Rowery

[jaca1970]

Czy są tu zwolennicy wypraw rowerowych?

kilkudniowe tylko, i w kraju... 3 dniowe kilka razy ale z noclegami wcześniej znanymi i raz 5 dni " w ciemno " czyli szukamy spania po drodze - jakoś zawsze za 50 pln od osoby się znalazło... cudna sprawa to była we trzech .... rano rowerki a wieczorkiem kości pirackie... nie do zapomnienia wyprawa....

Mam też możliwość pedałowania po Nadrenii w tych okropnych Niemcach.... wielokrotnie już,... od winnicy do winnicy... na szczęście tam nie ma w zwyczaju stać do prewencyjnej kontroli trzeźwości, jak u nas ...

[masus]

na szczęście tam nie ma w zwyczaju stać do prewencyjnej kontroli trzeźwości, jak u nas ...

Coś w tym jest. Łącznie przejechałem 20+ krajów, jedyny kontakt z policją - browar pod Zwierzyńcem. Jak ja się cieszę, że nie dałem tym panom z pałami na wierzchu satysfakcji. Nieszczęśliwie dla nich, po małym piwku głód wziął górę i posiedzieliśmy jeszcze chwilę z przyjaciółmi nad gorącą zupką. Zafrapowani byli, ci niebiescy, a jakże, naszym stanem posiadania środków transportu (zapakowanych jak cygańskie tabory, pewnie z rzeczami suszącymi się na samej górze), no a kontrola trzeźwości to tylko przy okazji... tuż za winklem browaru.

Dobrze, że musieli zdać testy bystrości, i spisali nazwy producentów rowerów w poszukiwaniu zaginionego mienia (musieliśmy im je w dodatku literować, wszak z języka obcego nieszkoleni). Inaczej musiałbym wywracać cały rower na plecy (a ściąganie i zakładanie całego bajzlu trochę zachodu wymaga), żeby podać numer wybity na ramie. Ale to już wiedza tajemna wśród naszych szeregów...

[darkman]

Mój rumak, a powoli mimo

Bestia! No to już blisko do finiszu. Gratulacje!
A to siodło co tak ryje nosem w dół? Tak ma być z założenia? Też dziś akurat siodełkowałem, bo sztycę zmieniałem i przy okazji różne warianty ćwiczyłem. Jutro dopiero po paru kilometrach będę miał jasność co do poprawek.

Nic jescze o zabezpieczeniach nie pisaliśmy w tym wątku, tak BTW. wiem, wiem, wszystkie do niczego są, ale cóż. coś trzeba mieć.

[martin.h]

Jakie zabezpieczenia, ja tam rower mam zawsze przy nodze/na widoku, a w mieszkaniu w sypialni
Co do siodełka to za bardzo w dół, to na pewno nie jest wygodnie

[jaca1970]

zabezpieczeniach

Mam takie składane jak miarka stolarska,

jak by Bruce Lee je dziś dorwał to by było drugie Wejscie Smoka... Rozłożone to kawał metalu...

Ale najbardziej je lubie za łatwość skladania i wkładania we uchwyt. A rozkładam prawie codziennie...

[darkman]

To samo mam Gerde 950V, zaoszczędziłem przed poziomem 7 na 6 w skali Gerda RCGS bo to bez przyszłości i tak wszystko tną jak leci.
Też nie zostawiam roweru jak Martin, ale do Biedry po bułkę nie zabiorę bo przy kasie raz mi kazali płacić, że niby u nich takie mieli na tej półce z winylami.

W sypialni roweru nie trzymam, bo mam na piętrze, schody itd.. poza tym na sypialnię to jednak preferuję te rozwiązania co Martin ma w avatarze.

Co do rozboju, to bratu porwali nowy rower z miesiąc temu. Stał trzymając rower i drugą ręką kładł plecaczek na ziemi akurat. Dwóch kolesi, jeden go popchnął, drugi wyrwał sprzęta i szybciutko odjechał. Ten drugi zniknął. Bro z kolegą wskoczyli w auto i wio za złodziejem, ale nic. Nie dogonili. Centrum miasta.


Na dobranoc anegdotka z życia.
W Urzędzie jakimś jesteśmy z żonką i coś tam załatwiamy dzisiaj, papciochy jakieś..kartę rowerową, żeby w temacie siedziało.
Pani pyta:
Jakie Pani ma wykształcenie?
Żonka: Podstawowe. Też.

[jaca1970]

miasta

Ło matko... Gdzie to bylo... W wielu miastach są kamery zwłaszcza na skrzyżowaniach... Można czesto do 30 dni odwinąć zapis.... Na tej podstawie złapali debilów złodzieji ogródkowych co to wyszli z łupami na skrzyżowanie oświetlone... I potem już po sznurku prawie pod dom kamery miasta ich nagrały....

[jaca1970]

.... Kamery sa na stacjach, przy sklepach.. Dziś przez miasto nie nagrany na przejdziesz....

[grzehu82]

Ja powoli mimo różnych potknięć jak np. dobieraniem długości łańcucha, czy brakiem końcówek do linek powoli zmierzam do finału. W tym roku zamierzam się ponownie rozruszać po covidowej przerwie i jak by była jakaś szansa na 2-3 dniowe lub dłuższe trasy z bagażem to będę próbował. Młodszy już nie będę więc jak nie teraz to kiedy.

PS. Taniej było by go oddać do serwisu ale chciałem sobie przypomnieć co i jak by kiedyś nie utknąć na trasie.

Uuu, GT - sprzęcior gotowy na połykanie km. Tylko czy przy tak wysokim ustawieniu siodełko-kierownica będzie ci wygodnie w trasie? Z ciekawości ile masz wzrostu (mi to przypomina ustawienie mojego GT z za krótką ramą)
No i tak jak koledzy wskazują siodełko coś chyba przegięte do przodu. O ile kojarzę powinno być na poziomo całkiem. Inaczej ból pleców i nie tylko gwarantowany.
No i szerokości na trasach

[Piterski]

Siodełko przesuwałem do tyłu, tak roboczo i dlatego tak zaryło nosem. Sztycę mam tak ustawioną wysoko bo tak mi się wygodnie pedałuje, wolę więcej kręcić mniej obciążając kolana, szczególnie teraz kiedy już nie są tak zdrowe. Generalnie zawsze mam siodełko trochę nosem w dół tak mi się wygodniej jeździ, ale jako że przesuwam się trochę do tyłu to nie wiem czy ostatecznie nie kupię sztycy z większym offsetem. Wzrosty mam około 182cm.
Co do kierownicy to już zamówiłem na amazonie nową z większym kątem dogięcia 16 stopni. Powinny się dłonie bardziej naturalnie układać na niej.
W planach jest ewentualnie trochę krótszy mostek, o 1-2cm i z kilka stopni wyższym podniesieniu max. 10. Obecny oceniam na 6-7 i ma 12cm długości.
Rama to chyba jest rozmiarówka coś koło 18" taka w sam raz do jazdy MTB, można się na niej łatwo ratować (sprawdzone, kilkakrotnie na trasie) w przypadku jakiejś kraksy czy wywrotki.
Akurat jak się mierzyłem do niej to w sklepie był identyczny model o rozmiar większy, ale tam rura poodchodziła już dość blisko pod krocze.

[Piterski]

Co do zabezpieczeń to na klatce przypinam rower takim łańcuchem, chodziło o to by nie dał się łatwo przeciąć nawet nożycami. Wadą jest jego waga.
https://www.centrumrowerowe.pl/lancuch- ... _Id=123606

[darkman]

W wielu miastach są kamery zwłaszcza na skrzyżowaniach...

Eh, szkoda gadać. Stolica kraju.. wiocha po prostu z bandziorami, no nie wszędzie są, ale to inna bajka. Rower wprost odebrany z firmy tuningowej, poskładany default pod wymagania, nawet numer jeszcze nie spisany.
To drugi rower dość wartościowy, bo dwa tygodnie wcześniej ukradli wprost z domu. Parter, a piętro studenty zajmują i od wejścia jest wspólny korytarz i schody. Wejście wprost z ulicy typowe takie. Gówniażeria nie zamknęła drzwi, złodziej wszedł i odjechał. Już zostali pouczeni i zamek wymieniony na zatrzaskowy wersja "na lenia", ale rowerek wyszedł.
Tak, że strata podwójna. Zysk też podwójny bo jest już trzeci, a czwarty mam ja. Koszmar. Szkoda mi chopa, bo dla niego to narzędzie komunikacyjne do pracy itd.
Ten najnowszy to taki, chyba bo już mi się mylą te fotki opłakiwane. Żeby policzyć straty musieliśmy flaszkę roztworzyć z tego żalu jako antidotum (czyli koszt flaszki cza doliczyć bo obaj niepijący jesteśmy), a gorąco było
Czwarty też Wam pokażę, ale to osobna historia.

[amrowek]

Darek ...zamontuj prąd w siodełku jak nie wyłączy hebla to...spadnie ( są takie latarki co kopią)

się pochwalę vintagemi

[grzehu82]

pochwalę vintagemi

A jakie to marki tych rumaków, bo coś wzrok słaby. Ale widzę, że wodopój oblegany

[amrowek]

arki tych rumaków,

KTM Veneto i Batavus Apache