Polityka

[pan_winyl]

Anna

Albo Pierwsza Dama.

[xyz]

Albo Pierwsza Dama.

albo, ale wówczas nie byłoby szumu i darmowej promocji.

[pan_winyl]

albo, ale wówczas nie byłoby szumu i darmowej promocji.

E tam. Od prawej do lewej by się odezwali

[Merrick]

Żadna pierwsza dama nie ma wpływu na politykę więc po co się tym zajmować? nie jest to stanowisko tylko osoba z protokołu dyplomatycznego. W protokole pojawia się tylko wtedy gdy stoi obok prezydenta RP. No chyba że ktoś lubi zastanawiać się nad "efektem motyla"

[kinky]

efektem motyla

Nie ważne co w protokole, ważne co w domu przy stole vide Bill Clinton i Hillary, znający sprawę twierdzą, że bez Hillary nie byłoby prezydenta Billa. Albo byłaby pierwszą prezydent(ką) kobietą Hilary, ale stany nie były jeszcze wtedy gotowe na kobietę w gabinecie owalnym więc swoje ambicje zrealizowała za pośrednictwem Billa.
Znawcą tematu L. Kaczyńskiego nie jestem, ale wielu bliskich temu domowi ludzi twierdziło, że Maria miała na niego ogromny wpływ.

[pan_winyl]

Żadna pierwsza dama nie ma wpływu na politykę więc po co się tym zajmować?

Trochę to niedopowiedzenie. Każdy ma wpływ na politykę, nie na każdego zwrócone są kamery i nie każdy może zaprosić dziennikarzy aby opowiedzieć o tym jakie ma zdanie. Faktycznie realnego wpływu na poliykę nie ma - ale taki biuskup jeden z drugim niby też a popatrz chyba oni o tym nie wiedzą.

[tuczi77]

stany nie były jeszcze wtedy gotowe na kobietę w gabinecie owalnym

Z tego co pokazały wybory 5 lat temu to nadal nie są. Do tego stopnia nie są, że nawet w tegorocznych zamiast Kamali wystawili wujaszka Joe. Niemniej można postawić dolary przeciw orzechom, że on tam pełni funkcje reprezentacyjne, a nie sprawuje władzę, bo tym zajmuje się ona z fotela szeregowego wiceprezydenta. "Koniec cytatu"

[kinky]

nadal nie są

Miałem na myśli początek lat '90. Natomiast Hilary wygrała wybory w 2016. Tak jak prawybory jeszcze z Obamą w 2008. W głosowaniu powszechnym, jak w europejskich i pochodnych systemach wyborczych.
To, że nie została prezydentem w 2016 i kandydatką demokratów w 2008 zawdzięcza tylko specyficznemu systemowi wyborczemu w USA, ostatecznej decyzji delegatów w prawyborach i elektorów w samych wyborach prezydenckich.
Nie jest więc, aż tak źle z tą gotowością ameryki na kobietę w Białym Domu już w XXI wieku.
Co do tandemu Biden - Harris w stanach to tak nie działa, że mogłaby rządzić z drugiego fotela. Została wybrana przez Bidena już po jego nominacji, a więc kiedy miał wystarczająco silną pozycję, jako lokomotywa wyborcza w środowiskach kobiecych i kolorowych. I naturalny następca w kolejnych wyborach.
Ale sprawami ameryki niech zajmują się amerykanie, my skupmy się na tym kto u nas kreci kierownicą prezydenckiego auta z fotelu pasażera

[tuczi77]

Ale sprawami ameryki niech zajmują się amerykanie

No właśnie, że nie, bo musimy interesować się tym kto tam zasiada na stołku, żeby nie było jak z Nord Stream 2:

Przed wyborami:
https://biznesalert.pl/biden-nord-strea ... etyka-gaz/
https://businessinsider.com.pl/polityka ... gu/09qdpqq
https://www.reuters.com/article/us-usa- ... SKBN29V29X
https://biznes.wprost.pl/gospodarka/inf ... erkel.html
Pan Bartek nie interesował się i teraz zapewne trzyma rękę w nocniku:
https://twitter.com/bweglarczyk/status/ ... 0329347072

A po wyborach:
https://businessinsider.com.pl/wiadomos ... ac/k4hrmw1

Wnioski? Po stronie naszych "dziennikarzy" żadnych, nawet przepraszam

[kinky]

musimy interesować się tym kto tam zasiada na stołku

Interesować się możemy, a nawet lubimy. Cóż z tego skoro żadnego wpływu nie mamy
Amerykanów podejmujących dezycje wyborcze ani trochę nie zastanawia "co tu kurna z tym Nord Stream 2 będzie", 90% nawet o nim nie słyszało...

Wnioski? Po stronie naszych "dziennikarzy" żadnych, nawet przepraszam

Ale to dziennikarze powinni przepraszać za cytowanie autentycznych deklaracji sztabu, kiedy po wyborach, głowa najpotężniejszego państwa świata zmienia zdanie? A może przeprosić powinni nasi dyplomaci (to za duże słowo) na czele z Dudą, którzy zadużyli się w Trumpie bezgranicznie i przelicytowali? Mądra dyplomacja trzyma wszystkie sroki za ogon, a my tak wstaliśmy z kolan, że padliśmy na ry... twarz
USA realizuje przede wszystkim swoje interesy i w drugiej kolejności swoich sojuszników, tych pierwszoligowych. My spadliśmy gdzieś do okręgówki
Chcemy współdecydować o NS2, mieć wpływ na Bidena, a póki co największym sukcesem "dyplomacji" jest zdjęcie gdzieś pod windą na korytarzu?

[kinky]

[kinky]

Watergate po polsku czyli Pegasus zatacza coraz szersze kręgi.
Podoba mi się to spolszczenie, może się przyjmie

łotrgate.jpg (37.47 KiB) Przejrzano 470 razy

[Merrick]

Teraz to Ukraincy mogą poczuć się bezpieczni Ich "największy" sojusznik w Europie wysyła pomoc

[Wojtek]

Helmuty mają teraz problem - jednej strony wypada pomóc, a z drugiej strony będzie przypał, bo dobry przyjaciel Putin może to źle odebrać
Ah te dylematy...

[Wojtek]

Nowy Ład, kto skorzysta, a kto straci + nowa klasa średnia na jednym obrazku