daru0105 pisze: ↑23 maja 2024, 12:14
Ale i tak, cała ta afera przez ostatnie lata z nagłym ocieplaniem klimatu przez CO2, które produkują ludzie to największy przekręt ostatnich kilkudziesięciu lat.
Ja jestem proekologiczny i uważam, że ważne jest kontrolowanie produkcji chemicznej co byśmy nie mieli kolejnych polichlorowanych bifenyli (PCB) w środowisku.
Ale jak się zastanowić to, czteroetylek ołowiu w benzynie pojawił się dla pieniędzy znikł po tym jak przestał być zyskowny, choć alkohole miały znane właściwości przeciwstukowe.
Gazy chłodnicze w stylu R12 zaczęły wywoływać dziurę ozonową jak skończyła się ochrona patentowa. R134 już nie na ozon, ale na ocieplenie klimatu zaczął oddziaływać jak też skończył się na niego patent. Forsowanie czynników dających pieniądze koncernom chemicznym zamiast tanich instalacji z propanem, butanem (R290, R600a).
Emisje CO2 i handel nimi jako forma kontrolowanego ucisku gospodarki. Ktoś opodatkuje wulkany? przecież produkujące ogromne ilości pyłów zawieszonych i CO2? Taki Krakatau to wyemitował podobno tyle CO2, że jeszcze jako cywilizacja jesteśmy daleko w tyle. No ale na jednego eksperta z jednej strony znajdzie się inny z drugiej. Całkiem nieźle płatne fuchy jak na bycie wróżkami. O cyklach Milankovicia nie wspominając.
Wojtek pisze: ↑23 maja 2024, 13:40
To jakie jest faktyczne wytłumaczenie ocieplenia klimatu?
Wojtku, jak obudzimy się za 200-300 lat to będzie można o tym pogadać, teraz to statystyka interpretowana w taki sposób w jaki pasuje, jakby było chłodniej chwilowo (50-100 lat) to jak w latach 70 widzieli byśmy epokę lodowcową za pasem we wszystkich gazetach.