Życie w czasach zarazy

Wór bez dna, czyli wszystko co nie pasowałoby powyżej
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41548
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Życie w czasach zarazy

#421

Post autor: Wojtek »

Ja właśnie jestem ciekaw co dotrze pierwsze - przesyłki wysłane niedawno czy te które "nie zdążyły" i wiszą sobie w systemie pocztowym od marca :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
gravediggie
Posty: 1762
Rejestracja: 12 cze 2017, 22:42
Gramofon: JVC & Schneider
Lokalizacja: Szczecin/Zakopane

Re: Życie w czasach zarazy

#422

Post autor: gravediggie »

Igła z Kanady (My Needle Store) wysłana 17.06.2020 jeszcze nie doszła. Przed zarazą wysyłki od nich 2-3tyg. Nic, czekam dalij :) .
JVC JL-A1|Shure M75|MMCF10|Dual CV 6020|Canton Karat 920
Milijon kabli..
Awatar użytkownika
gravediggie
Posty: 1762
Rejestracja: 12 cze 2017, 22:42
Gramofon: JVC & Schneider
Lokalizacja: Szczecin/Zakopane

Re: Życie w czasach zarazy

#423

Post autor: gravediggie »

Ok, dziś wyjąłem ze skrzynki. Czyli można przyjąć extra 2-3tyg kwarantanny przy zamawianiu z Kanady.
JVC JL-A1|Shure M75|MMCF10|Dual CV 6020|Canton Karat 920
Milijon kabli..
Awatar użytkownika
konrads0
Posty: 6680
Rejestracja: 16 paź 2013, 12:17
Gramofon: Technics SL 1200Mk2
Lokalizacja: Wielkopolska centralna

Re: Życie w czasach zarazy

#424

Post autor: konrads0 »

Myszor pisze:
07 kwie 2020, 23:02
bawole
Myszor pisze:
07 kwie 2020, 23:02
serca
@Myszor, czas pokazać karty....
Jak u Ciebie ?
Ja bawolego jeszcze nie miałem czerwonego, ale inne odmiany się zaczęły.
Załączniki
20200810_104325~2.jpg
20200810_104345~2.jpg
20200810_110941~2.jpg
20200810_110521~2.jpg
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10454
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Re: Życie w czasach zarazy

#425

Post autor: Myszor »

U nie w tym roku tragedia.
Najpierw Zimna Zośka prawie wykończyła sadzonki a potem ślimaki obżarły prawie całe krzaki z liści.
Uja będzie a nie pomidory.
Awatar użytkownika
konrads0
Posty: 6680
Rejestracja: 16 paź 2013, 12:17
Gramofon: Technics SL 1200Mk2
Lokalizacja: Wielkopolska centralna

Re: Życie w czasach zarazy

#426

Post autor: konrads0 »

A to szkoda.
Ja wysadzałem po Zimnej Zośce.
Na ślimaki stosuję preparat bo było w tym roku zatrzęsienie, ale akurat celem ochrony innych warzyw, bo pomidorów nigdy u mnie nie atakowały.
Felix1988
Posty: 3483
Rejestracja: 26 sty 2020, 12:31

Re: Życie w czasach zarazy

#427

Post autor: Felix1988 »

Koncertów - póki co, bo sytuacja jest niepokojąca i znowu może być zapaść - coraz więcej, ale o stanie sprzed pandemii nie ma mowy: licząc wczorajszy byłem w tym roku na 52 gigach, gdzie w ubiegłym roku na początku października przekroczyłem już 100...
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10454
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Re: Życie w czasach zarazy

#428

Post autor: Myszor »

No ja nie byłem na żadnym. Za to więcej kasy jest na sprzęt i płyty. Trza się jakoś pocieszać ;)
Awatar użytkownika
zelazny
Posty: 4576
Rejestracja: 16 sie 2011, 21:00

Re: Życie w czasach zarazy

#429

Post autor: zelazny »

Dziś, pierwszy raz obejrzałem pracę lekarzy w szpitalu (COVID). Oglądaliście?
Zeroqll
Posty: 965
Rejestracja: 14 mar 2017, 09:58

Re: Życie w czasach zarazy

#430

Post autor: Zeroqll »

Z bliska?
Awatar użytkownika
zelazny
Posty: 4576
Rejestracja: 16 sie 2011, 21:00

Re: Życie w czasach zarazy

#431

Post autor: zelazny »

Sorki nie sprecyzowałem. Po prostu na YT.
Zeroqll
Posty: 965
Rejestracja: 14 mar 2017, 09:58

Re: Życie w czasach zarazy

#432

Post autor: Zeroqll »

No i jakie masz wrażenia?
Awatar użytkownika
zelazny
Posty: 4576
Rejestracja: 16 sie 2011, 21:00

Re: Życie w czasach zarazy

#433

Post autor: zelazny »

Zero, nie zachorowałem, więc nie wiem jakie to jest uczucie. O czym człowiek myśli wiedząc, że jest chory i może umrzeć.
Co za cholerstwo.
Na filmach widziałem przypadki tylko ze starszymi ludźmi.
Awatar użytkownika
kukiz 30
Posty: 1924
Rejestracja: 18 wrz 2016, 16:05
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Życie w czasach zarazy

#434

Post autor: kukiz 30 »

Może się wypowiem w tej kwestii bo osobiście mnie to dotyczy. Cała moja rodzina to przechodzi i powiem że wszystko zależy od odporności jaką się posiada lub nie. Sam podchodziłem sceptycznie do tego wirusa, bo przecież to jak grypa. Naj mniej objawowo przeszedł mój syn. Praktycznie bez żadnych oznak, lekki kaszel,stan podgorączkowy. Mnie człowieka który regularnie ćwiczy, trzyma dietę, którego omijają infekcje, poskładało mnie na dwa dni. Bóle mięśni, pleców,głowy utrzymywały się ponad dwa tygodnie. Najgorzej cierpiała i dopiero dochodzi do siebie małżonka. Ponad 10 dni gorączka do 39 C i za 15 minut 36.6.I Tak w kółko.Wstanie z łóżka do toalety to jak wyprawa na Mont Everest.W późniejszej fazie doszedł kaszel całe szczęście że nie duszacy. Był moment że dzwoniłem na pogotowie i odmawiali przyjazdu. Powiedzieli że nie ma zagrożenia życia i tyle. Radź sobie sam. Wiem że to nie ich wina ale ciężko to zaakceptować. Jesteś bezsilny. Do dzisiejszego dnia czekam aż zjawią się i zrobią test. Bo sama nie jest w stanie pójść. Ale to bez znaczenia. Ważne że jest już lepiej. Poddaliśmy się wszyscy samoizolacji i wzmacniamy się. Nie chcę tu nikogo straszyć, przekonywać, taka o to historia związana ze mną.Dbajcie o siebie i bliskich. ZDROWIA ŻYCZĘ.
Mission Cyrus One, Luxman L405,Sony PS-X6,DAC by Martynka, Infinity RS-4000.
Awatar użytkownika
Cracker
Posty: 9656
Rejestracja: 29 gru 2012, 20:16

Re: Życie w czasach zarazy

#435

Post autor: Cracker »

kukiz 30 pisze:
05 lis 2020, 08:57
Może się wypowiem w tej kwestii bo osobiście mnie to dotyczy. Cała moja rodzina to przechodzi i powiem że wszystko zależy od odporności jaką się posiada lub nie. Sam podchodziłem sceptycznie do tego wirusa, bo przecież to jak grypa. Naj mniej objawowo przeszedł mój syn. Praktycznie bez żadnych oznak, lekki kaszel,stan podgorączkowy. Mnie człowieka który regularnie ćwiczy, trzyma dietę, którego omijają infekcje, poskładało mnie na dwa dni. Bóle mięśni, pleców,głowy utrzymywały się ponad dwa tygodnie. Najgorzej cierpiała i dopiero dochodzi do siebie małżonka. Ponad 10 dni gorączka do 39 C i za 15 minut 36.6.I Tak w kółko.Wstanie z łóżka do toalety to jak wyprawa na Mont Everest.W późniejszej fazie doszedł kaszel całe szczęście że nie duszacy. Był moment że dzwoniłem na pogotowie i odmawiali przyjazdu. Powiedzieli że nie ma zagrożenia życia i tyle. Radź sobie sam. Wiem że to nie ich wina ale ciężko to zaakceptować. Jesteś bezsilny. Do dzisiejszego dnia czekam aż zjawią się i zrobią test. Bo sama nie jest w stanie pójść. Ale to bez znaczenia. Ważne że jest już lepiej. Poddaliśmy się wszyscy samoizolacji i wzmacniamy się. Nie chcę tu nikogo straszyć, przekonywać, taka o to historia związana ze mną.Dbajcie o siebie i bliskich. ZDROWIA ŻYCZĘ.
:clap:
Just take those old records off the shelf
I'll sit and listen to 'em by myself
Today's music ain't got the same soul
I like that old time rock and roll
ODPOWIEDZ