Sebastian

[Mawis]

A tak btw: kto należy do tej Wielkiej Czwórki?

Ta czwórka to raczej tylko chwilowo; przewiduję rychłe zmiany, typu wielka piątka, big dziewiątka, etc.

Ja znam tylko Wielką Czerwoną Jedynkę

[Wojtek]

Tak czy siak - dzieje się coś niefajnego ostatnio i jeśli ma to się nadal co chwila rozkręcać w losowych wątkach na forum no to będzie słabo.

[MacPhisto]

Z tego co pamiętam to Sebastian napisał, że do tego tematu nie zagląda i nie bedzie tu wchodzić. To jak ma to odczytać? Zrobiła się z tego siara jak z Felini Wąsikiem, latają ,,chuje,, trochę slabo to wygląda. Ktoś nowy wchodzi na forum... ,,Hej chcem kupić gramofon,, i od razu mu się odechciewa bo slownik idzie w ruch
Tak jak pisałem wcześniej proponuję więcej luzu i dystansu. Co czlowiek wchodzi do jakiegoś tematu to jest afera, od szczotek z bambusa poprzez giełdę itd.

[Felix1988]

napisał, że do tego tematu nie zagląda

To pewnie taka sama prawda jak z tym, że pożegnał się z forum, założywszy ten wątek, po czym logował się ileś razy dziennie i szybko uaktywnił się ponownie, ale idąc już po bandzie

[MacPhisto]

Dlatego zaproponowałem mu usunięcie tematu ,,pożegnalnego,, skoro na forum został. Szczególnie, że i tak go nie czyta itd. Nie zmienia to faktu, że niezłe szambo się zrobiło.

[Wojtek]

Czy ktoś potrafi wyjaśnić o co chodzi z często powtarzanym przez Sebę "bony"? To jakiś slang?

[konrads0]

slang

O bony=O Boże.

[dale]

slang

O bony=O Boże.

Kiedyś znajomy dwunastolatek tak mówił, jak czuł się mocno urażony i strzelał focha, ale wraz z likwidacją gimnazjum, ten zwrot zanikł - przynajmniej w moim otoczeniu.
Ale nie powinno to wpływać na sympatię jaką darzymy Kolegę

[Wojtek]

W sumie to mogłem wygooglować
https://www.miejski.pl/slowo-O+Bony%21

Nie wiedziałem że nasz kolega taki pobożny

[KUTI]

Oj widzę zelazny, że brak tobie taktu zarówno w Shoutbox-ie jak i wielu wątkach tematycznych. Rozumie, że każdy może popełnić czasami babola, mi też się zdarzało ,a później nie byłem z siebie dumny… ale albo masz specyficzny sposób bycia, albo problemy emocjonalne. Nie bywam tutaj aż tak często jakbym tego sobie życzył, ale lubię nawet bez zalogowania się poczytać różne wątki. Gdy jednak trafiam na wstawione twoje 5 groszy w niektórych to dosłownie ręce opadają…
-Dla przykładu: cóż miało na celu wpieprzanie się komuś w wątek sprzedażowy : viewtopic.php?f=59&t=19156 ? Oczywiście masz bardzo fajny i drogi gramofon, nie zaprzeczę bardzo mi się podoba, ale już chyba każdy o nim wie, a chyba tylko to miało przyświecać twoim postom żeby znów o nim przypomnieć i porównać do sprzedawanego. Żebyś chociaż miał o tym sprzedawanym jakiekolwiek pojęcie…

-Next:

Ooo bony, a ja w tej śmierdzącej zgnilizną, deszczowej, ponurej, zjebanej i beneficiarskiej Anglii. Multum odtwarzaczy SACD w stanie mint, właśnie z Japonii, dostępnych na eBay. Może sprowadzić do Polski i następnie przeszmuglować samochodem do Anglii.

jak tobie tak źle, to po uj w tej śmierdzącej, zjebanej Angli siedzisz? Może przez to twoje problemy, może lepiej zastanowić się nad tym i w takim razie wziąć dupe w trok i do Japoni…
O twoich tylko chęciach i pisaniu w niezliczonych już miejscach i brak jakiegokolwiek ruchu w sprawie SACD nie wspomnę…

- viewtopic.php?f=4&t=18170&p=365566&hilit=Aarset#p365566

Kolejny twoim zdaniem offtop, w tym chociaż poczułeś się do refleksji…

A pamiętasz ten?

viewtopic.php?t=8123&start=15

gdzie wręcz z pogardą odpisałeś, że przez internet to ty możesz kupić tylko skarpety??? A wyszło jak wyszło, nawet go nie zobaczyłeś, a tym bardziej dotknąłeś przed zakupem … i morda w kubeł jak zawsze….
A widzisz, w moim przypadku to skarpetki wole właśnie dotknąć i sprawdzić ich jakość, ze sprzętem nie mam problemów, bo większość kupiłem bez oględzin. Zresztą twój zakup niczym się nie różnił od internetowego, ale ciężko przyznać się do tego przed samym sobą co?
Nie chce mi się szukać więcej, a uwierz że potrzebowałbym pewnie całej nocy, żeby wytknąć tobie wszystko. Szkoda mi na to czasu, ale zarazem skoro to twój wątek, to wiedz jak potrafisz wkurwić nie raz i nie dwa… ale zbiera się tego coraz więcej i częściej.

[MacPhisto]

KUTI ale Sebastian nie zagląda do tego tematu... Niestety nie odczyta tego, musisz mu PW wysłać

[KUTI]

KUTI ale Sebastian nie zagląda do tego tematu... Niestety nie odczyta tego, musisz mu PW wysłać

Skoro niby „tylko raz” przeczytał, to i to przeczyta. Mogę też puścić wklejkę na PW. To co miałem do napisania napisałem. Amen.

[Wojtek]

Czyta przypadkiem, odpisuje na PW, żeby mit dalej trwał

A tak na poważnie - namawiałem Sebę żeby tutaj odpisywał zamiast na priv, żeby te żarty się skończyły.

[MacPhisto]

No w sumie mniej roboty:D w hurcie by odpisał tutaj i z bani

[KUTI]

Oczywiście że zagląda. Nie chciałem być już bardziej złośliwy w swoim wpisie, wiem można ominąć czyjeś wątki, dodać do wrogów itp, mnie też nie każdy może trawić, jak to w życiu… ale wpadam czasami z partyzanta i tego jest za dużo. Zero w tym jak dla mnie sensu. Wpis typu jak pamietam: podśmiechujki z czyjegoś sprzętu, bo mój talerz waży 5 kg, No i co? Są tutaj tacy, których talerze ważą 10 kg, a może i nawet więcej… oj można by mnożyć…
Jak jest niedowartościowany to może niech uzgodni z Wojtkiem i założy swój wątek z fotami sprzętu, płyt(ile jaka kosztowała) wiem że najdroższa £200, wszystko fajnie, szczerze gratuluję!!!
Czasami może dosrać się jedna osoba, ale stado już o czymś świadczy i powinno skłonić do refleksji.
Miłego dnia dla czytelników, nie chcę się pałować nawet nad tym wątkiem, na dworze słoneczko, 12’ i czas na kawkę.