COVID - jak przechodzę przez chorobę. Objawy, samopoczucie, leki.

[kukiz 30]

To Cię przeczołgało kolego. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Trzymaj się.

[Peliks]

Źle się to czyta Trzymaj się Paweł , powrotu do pełnej sprawności życzę. Pozdrawiam. Marek.

[Myszor]

Kurła ależ cię siekło

[blispx]

zdrówka życzę, powiem tak że ten covid obnaża w pewnym sensie inne choroby które wcześniej bagatelizowaliśmy bo człowiek zwraca już na wszystko uwagę, u mnie od ponad roku stan podgorączkowy 37-37,4 się utrzymuje i z tego powodu stan osłabienia, WBC mam słabe wyniki z krwi, to już się nauczyłem z tym żyć choć nie jest łatwo bo w wyleczeniu tego będzie cholernie trudno- choroba przewlekła, ale jak czytam o covid to też jest przejebane, u mnie była tylko kwarantanna jak na razie

[MMarek]

Trzymam kciuki za szybki powrót do pełnej sprawności...

[Peter007]

Zdrowiej!!!

[jaca1970]

To tak po krótce wygląda.

Przeszedłem w lutym po nartach, jak jeszcze nikt się nie spodziewał takiej skali, normalne wizyty u lekarza i bezsensowny 3 dniowy antybiotyk razy dwa, L4 dwa tygodnie
nie miałem aż tak źle, ale pamiętam dwie noce i nie już zapomnę, zlany potem, kaszlałem, miałem wrażenie że to coś chce mnie zabić...

...

duszności i problemy z wejściem na 4 piętro jak nigdy,
nie robiłem badań po..., chciałem sie przebadać ale był już coraz gorzej z lekarzami...
ale chyba w płucach też mam pewnie pozostałości
co zrobić...

[valv]

Dziękuję Wam za dobre słowa

Martwi mnie fakt, że lekarze rozkładają ręce i tak na prawdę działają (leczą) po omacku a wielotygodniowa perspektywa powrotu do zdrowia nie napawa optymizmem. Moja dobiegająca 70tki mama, która również zachorowała (wynik testu pozytywny), przeszła lekko, tzn. miała niewielką gorączkę, lekki kaszel i problemy gastryczne. Szybko doszła do siebie i nie ma na szczęście powikłań a wyniki badań dobre. Dziwi też fakt, że wielu znajomych w moim wieku, silnych, zdrowych przed, przeszło bądź przechodzi covid podobnie ciężko jak ja. Więc o co chodzi?

Jeżeli tylko możecie, róbcie po przechorowaniu badania. Chociaż podstawową morfologię i RTG płuc.

[gravediggie]

Dużo zdrowia valv dla Ciebie i Mamy. U nas poszło prawie bezboleśnie. Pisałem gdzieś na forum. Moja ciocia natomiast ledwo przeżyła. Podobnie jak Ciebie, przeraża mnie błądzenie po omacku lekarzy i niemożność dodzwonienia się gdziekolwiek, do lekarza, do sanepidu itd.

[RadTang]

Zdrowia życzę. Straszne to jest...
Panika w rodzinie już jest. Nawet nie wyobrażam sobie co u nas by było jakby ktoś zachorował...
Dziadkowie prosili bym ich nie odwiedzał (a wpadałem okazyjnie jak wychodziłem na spacery) - wiadomo, są w grupie ryzyka.
W tym roku święta spędzimy pod znakiem Messengera więc pewnie połączymy się z wujkiem (mieszka z dziadkami).

[blispx]

Martwi mnie fakt, że lekarze rozkładają ręce i tak na prawdę działają (leczą) po omacku...

życie... w moim przypadku zanim dowiedziałem się co mi dolega trwało to 8 m-cy, jeżeli miałbym raka już bym nie żył, dobra rada nie czekajcie na gorszy stan tylko wykonywać wszystkie badania- krew, kał i mocz co pół roku, na ich podstawie samemu można sobie określić dalszy plan postępowania, nie ufać lekarzom pierwszego kontaktu- oni są potrzebni tylko dla uzyskania skierowania do specjalisty... zapytajcie kogokolwiek z problemami onkologicznymi, im nie jest potrzebny taki lekarz bo sami wiedzą więcej niż on się w necie naczytał

[valv]

duszności i problemy z wejściem na 4 piętro jak nigdy,
nie robiłem badań po..., chciałem sie przebadać ale był już coraz gorzej z lekarzami...
ale chyba w płucach też mam pewnie pozostałości
co zrobić...

Koniecznie postaraj się zrobić prześwietlenie. Koniecznie!
Każdy, kto po chorobie szybko łapie zmęczenie po niewielkim wysiłku i ma duszności powinien to zrobić.
Pulmonolog powiedział mi, że zanim organizm "przyzwyczai się" do mniejszej wydolności płuc, to zadyszka i męczenie się będzie występowało.
Niemniej z rozbrajającym uśmiechem powiedział, że zna ludzi, którzy z jednym płucem biegają maratony.
Odparłem, że mnie wystarczy jak bez przystanków i zadyszki wejdę do domu na trzecie piętro...

[zelazny]

Valv, czytałem z przerażeniem. Kurde stary, zdrówka życzę. Możesz napisać coś więcej o tych brakach w płucach?
Jej, czytałem o powikłaniach po tym cholerstwie. Czytałem, że może pojawić się zwłóknienie płuc.
Valv zaglądaj do tego wątku i aktualizuj stan swojego zdrowia. Bonyyy...!

[valv]

w moim przypadku zanim dowiedziałem się co mi dolega trwało to 8 m-cy, jeżeli miałbym raka już bym nie żył, dobra rada nie czekajcie na gorszy stan tylko wykonywać wszystkie badania

Zdecydowanie!
Przynajmniej raz do roku poprosić lekarza rodzinnego o skierowania i zrobić chociaż pełną morfologię oraz prześwietlenie.

[RCOM2180]

Dziwi też fakt, że wielu znajomych w moim wieku, silnych, zdrowych przed, przeszło bądź przechodzi covid podobnie ciężko jak ja. Więc o co chodzi?

Może o odporność. To że ktoś jest silny i zdrowy nie musi z automatu oznaczać, że ją ma.
Na polepszenie krwi (odporność) wiele osób poleca sok z czerwonych buraków albo zakwas. Przykładowy przepis:

https://youtu.be/vx0Y1BXn68g