Rowery

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 16928
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: PL70LII, PSX60
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: Rowery

#526

Post autor: darkman »

Jozi pisze:
07 lip 2023, 08:04
z poł kilosa i bydzie żyto, sie ukryjesz
No tak było z grubsza Józku, jakbyś mi piersiówkę z mocą podał normalnie. A tego mi zaczynało brakować, ale adrenalina strachu się włączyła i cyk podwijam rekaw jak pomysłowy Dobromir z tej kreskówki... no fajek to mi może braknąć ale zegarka Trek nigdy. Zawsze zabieram na takie ekscesy. Zawsze, bo to jedyna pewna zasada co do zaniechania. Gdy się zastanawiasz, a może dziś nie będzie potrzebny to już popełniasz błąd w przedbiegach. Po prostu idę na łatwiznę. Zawsze to zawsze i nie ma zmiłuj się.
Czyli mam! Uf.. chodzi, ma panel słoneczny. Słyszę jak uśmiech kurewskiej satysfakcji rozłamuje zmarznięte usta, eh jeszcze raz się udało. Chyba?
Ustawiam alti i sprawdzam wysokość...zaraz, zaraz, aaaa mamy się, teraz kompas, no OK. Jestem 150 m od Wielkiego Grochowca. Tylko gówno widać, bo zmierzch zimowy i mróz tężeje. To ładnie mnie na kierunku pogięło. Napieram i czuję, że krew znowu buzuje, adrenalina przetrwania. To tylko Jura i aż Jura. Niby nic, a jednak. Jest wpierdol i kolejny raz szacun dla przyrody i tego nieodgadnionego, co może tłamsić i zacisnąć szpony. Banał. Już widzę te wpisy i miny kumpli. Zgubił się koło domu i odmroził :lol: amator jeden! A tyle razy jeździł tam przecież na rowerze.
Ano. Latem. Zima to coś zupełnie innego.
Widzę już skały i zaczynam myśleć jak bardzo żonka mnie opier.., a to już coś. Strach ma wielkie oczy, ale to drobiazg przy złym humorze żonki.
O jest i Pancernik to teraz azymut na Słonia skręcam tarczę na proTreku i potem prosto wzdłuż i upragniony asfalt. Na południe synek, na południe sobie myślę i dobrze kombinuję. Ale co to? Zaspy jakieś i sadzonki mać!
cdn..

ps. no nic idę dętkę wymienić w rowerze i chyba narty nasmaruję na wszelki wypadek, bo wiadomo to?
Awatar użytkownika
Mawis
Posty: 6000
Rejestracja: 04 cze 2021, 18:21
Gramofon: JVC QL-A7
Lokalizacja: Owczarnia

Re: Rowery

#527

Post autor: Mawis »

Normalnie napięcie sięga zenitu. Jak w Obcy kontra Predator :D :D
JVC QL-A7 JVC Z1S ADC QLM32 MK3 Audiolab 8200a Akai CD1100 JVC XL-E300 Dual CL720
HK21 Nikko STA8080 Namco NSZ333
----------------------------------------------------------

“𝙶𝚘𝚘𝚍 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚜 𝚐𝚘𝚘𝚍 𝚗𝚘 𝚖𝚊𝚝𝚝𝚎𝚛 𝚠𝚑𝚊𝚝 𝚔𝚒𝚗𝚍 𝚘𝚏 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚝 𝚒𝚜.”
~ 𝑴𝒊𝒍𝒆𝒔 𝑫𝒂𝒗𝒊𝒔
Awatar użytkownika
jaca1970
Posty: 2059
Rejestracja: 02 mar 2018, 15:21
Gramofon: JVC Ql-Y3F

Re: Rowery

#528

Post autor: jaca1970 »

darkman pisze:
07 lip 2023, 09:40
Zaspy
No można troche zrarznąć jak sie czyta...

...

A ja z innej bajki wczoraj dojechalim na kole na Hel... Jeno 76km tam a nazod.... Trocha boli nawet na elektryku, szczególnie jak sie wracać chce nie szlakiem oznaczonym, rowerowym... Tylko quźwa lasem pełnym piasku.... A po lewej tory kolejowe a po prawej plaża.... 3 haje i jeden rozwód z koleżanką małżonką...
Załączniki
IMG_20230707_103543.jpg
Dom - JVC QL-Y3F, Grace F-8, PRE by Jaceulek, Acoustic Research X-07, ATL HD 311.
Ogródek - Dual 1235, Shure V15 III , kolumny Philips KD - 1034.
Awatar użytkownika
Piterski
Posty: 1494
Rejestracja: 17 lip 2015, 23:48
Gramofon: Pioneer PL70LII
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rowery

#529

Post autor: Piterski »

Widzę, że Strawa rejestruje przekrój trasy, to sobie zaraz wgram bo ciekaw jestem ile maja te wiadukty, które pokonuje.

Co do awarii to trochę z własnej winy ale ostatnio zerwałem łańcuch (dwa razy), na szczęście za pierwszym razem tylko 10 km od domu i był pusty wygodny autobus którym podjechałem na odległość 2 km od od domu.
Następnego dnia już niezbędnik rowerzysty miałem w sakwie i strzelił chwile po opuszczeniu pracy. No ale to szybko poskładałem i zakułem nowym pinem. Żeby się jednak nie stresować na wszelki wypadek mam już zapasowy nowy łańcuch, w końcu i tak będę musiał go w pewnym momencie wymienić.
Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.
Awatar użytkownika
Piterski
Posty: 1494
Rejestracja: 17 lip 2015, 23:48
Gramofon: Pioneer PL70LII
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rowery

#530

Post autor: Piterski »

darkman to ty tak na pamięć tylko z kompasem bez mapy?
Zimą to nie ma żartów z przyrodą właśnie ze względu na wychłodzenie ale i latem przy silnych upałach bez picia może być niewesoło.

jaca1970 a co Ci przyszło do głowy pchać się lasem jak przy drodze masz ładny szuterek?
PS. Ja jeździłem rowerem analogowym z Jastarni na Hel i do portu w Pucku. ale to tak z 10 lat temu.
Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 16928
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: PL70LII, PSX60
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: Rowery

#531

Post autor: darkman »

Piterski pisze:
07 lip 2023, 13:22
darkman to ty tak na pamięć tylko z kompasem bez mapy?
:) No jak bez? Miałem przecież ze sobą. W telefonie. Ale tak na pamięć. Owszem.
W sumie topo mam w głowie sam robiłem, a tu Panie mróz i mgła, i ciemno. Kierunek się liczy na azymut i nie ma miodów, bo zaraz psyche siądzie. Co było robić kiedy mózg zamarza, a w stawie zimna woda. Trochę będzie szkoda gdy.. pomyślałem sobie, choć to niewprawnym szkodzi, ale co mi tam? Raz się żyje, to trzeba kontynuować.
Sadzonki takie obsypane jako chochoły jakieś, podbiegam kijkami mając obrzękłe prawice. Wstępuję na chochoł z buta i 200 dzwonów zagrało głucho jak pień! To słupki drewniane oblepione szadzią w beton na dębowo. Dobra nasza. Jest cywilizacja białego człowieka i nawet słychać jakieś dźwięki jakby mi diabelskie organy przygrywały na wiwat. A to echo tylko grało i wiatr gonił jak warzęcha po pustym garncu. Jeszcze parę metrów i muszę ściągać narty by się przebić przez zaspy co ich pługi nagarnęły.

Asfalt! A gdzie tam asfalt!? Asfaltowy saloon, jak nie wiem co? Uratowany! Teraz to już słyszę te dzwony z maleńkiej kapliczki na rozdrożu Ryczowa, tak to one grają, a melodia jest radosna. Nie ma tam dzwonów ale słyszę je wyraźnie, eh jutro zapalę tam świece. Trzy od razu, niech Pan Bócek ma! Za opaczność i że czuwał, jak zwykle. Sam bym nie dał rady. Na nic mi mapa, fajek wyciągam i zapaliwszy snadnie sobie myślę - proste - Ryczów w lewo, Śrubarnia w prawo. Co bliżej, hm.. wiejski, młodzieżowy dom kultury czyli przystanek Pekaesu i tam kieruję swe wątłe członki już zmęczone. Po drodze człowiek płci żeńskiej z drugim coś na saniach ciągną pod osłoną nocy i się pytam o telefon. Jest. Dzwonię. Czekam chodząc bo minus 17. Wsiadam i jestem.
Uf.. najgorzej, że się spóźniłem na tę imprezę, ale to już inna bajka. I tak to wedle domu zając gonił wilka. Znaleźli i wilka. A owca cała! ;)
Awatar użytkownika
Piterski
Posty: 1494
Rejestracja: 17 lip 2015, 23:48
Gramofon: Pioneer PL70LII
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rowery

#532

Post autor: Piterski »

Zastanawiałem się po prostu jak ten kierunek azymut złapałeś bo nic nie pisałeś o mapie tylko, że Ci cała ta elektronika padła.
No ale się hardkorowo wypuściłeś. Jak w zeszłym roku wracałem z grupą z Turbacza ale było łatwiej bo po szlaku wręcz traktem. Jednak pamiętałem, że tam w dole na "ostatniej prostej" są mostki i jak się w taki nie trafi to wyląduje obok, a wszystko zlodzone i coraz ciemniej się robiło, a latarkę miałem w aucie. Przy okazji narty (biegowe) miałem na nogach 2 raz po co najmniej 30 latach.
Później po dwójkę towarzystwa z tą latarka wyszedłem na przeciw, a byli tak w wieku koło 70 lat.
Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.
grzehu82
Posty: 2064
Rejestracja: 27 wrz 2016, 18:42
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Rowery

#533

Post autor: grzehu82 »

Piterski pisze:
07 lip 2023, 13:14
zerwałem łańcuch (dwa razy)
No nie wiem jak się uchowałem ale mi się to nigdy w karierze rowerzysty nie zdarzyło.
Ale pany w kole to już nie raz - na szczęście blisko domu.
domibobi pisze:
06 lip 2023, 21:40
Jakbym musiał 20 km wracać prowadząc rower to chyba bym się zalamał
Raz kiedyś snejka zaliczyłem i to było nieco dalej od domu :( tak z 10 km. Jak z buta wracać trzeba było to już nauczka coby dupę podnosić na krawężniku została.
Z innej beczki pytanie sprzętowe do doświadczonych:
Mam w rowerku MTB oryginalnie taką korbę 175mm na kwadrat: http://pro-wheel.com/main/?product=raid-501-2
Zastanawiam się czy nie fanaberią byłoby ją zmienić na taki podstawowy model ale na rurce: https://www.decathlon.pl/p/mechanizm-ko ... R-p-201512
Czy zmiana korby z kwadratu na rurkę waszym zdaniem miałaby sens i jest odczuwalna w rekreacyjnej jeździe?
Creative E-MU 0204 || Rotel RA-12 || Heco P3302 || Superlux HD 681 ||AKG K551
Onkyo C-7030 || Onkyo TX-8020|| Grundig Box 353 ||Yamaha R-S700|| Yamaha RX-E410 || Saba Box C450
Awatar użytkownika
kinky
Posty: 4372
Rejestracja: 24 cze 2021, 19:48
Gramofon: Philips 5877
Lokalizacja: Konin

Re: Rowery

#534

Post autor: kinky »

darkman pisze:
07 lip 2023, 14:55
Asfaltowy saloon
Pamiętam tę powieść Łysiaka, jakoś w średniej szkole chyba czytałem. Jak dla nastolatka to świetna książka, nie wiem jak bym teraz odebrał.
A z rzeczy przydatnych rowerowo to chyba był w tej powieści patent na odkręcanie zapieczonych świec/nakrętek, coca cola ;)
Philips 5877 - [MiBoxS-Fiio D03] - Tensai TA-2045 - Dali 104
Panasonic XR45/CD S65 - Jamo Studio 160
Technics EX510/CD PG580A - Altus 120A
Awatar użytkownika
jaca1970
Posty: 2059
Rejestracja: 02 mar 2018, 15:21
Gramofon: JVC Ql-Y3F

Re: Rowery

#535

Post autor: jaca1970 »

Piterski pisze:
07 lip 2023, 13:22
lasem
Ekologocznie chciałem, ale po piachu cinszko... A koleżanka małżonka przez tory przechodzić nie będzie bo zakaz. Woli ciś ten 27 kilo warty ale w piachu nie przydany elektryk.... No co zrobić.... Nie zostawie bo jeszcze sie na tym cyplu straci... Albo pod ruchomą wydme wpadnie....

Nic to Panie z przy Darkowych opowieściach,....

Bo jak to mówią każdy kowal swego lasu...
Dom - JVC QL-Y3F, Grace F-8, PRE by Jaceulek, Acoustic Research X-07, ATL HD 311.
Ogródek - Dual 1235, Shure V15 III , kolumny Philips KD - 1034.
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 16928
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: PL70LII, PSX60
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: Rowery

#536

Post autor: darkman »

Piterski pisze:
07 lip 2023, 15:32
Zastanawiałem się po prostu jak ten kierunek azymut złapałeś bo nic nie pisałeś o mapie tylko, że Ci cała ta elektronika padła.
Tak właśnie było Piotrze (proTrek to solar, zasadniczo nie pada). Do wyznaczenia azymutu nie jest potrzebna mapa. Służy do tego pierścień kompasu czy to proTreka jak w moim przypadku.
By dodać nieco pieprzu do tej opowieści wypada wspomnieć, że jestem osobą zajmującą się kartowaniem jaskiń. Nie robię tego amatorsko i dość długo (około 45 lat.. no niech ļedzie , że profesjonalnie to 40.. co mi zależy :)
Uczciwie dodam, że nie uwzględniałem deklinacji, bo.. zimno było i straszno :)
Um oczywiście z sympatią, ale nie bardzo rozumiem przywołanie owej mapy jako pewnego warunku. Jestem jednym z autorów mapy wzmiankowanego terenu jak również topo samych skał tego rejonu. Nie mogłem się tam zgubić! A jednak.

"
Jak orientować się w terenie bez użycia mapy?
Metoda wyznaczania trasy marszu na azymut nie wymaga użycia mapy, co czyni ją świetną techniką awaryjną. Wystarczy wyznaczyć punkt orientacyjny, który posłuży ci do ustalenia konkretnego azymutu. Może to być szczyt górski, charakterystyczne drzewo, wieża obserwacyjna czy wysoki maszt. Aby wyznaczyć azymut, wystarczy skierować strzałkę kierunkową (marszową) kompasu w stronę punktu orientacyjnego, a następnie przekręcić pierścień azymutowy w taki sposób, by strzałka orientacyjna pokryła się ze wskaźnikiem magnetycznym kompasu.

Jeśli cel marszu jest odległy i w trakcie wyprawy będzie znikał z twoich oczu, wyznacz punkty pośrednie. Wówczas możesz swobodnie omijać różnego rodzaju przeszkody i nie musisz podążać wzdłuż prostej linii ani stale kontrolować kierunku marszu. Kompas wyjmiesz dopiero po dotarciu do punktu pośredniego.
"
Nie bez kozery dodam też, że potrafię sobie zrobić kompas w terenie "z tego co mam" np z krzyżyka, który noszę na szyi czyli mam go zawsze. Zawsze to zawsze :), choć wtedy nie było akurat potrzeby, no bo mam zegarek. Zawsze.
BTW taki mój znajomek od 'kolekcjonerów zegarków' kiedyś na tekst znajomego "i szybko wyszedłem z domu bez zegarka" powiedział, ale jak to w ogóle możliwe "wyjść bez zegarka, ja się zawsze zastanawiam, który założyć". Nawet w Bibli o tym poniekąd napisano, otóż starozakonni swego czasu zastanawiali się czy Mojżesz na pewno chodził w kapeluszu? Jeden z nich sięgnął po pismo święte i odczytał "Mojżesz zerwał się od stołu i wybiegł przed dom". No to przecież nie wyszedł bez nakrycia głowy (kapelusza). Dowód jest dowód.

No dobra wracajmy do rowerów chłopaki.
Grześku główna korzyść to zapewne to, że kwadrat z latami się obrabia jak w starych składakach i to jest trudne do ogarnięcia, powoduje przeskok osi. Po wymianie nie ma tego problemu, a są inne potencjalnie ale moim zdaniem w dobrym kierunku kombinujesz.
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 16928
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: PL70LII, PSX60
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: Rowery

#537

Post autor: darkman »

jaca1970 pisze:
07 lip 2023, 17:48
Nic to Panie z przy Darkowych opowieściach,....
No co Ty Jacek?! Każdy ma swój Everest i każda przygoda jest warta opowieści.
Ha, bywa z tym różnie i kiedyś będąc na rozdaniu kolosów (taka nagroda dla podróżników), jeden z laureatów Super Kolosa (żeglarz) o ile pamiętam poproszony o przytoczenie jednej choćby ze swoich przygód odpowiedział: Przygody wg Cloude Levi Strausa* są miarą niedoskonałości. W tym kontekście powiem tak, przygód nigdy nie miałem.

*antroplog, autor znakomitych książek.
:)
Awatar użytkownika
Jaculek
Posty: 2179
Rejestracja: 27 cze 2012, 08:57
Gramofon: Dual 704, 721
Lokalizacja: Świętochłowice

Re: Rowery

#538

Post autor: Jaculek »

darkman pisze:
07 lip 2023, 17:57
że kwadrat z latami się obrabia jak w starych składakach
W starych składakach nie było "kwadrata" tylko wycięcie w osi a blokowało się ten wynalazek klinem dokręcanym nakrętką. Kto jak kto ale Ty powinieneś pamiętać ;) . Kwadrat się nie niszczy. Mój już wytrzymał lat 30 i nie ma śladów zużycia. Rurka z wieloklinem jest lżejsza i łatwiej ją zdjąć, bo nie trzeba do niej specjalnego ściągacza (u Shimano nazywa się to octalink).
Ostatnio zmieniony 08 lip 2023, 10:03 przez Jaculek, łącznie zmieniany 1 raz.
Analog: Dual 704&721+DenonDL301/ShureV15III/Dual M20E/OrtofonMC-20>HeadamP >PreamP Dyskretniok DIY> DH-101>DH-220>Monitor Audio RX6/Beyerdynamic DT 880
Cyfra: Arcam FMJ CD17 - DIY Mod & Yamaha WXAD-10
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 16928
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: PL70LII, PSX60
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: Rowery

#539

Post autor: darkman »

Ano. Nie pamiętam, chociaż składaka Wigry jeszcze mam, ale na stryszku :)
grzehu82
Posty: 2064
Rejestracja: 27 wrz 2016, 18:42
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Rowery

#540

Post autor: grzehu82 »

Jaculek pisze:
07 lip 2023, 18:19
W starych składach nie było "kwadrata" tylko wycięcie w osi a blokowało się ten wynalazek klinem dokręcanym nakrętką
Miałem to w kiedyś w rowerze Kross Avenue. Wciąż kontrowałem i wciąż się odkręcało, do obrzydzenia. Wieczne luzy, tak to niemile wspominam. Kwadrat przy tym rozwiązaniu był rarytasem. To był nowy rower w 2007 r. i taka oś korby :doh: a ja naiwny biedny człowiek go nabyłem :doh: Od tamtego czasu nieco się podszkoliłem z napraw rowerów, a i z zasady już jak szukam kolejnego roweru omijam firmę Kross.
Zastanawiam się więc czy korba z rurką vs. suport na kwadrat to też będzie podobny progres :think:
Creative E-MU 0204 || Rotel RA-12 || Heco P3302 || Superlux HD 681 ||AKG K551
Onkyo C-7030 || Onkyo TX-8020|| Grundig Box 353 ||Yamaha R-S700|| Yamaha RX-E410 || Saba Box C450
ODPOWIEDZ