moich odkryć ostatnich czasów hitem jest piwo... żytnie:



Kolorek raczej w stronę średniego bursztynu, smak samej pianki bardzo przyjemny jednak jak to w polskich piwach - nietrwała. Jest to piwo browaru w Konstancinie - nie wszędzie do kupienia - nie najtańsze jeśli porównać z polskimi- u mnie 5,30 pln. Chyba jedyne piwo górnej fermentacji robione w Polsce - a przynajmniej tak napisali, że takim jest. Jednak bardzo dobre inne od innych...

Co do wspomnianego piwka:



dopisek GRAND CRU daje dużo więcej... W knajpach - zdaje się białe, a pszeniczne na pewno podają z plastrem cytryny co dla mnie jest gwałtem na piwku - jak i dolewanie soku. Najlepiej od razu uprzedzić, żeby dawali bez...

[Sindsoron]

co do "punktów zbytu" to we wrocławiu naprawdę duży wybór piw jest w: almach (w renomie, arkadach i na bielanach), w delikatesach w pasażu grunwaldzkim, w delikatesach na ul. rydgierda (chyba jako jedyni we wrocławiu mają piwa z browaru koreb), w monopolowym na ul. hubskiej (budki w kształcie plastra miodu)

[cuttie]

Ooo, jaki fajny temat!
Jestem ogromną fanką piwa, szczególną miłośniczką AIPA, IIPA, BIPA, właściwie, głównie IPy.. Ale nie pogardzę też innym dobrym trunkiem.
Ostatnio miałam sposobność skosztować trzech niesamowitych belgijskich ale klasztornych z Westvletteren. Chyba ostatni prawdziwi trapiści Belgii. Piwa nie odsprzedaje się do sklepów, jedyną możliwością zakupu buteleczki jest wycieczka bezpośrednio do klasztoru. Dzienna ilość sprzedawanego tam piwa jest mocno ograniczona, zarówno ogólna liczba przeznaczonych piw do sprzedaży, jak i sprzedaż "na głowę". Ale bez wahania mogę powiedzieć - WARTO . Niesamowite bogactwo smaku, w każdym z trzech (12, 8, blonde) dostępnych stylów. Jeśli ktoś będzie podróżował po Belgii a ceni sobie smak dobrego piwa - nie zapomnijcie o tym miejscu.

Oprócz tego, nie wiem czy Panowie (i Pani) wiecie, mamy dziś premierę jedynego polskiego piwa komercyjnego w stylu Imperial India Pale Ale : IMPERIUM ATAKUJE - browar PINTA . Jeżeli ktoś jest z Łodzi lub okolic wiem, że można będzie go spróbować w pubie Piwoteka Narodowa przy ul. 6 sierpnia. Swoją drogą polecam gorąco wszystkie piwa warzone przez Panów z Pinty, naprawdę ciekawe, rzadko spotykane w Polsce style.

No i tak na dokładkę (dolewkę ) :
Słyszeliście może plotkę, że powstaje pierwszy polski LAMBIC?

[kaczy]

O proszę... nie wiedziałem, że jest tu na forum taki temat. Jak miło

Ostatnio miałam sposobność skosztować trzech niesamowitych belgijskich ale klasztornych z Westvletteren. Chyba ostatni prawdziwi trapiści Belgii.

Zazdroszczę bardzo. Z piw trapistów znany jest mi oczywiście belgijski Chimay (uwielbiam Blueu choć znam wszystkie), oraz La Trappe z Holandii (ze wskazaniem na Blond). Zakładam jednak, że z wyżej wymienionych znasz już wszystkie smaki Poza tym jestem fanem piw pszenicznych, głównie niemieckiego Franziskanera jak i Paulanera (ale tego niemieckiego, nie mylić z tym sprzedawanym w Polsce). Pszeniczny Cornelius (z lokalnego, piotrkowskiego browaru) też jest niczego sobie.

Oprócz tego, nie wiem czy Panowie (i Pani) wiecie, mamy dziś premierę jedynego polskiego piwa komercyjnego w stylu Imperial India Pale Ale : IMPERIUM ATAKUJE - browar PINTA . Jeżeli ktoś jest z Łodzi lub okolic wiem, że można będzie go spróbować w pubie Piwoteka Narodowa przy ul. 6 sierpnia.

Nie jestem z Łodzi, ale obiecałem właścicielowi odwiedzić kiedyś jego lokal. Mogę dać Ci znać, jeśli będę się wybierał (jeśli chcesz oczywiście).

[cuttie]

Zakładam jednak, że z wyżej wymienionych znasz już wszystkie smaki

Oj jeśli chodzi o Belgię to trudno mnie zaskoczyć. Proponuję spróbować (o ile jeszcze nie miałeś okazji) belgijskich Troubadour'ów. Trzy rodzaje: delikatny, subtelny blondzik, wyśmienity belgijski stout Obscura i diabelska, zniewalaja BIPA Magma.
La Trappe mi nigdy nie podchodziło za bardzo, chyba zniechęciło mnie ich białe (które wg mnie z białym piwem ma wspólny tylko słód i rodzaj fermentacji) i zostało mi takie mały niesmak co do browaru.
Chimay niebieskie (Grand Reserve) jest faktycznie wspaniałe, jeśli tylko podaje się je w odpowiedniej temperaturze. Owocowe aromaty powalają na kolana.

ale obiecałem właścicielowi odwiedzić kiedyś jego lokal. Mogę dać Ci znać, jeśli będę się wybierał (jeśli chcesz oczywiście).

Pewnie, że chcę! A jeśli mogę spytać, któremu właścicielowi?

[kaczy]

Oj jeśli chodzi o Belgię to trudno mnie zaskoczyć. Proponuję spróbować (o ile jeszcze nie miałeś okazji) belgijskich Troubadour'ów. Trzy rodzaje: delikatny, subtelny blondzik, wyśmienity belgijski stout Obscura i diabelska, zniewalaja BIPA Magma.

Chciałem kiedyś (w tzw. "lepszych czasach") bardziej poznać i rozsmakować się w piwach Trapistów, ale nie bardzo miałem gdzie się zaopatrywać i nie bardzo miał mi kto polecić coś konkretnego. Wezmę Cię pod uwagę w tej kwestii jako mojego przewodnika

La Trappe mi nigdy nie podchodziło za bardzo, chyba zniechęciło mnie ich białe (które wg mnie z białym piwem ma wspólny tylko słód i rodzaj fermentacji) i zostało mi takie mały niesmak co do browaru.

Nie pijałem La Trappe jakoś szczególnie regularnie, ale Blond mi zasmakował... no i mam nawet odpowiednie szkło (jedyne jakie mi zostały jeśli chodzi o pokale z tzw. "Dawnych Dni" nawiązując do literatury Tolkiena). Chimaya uwielbiam

Pewnie, że chcę! A jeśli mogę spytać, któremu właścicielowi?

Odpiszę Ci na PW, aby nie robić większego offtopa o lokalu

[cuttie]

Chciałem kiedyś (w tzw. "lepszych czasach") bardziej poznać i rozsmakować się w piwach Trapistów

Troubadour nie jest trapistowski, ale nie odstaje od klasztornych piw, wierz mi.

Wezmę Cię pod uwagę w tej kwestii jako mojego przewodnika

Służę pomocą.

no i mam nawet odpowiednie szkło

Też trochę szkieł zbieram, ale mój szatański kocur z uporem maniaka wszystkie rozbija. Oprócz Duvela, ale od tego piwa pochodzi jego imię, więc popełniłby spory nietakt.

A jeśli już mowa o dobrym piwie w dobrym szkle - nie ma nic fajniejszego niż wypić sobie Kwaka z oryginalnej "klepsydry", albo "La Corne" z rogu.

[kaczy]

Troubadour nie jest trapistowski, ale nie odstaje od klasztornych piw, wierz mi.

No to co Ty mi tutaj jak to nie "trapistowskie" jest? Mimo wszystko spróbuję jeśli będę miał okazję, jeśli polecasz. Swoją drogą o ile wiem to tylko 6 klasztorów na świecie ma prawo do warzenia takiego piwa (5 w Belgii i 1 w Holandii - ten z którego piwa nie lubisz).

Też trochę szkieł zbieram, ale mój szatański kocur z uporem maniaka wszystkie rozbija. Oprócz Duvela, ale od tego piwa pochodzi jego imię, więc popełniłby spory nietakt.

Niezłe imię dla kota Moja kotka (jak jeszcze ze mną mieszkała, albo ja z nią) była pod tym względem wyjątkowo - niczego nigdy nie potłukła. Nie bałem się nawet przy niej zostawiać pełnego kubka z kawą obok MacBooka - wiedziałem, że nie przewróci i nie wyleje Co do szkła - jako iż w pewnym okresie życia wręcz fanatycznie pijałem różnego rodzaju pszeniczniaki (ze wskazaniem na 'Franka" ze względu na dostępność) to głównie tego typu pokale miałem. Zdarzyło mi się pare razy zrobić "degustację" dla znajomych i przekonać ich do tego, że to co pili do tej pory niewiele miało wspólnego z piwem. No i jeszcze Heban... jedyne ciemne piwo którego naprawdę mi brakuje (teraz mi przypomniałaś o pokalach z jego logo których też już nie mam i popsułaś mi humor).

A jeśli już mowa o dobrym piwie w dobrym szkle - nie ma nic fajniejszego niż wypić sobie Kwaka z oryginalnej "klepsydry", albo "La Corne" z rogu.

Ze względu na ksywkę, nie mogłem nie spróbować Kwaka się nie piję z innego szkła niż z jak to nazwałaś z "klepsydry". W innym przypadku to po prostu profanacja Zresztą na punkcie odpowiedniego szkła do odpowiedniego rodzaju piwa zawsze miałem fioła (jestem z tego znany).

[eenneell]

Uważajcie Uważajcie
Za chwilkę "Czerwony Inkwizytor" ("albo "Zielony") przeniesie Waszą "dysputę" do jakiegoś nowego wątku pt "FLIRT-winylowo-piwny "

[cuttie]

(teraz mi przypomniałaś o pokalach z jego logo których też już nie mam i popsułaś mi humor).

Ajjj, musisz mi wybaczyć, jak wpadniesz do ŁDZ to się jakoś zrewanżuję.

o ile wiem to tylko 6 klasztorów na świecie ma prawo do warzenia takiego piwa

Brouwerij Westvleteren, Bieres de Chimay, Brasserie de Rochefort, Brasserie d'Orval Brouwerij Westmalle i Brouwerij de Achelse Kluis. No i holenderski De Koningshoeven Brewery.

Kwaka się nie piję z innego szkła niż z jak to nazwałaś z "klepsydry". W innym przypadku to po prostu profanacja

Oj zdziwiłbyś się w jakim szkle nasi rodacy potrafia Kwaka podać. Profanacją wg mnie jest w ogóle podawanie piwa w nieodpowiednim szkle. Każdy rodzaj piwa ma odpowiednią szklankę, dzięki której z piwa można wydobyć więcej aromatów. Nie bez powodu szklanki od pszenicy, ale'a czy zwykłego lagera różnią się od siebie.

eenneell, hahah, oby nie cała rozmowa jest w końcu zgodna z tematem!