Wzmacniacz buczy bez podłączonych przewodów w każdej pozycji "phono".

Żeby nie było za cicho
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
FatCat
Posty: 55
Rejestracja: 22 lis 2015, 17:31
Gramofon: Dual CS-5000

Wzmacniacz buczy bez podłączonych przewodów w każdej pozycji "phono".

#1

Post autor: FatCat »

Hej, mam 919-tkę, jak w stopce. Niedawno nabyłem, wszystko świetnie, mogę długo pisać o walorach, ale to nie tu i nie teraz. Teraz jedynie wypadałoby wyczyścić selektor wejść: w pozycji aux i tuner oraz przełączanie między nimi działa ok, we wszystkich pozycjach phono mm 1, mc i mm 2 (te dwa ostatnie na jednych gniazdach działają) przy przełączaniu niebezpiecznie hałasuje, trzeba przed wyborem źródła ściszać. Nie chcę używać kontaktu, a to nie jest największy problem, ale piszę o nim, bo może mieć bezpośredni związek z drugim - w każdej pozycji phono jest cichy, stały przydźwięk, nawet bez podpiętych przewodów od gramofonu i bez uziemienia. W pozycjach mm głośniejszy, w mc cichszy. Wcześniej używałem Sansui AU-517 i na pozycji phono było bezgłośnie, zero przydźwięków, żadnego buczenia. Na wzmacniaczu obecnie stoi cd, zdejmowałem i czyściłem okolice z wszelkiej elektroniki - to nic nie zmienia. Czy szukalibyście winy w tym selektorze wejść? Ktoś z Was miał podobny przypadek? Pozdrawiam!
:whistle:
Dual CS-5000 \ Ortofon OMB20
Sansui AU-919 \ Dual CV441 RC \ Sony CD-X333ES
Blaupunkt LAB 405 \ Arcus TS-100

:violin:
jazz, stary soul, stary funk, Brazylia, Afryka, Kuba, IDM, stary hip-hop
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41635
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Wzmacniacz buczy bez podłączonych przewodów w każdej pozycji "phono".

#2

Post autor: Wojtek »

Generalnie zacząłbym od przeczyszczenia selektora.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
FatCat
Posty: 55
Rejestracja: 22 lis 2015, 17:31
Gramofon: Dual CS-5000

Re: Wzmacniacz buczy bez podłączonych przewodów w każdej pozycji "phono".

#3

Post autor: FatCat »

Tak i zacznę, Wojtku, jeno na pewno nie Kontaktem. Chyba pójdę w Caig DetoxIT, ponoć to jedynie słuszne doraźne rozwiązanie. W zasadzie to trzeba by było rozebrać, wyczyścić po bożemu i złożyć, tyle że w przypadku tego klocka to jest 15x tyle roboty, ile przy innym - ten selektor składa się z kilku płytek drukowanych, a dostać się do niego też nie jest prosto, raczej robota dla fachowca.
:whistle:
Dual CS-5000 \ Ortofon OMB20
Sansui AU-919 \ Dual CV441 RC \ Sony CD-X333ES
Blaupunkt LAB 405 \ Arcus TS-100

:violin:
jazz, stary soul, stary funk, Brazylia, Afryka, Kuba, IDM, stary hip-hop
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41635
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Wzmacniacz buczy bez podłączonych przewodów w każdej pozycji "phono".

#4

Post autor: Wojtek »

FatCat pisze: jeno na pewno nie Kontaktem.
Dlaczego? Bo jeden gość Ci powiedział że "lepiej nie"? :morda:
FatCat pisze: raczej robota dla fachowca.
Raczej tak.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
FatCat
Posty: 55
Rejestracja: 22 lis 2015, 17:31
Gramofon: Dual CS-5000

Re: Wzmacniacz buczy bez podłączonych przewodów w każdej pozycji "phono".

#5

Post autor: FatCat »

Wojtek pisze:
FatCat pisze: jeno na pewno nie Kontaktem.
Dlaczego? Bo jeden gość Ci powiedział że "lepiej nie"? :morda:
Tak + dlatego, że brzmiał bardzo wiarygodnie i zawtórowało mu ze dwóch innych. Czyli Twoim zdaniem wypada jechać kontaktem bez obaw?
:whistle:
Dual CS-5000 \ Ortofon OMB20
Sansui AU-919 \ Dual CV441 RC \ Sony CD-X333ES
Blaupunkt LAB 405 \ Arcus TS-100

:violin:
jazz, stary soul, stary funk, Brazylia, Afryka, Kuba, IDM, stary hip-hop
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41635
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Wzmacniacz buczy bez podłączonych przewodów w każdej pozycji "phono".

#6

Post autor: Wojtek »

Tak, ale odpowiednim, bo są różne Kontakty. Kontakt PR jest od potencjometrów.

Ale jeżeli nie czujesz się na siłach by go gruntownie przeczyścić to lepiej to zlecić komuś. Sansui jest tego wart ;)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4008
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

Re: Wzmacniacz buczy bez podłączonych przewodów w każdej pozycji "phono".

#7

Post autor: chudy_b »

Do styków stosuje się Kontakt S + Kontakt U. Pierwszy faktycznie jest dość agresywny, ale skuteczny. Drugi neutralizuje działanie pierwszego.
andre
Posty: 548
Rejestracja: 03 sty 2012, 16:25

Re: Wzmacniacz buczy bez podłączonych przewodów w każdej pozycji "phono".

#8

Post autor: andre »

Ja stosuję Elektrosol SP-M od wielu lat i się sprawdził.
Awatar użytkownika
FatCat
Posty: 55
Rejestracja: 22 lis 2015, 17:31
Gramofon: Dual CS-5000

Re: Wzmacniacz buczy bez podłączonych przewodów w każdej pozycji "phono".

#9

Post autor: FatCat »

Panowie, jestem mega głąbem, przykro mi. Przy zmianie wkładki wyszło, że mam problem z instalacją headshella w ramieniu - w ostatniej fazie docisku wypychało mi tę kostkę, do której idą przewody od wkładki. Po kwadransie zajarzyłem, że może nie w tej pozycji jest kostka, przestawiłem ją o 180st. i stała się rzecz niewiarygodna - zapadła kompletna cisza, brumienie ustało. Czyli przez 2 miesiące słuchałem gramofonu z źle podłączoną wkładką, żal mi samego siebie i zamykam oczy przechodząc koło lustra.
:whistle:
Dual CS-5000 \ Ortofon OMB20
Sansui AU-919 \ Dual CV441 RC \ Sony CD-X333ES
Blaupunkt LAB 405 \ Arcus TS-100

:violin:
jazz, stary soul, stary funk, Brazylia, Afryka, Kuba, IDM, stary hip-hop
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41635
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Wzmacniacz buczy bez podłączonych przewodów w każdej pozycji "phono".

#10

Post autor: Wojtek »

Wesoło :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 15176
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: Cielęcina 2.01
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: Wzmacniacz buczy bez podłączonych przewodów w każdej pozycji "phono".

#11

Post autor: darkman »

Joł. Zdarza się. Mnie też czasem olśni po czasie , hihi
:D
Dobra to masz Laur Gamonia kończącego się tygodnia :D :D 8-)
Awatar użytkownika
FatCat
Posty: 55
Rejestracja: 22 lis 2015, 17:31
Gramofon: Dual CS-5000

Re: Wzmacniacz buczy bez podłączonych przewodów w każdej pozycji "phono".

#12

Post autor: FatCat »

No i po radości - wczorej nie buczyło, dzisiej włączyłem z rana i buczeje po staremu :) Nie wiem o co chodzi, przepiąłem headshell 5x, nic to nie daje. Chyba piny w ramieniu izopropanolem na patyczku do ucha pocisnę, wypada? Nie zniszczy plastiku? Żeby nie było, to i tak jest inne granie, niż z kostką przekręconą, wreszcie nie szukam źródeł wyciągając łeb jak gęś do chleba.

E: uziemienie nie uziemia - nie mam żadnej różnicy między podłączonym do wzmacniacza w gnieździe gnd kabelkiem i bez podłączonego. Oczywiście próbowałem dotykać nim do wszystkiego: obudowy cd, obudowy wzmacniacza i innych gratów, które stoją dookoła. Połączenia widoczne po zdjęciu talerza są ok (czyli kabelki, które łączą się przy osi i z osią gramofonu, kawałek, który leci do kondów i mocowanie ostatniego, wystającego). Nie rozumiem jedynie, dlaczego wczoraj majstrowanie przy wkładce / headshellu spowodowało automagiczną samonaprawę, a zwłaszcza dlaczego się zepsuło od stania znowu w ciągu nocy.

Jeszcze sprawa tej nieszczęsnej kostki połączeniowej w headshellu - ona mi się w żaden sposób nie blokuje, luźno chodzi w gwintowanej na zewnątrz tulejce, którą łapie gwint zakrętki na ramieniu. Tak to powinno wyglądać? Bo mi się wydaje, że tam jest jakaś lipa z kontaktem, piny nie wchodzą do końca tylko wypychają kostkę. Jest kontakt, ale kiepski i stąd może być problem. Próbuję popchnąć wykałaczką tę kostkę przy zamocowanym headshellu, ale tam jest bardzo kiepski dostęp - wkładka i kabelki bardzo ograniczają pole manewru.

Update: to nie gramofon - podłączyłem Denka DP-23F z wkładką DL-80 i gra bosko (odnajduję tę wkładkę jako bardzo dobrą), ale brumi tak samo :)

I ostatni update - rozebrałem wzmacniacz, to wina selektora wejść. Ma konstrukcję 4 płytek drukowanych z przemieszczającymi się obrotowo blaszkami, nie do rozebrania w domowych warunkach, w sumie 24 piny do wylutowania. Jak się mu da prądu i się rozegra, buczenie milknie, pociągnę to na dniach deoxitami, tyle mogę póki co.
:whistle:
Dual CS-5000 \ Ortofon OMB20
Sansui AU-919 \ Dual CV441 RC \ Sony CD-X333ES
Blaupunkt LAB 405 \ Arcus TS-100

:violin:
jazz, stary soul, stary funk, Brazylia, Afryka, Kuba, IDM, stary hip-hop
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 15176
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: Cielęcina 2.01
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: Wzmacniacz buczy bez podłączonych przewodów w każdej pozycji "phono".

#13

Post autor: darkman »

FatCat pisze: luźno chodzi w gwintowanej na zewnątrz tulejce, którą łapie gwint zakrętki
No nie, konektor nie ma latać luźno (tak BTW warto to zrobić). Ma być osadzony stabilnie. Może tam być niewidoczne zwarcie na zaciskach pinów lub przewodach wychodzących z pinów.
FatCat pisze: piny nie wchodzą do końca tylko wypychają kostkę
ale jaką kostkę masz na myśli? Uporządkuj proszę nazewnictwo, bo się pogubimy całkiem.

p.s. a z tym Shurem Twoim to żartowałem. Nie kupiłeś dorus coloratus sarkazmu deko? :D
Ten Shure nie jest zły.
Jest bardzo zły. :D .. a u mnie by dostał fajną igłę i kilku kolegów z firmy do towarzystwa.
Awatar użytkownika
FatCat
Posty: 55
Rejestracja: 22 lis 2015, 17:31
Gramofon: Dual CS-5000

Re: Wzmacniacz buczy bez podłączonych przewodów w każdej pozycji "phono".

#14

Post autor: FatCat »

darkman, kabelki idące do wkładki w moim headshellu nie są osadzone na stałe, czyli gniazda od strony ramienia nie są umieszczone bezpośrednio w headshellu, tylko w specjalnej kostce. Z jednej strony wychodzą kabelki, z drugiej są otwory na piny ramienia. Kostka jest sześcienna o przekroju kwadratowym i wchodzi w kwadratowy otwór w gwintowanej części headshella. Ta kostka ma na jednej płaszczyźnie jakby występ, zgrubienie o szerokości milimetra, jednak to nie determinuje sposobu montażu kostki w otworze - wchodzi i zgrubieniem do dołu, i do góry, jednak w żadnej pozycji nie zatrzaskuje się w headshellu - wchodzi w otwór z odczuwalnym oporem, ale przy montażu do ramienia nieco wysuwa się w stronę wkładki, czyli wraca do wewnątrz headshella. To już w zasadzie nie ważne, bo połączenie okazuje się być pewne. Przydźwięk nie jest stąd, tylko z brudnego selektora wejść, który jest bardzo skomplikowanej konstrukcji. Podejrzewam, że na poziomie tego selektora po prostu w wyniku zanieczyszczenia nie zwiera masa i to jest cała tajemnica.

Shure - spoooko, nie jest źle, chociaż brzmienie pozostałych wkładek, jakie mam, nieco bardziej mi leży. DL-80 to bardzo sensowna HI MC, a Ortofon to dedykowana igła, z którą był sprzedawany mój Dual. Obie grają może nieco słodziej, dają lepsze wypełnienie, niż Shure. Shure w moim systemie odnajduję jako do bólu neutralną i detaliczną - z punktu widzenia neutralności przekazu być może wyprzedza tamte, ale w bezpośrednim porównaniu gra mniej absorbująco. Ciekawe, jak by pozamiatała z tą jakąś tam specjalną igłą Jico. Słyszałem też, że LPGear równiez robi jakieś zaawansowane, dobre igły do tej wkładki.
:whistle:
Dual CS-5000 \ Ortofon OMB20
Sansui AU-919 \ Dual CV441 RC \ Sony CD-X333ES
Blaupunkt LAB 405 \ Arcus TS-100

:violin:
jazz, stary soul, stary funk, Brazylia, Afryka, Kuba, IDM, stary hip-hop
ODPOWIEDZ