Ciche wokale - uszkodzony wzmak

Żeby nie było za cicho
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
tores
Posty: 13
Rejestracja: 28 sty 2012, 07:58

Ciche wokale - uszkodzony wzmak

#1

Post autor: tores »

Witam

Dziś zauważyłem że w osłuchiwanych płytach partie wokalne są mocno wyciszone. Gdy gra gitara jest ok natomiast gdy zaczyna się wokal dźwięk strasznie cichnie. Posiadam gramofon Technics SL-B3 z wkładką AT95E. Ktoś się domyśla co może być przyczyną? Uszkodzona wkładka, przedwzmacniacz?
Keep Calm And Listen To Pink Floyd
Awatar użytkownika
Krzyś
Posty: 467
Rejestracja: 23 kwie 2010, 21:52

Ciche wokale na płycie.

#2

Post autor: Krzyś »

Moim zdaniem głośniki grają w przeciwfazie (jeden jest podłączony inaczej niż drugi - inna biegunowość) ALBO na którymś etapie masa obu kanałów się zepsuła (etapy: kabelki przy wkładce, interkonekt do przedwzmacniacza, interkonekt miedzy przedzmacniaczem i wzmiacniaczem). Ostatecznie uszkodzona wkładka (np. urwała się masa).

Zacznij od sprawdzenia podłączenia kabelków do wkładki (o ile to nie jest model z mocowaniem T4P). Potem spróbuj wymienić kable.

Dobrze byłoby przedzwonić kable w środku gramofonu omomierzem, jeżeli nie znajdziesz innej przyczyny. Ja bym w ostateczności przedzwonił też wkładkę miernikiem - co prawda miernik ma duże napięcie (cyfrowy - rzędu 2V), ale AFAIK prąd mały, więc nic nie powinno się stać - ale na forach ostrzegają przed przedzwanianiem wkładek miernikiem.

Zakładam, że grają oba głośniki a nie np. tylko jeden?
warm regards,
Krzysztof Kaspruk

Gramofon: Sharp RP-107/117 x3, Sharp Optonica RP-114, Lenco L75, Technics SL-BL3
Wkładka: Stanton L720EE (T4P), Stanton 500v3
Wieża: Sony
Awatar użytkownika
tores
Posty: 13
Rejestracja: 28 sty 2012, 07:58

Re: Ciche wokale na płycie.

#3

Post autor: tores »

Nie jest to na 100% wina źle podłączonych głośników. Jeszcze wczoraj gramofon grał "normalnie" dziś włączyłem płytę Pink Floyd WYWH i przy Shine On You Crazy Diamond w momencie jak wszedł wokal zgłupiałem. Cicho, jakby z oddali. Podejrzewam że jest to wina wkładki.
Czy jest możliwe aby przy gramofonie był założony nieprawidłowy headshell i on mi rozwalał wkładkę. Mam Technicsa a ten headshell wygląda jak od Unitry.
Keep Calm And Listen To Pink Floyd
Awatar użytkownika
Krzyś
Posty: 467
Rejestracja: 23 kwie 2010, 21:52

Re: Ciche wokale na płycie.

#4

Post autor: Krzyś »

tores pisze:Czy jest możliwe aby przy gramofonie był założony nieprawidłowy headshell i on mi rozwalał wkładkę. Mam Technicsa a ten headshell wygląda jak od Unitry.
bardzo wątpię. Sprawdź kabelki.

Spróbuj też z inną wkładką, jeżeli posiadasz.

Czy w ogóle masz dźwięk stereo - tj. w jednym i drugim kanale co innego, a nie dokładnie to samo w obu kanałach? Jeżeli masz w obu to samo to na 99% to co pisałem.

aaa... i najważniejsze pytanie (retoryczne) - czy ta płyta wcześniej grała dobrze? (:
warm regards,
Krzysztof Kaspruk

Gramofon: Sharp RP-107/117 x3, Sharp Optonica RP-114, Lenco L75, Technics SL-BL3
Wkładka: Stanton L720EE (T4P), Stanton 500v3
Wieża: Sony
Awatar użytkownika
tores
Posty: 13
Rejestracja: 28 sty 2012, 07:58

Ciche wokale na płycie.

#5

Post autor: tores »

Tak, mam dźwięk stereo. Płyty (bo okazuje się że to nie jedna) grały wcześniej rewelacyjne. Dziś jeszcze sprawdzę czy to nie przedwzmacniacz. Pojadę do znajomego i podepnę gramofon pod wejście PHONO.
Keep Calm And Listen To Pink Floyd
Awatar użytkownika
tores
Posty: 13
Rejestracja: 28 sty 2012, 07:58

Ciche wokale na płycie.

#6

Post autor: tores »

Witam ponownie.

Podłączyłem gramofon pod inny wzmacniacz z wejściem phono - działa wyśmienicie. Pomyślałem że to uszkodzony przedwzmacniacz. Zabrałem ten wzmacniacz do domu z myślą użycia go jako przedwzmacniacza.

Odłączyłem SPR-6 i jakże się zdziwiłem że przy odsłuchiwanej płycie znowu brakuje wokali.

Okazało się że zepsuło się w moim wzmacniaczu wejście V-Aux pod który miałem podpięty gramofon wraz ze przedwzmacniaczem. Przepiąłem wszystko na wolne wejście CD i działa teraz beż zarzutów.
Keep Calm And Listen To Pink Floyd
Awatar użytkownika
Krzyś
Posty: 467
Rejestracja: 23 kwie 2010, 21:52

Ciche wokale na płycie.

#7

Post autor: Krzyś »

moim zdaniem (to oczywiście hipoteza oparta na opisanych objawach) odłączyła się GDZIEŚ masa (zimne luty?) i tyle (i raczej to nie jest stereo - tj. w obu kanałach masz to samo, bo mi nie chodziło o to, czy grają oba kanały, tylko czy jest w nich dokładnie to samo). Możesz spróbować np. podłączyć te czincze z powrotem do tego zepsutego gniazda, a masę do jakiejś innej masy, np. tej od CD - albo zmierzyć miernikiem, czy masa na jednych czinczach i drugich jest ze sobą nadal podłączona. No chyba, że odłączyła się gdzieś bardziej w środku wzmacniacza. Kompletnie nie wyobrażam sobie innej przyczyny, dla której znikły akurat wokale (muszę jeszcze sprawdzić, czy na Wish You Were Here wokale były miksowane do centrum, bo przy takim uszkodzeniu znika "centrum" i zostaje tylko różnica kanałów - to samo w obu głośnikach)

ps. moje pierwsze spotkanie z OOPS (Out Of Phase S?ignal?? - sorry, nie chce mi się szukać jak brzmi rozwinięcie skrótu) miało miejsce w takich okolicznościach, iż odtwarzałem pliki WMA po reinstalacji systemu - jak usłyszałem, że piosenki są jakieś takie kalekie, to pomyślałem, że microsoftowy DRM jest tak mądry, że jak nie znajdzie licencji, której zapewne zapomniałem zbackupować, to wycina wokale i "środek" - ale poprawiłem kabelki i "środek" wrócił (:
warm regards,
Krzysztof Kaspruk

Gramofon: Sharp RP-107/117 x3, Sharp Optonica RP-114, Lenco L75, Technics SL-BL3
Wkładka: Stanton L720EE (T4P), Stanton 500v3
Wieża: Sony
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41585
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Ciche wokale - uszkodzony wzmak

#8

Post autor: Wojtek »

A co to za boski wzmacniacz w takim razie? :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
tores
Posty: 13
Rejestracja: 28 sty 2012, 07:58

Re: Ciche wokale - uszkodzony wzmak

#9

Post autor: tores »

Wojtek pisze:A co to za boski wzmacniacz w takim razie? :)
Yamaha RX-V350. Czeka mnie wymiana na jakiś lepszy model. Ale wszystko po kolei :)
Krzyś pisze:Możesz spróbować np. podłączyć te czincze z powrotem do tego zepsutego gniazda, a masę do jakiejś innej masy, np. tej od CD - albo zmierzyć miernikiem, czy masa na jednych czinczach i drugich jest ze sobą nadal podłączona.
Na razie zostawię to tak jak jest. Nie mam czasu ani chęci sprawdzać czy nie ma zimnego lutu. W razie czego mam jeszcze we wzmacniaczu dwa wolne wejścia :)
Keep Calm And Listen To Pink Floyd
ODPOWIEDZ