Kocioł gazowy, piec do ogrzewania domu i wody

[Myszor]

E tam cięzkie. Ja musiałem robić wykop, próby szczelności, szafkę gazową, wklad kominowy , przylącza itp.
Da się ogarnąć. Mogę dać ci namiar do magików. Tani nie są ale solidni tak.

[Hiper86]

wklad kominowy

a czy z perspektywy robiłbyś teraz kominek? Bo ja jestem za tym aby odpuścić.

[olsza84]

Jak masz miejsce i dużo punktów poboru wody to czemu nie. Lepszy komfort cwu. Ten mój też ma zasobnik ale wbudowany o małej pojemności.

[Myszor]

Mówilem o wkładzie ze stali kwasoodpornej w kominie. Musisz mieć do pieca gazowego bo kominiarz ci nie da papierka.
Kominek to inna sprawa. Ja akurat rzadko palę bo mi się nie chce czyścić potem. Ale miałem instalację w projekcie to zrobilem.
Są teraz inne kominki na takie granulki. Mniej śmierdzą i roboty z tym mniej. Ale jak się napali tak jesienią chłodne dni to z lapką wina fajnie się siedzi i słucha winyli
Do ogrzewania nie używam bo wysusza powietrze bardzo. W celach rekreacyjnych i owszem.

[dale]

Dokładnie. Panowie bywam często w domu gdzie ogrzewa się kominkiem (i podłogówką), przy grzaniu kominkowym, oboje z Żoną mamy rano tak wysuszone zatoki że stanowi to sporą uciążliwość (no ale w domu mamy spore akwarium które nawilża stale powietrze). W bloku, gdzie mieszkamy mamy piecyk dwufunkcyjny Vailanta. Jest już dosyć stary - ponad 17 lat użytkowania. Miał wymieniony zawór trójdrożny i pompę. Tak ze trzy lata temu. Mechanik stwierdził że poza czyszczeniem okresowym, przez następne 10 lat powinien być spokój. Przegadałem z nim trochę i mówił że teraz w segmencie tańszym i średnim są stosowane badziewne wymienniki które po paru latach padają. Na moje pytanie o cenę piecyka tej samej jakości, który mamy, usłyszałem taką kwotę że sobie siadłem.
Konkluzja była taka, że nie warto oszczędzać bo dokładając tysiąc czy dwa do średniej ceny, mamy kilka lat spokoju więcej. Ale z drugiej strony, zawsze można szybciej zmienić na lepszy.

Zaś co do kominka, to z mojej perspektywy, szczelny kominek, dobry preparat do szyb i odkurzacz znacznie ułatwia życie. Ja bym nie odpuszczał. Jednak w naszej naturze jest coś (atawizm) że ciągnie nas do ogniska - podświadomie wywołuje u nas poczucie bezpieczeństwa.

[Hiper86]

Ja bym nie odpuszczał.

jak rozmawiam z ludzmi którzy mają kominek to najczęściej słyszę że mają ale bardzo rzadko używają. dlatego się zastanawiam a jak mam wydać 10k, na coś co będę odpalał 10 razy w roku to z mojej perspektywy trochę bez sensu.

[Myszor]

Zgadzam się z tobą. Jak masz nie używać to bez sensu. Lepiej sobie gramofon nowy kupić.
Dla efektu zawsze można kiedyś dołożyć np coś takiego:



Albo prawdziwy płomień ale bez pierdzielenia się ze sprzątaniem:

[amrowek]

kominek jest fajny jak nie po trza potem sprzątać . Ale jak ci gaz odetną to masz jakąś alternatywę
potwierdzam , że jak sie ma i nie jest to główne źródło grzania to raczej stoi i wygląda niż się go używa tak z własnej autopsji . Wszyscy chcą żeby sie paliło ale potem to już ......

[dale]

Z drugiej strony... niby 10k to kawał grosza... ale jak teraz nie zrobisz, a chęć najdzie w przyszłości, to koszty będą większe bo dojdzie remont
Niby u nas nie ma już takiego klimatu, ale różnie to bywa. Ja mimo że kominek mam na działce (nie w swoim mieszkaniu), używam go jednak więcej niż 10x w roku, ale za to konieczne jest każdorazowe nawilżenie organizmu (czerwone wino lub chłodne piwo - od wody to wszystko rdzewieje a i żaby mogą się zalęgnąć ). Z tym sprzątaniem to różnie - zależnie jak masz kominek zaprojektowany, jaki jest szczelny i jak sprzątasz, ale skoro takiego lenia spasionego jak ja sprzątanie nie rusza, to znaczy że da się przeżyć

[amrowek]

@dale
ale sie palić nie da bo za dużo popiołu

[dale]

Dobry odkurzacz i po popiele A blask płomieni odbity w kieliszku czerwonego wina - bezcenny A i dla zdrowia wskazany

ps. jeszcze tylko kocur leżący w pobliżu i "można się starzeć"...

[zbyszek1982]

Tylko weźcie pod uwagę, że pewnie niedługo wprowadzą wszędzie zakazy palenia paliwami stałymi i nikogo nie będzie obchodziło, że palicie rekreacyjnie kilka razy w roku.

[dale]

No jeszcze nie tak niedługo... Zwróć uwagę Zbyszku że uderzy taki zakaz głównie w elektorat partii rządzącej (polityka nie zamierzona), zbyt dużo domów korzysta z takiego ogrzewania - to po drugie, zaś po trzecie, kopalnie też gdzieś muszą sprzedawać węgiel. Równie istotne jest też "prawo zwyczajowe" - była by to zbyt duża ingerencja, poza tym, z tego co wiem, w żadnym państwie nie ma zakazu palenia w kominach...

[amrowek]

Dobry odkurzacz i po popiele A blask płomieni odbity w kieliszku czerwonego wina - bezcenny A i dla zdrowia wskazany

ps. jeszcze tylko kocur leżący w pobliżu i "można się starzeć"...

hm kocur a nie kotka

[dale]

Z kotkami są same kłopoty... weźmy taki wyjazd wakacyjny, albo chce jeść, albo pić, albo toalety jej szukaj... Poza tym wykazuje silny instynkt terytorialny, nie akceptuje i aktywnie zwalcza inne samice - zwłaszcza młodsze, oczywiście za wyjątkiem tych z własnego miotu. Tym pozwala na wszystko, począwszy od zajmowania ulubionych przez Ciebie miejsc (kanapa, fotel, miejsce przy stole, czas telewizyjny czy komputer) skończywszy na szerokiej tolerancji zachowania - przecież ściany i tak będziesz malował, a to nie młodego wina że pod ręką miał tylko kredki świecowe i flamastry.,...

Dlatego, tak, zdecydowanie kocur. Ten co najwyżej zaznaczy ci teren - trafiając precyzyjnie w szczelinę między drzwiami samochodu, naostrzy pazury o ulubione kolumny - oczywiście te fornirowane, pokryte politurą, czy obgryzie rękę, do kości jak będziesz próbował zabrać jego ulubioną zabawkę - Twoją najdroższą wkładkę... To wszystko "pikuś" przy takiej Kocicy....