Który Lundahl do Quintet Black

[blispx]

no i git, swojego LL1678 brałem razem z podstawkami i dipswitchem od Jac van de Walle docelowo pod SPU i DL-103R, obudowa eco z Modushop

[przybysz]

Poskładałem. Lundahl LL1941 zastąpiły mi Sony HA-T10 (małe ale jare ). Jestem na etapie pierwszych odsłuchów. Brzmienie naprawdę fantastyczne.

[blispx]

dobra... przyznać się kto jeszcze ciupa na amorficznych sutach bo temat zaraz umrze , może jakiś miłośnik jazzu/bluesa bo do tego jest w sam raz

[Wojtek]

Mam Technics SH-305MC
Nie wiem czy pozostałe moje SUTy są amorficzne czy nie, ale chyba nie

[blispx]

dość fajnie wykonany.. jak tam bo w moim odczuciu skraje pasma są nieco wycofane w porównania do permalloy, ale dół ma większe kopnięcie i średnica lepsza, byłem na początku sceptycznie nastawiony ale tak słucham i słucham i coraz bardziej mi się podoba

tylko te ciągłe przełączanie bo każdy ma jakiś swój urok..

[Wojtek]

Ciężko mi tak definitywnie porównywać, szczególnie przy jednym modelu względem reszty, bo poza amorficznością. Grałem sobie na nim teraz w połączeniu z Ortofon SL-20Q przez parę tygodni i rezultat tego połączenia był mocno równy, nie narzekałem na brak zaakcentowania skrajów pasma, a zarazem nie byłem nimi przytłoczony.

[blispx]

to że równy a raczej neutralny to ja wiem, skraje pasma nie są tak męczące jak w przypadku T-xx, wreszcie mogę sobie lampy testować na spokojnie i jak wsadzę np. Mullarda to gra jak Mullard jak Sylvania to od razu wiem że to te lampy a że nie wiadomo co, określiłbym te brzmienie jako detaliczne-neutralne--z-lekka-ocieplone-skraje-pasma-ze-znakomitą-sceną po włączeniu do toru nie ma od razu efektu wow trzeba się oswoić

edit

przyszły mi te LL1941 razem z płytkami od Emission Labs i heblami, sporo większe od 1678, podoba mi się że można je pakować nawet w drewniane budy i nic nie będzie buczeć