Ryszard13 pisze: ↑27 wrz 2023, 08:01
rawdopodobnie w biurze emigracyjnym Kanady Jarosław H. figuruje jako Polak,
Tu nie chodzi o obywatelstwo tylko o zbrodnie przeciwko ludzkości. Te zaś nie przedawniają się ze względu na kwalifikację czynu.
Sama idea ekstradycji ze względu na ściganie tego rodzaju zbrodni jest lege art, a zatem znajduje postawy prawne.
Inna sprawa prawie pewność odmowy ze strony Kanady. Przy braku dowodów personalizujacych sprawstwo. Nie bez znaczenia jest tu również diaspora ukraińska w Kanadzie.
A Czarnek swoje, ale to inna bajka, komiczny jest jak zwykle.
Ryszard13 pisze: ↑27 wrz 2023, 08:01
byli Polakami pochodzenia ukraińskiego
Nie ma czegoś takiego i nie było. Po wojnie to obywatele ZSRR o ile przyjęli paszport sowiecki wcześniej lub po wojnie.
Rusini i bojkowie w jego przypadku to obywatele
państwa polskiego przedwojennego. Dawało im to takie same prawa do podróży jak i innym pozostającym poza byłymi granicami państwa polskiego. Azylu przed komuną nie dawało żadnego.
Nie jest prawdą jakoby wstąpienie do SS Galizien dawało automatyczne nabycie narodowości ukraińskiej, bowiem nawet formalnej autonomii wówczas nie było. Z punktu widzenia formalno prawanego to rosjanin urodzony w II RP i posiadający przedwojenne obywatelstwo polskie. Etnicznie to Ukrainiec tyle, że nie ma klasyfikacji etnicznej w międzynarodowym prawie publicznym. Ormianim urodzony na terenach Turcji, to formalnie Turek i taki też ma paszport.
Oczywiście to bardzo ciekawy cassus formalno prawny. By go rozstrzygnąć należałoby poznać więcej szczgółów dotyczacych samego delikwenta.
Swoją drogą materiał o tym przypadku w gadzinowej TV był tak słaby jak zawsze, brak ikonografii, brak informacji o samym jego udziale w ww formacji oraz oczywiście samej roli pełnionej w czasie działań wojennych. Zakładam, że był wielokrotnym mordercom, pewnie wystarczyło wykazać się stosownym warsztatem dziennikarskim i dotrzeć do clou by przekazać solidną i rzetelną informację. Pokazano zdjęcia filmowe z Auschwitz (co ma piernik do wiatraka) w dodatku to słynny materiał filmowy robiony przez Sovietów po wyzwoleniu i inscenizowany na ich rozkaz.
"By wzmocnić morale i zapobiec dezercjom Himmler w przemówieniu do oficerów dywizji 17 maja 1944 wprowadził wątki antypolskie, co było zgodne z polityką niemiecką zmierzającą do wzmożenia konfliktu polsko-ukraińskiego. W swoim wystąpieniu „stwierdził, że formację tę należy określać jako ukraińską (a nie „galicyjską”), i przyznał, iż jej żołnierze to Ukraińcy”.
Hm.. samo namaszczenie prze Himmlera nie daje jeszcze narodowości formalnie, ani nawet jej namiastki, ale w istocie ma pewną siłę mentalną i kierunkową.
"Na rozkaz gen. Szandruka 25 kwietnia 1945 (dopiero sic!) żołnierze dywizji złożyli przysięgę na wierność Ukrainie i nałożyli na czapki ukraińskie godło państwowe"
A to już daje przyczynek dla dochodzenia o przesłankach narodowościowych i podwaliny do procesu uznania owej, ale to i tak długa droga, bo:
"W konsekwencji osobistej interwencji gen. Andersa w Londynie, a także stanowiska Stolicy Apostolskiej, Brytyjczycy mimo sowieckich żądań nie wydali żołnierzy ukraińskich Józefowi Stalinowi, gdyż uznali ich za obywateli polskich (byli nimi bezsprzecznie do 1939 – agresja i
okupacja sowiecka z 17 września 1939
nie zmieniała ich statusu prawnego) i umożliwili im osiedlenie się w r. 1947 w Wielkiej Brytanii i krajach Wspólnoty Brytyjskiej "
Tu mamy cluo emigracyjne, dalej bez określenia państwowości ukraińskiej.
Co ma do tego komuna? Nie popadajmy w skrajności. Pożoga powojenna i zmiany geopolityczne owszem tak. Te zaś dotknęły miliony ludzi w aspektach etno politycznych i narodowościowych. Komuna nie zaczęła się po II Wojnie lecz w 1917.
No cóż Strzelcy Siczowi jak i ogólnie Kozacy, przez wieki służyli każdemu kto obiecał im choćby namiastkę niezależności. Doskonale potrafił to wykorzystać Chanat Krymski i Katarzyna Wielka, a Rzplita, no cóż nie! A wystarczyło wzorem unijno litewskim dopuścić część kozaczyzny zagrodowo rodowej do szlachty herbowej RP. A tak to cóż, po wiekach przyszli rzezać na Wołyniu, gwałcić i rabować w Powstaniu, mordować Lwów i Grodno.
(SS Galizien nie brała udziału w tłumieniu Powstania).