Preamp czy gramofon z preampem?

Żeby nie było za cicho
Awatar użytkownika
klin
Posty: 2122
Rejestracja: 12 kwie 2014, 23:36
Gramofon: Thorens 125 MK II
Lokalizacja: Wrocław

Preamp czy gramofon z preampem?

#31

Post autor: klin »

Hmm...a toście mnie bardzo zdziwili tą dyskusją i jej finałem. Widzę, że admin faktycznie ma czasem dar do zarzynania dyskusji :)
Ja myślałem, że słuchamy winyli tylko dlatego, że właśnie dążymy do odbierania idealnego dźwięku, jak najbardziej zbliżonego do oryginału (a przynajmniej znacznie lepszego od CD). A tego osiągnąć za pomocą vivanco czy monacora spr6 (i ciutke droższych konstrukcji z ładną i markową nazwą na froncie) raczej nie da rady. Ja po wysłuchaniu tych przedwzmacniaczy wróciłem na chwilę do CD bo biorąc pod uwagę koszt płyt winylowych, zabawa z ich utrzymaniem itd, to taka jakość dźwięku (na tych przedwzacniaczach) nie ma dla mnie sensu. Ja rozumiem, że każdy ma jakieś ograniczenia budżetowe i chwilowo można jechać na czymś gorszym ale chyba lepiej mieć świadomość, że to wszystko są kompromisy (oby chwilowe) i jest na świecie sprzęt lepszy i znacznie lepiej grający :) I warto dążyć do tego by taki sprzęt skompletować i cieszyć nimi uszy.

W przeciwnym bądż razie po jaką cholerę cała ta zabawa?
Awatar użytkownika
JacK
Posty: 2472
Rejestracja: 12 kwie 2011, 11:30
Gramofon: Kuzma Stabi S
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: Preamp czy gramofon z preampem?

#32

Post autor: JacK »

klin pisze:Hmm...a toście mnie bardzo zdziwili tą dyskusją i jej finałem. Widzę, że admin faktycznie ma czasem dar do zarzynania dyskusji :)
Ja myślałem, że słuchamy winyli tylko dlatego, że właśnie dążymy do odbierania idealnego dźwięku, jak najbardziej zbliżonego do oryginału (a przynajmniej znacznie lepszego od CD). A tego osiągnąć za pomocą vivanco czy monacora spr6 (i ciutke droższych konstrukcji z ładną i markową nazwą na froncie) raczej nie da rady. Ja po wysłuchaniu tych przedwzmacniaczy wróciłem na chwilę do CD bo biorąc pod uwagę koszt płyt winylowych, zabawa z ich utrzymaniem itd, to taka jakość dźwięku (na tych przedwzacniaczach) nie ma dla mnie sensu. Ja rozumiem, że każdy ma jakieś ograniczenia budżetowe i chwilowo można jechać na czymś gorszym ale chyba lepiej mieć świadomość, że to wszystko są kompromisy (oby chwilowe) i jest na świecie sprzęt lepszy i znacznie lepiej grający :) I warto dążyć do tego by taki sprzęt skompletować i cieszyć nimi uszy.

W przeciwnym bądż razie po jaką cholerę cała ta zabawa?
Poczytaj sobie troszkę więcej to forum i się zdziwisz jak wiele jest powodów dla których słuchamy winyli. Jakość dźwięku jest często zupełnie na marginesie jak masz doczynienia z medium pamiętającym czasy premiery ulubionej muzyki. Winyle to coś więcej niż tylko nośnik muzyki, to często nostalgiczny powrót do minionych czasów, a dla nowych młodszych słuchaczy to chęć uczestniczenia w czymś co znają tylko z opowieści. Pewnie że i jakość dźwięku może często iść z tym w parze, jednak nakłady finansowe na idealnie zachowane winyle z pierwszych tłoczeń oraz na sprzęt odtwarzający dobrej klasy nie są dostępne dla każdego. Czy więc tacy słuchacze nie mogą uczestniczyć w misterium winylowym ? Dlaczego jak określiłeś "zabawa" ma być dostępna dla wybranych, tych z bardziej wypchanym portfelem ?
Kuzma Stabi S, Rega RB300, Dynavector DV - 10X5, Sonneteer's Sedley (first edition), AVM Competition, B&W CDM1NT
Awatar użytkownika
zoombie
Posty: 1029
Rejestracja: 06 maja 2013, 21:36
Lokalizacja: Łódź

Preamp czy gramofon z preampem?

#33

Post autor: zoombie »

Awatar użytkownika
klin
Posty: 2122
Rejestracja: 12 kwie 2014, 23:36
Gramofon: Thorens 125 MK II
Lokalizacja: Wrocław

Preamp czy gramofon z preampem?

#34

Post autor: klin »

Aaa to przepraszam, jeśli faktycznie ma to polegać na obcowaniu z krążkiem, okładką itd to ok. Ludzie faktycznie mają bardzo różne zainteresowania i ja tutaj nie o tym chciałem rozprawiać. Mam dwójkę małych dzieci i sama zabawa z dużymi płytami, klapą gramofonu, myciem płyt, wyszukiwaniem informacji w necie na temat wkładek, igieł, przedwzmacniaczy itd jest już na tyle męcząca, że po tym wszystkim już głównie skupiam się na jakości wydobywającej się muzyki z kolumn. I stąd czerpię największą przyjemność i dlatego się w to bawię bo inaczej po prostu właczyłbym CDka.

Inicjator wątku chciał kupić (nie określił maksymalnej kwoty!) przedwzmacniacz do swojego nienajtańszego zestawu (ok 7K) i tutaj ahaja mu słusznie zwrócił uwagę, że:
ahaja pisze:Preampy zewnętrzne do około 1000zł są bardzo średniej jakości. Podobne, lub lepsze są montowane w dobre integry ...
Tym bardziej, że z tego co widzę w necie to tenże ahaja wie o czym pisze bo sam już niejeden przedwzmacniacz zlutował. Odpowiedzi bądź sugestie od ludzi mających taką wiedzę wydają mi się bezcenne i dziwię się, że macie z tym problem. A jak się nie ma pieniędzy na lepszy sprzęt to niestety trzeba kupić coś tańszego i też się tym cieszyć - i ja właśnie tak robię. Ale swoją drogą warto wiedzieć o tym, że da się lepiej i to wcale nie za jakieś straszne pieniądze.

Inna sprawa, że gość bez większego rozeznania chciał w ciemno wydać 600 zł (ktoś mu nawet vivanco proponował...?!), żeby pasowało nazwą do reszty sprzętu. Podejrzewam, że odpowiednio pokierowany wydałby chętnie ten tysiąc i byłby jeszcze szczęsliwszy :)
Awatar użytkownika
JacK
Posty: 2472
Rejestracja: 12 kwie 2011, 11:30
Gramofon: Kuzma Stabi S
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: Preamp czy gramofon z preampem?

#35

Post autor: JacK »

Jeżeli dla Ciebie priorytetem jest jakość dźwięku to nie widzę innej drogi jak zainwestowanie w konkretny (czytaj relatywnie drogi) przedwzmacniacz gramofonowy. Do tego odpowiednio dobrany zestaw napęd, ramię, wkładka. W tym przypadku nie ma półśrodków,od i do pewnego pułapu cenowego każdy zainwestowany pieniądz daje wymierny efekt w postaci poprawy jakości. Wiem z własnego doświadczenia. Bo to przerabiałem w ciągu ok. 3 lat wielokrotnie wymieniając przedwzmacniacze, wkładki. Dopiero inwestycja w konkretny napęd (7k), wkładkę (1,7k) oraz przedwzmacniacz (2,7k) dała efekt chwilowego ale pełnego zadowolenia. Już nie muszę doszukiwać się niuansów różnic brzmienia jak w przypadku zmany Nada na CA czy innego MF tylko wszystko gra dobrze albo źle w zależności od jakości samego nagrania. Niestety nawet w tym przypadku nie wszystko jak się niedawno okazało gra idealnie, wystarczyła jedna mała zmiana ustawienia hebelka przedwzmacniacza i... gra mi nowy system. Ale ta opowieść jest w innym wątku.
Kuzma Stabi S, Rega RB300, Dynavector DV - 10X5, Sonneteer's Sedley (first edition), AVM Competition, B&W CDM1NT
eenneell
Posty: 4157
Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
Lokalizacja: K-ków

Preamp czy gramofon z preampem?

#36

Post autor: eenneell »

Dyskusja jak zwykle odeszła od tytułowego pytania :mrgreen:
To, że preamp powinien być dobry, to nie trza studiować forum!
Jaki? O! to tak!
A ja powiem krótko!
Najepszy jest gramofon (dobry) z preampem!
Lepszy jest amplituner(dobry) z prampem :mrgreen:
Awatar użytkownika
vinylpiotrek
Posty: 2197
Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
Lokalizacja: Łódź

Preamp czy gramofon z preampem?

#37

Post autor: vinylpiotrek »

Często zamiast kupowąć pre za kilka stów lepiej wymienić wzmacniacz na taki , który ma wejście na wkładki MM.
A teza że zbieranie winyli jest droższą zabawą niż zbieranie CD, czy książek to mit.
Obrazek
Awatar użytkownika
zukzukzuk
Posty: 92
Rejestracja: 04 maja 2014, 21:48
Lokalizacja: okolice Leszna Wlkp.

Re: Preamp czy gramofon z preampem?

#38

Post autor: zukzukzuk »

klin pisze:Hmm...a toście mnie bardzo zdziwili tą dyskusją i jej finałem. Widzę, że admin faktycznie ma czasem dar do zarzynania dyskusji :)
Ja myślałem, że słuchamy winyli tylko dlatego, że właśnie dążymy do odbierania idealnego dźwięku, jak najbardziej zbliżonego do oryginału (a przynajmniej znacznie lepszego od CD). A tego osiągnąć za pomocą vivanco czy monacora spr6 (i ciutke droższych konstrukcji z ładną i markową nazwą na froncie) raczej nie da rady. Ja po wysłuchaniu tych przedwzmacniaczy wróciłem na chwilę do CD bo biorąc pod uwagę koszt płyt winylowych, zabawa z ich utrzymaniem itd, to taka jakość dźwięku (na tych przedwzacniaczach) nie ma dla mnie sensu. Ja rozumiem, że każdy ma jakieś ograniczenia budżetowe i chwilowo można jechać na czymś gorszym ale chyba lepiej mieć świadomość, że to wszystko są kompromisy (oby chwilowe) i jest na świecie sprzęt lepszy i znacznie lepiej grający :) I warto dążyć do tego by taki sprzęt skompletować i cieszyć nimi uszy.

W przeciwnym bądż razie po jaką cholerę cała ta zabawa?

E-tam...
Skopiuję wypowiedź z bratniego forum:

Ale konkretne efekty to przy wkładkach typu MC niskopoziomowe i przy innych sprzetach (wraz z pre do niego), aby uzyskac porównanie jak w tytule watku (wkładka od 1000-3500 zł, gramofon od 2500-10000 zł itd....choć bywaja wyjatki) ("divaldi")

To fakt jest. I to jest piękne:)
Póki co uważam, że za ca 2000-5000 zł można mieć taką muzykę, jakiej nie zagra żaden CD (znaczy - cały system z cyfrowym źródłem), choćby nie wiem jak analogowo brzmiał i kosztował z 10 razy tyle:) Sprawa jest tym bardziej oczywista (i opłacalna), jeśli tylko tego elementu brakuje w torze (bo np. odpowiednie wejście phono było cały czas, tyle że nieużywane). Zaznaczam, że są to moje spostrzeżenia w odniesieniu do muzyki, a nie Metaliki (bez urazy).

Pozdrawiam!

P.S.
Jakby co - do sprawdzenia:) Chociaż jeszcze (przed nosem) szmat drogi ...
Jacek
rolnik
Posty: 156
Rejestracja: 23 lut 2020, 22:56
Gramofon: Technics SL-5

Re: Preamp czy gramofon z preampem?

#39

Post autor: rolnik »

Przepraszam za wykopanie starego tematu ale nie znalazłem wątku, który mnie interesuje (co nie oznacza, że go nie ma :D). Zastanawiam się czy jest sens i jeśli tak to kiedy kupować/podłączać wzmacniacz gramofonowy do amplitunera, który taki wzmacniacz ma wbudowany?
Posiadam Yamahę CR-620, gramofon Technics SL-5 i kolumny Elac EL 80 II. Klocki połączone Klotzami z Neutrikami, a do głośników idą zwykłe miedziaki. Jak na moje uszy zestaw gra zadowalająco, ale zastanawiam się czy obiektywnie podłączenie preampa pozwoli poprawić brzmienie? Wiem, że w audio wszystko jest subiektywne i słowo "poprawić" może dla każdego znaczyć co innego, ale chodzi mi ogólnie o realny wpływ na dźwięk.
Ostatnio zmieniony 09 mar 2021, 22:08 przez rolnik, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
MMarek
Posty: 4733
Rejestracja: 10 sie 2016, 09:08
Gramofon: DP-59L / PS-X50
Lokalizacja: śląskie

Re: Preamp czy gramofon z preampem?

#40

Post autor: MMarek »

rolnik pisze:
09 mar 2021, 20:01
Zastanawiam się czy jest sens
Moim zdaniem... w audio to dość śliski temat... :roll:
rolnik pisze:
09 mar 2021, 20:01
Jak na moje uszy zestaw gra zadowalająco
No to nic tylko się cieszyć...
rolnik pisze:
09 mar 2021, 20:01
zastanawiam się czy obiektywnie podłączenie preampa pozwoli poprawić brzmienie?
Obiektywnie... brzmienie, w zależności od klasy pre, prawdopodobnie się zmieni....
Ale czy poprawi?... :think:
To już, sorry, zbyt trudne pytanie...
Arkadyo
Posty: 816
Rejestracja: 06 paź 2012, 19:41

Re: Preamp czy gramofon z preampem?

#41

Post autor: Arkadyo »

Realny wpływ na dźwięk ma wszystko w torze sygnałowym. Czy zmiany są duże? I tak i nie. Zależy od całości toru. Pamiętać należy, że grają głównie kolumny i wzmacniacz a i źródło sporo wnosi. Żonglerka źródłami potrafi dać dużo jak masz źródło które odstaje na niekorzyść jakościowo od reszty toru. Wymiana kiepskiego preampa na lepszy da zauważalny przyrost jakości ale wymiana dobrego na lepszy da bardzo subtelne poczucie przyrostu jakości. Wymiana lepszego na lepsiejszy z reguły powinna wiązać się z wymianą wszystkiego na lepsiejsze bo na dobrym może być różnica z pogranicza percepcji. Pamiętaj, że lepsiejsze nie znaczy zawsze droższe i na lepszych komponentach. Każdy sprzęt ma swój charakter i raczej chodzi o to żeby wszystko ze sobą współgrało w oczekiwanym kierunku bo połączyć w qupe wypasione elementy też można. Oczywiście nie będzie to qupa jak z mini wieży na słabo zasilanych scalakach ale możesz posłuchać podobny zestaw cenowy u kolegi i okaże się że nie będziesz mógł patrzeć na swój. Dlatego takie zmiany najlepiej robić sprawdzając najpierw ile dany element może wnieść. Trzeba coś pożyczyć albo kupić z założeniem ewentualnej odsprzedaży i sprawdzić samemu czy zmiana np w źródle jest warta wyłożenia tej kasy czy lepiej kupić np kolumny. Niestety na to pytanie nikt ci nie odpowie. Z audio jest tak że po osiągnięciu pewnej jakości brzmienia wpompowujesz kwotę dwa razy większą a przyrost jakości jest.... Taki, że większość znajomych nawet go nie zauważy.
Jedni używają sprzętu do słuchania muzyki, drudzy używają muzyki do słuchania sprzętu.
Ja błądzę gdzieś po środku...
Arkadyo
Posty: 816
Rejestracja: 06 paź 2012, 19:41

Re: Preamp czy gramofon z preampem?

#42

Post autor: Arkadyo »

A jeszcze trochę nasmaruje bo pewnie nie jeden szuka takich informacji.
Rolnik wzmacniacze z tamtych lat, takie jak twoja yamaha miały bardo dobre wbudowane preampy, można powiedzieć, że ich jakość była adekwatna do reszty bebechów i trzeba nieźle sypnąć groszem, żeby kupić coś porównywalnego w osobnej obudowie. Na tym można by zakończyć temat ale w życiu nie jest tak różowo i wyłania się kwestia wieku. Sprzęt vintage do dzisiaj potrafi czarować dźwiękiem i pomimo zużycia zmieść nie jedną nowszą konstrukcję ale zużycie swoje zabiera i nie ma bata. Głównie w tyłek dostają kondensatory, zwłaszcza elektrolityczne od których się roi w naszych vintage maszynach. Jaki one mają wpływ? Duży a nawet bardzo duży i wcale nie muszą być w torze sygnałowym aby nam dźwięk degradować. Każdy kto chociaż trochę dłubał przy wszelkiej maści audio płytkach wie jak znaczny wpływ na dźwięk mają - nie tyle same kości opoampów czy lamp ale warunki pracy jakie funduje im otoczenie. Czasem wymiana kondensatorów na inne w obwodzie sterowania opoampami potrafi zrobić rzeczy niesłychane w końcowym dźwięku. Samo zasilanie amplitunera vintage to rzecz od której trzeba zacząć. To samo się tyczy wbudowanego preampa phono. Jest tam kilka kondensatorów którym warto się przyjrzeć. Zapewne to wniesie więcej niż zakup czegoś lepszego. Wierz mi, ze w vintage kilka właściwie wymienionych elementów potrafi dać więcej niż gruby hajs na nowe zabawki. Wiele z nich to naprawdę dobrze zaprojektowane klocki i przywrócenie im parametrów oryginalnych czy nawet wpakowanie lepszych elementów jest napewno najlepszym rozwiązaniem w relacji cena/jakość tylko znaleźć kogoś kto to zrobi jak sam nie umiesz... Podnosiłem juz z gruzów wzmacniacze i wiem ile to daje ale ostatni do którego sie przymierzałem sprzedałem i kupiłem nowszy, bo już mi sie nie chce. Jestem już w wieku, ze idę na łatwiznę z pierdołami.
Jedni używają sprzętu do słuchania muzyki, drudzy używają muzyki do słuchania sprzętu.
Ja błądzę gdzieś po środku...
rolnik
Posty: 156
Rejestracja: 23 lut 2020, 22:56
Gramofon: Technics SL-5

Re: Preamp czy gramofon z preampem?

#43

Post autor: rolnik »

Dopiero docyztałem co napisałeś. Dzięki :)

Od tygodnia jestem posiadaczem CA Azur 640a i bardziej mi się podoba dźwięk niż z Yamaszki ale nie mam serca jej sprzedawać. Póki co próbowałem zrobić z niej preampa ale coś źle połączyłem bo gra tylko jeden kanał i za Chiny nie chce być inaczej. Pewnie jakiś szkolny błąd ale może w końcu dojdę o co chodzi :think: Na bank za jakiś czas zafunduję jej kompleksowy serwis i znów porównam z tym Azurkiem. Póki co mam parę innych wydaktów :)
ODPOWIEDZ