Wesoła Poczta Polska

[restimek]

Wiesz Wojtku z tego co udało mi się sprawdzić to w moim gramofonie nie da się zdjąć przeciw wagi (chyba ze o czymś nie wiem) dlatego zdjąłem jedynie wkładkę, talerz jest cały... i generalnie po włączeniu do prądu "kręci" się stabilnie nie wydając żadnych dziwnych dźwięków, kręci się równo, jest w stanie nie zmienionym. Najbardziej ucierpiało ramię. "Winda" również nie działa.
Tak znam firmy typu POLAMER czy też DOMA korzystałem kiedyś z ich usług. Są dobre i tanie ale.... wolne. A ja chciałem "na już" więc dlatego wybrałem EMS bo wiedziałem że też cieszy się dobrą renomą. Moim zdaniem uchybienia są po stronie naszej poczty a to dlatego że jak już wspomniałem paczka leżała w wawie na statusie że wysłana z polski przez 4 dni a przez ten czas pani na infolnii nie potrafiła powiedzieć co się z nią dzieje.
Wartość paczki określiłem na 98USD....

Dziś ustalę swój budżet i zapewne pojawi się wątek zakupowy odnośnie nowego gramofonu, trochę szkoda bo ten mógł mi jeszcze trochę posłużyć. Dobrze że winyle nie ucierpiały bardziej bo to one w sumie były najcenniejsze.

[Wojtek]

W sumie to zapomniałem że chodzi o SL-BD20, a tam faktycznie nie da się zdjąć przeciwwagi. Szkoda że ramię ucierpiało.
Z drugiej strony, nie był to wiele warty gramofon, no ale zawsze strata.

Są dobre i tanie ale.... wolne.

Nawet samolotem? Bez przesady

Wartość paczki określiłem na 98USD....

No to do takiej kwoty pewnie dostaniesz rekompensatę + może częściowy zwrot wysyłki. Zobaczysz co wyjdzie

Ja na Twoim miejscu to w sumie nie przenosiłbym sprzętu z Polski do USA. Płyty to tak, ale sprzętu nie.

[Winters]

Zgadzam się. W USA można dostać za bezcen takie rzeczy, że koparka opada.

[restimek]

Też nie byłem pewny czy brać go z PL czy też nie. Zapadła jednak ta zła decyzja. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło bo mam teraz lepszy model .

A co do historii z pocztą to po wykonaniu kilku telefonów do USPS, pojechałem tak jak mi poradzili do najbliższej poczty. Tam kobieta (polka ;P ) po obejrzeniu paczki i zobaczeniu że faktycznie jest w fatalnym stanie, dała mi formularz reklamacyjny do wypełnienia. Niestety powiedziała mi że paczkę musi zabrać jako dowód. Więc uzgodniłem z nią że zareklamuję tylko gramofon (nie mam zamiaru oddawać im mojej cennej kolekcji CD ) tak więc dziś jeszcze raz jadę na pocztę tylko z gramofonem. Co dalej? Powiedziała że będą to wyjaśniać z Pocztą Polską i szukać winnego. Fajnie jakby mi oddali chociaż trochę kasy...

[nawalonych7krasnali]

Dziś ustalę swój budżet i zapewne pojawi się wątek zakupowy odnośnie nowego gramofonu, trochę szkoda bo ten mógł mi jeszcze trochę posłużyć. Dobrze że winyle nie ucierpiały bardziej bo to one w sumie były najcenniejsze.

Nie masz zamiaru zgłaszać reklamacji? - to jesteś.... widać bogaty. A reklamacje można wygrać choć trzeba troszke poczekać - cofniesz się w tym temacie to zobaczysz mój opis o uszkodzonej paczce.

A co robi się w przechowalniach paczek mógłbym trochę popisać, bo mój kuzyn robił w takiej sortowni - w Łodzi. Kiedy któraś paczka spadając na podłogę zrobi porządny trzask, to wtedy ją oglądają i szukają czy nie było ostrzeżenia. Po znalezieniu takowego na głos informuje, że na tą to trzeba uważać, bo ona ma już dość....

[Wojtek]

Nie masz zamiaru zgłaszać reklamacji? - to jesteś.... widać bogaty. A reklamacje można wygrać choć trzeba troszke poczekać - cofniesz się w tym temacie to zobaczysz mój opis o uszkodzonej paczce.

Oj nawalony, jakbyś się sam cofnął i poczytał historię restimka od początku to też byś wiedział, że:

Oczywiście reklamacja już się szykuje.... Mam nadzieję że mi ją uwzględnią.....

[restimek]

@nawalonych7krasnali

Napisałem wyżej że złożyłem reklamację w USPS. Musiałem zostawić gramofon tam, i jeszcze wydrukowane kartki z cenami takiego sprzetu jako dowód ile to jest warte używane. Na szczęście znalazłem na ebay ofertę tego gramofonu w której ktoś sobie życzy... 499$ za ten model.
http://www.ebay.com/itm/Technics-Turnta ... 5ae841c8f5 btw ten link nadawal by się do działu "ale jaja"

No i teraz pozostaje mi czekać.....

[eenneell]

Powodzenia
Kasuj swój post

. Na szczęście znalazłem na ebay ofertę tego gramofonu w której ktoś sobie życzy... 499$ za ten model.

Myślisz ,że "chłopcy" z P.P. to idioci

[Wojtek]

Kasuj swój post

?

I tak koszta mogą zwrócić jedynie do wysokości ubezpieczenia przesyłki


Dzisiaj spędziłem ciekawe chwile na swoim oddziale poczty. Informowałem wcześniej, że z okienek A, B i C wywalili B i oddelegowali "funkcje" B do A. Teraz znowu namieszali (w zeszłym tygodniu jeszcze było OK), bo zmienili tak, że w oknie C nie można już nadawać listów poleconych. Jedynie w A. Tym samym C jest teraz jedynie od obsługi paczek bądź listów wartościowych.
Wiele osób z przyzwyczajenia chcąc nadać zwykły list szła do okienka C, ale zostali odsyłani z kwitkiem do innego okienka... z większą kolejką

Czekam w kolejce do A z trzema pakunkami do wysłania właśnie jako polecone, 16 numerków przede mną.

W pewnym momencie w odległej części pomieszczenia poczty starsza kobieta słabnie. Ludzi wokół niej pomagają jej, przenoszą na ławkę w pozycji leżącej. Żaden pracownik poczty nie pofatygował się by pomóc/sprawdzić co się dzieje, ale przynajmniej zareagowali na prośbę o wezwanie pogotowia. Chorą zaopiekowały się trzy kobiety, jedna już obsłużona przez pocztę (wachlowała chorą swoim listem), pozostałe czekające. Co jakiś czas ktoś z oczekujących podchodził do nich i pytał się co się dzieje. Pocztowcy wcale

Inna kobieta właśnie została obsłużona przez pocztę, odchodzi od okienka A i idzie do okienka gdzie jeszcze tydzień temu widniał dumny napis "Kontroler" (teraz o dziwo już go nie ma). Kobieta była sfrustrowana sytuacją jaką zastała na oddziale i chciała porozmawiać z kontrolerem/kierownikiem. Paradoksalnie, kobieta która siedziała akurat przy tym okienku opierała się i nie chciała nikogo wzywać, ani odpowiadać gdzie jest dyżurny kontroler poczty. W pewnym momencie nawet zapytała się w czym problem, bo może jednak nie trzeba wzywać kontrolera? Czekająca straciła cierpliwość po 15 minutach i opuściła urząd.

W między czasie dotarli ratownicy medyczni. Trzy kobiety czuwające przy chorej mogą w końcu opuścić urząd, po poinformowaniu ratowników o tym co się stało (ratownicy nawet nie rozmawiali z żadnym pracownikiem poczty). Zabrali chorą na wózku do karetki.

Wybija mój numerek, moja kolej przy okienku A. Podaję kobiecie po kolei swoje 3 pakunki (potwierdzenie nadania nie wypisywałem na miejscu tylko już w domu, więc nie musiała czekać). Ona je waży, wylicza stawkę, przykleja kody typowe dla przesyłek poleconych. Po chwili oddaje mi 2 pakunki z 3, na nich znaczki i mówi bym je nakleił. OK, ale gdzie jest gąbka z klejem? Kobieta podaje gąbkę, która o dziwo nie była tuż przy otworze okienka tylko gdzieś na jej biurku. Przyklejam znaczki, oddaję koperty. Jak podniosła je, okazało się, że jeden znaczek się zawieruszył pod koperty, nie zauważyłem go, a więc nie zdołałem go dokleić do jednej z kopert. Tym samym dostaję ochrzan, że nawet znaczków nie potrafię przykleić i że "tak naprawdę to ja w ogóle nie powinnam Państwu nic przyklejać, to jest Państwa obowiązek" (cytat z wypowiedzi urzędniczki pocztowej). Na szczęście na tym "problemy" się skończyły. Zapłaciłem za przesyłkę, dostałem potwierdzenia nadania, podziękowała i do widzenia.


Zaiste ciekawy dzień na poczcie

[eenneell]

Kafka

Zaiste ciekawy dzień na poczcie

Tu w Warszawie jeszcze takich akcji nie zauważyłem

[Wojtek]

K...wamać

?

No tak, jeszcze mi nie wciskali dodatkowo gazety w okienku, tak więc nadal takich akcji nie widziałem w Warszawie.
Za to, jak widać, tutaj zdarzają się inne akcje

[eenneell]

eenneell pisze:;) K...wamać


?

Zieniam; Kafka

[kielek]

eenneell pisze:;) K...wamać


?

Zieniam; Kafka

Kafka mać

[Wojtek]

Zieniam; Kafka

A może tak jaśniej i wyraźniej, a nie w skrótach myślowych?
Przyrównanie sytuacji do "Procesu" Kafki? Przesada

[eenneell]

Przyrównanie sytuacji do "Procesu" Kafki? Przesada

Odległe przyrównanie... ale bardziej "kurtularne"