Tom Evans Audio Mastergroove - wydymani na własne życzenie

Żeby nie było za cicho
Awatar użytkownika
Ukaniu
Posty: 476
Rejestracja: 21 lis 2013, 09:23
Gramofon: 701,701,721,701,721
Lokalizacja: Jaktorów

Re: Tom Evans Audio Mastergroove - wydymani na własne życzenie

Post autor: Ukaniu »

Mawis pisze:
12 gru 2024, 16:56

Ok ale mnie chodzi raczej o próbe zablokowania przez firme pokazania naprawy przez tego jutubera Marka przez straszenie i powolywanie sie na prawa autorskie...Nie tedy droga chyba ze prawem silniejszego bo mamy kase i prawnikow.
Trudna sprawa, pomyśl jakbyś się zachował gdybyś poświęcił kilka lat życia i opracował jakiś wzmacniacz klasy ultimate, kosmos. Oczywiście na zwykłych elementach no bo jak by inaczej, nie stać Cię na custom - nie ta skala produkcji. Sprzedajesz a pierwszy klient go rozkłada na części, rysuje schematy, fotografuje płytki i wrzuca na YT dodatkowo kręci bekę że części kosztują 100 zł a Ty chcesz 10 klocków, bo za tyle cenisz swoje dzieło. Bronisz się czy nie?
Mawis pisze:
12 gru 2024, 16:56
Jestem.przeciwny takim praktykom bo gosciu robi dobra robote ostrzegajac ludzi przed nabijaniem w butelke i wydawaniem duzej kasy na naprawe sorzetu ktora de facto wcale nie jest skomplikowana i kosztowna. Czyli knebel w imie zysku. A tymczasem Rossman wyciaga pomocna dlon bo duzy koncern moze wiecej. Oczywiscie to tez jest PR ale po dobrej stronie Mocy ;)
Ostatnio wymieniałem lampy 300B w posrebrzanym a gdzie trzeba i pozłacanym wzmacniaczu tkanym srebrnym przewodem za więcej niż mój roczny przychód przed kosztami i podatkiem. Wyjąłem, włożyłem, zmierzyłem, wyregulowałem, pogrzałem. Czas operacji to 3h i dwa dni grania. Weź i wyceń taką robotę! nawet lutownicy nie włączyłem :? Z jakiegoś powodu nie było wielu chętnych do podjęcia się tego... a takich z firmą, nazwiskiem i rachunkami wcale.
Serwis i projektowanie elektroniki, także audio http://www.ldl-elektronika.pl
Prawo Hofstadtera mówi: skomplikowana czynność zawsze zajmie więcej czasu niż zaplanowano także jeśli planując brano pod uwagę prawo Hofstadtera.
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4056
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

Re: Tom Evans Audio Mastergroove - wydymani na własne życzenie

Post autor: chudy_b »

Mawis pisze:
12 gru 2024, 16:56
Ok ale mnie chodzi raczej o próbe zablokowania przez firme pokazania naprawy przez tego jutubera Marka
A mnie się wydaje, że to nie o konstrukcję chodziło, ale raczej o nadszarpnięcie wizerunku tej firmy. Wypięli się z naprawą luksusowego jakby nie było sprzętu, zamiast szybko po cichu go naprawić albo nawet wymienić na nowy. I w zaciszu firmy przeanalizować i wyeliminować usterkę z kolejnych egzemplarzy. Ale ktoś zaspał i skończyło sie szkolnym marketingowym błędem.
Awatar użytkownika
dale
Posty: 2653
Rejestracja: 21 lut 2017, 07:56
Gramofon: Adam- full custom :)
Lokalizacja: Lublin

Re: Tom Evans Audio Mastergroove - wydymani na własne życzenie

Post autor: dale »

Ukaniu pisze:
12 gru 2024, 23:33
Trudna sprawa, pomyśl jakbyś się zachował gdybyś poświęcił kilka lat życia i opracował jakiś wzmacniacz klasy ultimate, kosmos. Oczywiście na zwykłych elementach no bo jak by inaczej, nie stać Cię na custom - nie ta skala produkcji. Sprzedajesz a pierwszy klient go rozkłada na części, rysuje schematy, fotografuje płytki i wrzuca na YT dodatkowo kręci bekę że części kosztują 100 zł a Ty chcesz 10 klocków, bo za tyle cenisz swoje dzieło. Bronisz się czy nie?
Źle podchodzisz do tematu. Zauważ, dlaczego to się stało. Bo wzmacniacz, za grube pieniądze, w teorii hi-end, skończona doskonałość, nawalił. Ok, zdarza się. A producent zbywa gościa z kwitkiem, wyceniając naprawę do nie akceptowalnego poziomu. Dlatego też, sprzęt trafił, za ich wiedzą, w ręce youtubera.
Nie chce mi się analizować, ale myślę że ze względu na takie zatarcie nazw elementów, w wielu sądach gość by jeszcze wygrał zwrot kosztów naprawy. To są niedozwolone praktyki konsumenckie.
Awatar użytkownika
Mawis
Posty: 5723
Rejestracja: 04 cze 2021, 18:21
Gramofon: JVC QL-A7
Lokalizacja: Owczarnia

Re: Tom Evans Audio Mastergroove - wydymani na własne życzenie

Post autor: Mawis »

dale pisze:
13 gru 2024, 07:12
Ukaniu pisze:
12 gru 2024, 23:33
Trudna sprawa, pomyśl jakbyś się zachował gdybyś poświęcił kilka lat życia i opracował jakiś wzmacniacz klasy ultimate, kosmos. Oczywiście na zwykłych elementach no bo jak by inaczej, nie stać Cię na custom - nie ta skala produkcji. Sprzedajesz a pierwszy klient go rozkłada na części, rysuje schematy, fotografuje płytki i wrzuca na YT dodatkowo kręci bekę że części kosztują 100 zł a Ty chcesz 10 klocków, bo za tyle cenisz swoje dzieło. Bronisz się czy nie?
Źle podchodzisz do tematu. Zauważ, dlaczego to się stało. Bo wzmacniacz, za grube pieniądze, w teorii hi-end, skończona doskonałość, nawalił. Ok, zdarza się. A producent zbywa gościa z kwitkiem, wyceniając naprawę do nie akceptowalnego poziomu. Dlatego też, sprzęt trafił, za ich wiedzą, w ręce youtubera.
Nie chce mi się analizować, ale myślę że ze względu na takie zatarcie nazw elementów, w wielu sądach gość by jeszcze wygrał zwrot kosztów naprawy. To są niedozwolone praktyki konsumenckie.
Zgadzam sie. Zresztą zobaczcie ile jest takich programow w sieci. Masa. Zreszta na roznych stronach np.vinylengine są schematy, fotki np.wzmacniaczy. lLudzie biora i naprawiaja i pokazuja w sieci. Chociazby nasz Reduktor Szumu. I jakos wielkie koncerny sie nie przypierniczaja. A Ci brytole odwalili maniane, zakrzykneli duzy hajs za naprawe zamiast naprawic bez gadania tymbardziej ze okazalo sie to jakas duperela . I mogli zrobic na tym dobry PR ze trzymaja serwis pogwarancyjny i frontem do klienta.
JVC QL-A7, JVC Z1S, ADC QLM32 MK3, Schiit Mani, Nikko STA8080, Dual CL720
Akai CD1100, Luxman L230, Namco NSZ333
------------------------------------------------------------

“𝙶𝚘𝚘𝚍 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚜 𝚐𝚘𝚘𝚍 𝚗𝚘 𝚖𝚊𝚝𝚝𝚎𝚛 𝚠𝚑𝚊𝚝 𝚔𝚒𝚗𝚍 𝚘𝚏 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚝 𝚒𝚜.”
~ 𝑴𝒊𝒍𝒆𝒔 𝑫𝒂𝒗𝒊𝒔
Awatar użytkownika
Mawis
Posty: 5723
Rejestracja: 04 cze 2021, 18:21
Gramofon: JVC QL-A7
Lokalizacja: Owczarnia

Re: Tom Evans Audio Mastergroove - wydymani na własne życzenie

Post autor: Mawis »

chudy_b pisze:
13 gru 2024, 00:36
Mawis pisze:
12 gru 2024, 16:56
Ok ale mnie chodzi raczej o próbe zablokowania przez firme pokazania naprawy przez tego jutubera Marka
A mnie się wydaje, że to nie o konstrukcję chodziło, ale raczej o nadszarpnięcie wizerunku tej firmy. Wypięli się z naprawą luksusowego jakby nie było sprzętu, zamiast szybko po cichu go naprawić albo nawet wymienić na nowy. I w zaciszu firmy przeanalizować i wyeliminować usterkę z kolejnych egzemplarzy. Ale ktoś zaspał i skończyło sie szkolnym marketingowym błędem.
Zgadzam sie calkowicie. Jeszcze probowali utrudnic sprawe i glosili ze to nienaprawialne przez zwyklych piwniczanych jutuberow bo to trzeba miec laboratoria NASA zeby to naprawic taki kosmiczny to sprzet. A jak sie okazalo inaczej to wytoczyli dziala na muchy zeby sie nie roznioslo. Mleko sie rozlalo i moim zdaniem mocno na tym stracą. Kazdy kto bedzie chcial kupic zrobi riserch w necie i znajdzie te materialy...
JVC QL-A7, JVC Z1S, ADC QLM32 MK3, Schiit Mani, Nikko STA8080, Dual CL720
Akai CD1100, Luxman L230, Namco NSZ333
------------------------------------------------------------

“𝙶𝚘𝚘𝚍 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚜 𝚐𝚘𝚘𝚍 𝚗𝚘 𝚖𝚊𝚝𝚝𝚎𝚛 𝚠𝚑𝚊𝚝 𝚔𝚒𝚗𝚍 𝚘𝚏 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚝 𝚒𝚜.”
~ 𝑴𝒊𝒍𝒆𝒔 𝑫𝒂𝒗𝒊𝒔
Awatar użytkownika
winylowy_luke
Posty: 1978
Rejestracja: 02 lut 2016, 10:16
Gramofon: Technics SL-1210GR
Lokalizacja: Podkowa Leśna

Re: Tom Evans Audio Mastergroove - wydymani na własne życzenie

Post autor: winylowy_luke »

Reputacja firmy Tom Evans Mastergroove została tą akcją spuszczona w kiblu.
Nie ma znaczenia już czy te produkty są dobre czy nie.
Technics SL-1210GR+KAB Fluid Damper+Shure V15 V-MR/AT-OC9XML/Shure V15 III (SAS/B)/Empire 4000 D/I
HusaRIAA v2
Topping E50+L50+PA5/Audiosymptom i8 mod @Wilk-Audio-Projekt/Sennheiser HD 660S
Awatar użytkownika
Ukaniu
Posty: 476
Rejestracja: 21 lis 2013, 09:23
Gramofon: 701,701,721,701,721
Lokalizacja: Jaktorów

Re: Tom Evans Audio Mastergroove - wydymani na własne życzenie

Post autor: Ukaniu »

dale pisze:
13 gru 2024, 07:12
Ukaniu pisze:
12 gru 2024, 23:33
Trudna sprawa, pomyśl jakbyś się zachował gdybyś poświęcił kilka lat życia i opracował jakiś wzmacniacz klasy ultimate, kosmos. Oczywiście na zwykłych elementach no bo jak by inaczej, nie stać Cię na custom - nie ta skala produkcji. Sprzedajesz a pierwszy klient go rozkłada na części, rysuje schematy, fotografuje płytki i wrzuca na YT dodatkowo kręci bekę że części kosztują 100 zł a Ty chcesz 10 klocków, bo za tyle cenisz swoje dzieło. Bronisz się czy nie?
Źle podchodzisz do tematu. Zauważ, dlaczego to się stało. Bo wzmacniacz, za grube pieniądze, w teorii hi-end, skończona doskonałość, nawalił. Ok, zdarza się. A producent zbywa gościa z kwitkiem, wyceniając naprawę do nie akceptowalnego poziomu. Dlatego też, sprzęt trafił, za ich wiedzą, w ręce youtubera.
Nie chce mi się analizować, ale myślę że ze względu na takie zatarcie nazw elementów, w wielu sądach gość by jeszcze wygrał zwrot kosztów naprawy. To są niedozwolone praktyki konsumenckie.
Albo ochrona własności intelektualnej. Zawsze mogą sprzedać zestaw elementów za... cenę naprawy. Bo np. dokonują selekcji najlepszych (wg swoich kryteriów) z 10 tys sztuk. Czy kwota akceptowalna czy nie to inna sprawa.
Zacieranie nazw, brak publikacji schematów to normalka. Do tego dochodzą układy programowalne sprzedawane tylko z usługą naprawy albo za jej praktycznie równowartość.
Bywa, że producent naniesie swój nadruk na typowy element albo zaleje moduł żywicą i ogłosi, że wymienia się całość albo jego oryginał bo inaczej zagraża to bezpieczeństwu użytkowania. Sprawa znana nie od dziś - znajdź schemat Pioneera Exclusive C5.

A jeśli mówimy o audio gdzie często prymitywne albo wadliwe projekty bywają "Uznane" i kosztują krocie to sprawa przenosi się na inny poziom.
Mawis pisze:
13 gru 2024, 08:53

Zgadzam sie calkowicie. Jeszcze probowali utrudnic sprawe i glosili ze to nienaprawialne przez zwyklych piwniczanych jutuberow bo to trzeba miec laboratoria NASA zeby to naprawic taki kosmiczny to sprzet. A jak sie okazalo inaczej to wytoczyli dziala na muchy zeby sie nie roznioslo. Mleko sie rozlalo i moim zdaniem mocno na tym stracą. Kazdy kto bedzie chcial kupic zrobi riserch w necie i znajdzie te materialy...
Uwierz mi, że jest bardzo wielu producentów którzy wyceniają naprawę w okolicach połowy albo więcej zakupu nowego. Nie ważne, że uszkodził się opornik za 1 zł. Szczególnie tyczy to się urządzeń typu ekskluzywnego, luksusowego i... pomiarowego od światowych producentów, spalił się układ wejściowy? uważają, że dla zachowania parametrów należy wymienić praktycznie całość bo to tylko gwarantuje precyzję. Zapłaciłeś 100 tys USD za precyzyjny sprzęt, zapłacisz 20 tys. za naprawę jednego kanału w oscyloskopie. Nikogo to nie dziwi. Nie znam jak żyję opowieści, ze coś producent naprawia po tzw. kosztach, tanio. To można by nie spać i kręcić filmy jak naprawy wycenione fabrycznie na grubą forsę naprawia się częściami za 5 zł.

Evans nie wyczuł klienta, wycenili naprawę jak zwykle. Spodziewali się, że jak gość wyskoczył z worka kasy to wyskoczy z drugiego - bo tak zwykle bywa w tym ich światku i nie tylko o czym pisałem wyżej. Ten zaczął szantażować, że naprawi to u tego Marka i zrobi dym, licząc że puszczą im stringi bo jak zwykle w biznesie ciśnie się jak jest możliwość. Ostatecznie wszyscy przegrali prócz Marka. Bo Evans spuścił się w kiblu, wartość sprzętu spadła - za co podziękowali pewnie już inni nabywcy. Pozostaje kwestia tzw. uratowania od nabijania w butelkę. Tylko to trzeba rozszerzyć na inne dobra luksusowe bo chętnie kupię Rollsa w cenie Mercedesa :-) (gdybym na Mercedesa miał) a w zasadzie to w cenie Fiata bo 4 koła i jeździ.

I zwykle pycha kroczy przed upadkiem.
Serwis i projektowanie elektroniki, także audio http://www.ldl-elektronika.pl
Prawo Hofstadtera mówi: skomplikowana czynność zawsze zajmie więcej czasu niż zaplanowano także jeśli planując brano pod uwagę prawo Hofstadtera.
Awatar użytkownika
dale
Posty: 2653
Rejestracja: 21 lut 2017, 07:56
Gramofon: Adam- full custom :)
Lokalizacja: Lublin

Re: Tom Evans Audio Mastergroove - wydymani na własne życzenie

Post autor: dale »

Ależ są już firmy czy sklepy, gdzie towar swoje kosztuje, ale jeśli pojawi się problem, naprawiają w rozsądnych pieniądzach, często po kosztach części. Tak miałem np. ze sprzętem astronomicznym w Delcie Optical. W efekcie, nowa optykę czy inne akcesoria biore od nich. Może jest super tanio, ale wiem z doświadczenia, że nie zostawią na lodzie.
Zaś co do demonizowania unikatowości czy dobierania elementów przez takie firmy, których nie stać na opracowanie zgrabnego projektu, po prostu nie wierzę w to. Są inne sposoby na utrzymanie wysokiego standardu i wcale to nie musi kosztować jakichś abstrakcyjnych sum. No, ale jeśli ktoś się czuje lepiej mając złote bezpieczniki, jego sprawa - swoje zdanie zostawiam dla siebie.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 43326
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa

Re: Tom Evans Audio Mastergroove - wydymani na własne życzenie

Post autor: Wojtek »

Przypomniała mi się kwestia omawianego na forum DACa Nostromo, egzemplarz po gwarancji, producent/konstruktor nie tyle nie wycenia co odmawia naprawy :morda:

UE obecnie pracuje nad wprowadzeniem prawa narzucającego na producentów elektroniki obowiązek udostępniania materiałów/schematów/części czy też po prostu wskazania gdzie dany sprzęt można naprawić, a to wszystko po to by nieco zakręcić kołem i przywrócić kulturę naprawiania zamiast "wyrzuć i kup nowe".
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum