Technicsowe brzmienie

Żeby nie było za cicho
ODPOWIEDZ
cimas
Posty: 43
Rejestracja: 17 mar 2012, 17:08

Technicsowe brzmienie

#1

Post autor: cimas »

Mam dylemat. Duzo mozna przeczytac na polskich forach o wzmacniaczach technicsa i czesto sa one krytykowany za swoje "typowe" brzmienie. Podobno nieco sterylne i pozbawione ciepla oraz miekkosci. Szukam teraz wzmaka do gramofonu i mam okazje niedrogo nabyc model technics SU VX 920. Czy ktos ma doswiadczenie z tym modelem albo generalnie opinie o "technicsowym" brzmieniu wzmaka w polaczeniu z gramofonem? Opcja nr 2 (nieco drozsza) to optonica SM-4646. Poprosze jesli to mozliwe o w miare szybkie odpowiedzi :), bo musze szybko podjac decyzje :).
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41585
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Technicsowe brzmienie

#2

Post autor: Wojtek »

Zarówno stare jak i bardziej współczesne wzmacniacze Technicsa charakteryzowały się dość typowym dla tej marki brzmieniem, tak więc raczej nie ma tutaj wyjątków. Nie chodzi tutaj też w ogóle o to z jakimś źródłem wzmacniacz współpracuje.

Jednak czy brzmienie to powinno być krytykowane? Nie sądzę. Jeden sprzęt zabrzmi tak, a drugi inaczej, zależy co komu bardziej pasuje.

Pod kątem gramofonu i też ogólnie rzecz biorąc uważam, że warto dołożyć do Optonici, w tym przypadku.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
cimas
Posty: 43
Rejestracja: 17 mar 2012, 17:08

Re: Technicsowe brzmienie

#3

Post autor: cimas »

A jak wyglada zywotnosc wzmacniaczy ktore maja jakby nie patrzec juz ponad 30 lat? Wiem ze pytanie jest cholernie ogolne :), ale zastanawiam sie jak dlugo taki sprzet jeszcze moze podzialac poprawnie. Nawet najlepsze kondensatory traca z czasem parametry. Jak to wyglada od strony uzytkownika? Uzywamy az umze smiercia naturalna czy mozna/nalezy wymienic po jakims czasie kluczowe elementy? Sa wogole one osiagalne, ewenualnie zamienniki? Zanim zaplace jednak sporo kasy za sprzet starszy odemnie chce wiedziec jak dlugo mam szanse (przy pozytywnych zalozeniach) sie nim nasieszyc :).
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41585
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Technicsowe brzmienie

#4

Post autor: Wojtek »

Nikt Tobie nie odpowie na pytanie "jak długo", a większość elementów elektronicznych da się oczywiście wymienić, jak właśnie np. kondensatory.

Jedyny problem, który zawsze może wystąpić to ewentualnie jakieś elementy "własne", patentowe, specyficzne dla konkretnej konstrukcji, produkowane jedynie przez producenta i już nieosiągalne, ale jest to w sumie najgorszy, a zarazem chyba najrzadszy przypadek "śmierci" sprzętu audio.

Patrząc na te dwa modele to ja nawet nie mogę Ci dać gwarancji wysokiego prawdopodobieństwa, że Technics ma większe szanse na dłuższą bezproblemową pracę niż starsza Optonica.

Takie są realia.

Czy należy wymieniać kluczowe elementy? To zależy od podejścia, ale rozsądek podpowiada, że chyba lepiej odrestaurować sprzęt poprzez takie zabiegi aniżeli czekać aż coś się stanie :) Z drugiej strony, nie każdy ma do tego zdolności/znajomości, cierpliwości czy też pieniędzy.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
V126
Posty: 85
Rejestracja: 06 cze 2011, 14:45

Technicsowe brzmienie

#5

Post autor: V126 »

Ale lipa, że przypomniałem sobie o forum teraz. Mam nadzieję, że jeszcze Ci pomogę. Ja mam Technicsa SU-7700K z 1977 roku. Technics ma swoje charakterystyczne brzmienie, jak każdy producent, ale napewno nie jest ono sterylne. ;) Jest wręcz przeciwnie, on ma wysunięty dół pasma (lub jak kto woli cofnięty środek i górę). Czego jak czego, ale ciepła, to Technicsowi nigdy nie brakowało. W przeciwieństwie do Sony, Pioneerów, Denonów itp, to właśnie Technics ma tą miękkość i ciepło. Dla porównania Sony dla mnie to jeden wielki łomot dudniącego basu i świst górnej części pasma tonów średnich, Pioneer raczej bez dudnienia, ale też syczące brzmienie, a Denona nie słyszałem osobiście, ale on ma dość sterylne i suche brzmienie.

Co do niezawodności modeli w wieku mojego, to ja powiem wprost, mój jest jak z fabryki, a jeśli ktoś nie próbowałby go modyfikować, to byłby 100% oryginał (ktoś kiedyś zdjął kaganiec z konturu, przez co kontur po włączeniu bardziej dudnił niż powinien). Jedyny problem jakiego doświadczam, to zasyfione przełączniki dźwigienkowe, których dokładne wyczyszczenie wiąże się z rozebraniem ich, a to z wylutowaniem ich z płytki, a to z odkręceniem płytki, a to z kolei z rozebraniem 3/4 wzmacniacza. :mrgreen:

Ogólnie Technics to jest jednak bardzo dobra marka i ich produkty charakteryzują się bardzo wysoką jakością, a co za tym idzie, jeśli trafisz dobry egzemplarz i będziesz umiał go poszanować, to posłuży Ci bardzo długo. Dla porównania mam magnetofon Technics RS-615US też z 1977 i on dla porównania ma suche kondensatory. Warunki w jakich pracował/był przechowywany nie były korzystne.

Reasumując, jeśli szukasz ciepłego i miękkiego brzmienia, dobrze trafiłeś. ;)
cimas
Posty: 43
Rejestracja: 17 mar 2012, 17:08

Re: Technicsowe brzmienie

#6

Post autor: cimas »

Dzieki V126 za opinie :), ale juz zdaza do mnie poczta Sansui AU-D9, wiec przynajmniej na razie nie bede mial okazji sprawdzic Technicsowego ciepla. Moze jak bede mial kiedys okazje porownac tego Sansuia z Technicscem ktorego mialem kupic od wuja to podziele sie wrazeniami :).
ODPOWIEDZ