Bushcraft; ciągnie mnie do lasu.

[Merrick]

Bardzo lubię kanały na YT takie jak Bushcraftowy czy EDC

Polecam Jaskiniowca. Sympatyczny koleś a do tego mocno extremalny

[Latro]

Zawsze lubiłem chodzić do lasu. Dawno temu mieszkając w Czarnej Białostockiej, bardzo często razem z kolegami chodziliśmy po lasach. Tę miejscowość dookoła otacza piękna puszcza Knyszyńska. No i teraz żyjąc w Anglii chciałbym do tego chodzenia po lesie wrócić.

Byłeś już w angielskim lesie, pewnie różni się od naszego..?

[zelazny]

zelazny, świetne noże robi Mora Knife, w PL dostępne za grosze w... Juli
Jak nie chcesz się pitolić z konserwacją, to kup ze stali nierdzewnej. Jak chcesz TRUE, to z węglówki ale trzeba dbać o higienę noża. Świetny wół roboczy jest: http://www.hultafors.com/hand-tools/kni ... -knife-gk/ ale z węglówki więc trzeba dbać. Ale jest na tyle rewelacyjny, że można nim drewno rąbać.
Chcesz rozpalać ogień krzesiwem? Można, ale są zapałki albo zapalniczki. Mam i tak krzesiwo a jako rozpałka... zwykła wata z apteki. Nie uwierzysz jak dobrze działa z krzesiwem.
Ale krzesiwo, to raczej nie z kompletu "all in one". Chyba u Was na wyspach jest taka firma "light my fire" pooglądaj gadżety.

Mora, znam tę markę. Coś wybiorę, jest tego od cholery. Wiesz zapałki ok, zapalniczka ok, ale takie krzesiwo jest najlepsze bo nigdy nie zamoknie. Mam zamiar z niego korzystać gdy zajdzie potrzeba. Na rozpałkę najbardziej nadaje się kora brzozy.

@Merrick
Dzięki, nie znałem.

@Latro
Nie, nie miałem jeszcze okazji.

[azael]

Mora, znam tę markę. Coś wybiorę, jest tego od cholery. Wiesz zapałki ok, zapalniczka ok, ale takie krzesiwo jest najlepsze bo nigdy nie zamoknie. Mam zamiar z niego korzystać gdy zajdzie potrzeba. Na rozpałkę najbardziej nadaje się kora brzozy.

Wiesz, to zależy czego oczekujesz. Ja nie bawię się w sztukę przetrwania i nie mam ambicji rozpalać ognia patykiem o patyk. Dla mnie istotne mieć zabezpieczenie na wypadek awaryjny. Mam przygotowany zestaw ratunkowy: zapalniczka (gazowa, bez zaworka do napełniania), trochę waty, wysuszona kora brzozy oraz kawałki mocno żywicznego drewna. Wszystko szczelnie zapakowane i wsadzone w małe hermetyczne pudełko.
Zanim pójdziesz w las, warto poćwiczyć rozpalanie ognia o świcie, kiedy na wszystkim jest rosa. Krzesiwo dobrze pocierać nożem ale nie ostrzem, bo będziesz miał po nożu. A w zasadzie nóż pocierać krzesiwem. Trzeba trochę treningu zanim puścisz snop iskier a nie tylko kilka pojedynczych.
Zabawa przednia. Jak tylko masz czas i możliwości, to ucieczka od cywilizacji i ludzi świetnie resetuje mózg. Polecam

[zbyszek1982]

Możesz też kupić Firestarter magnezowy.

[Myszor]

Naważniejsze by mieć w plecaku butelkę whisky do odkażania ran po ukaszeniach żmii.

[zbyszek1982]

Widzę, że mamy sporo preppersów na forum

[azael]

Nie znasz dnia ani godziny.

[Merrick]

Mam przygotowany zestaw ratunkowy: zapalniczka (gazowa, bez zaworka do napełniania), trochę waty, wysuszona kora brzozy oraz kawałki mocno żywicznego drewna. Wszystko szczelnie zapakowane i wsadzone w małe hermetyczne pudełko.

Fajny pomysł

Naważniejsze by mieć w plecaku butelkę whisky do odkażania ran po ukaszeniach żmii.

Dobry bimber jest lepszy... zwłaszcza Hubertówka spod Suwałk Kiedyś nad fiordem w Danii się przydała bo po nocy w lesie miałem 4 kleszcze a drugiej nocy dwa W niektórych miejscach trzeba strasznie uważać. Teraz używam permetryny o nazwie Ektopar po której kleszcze zdychają. Poniżej link do producenta leków weterynaryjnych
https://www.vet-agro.pl/ektopar%C2%AE-spray-koncentrat

[Myszor]

Ze względu na moje koty potwierdzam skuteczność. Robię oprysk ogrodu raz-dwa w sezonie Permexem 22e. Nie ma kleszczy, komarów i tych jadowitych muszek. Sąsiedzi tez robią i jest git.

[zelazny]

Kleszcze. Swego czasu interesowała mnie choroba bolerioza. Niesamowicie wyniszcza organizm. Wolę iść do lasu zimą.

[Merrick]

Rozkład procentowy kleszczy zainfekowanych beroliozą w UK jest niski. Po za tym gdy kleszcza usuniesz w ciągu 24 godzin i posmarujesz bimbrem to nic ci nie grozi. Gorsze jest zapalenie opon mózgowych ale na to można się zaszczepić. Nie marnuj lata i ruszaj do lasu. Ja każdego dnia jestem w lesie i żyję

[azael]

Zelazny, szkoda życia, co Ciebie nie zabije... Ciśnij do lasu.
Nie chodź po ulicach, bo pijani jeżdżą.

[darkman]

Fajnie macie na Silesii; U nas większość naćpanych. W ogóle nie wiedzą nawet, że jadą.

[Acia]

Myślałam, że tylko ja się boję kleszczy ostatnio mieszkam bliżej lasów, raczej sadzonek ale i tak klimat jest, zapas whisky czeka raczej w domu, do lasu idę po zdjęcia. Ostatnio wciągnęło mnie też robienie łyżek z drewna, ale dopiero to początek, ktoś z was struga coś?