Technics SU Z2 - reanimacja
- chudy_b
- Posty: 4008
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka
Technics SU Z2 - reanimacja
Witam
Wpadł mi w ręce (tzn. kupiłem po pijaku ) taki o to wzmacniacz.
Moc 2x35W przy 8-miu omach, pobór mocy 415W
Fajne VU-wskaźniki, ładny prosty design, słowem przyjemny sprzęcik.
Niestety nie wiem jak gra, bo jest zepsuty. Spróbuję zrobić małą relację z próby jego reanimacji. Pewności że się uda oczywiście nie mam, a ze względu na znikomą wartość tego wzmacniacza raczej desperackich prób nie będę podejmował.
Poniżej kilka zdjęć. Uwagę zwraca bardzo mała głębokość obudowy. Spokojnie mieści się na regale z książkami więc jeśli ktoś szuka niezbyt drogiego sprzętu do sypialni czy gabinetu, to ten maluch jest jak znalazł.
Wpadł mi w ręce (tzn. kupiłem po pijaku ) taki o to wzmacniacz.
Moc 2x35W przy 8-miu omach, pobór mocy 415W
Fajne VU-wskaźniki, ładny prosty design, słowem przyjemny sprzęcik.
Niestety nie wiem jak gra, bo jest zepsuty. Spróbuję zrobić małą relację z próby jego reanimacji. Pewności że się uda oczywiście nie mam, a ze względu na znikomą wartość tego wzmacniacza raczej desperackich prób nie będę podejmował.
Poniżej kilka zdjęć. Uwagę zwraca bardzo mała głębokość obudowy. Spokojnie mieści się na regale z książkami więc jeśli ktoś szuka niezbyt drogiego sprzętu do sypialni czy gabinetu, to ten maluch jest jak znalazł.
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41628
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Technics SU Z2 - reanimacja
Technicsowa szkoła projektowania wzmacniaczychudy_b pisze:Moc 2x35W przy 8-miu omach, pobór mocy 415W
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- kaf
- Posty: 373
- Rejestracja: 15 paź 2012, 17:44
- Lokalizacja: Sosnowiec
Technics SU Z2 - reanimacja
Hybryda w środku, jak układ uwalony to sens naprawy bardzo niewielki.... a ile się naszukasz układu, tylko z demontażu - inaczej nie da rady.
Revox B 150, Revox B 260, Revox B 226, Marantz CD 74, Philips CD303, Miida M 6000 P + AT 20SLa, Radmor LS10
- chudy_b
- Posty: 4008
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka
Technics SU Z2 - reanimacja
Cześć kaf, miło Cię widzieć.
Wiem, że końcówka to hybryda. Pełno tego w internetach. Ile z tego to oryginały? Na pewno nie wiele. W przedwzmacniaczu też specjalizowane układy. Najwięcej dyskretnych tranzystorów siedzi w zasilaczu
Na razie nie wiele sprawdziłem, ale stałego na głośnikach chyba nie ma. To daje jakąś bladą nadzieję.
Wiem, że końcówka to hybryda. Pełno tego w internetach. Ile z tego to oryginały? Na pewno nie wiele. W przedwzmacniaczu też specjalizowane układy. Najwięcej dyskretnych tranzystorów siedzi w zasilaczu
Na razie nie wiele sprawdziłem, ale stałego na głośnikach chyba nie ma. To daje jakąś bladą nadzieję.
- chudy_b
- Posty: 4008
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka
Re: Technics SU Z2 - reanimacja
Rzut oka do środka.
Wzmacniacz jest bardzo prosty. Dwa bezpieczniki umieszczone po pierwotnej stronie trafa zabezpieczają całe urządzenie. Dalej całkiem spore trafo stanowiące z 80% masy całości. Dwa niewielkie kondensatorki 6800uF mają wystarczyć do filtracji. W sumie na razie Technics niewiele się różni od Radmorów.
Idąc ścieżką sygnału najpierw napotykamy układ filtrów subsonic i high. Wszystko składa się z 10 kondensatorów i rezystorów na kanał.
Rolę przedwzmacniacza pełnią specjalizowane układy AN7060 sprzęgnięte przez tranzystor z hybrydową końcówką mocy STK2038.
Wzmacniacz nie ma układu Protect. Nie ma przekaźników załączających głośniki. Znowu Radmor 5102
I to w zasadzie wszystko. No jeszcze oczywiście pre gramofonowe zbudowane na pojedynczym op-ampie NJM4559.
W serwisowaniu wzmacniacz zapowiada się średnio przyjemnie. Niby ma konstrukcje modułową, ale moduły pospinane są wiązkami na stałe. Żadnych wtyczek. Od spodu obudowy brak jakiejkolwiek odkręcanej przykrywki dającej dostęp do druku. Sygnał z modułu do modułu wędruje nie ekranowanymi przewodami. Tu nawet nasi lepiej się postarali.
Wygląda na to że do wymiany jakiegokolwiek elementu wzmacniacz trzeba kompletnie rozmontować. Jak widać na razie mam zdjętą obudowę, teraz czeka mnie demontaż panelu przedniego do którego poprzykręcane jest większość modułów.
Wzmacniacz jest bardzo prosty. Dwa bezpieczniki umieszczone po pierwotnej stronie trafa zabezpieczają całe urządzenie. Dalej całkiem spore trafo stanowiące z 80% masy całości. Dwa niewielkie kondensatorki 6800uF mają wystarczyć do filtracji. W sumie na razie Technics niewiele się różni od Radmorów.
Idąc ścieżką sygnału najpierw napotykamy układ filtrów subsonic i high. Wszystko składa się z 10 kondensatorów i rezystorów na kanał.
Rolę przedwzmacniacza pełnią specjalizowane układy AN7060 sprzęgnięte przez tranzystor z hybrydową końcówką mocy STK2038.
Wzmacniacz nie ma układu Protect. Nie ma przekaźników załączających głośniki. Znowu Radmor 5102
I to w zasadzie wszystko. No jeszcze oczywiście pre gramofonowe zbudowane na pojedynczym op-ampie NJM4559.
W serwisowaniu wzmacniacz zapowiada się średnio przyjemnie. Niby ma konstrukcje modułową, ale moduły pospinane są wiązkami na stałe. Żadnych wtyczek. Od spodu obudowy brak jakiejkolwiek odkręcanej przykrywki dającej dostęp do druku. Sygnał z modułu do modułu wędruje nie ekranowanymi przewodami. Tu nawet nasi lepiej się postarali.
Wygląda na to że do wymiany jakiegokolwiek elementu wzmacniacz trzeba kompletnie rozmontować. Jak widać na razie mam zdjętą obudowę, teraz czeka mnie demontaż panelu przedniego do którego poprzykręcane jest większość modułów.
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41628
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Technics SU Z2 - reanimacja
Topowy Radmor kontra Technics z dołu stawki (niżej był już tylko SU-Z1)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- kaf
- Posty: 373
- Rejestracja: 15 paź 2012, 17:44
- Lokalizacja: Sosnowiec
Technics SU Z2 - reanimacja
Masz na myśli tego szrota 5412 z którym autor się kiedyś męczył? Od kiedy to jest topowy Radmor.... toż to najgorszy model tego producenta, było to wiadomo już w czasie jego produkcji. A dziś w przeciwieństwie do 51x, nikt nim się nie podnieca, na szczęście, bo naprawdę nie ma czym.Wojtek pisze:Topowy Radmor kontra Technics z dołu stawki (niżej był już tylko SU-Z1)
Jakoś strasznie dużo tej pasty na tym STK... fabryka byłaby taka niedbała?
Revox B 150, Revox B 260, Revox B 226, Marantz CD 74, Philips CD303, Miida M 6000 P + AT 20SLa, Radmor LS10
- chudy_b
- Posty: 4008
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka
Technics SU Z2 - reanimacja
5412 w końcu zrobiłem, ale faktycznie to była mordęga. Wojtek chyba miał jednak na myśli 5102. Nie było moim celem porównywanie Technicsa do Radmora, bo to bez sensu. Po prostu zauważyłem pewne oszczędnościowe analogie. Nic z tego nie wynika.kaf pisze:Masz na myśli tego szrota 5412 z którym autor się kiedyś męczył?
Luty na całej płycie głównej wyglądają na fabryczne. No chyba, że ktoś idealnie lutował i dodatkowo zmył kalafonię, ale wątpię.kaf pisze:Jakoś strasznie dużo tej pasty na tym STK... fabryka byłaby taka niedbała?
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41628
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Technics SU Z2 - reanimacja
Nie. Chudy_b podał konkretnie że porównuje jakość wykonania z Radkiem 5102kaf pisze:Masz na myśli tego szrota 5412 z którym autor się kiedyś męczył?
Poza oszczędnościąchudy_b pisze:Nic z tego nie wynika.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- chudy_b
- Posty: 4008
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka
Technics SU Z2 - reanimacja
Po urlopowej przerwie wróciłem do tego mimo wszystko sympatycznego wzmacniacza.
Jeszcze przed urlopem porozkręcałem go mocno, bo to jedyny sposób na dotarcie do płytek od strony lutowania. Wylutowałem wszystkie tranzystory i sprawdziłem. Jest ich tam raptem kilka. Okazały się sprawne. Wlutowałem, płytkę jakoś tam wrzuciłem do obudowy i odpaliłem wzmacniacz. Na wyjściu pojawiło się napięcie stałe. W przypadku tego wzmacniacza pozbawionego układu protect nawet nie trzeba podpinać miernika, żeby to stwierdzić. Widać to na wskaźnikach VU. No nic, miałem naprawić, a popsułem. Poskręcałem grata do kupy żeby śrubek nie pogubić i udałem się do wód.
Dzisiaj wzmacniacz wrócił na warsztat i okazało się, że niczego nie popsułem. Po prostu masa często we wzmacniaczach idzie bardzo dziwnymi ścieżkami. Porada dla czytających - uruchamiaj naprawiany wzmacniacz z elementami porządnie przykręconymi do obudowy.
Co więcej - magicznym sposobem wzmacniacz prawie się naprawił. Prawie, bo jeden kanał działa bez zarzutu, drugi pierdzi. Niby fajnie, bo coś tam gra. Jednak w rzeczywistości z uwagi na budowę tego wzmacniacza ewentualne koszty naprawy spadły nieznacznie. Uszkodzony jest albo jeden z układów przedwzmacniacza, sprawdzę to zamieniając je miejscami, albo główna hybryda, co niczego w kosztach nie zmienia. Oby to był przedwzmacniacz, bo są dostępne układy z wylutu.
Dokupiłem do niego tuner ST-Z1. Fajnie się razem prezentują. Mam jeszcze ochotę na magnetofon, chyba tylko dla ozdoby.
Jeszcze przed urlopem porozkręcałem go mocno, bo to jedyny sposób na dotarcie do płytek od strony lutowania. Wylutowałem wszystkie tranzystory i sprawdziłem. Jest ich tam raptem kilka. Okazały się sprawne. Wlutowałem, płytkę jakoś tam wrzuciłem do obudowy i odpaliłem wzmacniacz. Na wyjściu pojawiło się napięcie stałe. W przypadku tego wzmacniacza pozbawionego układu protect nawet nie trzeba podpinać miernika, żeby to stwierdzić. Widać to na wskaźnikach VU. No nic, miałem naprawić, a popsułem. Poskręcałem grata do kupy żeby śrubek nie pogubić i udałem się do wód.
Dzisiaj wzmacniacz wrócił na warsztat i okazało się, że niczego nie popsułem. Po prostu masa często we wzmacniaczach idzie bardzo dziwnymi ścieżkami. Porada dla czytających - uruchamiaj naprawiany wzmacniacz z elementami porządnie przykręconymi do obudowy.
Co więcej - magicznym sposobem wzmacniacz prawie się naprawił. Prawie, bo jeden kanał działa bez zarzutu, drugi pierdzi. Niby fajnie, bo coś tam gra. Jednak w rzeczywistości z uwagi na budowę tego wzmacniacza ewentualne koszty naprawy spadły nieznacznie. Uszkodzony jest albo jeden z układów przedwzmacniacza, sprawdzę to zamieniając je miejscami, albo główna hybryda, co niczego w kosztach nie zmienia. Oby to był przedwzmacniacz, bo są dostępne układy z wylutu.
Dokupiłem do niego tuner ST-Z1. Fajnie się razem prezentują. Mam jeszcze ochotę na magnetofon, chyba tylko dla ozdoby.
- chudy_b
- Posty: 4008
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka
Technics SU Z2 - reanimacja
No i wyszło że jednak padnięty jest STK. Na jego wejściach tzw. szukacz sygnału gra czysto na obydwu kanałach.
Tylko skąd wziąć oryginał?
Tylko skąd wziąć oryginał?
Ostatnio zmieniony 27 sie 2015, 23:43 przez chudy_b, łącznie zmieniany 1 raz.
- chudy_b
- Posty: 4008
- Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
- Lokalizacja: Wólka
Technics SU Z2 - reanimacja
STK zamówiłem w DDR w firmie która ponoć sprzedała ponad 200 sztuk tego wzmacniacza. Oryginał to na pewno nie jest. To współczesny zamiennik oznaczony tym samym symbolem.
Wzmacniacz zagrał poprawnie. Jak długo pogra, tego nie wiem.
Jeśli chodzi o brzmienie, to źle nie jest jak na sprzęt tej klasy. Słychać że to Technics. Podpiąłem do niego głośniki Monitor Audio BX2. Dźwiękowi z tunera (ST-Z1) trochę brakuje powietrza. Słychać efekt lekkiej poduszki. Trudno dobrać poziom basu. Albo jest go za mało, albo zaczyna dudnić i przeszkadza. Jeszcze sprawdzę go na lepszym źródle w tym, na gramofonie. Nie czepiam się tunera, ale jaka jest jakość muzyki nadawanej w radiu to wszyscy wiedzą.
Podsumowując. Wzmacniacz w komplecie z tunerem całkiem fajnie sie prezentuje. Za takie pieniądze trudno oczekiwać jakiś ochów i achów. Do sypialni lub gabinetu na półkę nadaje sie doskonale.
Muszę jeszcze spróbować bardziej zlogarytmizować wychylenia wskaźników. Przy cichym graniu takim żeby swobodnie rozmawiać, wskaźniki ledwo się ruszają. Na kolumnach 4 Ohm reagowały lepiej, ale żeby one grały, głośność trzeba było podkręcić dużo mocniej. W moim dużym SONYm nawet przy cichym graniu wskaźniki pięknie tańczą do 1/4 - 1/3 skali.
Wzmacniacz zagrał poprawnie. Jak długo pogra, tego nie wiem.
Jeśli chodzi o brzmienie, to źle nie jest jak na sprzęt tej klasy. Słychać że to Technics. Podpiąłem do niego głośniki Monitor Audio BX2. Dźwiękowi z tunera (ST-Z1) trochę brakuje powietrza. Słychać efekt lekkiej poduszki. Trudno dobrać poziom basu. Albo jest go za mało, albo zaczyna dudnić i przeszkadza. Jeszcze sprawdzę go na lepszym źródle w tym, na gramofonie. Nie czepiam się tunera, ale jaka jest jakość muzyki nadawanej w radiu to wszyscy wiedzą.
Podsumowując. Wzmacniacz w komplecie z tunerem całkiem fajnie sie prezentuje. Za takie pieniądze trudno oczekiwać jakiś ochów i achów. Do sypialni lub gabinetu na półkę nadaje sie doskonale.
Muszę jeszcze spróbować bardziej zlogarytmizować wychylenia wskaźników. Przy cichym graniu takim żeby swobodnie rozmawiać, wskaźniki ledwo się ruszają. Na kolumnach 4 Ohm reagowały lepiej, ale żeby one grały, głośność trzeba było podkręcić dużo mocniej. W moim dużym SONYm nawet przy cichym graniu wskaźniki pięknie tańczą do 1/4 - 1/3 skali.