Zdjęcie dnia

[kukiz 30]

U mnie też coś tam jest. Zdjęcia jakieś 3 tygodnie temu. Już zbieram .

[Jozi]

U mnie też coś tam jest. Zdjęcia jakieś 3 tygodnie temu. Już zbieram .

Toś ty kułak wielki ,
To już plantacja.

[amrowek]

U mnie też coś tam jest. Zdjęcia jakieś 3 tygodnie temu. Już zbieram

No a nie lepiej było winorośl posadzić?

[konrads0]

coś

dobra to ja o swoich już nie będę pisał i opowiadał.
Popadłem w kompleksy....

[kukiz 30]

Jest , tylko w tym roku pomarzły wszystkie owoce i straszna lipa.

[amrowek]

Jest , tylko w tym roku pomarzły wszystkie owoce i straszna lipa.

U mnie też .... ale odbiły i lipy nie ma ....

[konrads0]

lipa

Z tym nie było w tym roku problemu. Nasuszyliśmy sporo
I mięty, i pokrzywy, i takie tam inne.

[kinky]

No słabe, wiem, smarfonem i z ręki...
Księżyc, Jowisz, Mars, Aldebaran.

[darkman]

No słabe

Tam, słabe znowu!? skądże! super jest,

[kinky]

No słabe

Tam, słabe znowu!? skądże! super jest,

No nie o samo zdjęcie tu w sumie chodzi, a o gapienie się w niebo. Bo cuda panie, cuda

[konrads0]

To już jest koniec , cytując klasyką....
Edit: ...Ale coś się jednak daje uchronić.

[Andy05]

To już jest koniec , cytując klasyką....

Też to mam niestety. W miarę trzymają się san marzano. Reszta powoli pada. Kilka słoików żółtych pod curry zrobiłem i na razie jem swoje ale zaraz może być koniec.
Liczę, że sąsiadka jeszcze będzie miała bawole serca dla mnie na passatę to może uda się dotrwać do następnego sezonu. Oby coś z san marzano udało się wsadzić w słoje w całości na zupę …
W tym roku zgnilizna i cholerne pomarańczowe ślimaki… zebrałem ich ze 3 litry.

[konrads0]

pomarańczowe

To u mnie brązowe.
3 litry, to słaby wynik

U mnie się od San Marzano zaczęło.
Zły rok, ale są gorsze rzeczy na świecie

[kukiz 30]

Nic dziś tego nie przebije

[Wojtek]

Nic dziś tego nie przebije

A o co chodzi?