Polityka

[xyz]

Tak w zasadzie co do tej słomy jeszcz

W zasadzie to przydałby się słownik. Nie rozumiesz,i pare innych osób, pojęć którymi się posługujesz.
o disco polo nie dyskutuję, co do zasady zgoda - jest oględnie „słabe”.

pogardy

Zabawne ze innych pogardliwych wpisów dotychczas nie zauważyłeś. Pi3rdolić to prawda?

Generalnie bawi mnie że jedynie bms01pl próbuje prowadzić w miarę (te” w miarę”z uwagi na dość populistyczny fragment z 1go posta wątku) merytoryczna dyskusję z Tarkusem(tuczi, obywatel, deszatie mam wrażenie są „centrystami”) a pozostali rodem z filmu Gonciarza - napakowani propagandą, powtarzający ślepo teksty, bez własnego zdania.
Przecież gwiazdki i wyświechtane frazesy załatwiają sprawę.
Trawestując klasyka: O take Polske nic nie robiłem. Gratki.

[gravediggie]

Zabawne ze innych pogardliwych wpisów dotychczas nie zauważyłeś. Pi3rdolić to prawda?

Jak dotąd to jednym z najbardziej agresywnych uczestników tej dyskusji, w swym przekazie jesteś ty właśnie. Gówno wiesz o innych których tu atakujesz, co robią i czym się kierują ale chętnie się na ten temat wypowiesz i ocenisz.

Nie mam ci nic do powiedzenia ani na tematy polityki ani na żadne inne.

[xyz]

Gówno wiesz o innych

Doskonały przykład dajesz

atakujesz

Stłum emocje.
Niby kogo zaatakowałem? Mmarka? Przewrażliwiony jesteś.
Serio nie wiem co mogło Cię tak obruszyć.

[gravediggie]

Stłum emocje.

Daruj sobie i nie mów mi co mam robić. Jak dla mnie to Tobie towarzyszą te niezdrowe, przy okazji aroganckiego oceniania pozostałych. Nikt tutaj, w przeciwieństwie do Ciebie nie wytykał Ci niczego. I ja również prawdopodobnie nie odzywałbym się, gdybyś nie wywoływał mnie do tablicy.

Doskonały przykład dajesz

Daję całkiem niezły na codzień. A Ty w mojej ocenie obracasz kota ogonem.

Przewrażliwiony jesteś.

Już Ci napisałem co sądzę o Twoim pochopnym ocenianiu innych.

Serio nie wiem co mogło Cię tak obruszyć.

Może potrzebujesz więcej czasu żeby zrozumieć. A może nie. Nie moja sprawa. Nie mam ochoty na prowadzenie tej rozmowy, co też już Ci napisałem w poprzednim poście.

[xyz]

xyz pisze: ↑dzisiaj, 08:20
Stłum emocje.
Daruj sobie i nie mów mi co mam robić.

widzisz, już po zmianie formy w ktorej się obecnie do mnie zwracasz (z dużej litery) widać, że pisząc poprzedni post byłeś cokolwiek wpieniony

aroganckiego oceniania pozostałych. Nikt tutaj, w przeciwieństwie do Ciebie nie wytykał Ci niczego.

no wybacz, że gdy ktoś pisze kocopoły, i nie mam tu na myśli wypowiedzi MMarka do której się odniosłem, to zwracam uwagę. Fakt szorstko.
Dalej nie wiem kogo, w Twoim mniemaniu, atakuję.
W sumie może to być tak, że [piszę teraz generalnie nie o Tobie] czytając czyjść tekst wkładasz go w swój kontekst i przypisujesz jakieś znaczenia, wówczas pryzmat wygląda zupełnie inaczej.

xyz pisze: ↑dzisiaj, 08:20
Doskonały przykład dajesz
Daję całkiem niezły na codzień. A Ty w mojej ocenie obracasz kota ogonem.

spoko, to że rozumiem Twój punkt widzenia, nie znaczy, że się z nim zgadzam.
Bo widzisz pisałem wprost o tej, jednej, wypowiedzi, a nie na temat Twojego zachowania jako całokształtu, bo niby skąd miałbym wiedzieć w jaki sposób się zachowujesz i co robisz. Wprost: też niewiele, nic?, o mnie wiesz, a zdecydowałeś się coś mnie "wytykać", choć sam mnie za to krytykujesz

xyz pisze: ↑dzisiaj, 08:20
Serio nie wiem co mogło Cię tak obruszyć.
Może potrzebujesz więcej czasu żeby zrozumieć. A może nie. Nie moja sprawa.

aha, też spoko: "ej, według moich przekonań robisz coś źle, ale domyśl się co". Tak to widzę.

Generalnie tak się składa, że sikiem prostym olewam po-pis/psl/razem/konfy itp, przez całe swoje życie oddawałem głos nieważny, bo tak jak pisał Tarkus, myślę, że zestaw cech które trzeba posiadać by dojść do władzy wyklucza bycie uczciwym człowiekiem. Tylko tyle.
A to, że odnoszę się w tym wątku, bo jak już pisałem bawi mnie te biblijne "wytykanie belki" [żart] oraz to jak szybko walka o "obronę" aborcji przeistoczyła się w niezłą imbę

[arturxyz]

...skoro przeciwnicy(ogólnie mówiąc) pIS jakoś się dogadują w tym temacie, a zwolennicy delikatnie mówiąc mają ból D..py ..... to może niech sobie założą osobny temat np. pt. IpIS +500 ..... I każdy będzie dyskutował na "wrażliwy" temat swoim gronie .... No chyba że ktoś lubi pyskówki ......Ja np. lubię... To może się udzielać w całej okazałości forum.....
***** ***

[MaciejT]

Niby kogo zaatakowałem?

Czuję się przywołany do tablicy. Xyz nie znamy się, nic o mnie nie wiesz. Tekst z linka przeczytałem, i uważam że obecna ekipa może się posunąć do próby wprowadzenia ograniczeń, o których pisałem. Obecna ustawa jest moim zdaniem pierwszym krokiem. Aż tyle i tylko tyle.
Rozumiem że się ze mną nie zgadzasz. Jednak forma w jakiej zadałeś mi pytanie jest dla mnie nieakceptowalna. Co mam Ci odpowiedzieć, że masz rację i pierdolę jak potłuczony? Nie wiem, może w towarzystwie znajomych sobie osób taka forma jest akceptowalna i normalna, nie wnikam. Wywody, że Twoje chamstwo jest odpowiedzią na rzekomy brak kultury z mojej strony jest po prostu słaby, a ja poczułem się bezpardonowo zaatakowany. Nawet jeśli Twoim zdaniem słusznie, to czy aby na pewno w odpowiedniej formie?
Generalnie wydaje mi się, że wydzielenie tego tematu nie było do końca ruchem szczęśliwym, a już na pewno trudno będzie komuś przekonać oponenta do swoich racji. Bez względu na dalszy rozwój dyskusji ja stąd znikam.

[winylowy_luke]

https://img.joemonster.org/upload/rjg/1 ... 4CLdbc.mp4

[kukiz 30]

https://img.joemonster.org/upload/rjg/1 ... 4CLdbc.mp4

[Obywatel]

I co jest niby takie śmieszne?

Jedyne w czym dobrzy są demokraci to śmieszkowanie i realizowanie lewackiej agendy.

Żeby nie było link pochodzi z lewicowo-liberalnego Onetu:
https://businessinsider.com.pl/polityka ... ze/14execn

[Tarkus]

tak jak pisał Tarkus, myślę, że zestaw cech które trzeba posiadać by dojść do władzy wyklucza bycie uczciwym człowiekiem

Niezupełnie. Postawiłem tezę, że zestaw cech potrzebnych do zdobycia władzy wyklucza cechy potrzebne do jej sprawowania. Kolejna teza jest taka, że prawdopodobnie oznacza to zmierzch demokracji liberalnej. Co nie wyklucza, że osoba "obdarzona" cechami potrzebnymi do zdobycia władzy, a pozbawiona tych potrzebnych do sprawowania władzy, może generalnie "chcieć dobrze". Nawet pośród wielkich społeczników i filantropów trafiają się bufoni z przerośniętym ego.

Tekst z linka przeczytałem, i uważam że obecna ekipa może się posunąć do próby wprowadzenia ograniczeń, o których pisałem.

Tyle, że tekst z linku ani trochę na to nie wskazuje.

Obecna ustawa jest moim zdaniem pierwszym krokiem.

Na razie nie uchwalono żadnej nowej ustawy antyaborcyjnej, TK stwierdził tylko niekonstytucyjność pewnego punktu obowiązującej ustawy. Czy słusznie - nie wiem, nie jestem prawnikiem. W każdym razie w świetle obowiązującej wykładni obowiązującej konstytucji (orzeczenie TK z 1997 - też nie wiem, czy prawnie słuszne, ale przez nikogo dotąd nie podważone) werdykt TK raczej nie mógł być inny, mogło najwyżej nie być go wcale. Nie implikuje on bynajmniej żadnego zakazu antykoncepcji. Na razie zresztą orzeczenie nie weszło w życie, bowiem nie zostało wydrukowane w Dzienniku Ustaw. Nie znam prawa na tyle, by wiedzieć, czy musi zostać w końcu wydrukowane, czy też można ten stan legalnie przeciągać w nieskończoność, albo też istnieje jakiś termin "przedawnienia". Kto ma merytoryczną wiedzę, niech się wypowie.

[bms01pl]

Jedyne w czym dobrzy są demokraci to śmieszkowanie i realizowanie lewackiej agendy.

Żeby nie było link pochodzi z lewicowo-liberalnego Onetu:
https://businessinsider.com.pl/polityka ... ze/14execn

hm, a co lewackiego jest we wskazanym przez Ciebie artykule? i dlaczego Biden miałby być lewakiem (lewacki = skrajnie lewicowy)? po czym wnosisz?
po zapowiedzi podwyżki podatków, kontynuacji "nacjonalizmu gospodarczego" zapoczątkowanego przez Trumpa czy wsparcia Obamacare?

skoro Biden jest lewakiem to jak w tym kontekście określać miłościwie nam panujących prawicowo-narodowych kato-konserwatystów podnoszących podatki w skali nie obserwowanej od lat?

gdzie te mieszkania dla młodych, setki tysięcy aut elektrycznych i tysiące kilometrów nowych dróg? gdzie podatki dla sklepów wielkopowierzchniowych (przy okazji dorżnięcia małych sklepów zakazem handlu w niedzielę)? póki co partyzantka na polu gospodarki doprowadziła do potężnego zjazdu na giełdzie spółek skarbu państwa (a przez to do utraty przez każdego z nas ok. 30% kasy zgromadzonej w OFE) w efekcie np. zaangażowania spółek energetycznych we wsparcie sektora górniczego czy też realizacji do niczego niepotrzebnej repolonizacji banków (wartość PEKAO od przejęcia spadła o jakieś 20 mld. zł, dobrze funkcjonujący jako prywatny Alior Bank dziś jest w takiej sytuacji, że PZU podobno rozważa jego sprzedaż gdyż rezerwy nadmiernie obciążają wynik naszego narodowego ubezpieczyciela). kolejne przykłady - inwestycja w elektrownię Ostrołęka (miliard wtopy?), praktycznie zastopowane OZE i energetyki wiatrowej, chaos w sferze socjalnej (500+ nie przyniósł wzrostu dzietności, obniżenie wieku emerytalnego przyniesie katastrofę za 20-30 lat). i na koniec - do niedawna dość dobrze plasowaliśmy się w skali UE w kategoriach zadłużenia. byliśmy w środku stawki w kontekście deficytu sektora finansów publicznych. w tym roku, w ramach realizacji programu wstawania z kolan, w końcu będziemy na czele - najwyższy deficyt na poziomie 12,9% PKB przy średniej unijnej 7,8%. o rewizji "pierwszego po '89 budżetu bez deficytu" (chyba tak to reklamowano?) czy o galopującym zadłużaniu kraju chyba nie trzeba mówić. i takie "sukcesy" czekają nas przez kolejne co najmniej trzy lata.

[tuczi77]

i dlaczego Biden miałby być lewakiem

Bms jeśli nie wiesz to zainteresuj się panią Kamalą Harris i jej poglądami Pani Wiceprezydent, która de facto będzie Stanami rządziła rękami JB. Wielu ekspertów stawia też tezę, że JB maksymalnie do końca 2021 roku będzie urząd prezydenta sprawował, a potem "abdykuje" z powodu stanu zdrowia i przekaże władzę właśnie Pani Wiceprezydent. Tajemnicą poliszynela jest, że JB ma coraz większe problemy z demencją.

---------------------------------------------------

A tu wklejam ciekawy tekst autorstwa Marcina Makowskiego, dziennikarza, z którym bardzo mocno się zgadzam:
https://www.facebook.com/ml.makowski/po ... 9072850331

"Polska - kraj, który potrafi się pokłócić nawet o sposób wyboru prezydenta USA, moment ogłoszenia tego wyboru w amerykańskich mediach, wywlec na wierzch teorie spiskowe z amerykańskiego Twittera z większą pasją niż FOX News, jako pierwsza ogłosić w telewizji publicznej zwycięstwo Trumpa, a potem obrazić się na Bidena, że ten popsuł plany - jak to ujął Jacek Kurski; "powstrzymani pochodu lewicowej rewolty kulturowej" oraz "uroczego wystąpienia piany i wycia CNN i polskiego odpowiednika". A newsa dnia na świecie dać pod koniec "Wiadomości", bo tak.

Z drugiej strony Polska - kraj, który potrafi zachwycać się Bidenem, jakby ten samodzielnie wygrał z PiS i pokonał Kaczyńskiego, lekceważyć wszystkie uwagi o możliwych nieprawidłowościach przy oddawaniu głosów, podniecać się każdym momentem, w którym CNN prostuje Trumpa, a Twitter ukrywa jego wpisy, jakby to było również ich moralne zwycięstwo. I choć wcześniej krytykując dziennikarzy i polityków wspierających Trumpa jako nieobiektywnych, dzisiaj chwaląc się zdjęciami, jak piją szampana i tańczą na ulicach bo "wygrała ich Ameryka, wygrała normalność".

A to po prostu zwykłe wybory u naszego najważniejszego i najbardziej pragmatycznego sojusznika, a nie walka Gondoru z Mordorem, Wisły z Cracovią, dobra ze złem. Sojusznika, którego kochamy i nienawidzimy równocześnie i mamy wobec niego Bóg wie jakie wymagania. Jak kobieta, której wydawało się, że koresponduje z Bradem Pittem obiecującym jej mailowo ślub, ale najpierw proszącym o wysłanie stu tys. dolarów. A gdy do ślubu nie doszło a pieniądze zniknęły, czując się oszukana, pozwała aktora (prawdziwa historia).

Nie rozumiemy Ameryki, pałamy do niej uczuciem nieodwzajemnionym, ekstrapolujemy jej spory, zwycięstwa i porażki na nasze. Wysyłamy korespondentów, którzy nawet nie potrafią ukryć, że czują się tam nie jak w pracy, ale jak w politycznym Disneylandzie. I ta bardziej światła część politycznego establishmentu w USA to widzi, sprzedając nam wszystko, jak leci, strofując gdy trzeba oraz mówiąc miłe tanie słówka, gdy się obrazimy. Nie rozumiemy, że Ameryka szanuje tylko tych, którzy potrafią szanować samych siebie."

[bms01pl]

Bms jeśli nie wiesz to zainteresuj się panią Kamalą Harris i jej poglądami

wrzuć Tuczi jakiegoś linka, chętnie poczytam. z ogólnodostępnych informacji w necie znalazłem, że jest za ograniczeniem roli paliw kopalnych, chce wzmocnić klasę średnią poprzez obniżenie podatków, zreformować policję i sądownictwo. gdzieś się przewinęło, że jest "bardzo lewicowa" ale nie dotarłem do żadnych argumentów wspierających tę tezę a chciałbym serio poznać jakiś konkret.

Wielu ekspertów stawia też tezę, że JB maksymalnie do końca 2021 roku będzie urząd prezydenta sprawował, a potem "abdykuje" z powodu stanu zdrowia i przekaże władzę właśnie Pani Wiceprezydent.

tego też nigdzie nie znalazłem. ciekawe, możesz szerzej?

a co do zasady - ja się nie zachwycam ani Bidenem, ani Trumpem, nie uważam, żeby w jakikolwiek sposób byli zainteresowani sprawami Polski. zakładam, że zmieni się polityka USA w stosunku do UE czy Chin (Donald mocno tu narozrabiał), zapewne powrót do WHO i porozumienia paryskiego, ale nie spodziewam się jakichś szczególnych ukłonów w naszą stronę - Stany jak zwykle zrobią to, co leży wyłącznie w ich interesie

[Biogon]

ale nie spodziewam się jakichś szczególnych ukłonów w naszą stronę - Stany jak zwykle zrobią to, co leży wyłącznie w ich interesie

Dlatego tak ważna jest polityka zagraniczna i mocne partnerstwa. Niestety w tej materii jesteśmy już na etapie Bantustanu lub jak kto woli SanEscobaru