Winyle w Biedronce i w Lidlu

[winylowy_luke]

Słuchałem parę dni temu Greta 'Anthem' na LP z USA, u znajomego na przeciętnym sprzęcie (automat Technics'a 33xx czy coś tam, EPC 207, igła zamiennik Wamatu, wzmacniacz NAD 375, fabryczny preamp PP375, kolumny KEF Q-900) - zjadło moje biedronkowe wydanie... Łotta f@k??!!
Edit: mój z Biedry brzmi matowo, słychać kompresję i chropowaty dźwięk, u niego iskry się sypią, nie ma tego matowego nalotu, lekka kompresja jest, prawdopodobnie tak to już jest zmasterowane, różnica ewidentna w tłoczeniu na korzyść USA.

Inny mastering... Na wydaniu US jest wybite STERLING, na EU nie. Numery matryc też się różnią.
Po prostu w stanach się bardziej przyłożyli do realizacji - co jest typowe.
Wniosek? Szukając najlepiej brzmiącej wersji w wydaniach współczesnych jak i wznowieniach, imo pewniej brać wydania US.
Ewentualnie sprawdzać na discogs numery matryc - jezeli są te same w obu przypadkach to wtedy szukać tańszego

[koscidogitary]

Inny mastering... Na wydaniu US jest wybite STERLING, na EU nie. Numery matryc też się różnią.
Po prostu w stanach się bardziej przyłożyli do realizacji - co jest typowe.
Wniosek? Szukając najlepiej brzmiącej wersji w wydaniach współczesnych jak i wznowieniach, imo pewniej brać wydania US.
Ewentualnie sprawdzać na discogs numery matryc - jezeli są te same w obu przypadkach to wtedy szukać tańszego

Dzięki za rzeczowy komentarz

Na Discogs, pod posiadanym przeze mnie wydaniem EU, znalazłem taki wpis jednego z użytkowników:

"Difficult to believe records with this much compression are still being produced in 2018 when we all know this is WRONG. This is a shame as it robs the music of its power and dynamics.

Dropped the needle on this and found myself turning DOWN the volume from my normal listening level for rock music several times during the first few tracks. The way this has been recorded makes it impossible to listen to loud.

Come on people, please STOP compressing dynamic range.
Making everything as loud as everything else creates weak fatiguing music. Drums sound like flapping cardboard."

[wojtekf]

Twoje są z Biedry? Może to też ma znaczenie...

Zapewniam Cię, że nie ma żadnego znaczenia. Myślisz, że Biedra tłoczy na własny użytek?

[wojtekf]

Inny mastering... Na wydaniu US jest wybite STERLING, na EU nie. Numery matryc też się różnią.
Po prostu w stanach się bardziej przyłożyli do realizacji - co jest typowe.

No nie do końca. Według Discogs za mastering wersji EU też odpowiada Sterling Sound (o ile mnie pamięć nie myli, jest to informacja podawana na okładce europejskiego wydania). Natomiast numery matryc faktycznie są inne, więc istnieje niezerowe prawdopodobieństwo, że Universal trochę mniej postarał się z tłoczeniem (GZ Media?)

[winylowy_luke]

No nie do końca. Według Discogs za mastering wersji EU też odpowiada Sterling Sound (o ile mnie pamięć nie myli, jest to informacja podawana na okładce europejskiego wydania). Natomiast numery matryc faktycznie są inne, więc istnieje niezerowe prawdopodobieństwo, że Universal trochę mniej postarał się z tłoczeniem (GZ Media?)

Można gdybać, ale skoro na europejskiej nie ma wybitego Sterling, oznacza to, że mastering nie był robiony przez Sterling dla europejskiego winylu.
Innymi słowy najpewniej europejskie tłocznie dostały pliki z których sami wykonali własne matryce bez udziału Sterling.

[wojtekf]

Można gdybać, ale skoro na europejskiej nie ma wybitego Sterling, oznacza to, że mastering nie był robiony przez Sterling dla europejskiego winylu.
Innymi słowy najpewniej europejskie tłocznie dostały pliki z których sami wykonali własne matryce bez udziału Sterling.

Ale tzw. lacquer cut to chyba jednak coś innego niż mastering...

[winylowy_luke]

Ale tzw. lacquer cut to chyba jednak coś innego niż mastering...

No właśnie nie do końca, ma on spory wpływ na końcowy efekt.
EDIT:
https://forums.stevehoffman.tv/threads/ ... lp.243050/

przytoczę cytat:
"Mastering" is the last subjective decision making process in the creation of an album, and is done before "cutting". Mastering may involve equalization (balancing frequency response), leveling relative amplitude between cuts, adjusting spacing between cuts, using other signal processing devices or software (for adding echo or compression, for example)... in other words, all the last minute adjustments to the music after mixdown of the "master tape". Adjustments through mastering are typically required, because individual tracks may be recorded at different locations, at different times, using different equipment, different instruments, different players, etc., etc., requiring that the final product have some smoothing done to it to create a more integrated, consistent feeling whole.

Cutting is the last step in production of the physical lacquer, which will ultimately be used to produce vinyl records. During cutting, the master tape is played back, mastering adjustments are applied to the signal, and that signal is then sent to the cutter head.

Oraz sam S.Hoffman napisał tak:
Cutting and mastering are exactly the same thing.

[koscidogitary]

Biedra tłoczy

Coś Ty - czemuż miałbym tak myśleć?
Zastanawia mnie natomiast, dlaczego na 10 płyt biedronkowych: jedna gra bez zastrzeżeń, 2 dają się słuchać, 6 brzmi conajmniej matowo i trzeszczy a jedna to złom (Dire Straits - Dire Straits).
Podejrzewam Biedrę o gorszy sort płyt oraz o to, co nieśmiało tutaj po wątkach krąży, że jednak tłoczenia dla EU będą w dużej mierze gorsze...

[koscidogitary]

exactly the same thing

Dobrze by było rozwinąć tę myśl, bo to wywraca mój muzyczny światek do góry nogami. Mastering to finalny materiał, produkt (utwór w rozumieniu ustawy) opuszczający studio. Potem następuje publikacja elektroniczna materiału (ostatnimi czasy przecież coraz więcej artystów nie wydaje krążków), jego przygotowanie do stworzenia matryc (korekcja RIAA dla LP), produkcja matryc, tłoczenie. Poprawcie mnie jeśli się mylę...
A może pojęcia cutting i mastering należy inaczej rozumieć?

EDIT:
I master tape, to co do zasady nie jest tape po masteringu.

[winylowy_luke]

A może pojęcia cutting i mastering należy inaczej rozumieć?

Przeczytaj wnikliwie wątek z linku:
https://forums.stevehoffman.tv/threads/ ... lp.243050/

Jeżeli sam Hoffman (znany, ceniony i zasłużony inżynier masteringowiec) twierdzi, że nacinanie i mastering to to samo - to ja mu wierzę, że właśnie tak jest;) Ja tej myśli nie rozwinę bardziej, bo się tym zawodowo nie zajmuję...

[koscidogitary]

Przeczytałem. Cutting w tamtym wątku nie odnosi się bezpośrednio do samego procesu "wyrzynania" matrycy, tyko do ostatniego etapu obróbki sygnału dźwiękowego. Przez tak rozumiany cutting można także rozumieć i mastering. Twierdzenie cutting = mastering będzie wtedy prawdziwe.

[winylowy_luke]

Cutting w tamtym wątku nie odnosi się bezpośrednio do samego procesu "wyrzynania" matrycy, tyko do ostatniego etapu obróbki sygnału dźwiękowego.

Jesteś pewien?

[koscidogitary]

pewien

Nie, nie jestem pewien, ale tak odczytałem z tego wątku i tak wynika z mojego dotychczasowego rozeznania.

Fajnie, jak by ktoś z doświadczeniem tutaj się odezwał, ale to chyba już się robi off.

[winylowy_luke]

Ok, tylko zauważ, że fizyczne wyrzynanie matrycy to już jest finał. Na tym etapie już wszystkie decyzje co do brzmienia zostały podjęte i wprowadzone.
Cutting moim zdaniem należy rozumieć poprzez proces od otrzymania taśmy matki do otrzymania gotowego wyciętego "lakieru". Proces który jest kolejnym po przygotowaniu taśmy i ostatnim etapem masteringu (pod winyl).
Bo taśma przecież może zostać użyta również dla innych nośników prawda?

[wojtekf]

Zastanawia mnie natomiast, dlaczego na 10 płyt biedronkowych: jedna gra bez zastrzeżeń, 2 dają się słuchać, 6 brzmi conajmniej matowo i trzeszczy a jedna to złom (Dire Straits - Dire Straits).
Podejrzewam Biedrę o gorszy sort płyt oraz o to, co nieśmiało tutaj po wątkach krąży, że jednak tłoczenia dla EU będą w dużej mierze gorsze...

Gorszy sort płyt? Jak niby by mieli wybierać te gorsze? Ja podejrzewam, że to jest kwestia kombinacji dystrubutora/dystrybutorów i tego z jakich tłoczni korzystają.