Wesoła Poczta Polska

[eenneell]

Jak widać to na opakowaniu też można zarabiać

[Wojtek]

Pewnie tak

Ja robię tak, że po prostu nie wyrzucam dobrych opakowań, które trafiają do mnie.
Dzięki temu nie muszę szukać kartonu ani tym bardziej kupować specjalne koperty.

Swoją drogą, szkoda że u nas na poczcie nie można tego typu kopert dostać.

[eenneell]

Wrocilem ze sklepu winylowego i po80gr/szt bede mial w przyszłym tyg. kilka pudelek pizzowych na płytki. Nie na wysylki ale dla tych "lepszych, rzadziej słuchanych)

[Wojtek]

Nie na wysylki ale dla tych "lepszych, rzadziej słuchanych)

Nie bardzo rozumiem. Planujesz po prostu trzymać albumy w kopertach kartonowych?

[eenneell]

TAK
lecz:
Nie w kopertach lecz w "kartonach" po kilka sztuk (5-7 - ile wejdzie?) tematycznie - Np. -chce mi sie sluchac PF to wyjmuję karton z PF etc
taki pomysł na eksperyment
Może głupi
Ale to się okaże
o czym powiadomię (jeśli kto będzie ciekaw)

[Wojtek]

Czyli tak jakby robisz sobie prywatne boxsety Coś w tym jest

[eenneell]

Czyli tak jakby robisz sobie prywatne boxsety Coś w tym jest

Nie wiem czy to sie sprawdzi, ale te 80gr/szt to jakos przeżyję
Najwyżej zacznę robić pizzę i sprzedawać na A....o
(żeby nie stracic na pizzokartonach )

[krolix]

Dziś odebrałem na poczcie przesyłkę nadaną w USA... ponad 6 tygodni temu. First Class Mail International, lotnicza. Dwie płyty zapakowana w profesjonalny karton do wysyłki winyli, z dodatkowym kartonowym usztywniaczem... jak pani z poczty szła podać mi tę przesyłkę, to z daleka widać było, że będzie źle: karton z jednej strony był wygięty. Po rozpakowaniu (w domu) okazało się, że nie tylko w tym miejscu rogi płyt są wygięte. Jakimś cudem uszkodzone są wszystkie (choć w mniejszym stopniu niż te w miejscu widocznego zagięcia kartonu) a do tego grzbiety okładek zostały sprasowane. Nie mam pojęcia co poczta z tą przesyłką robiła (wygląda jakby podróż przebyła wciśnięta na siłę w kąt jakiegoś kontenera)...

Ale ale, mam pytanie na przyszłość - czy w takiej sytuacji istnieje możliwość złożenia reklamacji i przede wszystkim jej uznania? Kupuję sporo płyt za granicą i dotąd poza jednym przypadkiem, który tu kiedyś opisałem (płyty uszkodzone przez pocztę brytyjską) nigdy nie miałem żadnych problemów z zaginięciami, uszkodzeniami czy terminami dostarczenia przesyłek. Jednak to, co zobaczyłem teraz autentycznie mnie przeraziło. Na szczęście nie była to jakaś wartościowa przesyłka ale zaczynam się obawiać o to, co poczta może mi jeszcze kiedyś zniszczyć, tfu tfu.
Próbowałem znaleźć jakieś info w necie i wygląda mi na to, że w takiej sytuacji jesteśmy bez szans. Jedyne wyjście to przesyłka polecona i reklamacja dokonana przez nadawcę. Prawda to?

[Wojtek]

Jedyne wyjście to przesyłka polecona i reklamacja dokonana przez nadawcę. Prawda to?

Nie tylko polecona, ale i ubezpieczona

[kaczy]

Jedyne wyjście to przesyłka polecona i reklamacja dokonana przez nadawcę. Prawda to?

Nie tylko polecona, ale i ubezpieczona

Nie zawsze się opłaca (koszty ubezpieczenia). Jeśli przesyłka nie była dodatkowo ubezpieczona, zwracana jest 11-krotność kosztów nadania tej przesyłki. Reklamację zgłasza nadawca.

[Wojtek]

Jeśli przesyłka nie była dodatkowo ubezpieczona, zwracana jest 11-krotność kosztów nadania tej przesyłki. Reklamację zgłasza nadawca.

Jesteś pewien, że przy przesyłkach międzynarodowych także?
Skoro tak, to poradź krolixowi

[kaczy]

Jesteś pewien, że przy przesyłkach międzynarodowych także?
Skoro tak, to poradź krolixowi

Jestem pewien w kwestii przesyłek nadawanych przez Pocztę Polską. Nie wiem jak to wygląda w przypadku paczek nadawanych w USA.

[krolix]

Tak, chyba wszystkie przesyłki polecone są ubezpieczone i płacić za ubezpieczenie dodatkowe warto dopiero przy większej wartości paczki.

[nawalonych7krasnali]

Jestem w szoku. Licytowałem na ebayu aparat ze stanów. Koniec licytacji 23 sierpień, a awizo miałem już 04 września - wszystko w tym samym roku...

[Wojtek]

Jak dla mnie nic w tym dziwnego, zależnie od opcji wysyłkowej.